Minister Zbigniew Ziobro wydał rozporządzenie, dzięki któremu fundacje i stowarzyszenia w ramach dotacji z Funduszu Sprawiedliwości będą mogły kupić grunty i budynki. W ten sposób Ziobro może wzmocnić swoje zaplecze w terenie
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro cały czas twórczo rozwija i rozszerza katalog tego, co można sfinansować z nadzorowanego przez niego Funduszu Sprawiedliwości.
Najwyższa Izba Kontroli, OKO.press oraz inne media niezliczoną ilość razy opisywały, jak pieniądze z funduszu trafiają do organizacji powiązanych z ludźmi Solidarnej Polski, partii Ziobry, oraz jak finansowane są z niego najróżniejsze, często kuriozalne projekty.
Tym razem, dzięki rozporządzeniu ministra z marca tego roku, fundacje i stowarzyszenia w ramach dotacji z funduszu będą mogły kupować nieruchomości. Organizacje wskazane przez resort dostaną więc "z marszu" pieniądze nie tylko na projekty, ale także np. na budynki. Właśnie ruszył pierwszy konkurs, w którym będzie to możliwe.
Do wzięcia jest 26 mln złotych, a to dopiero początek.
Fundusz Sprawiedliwości nadzorowany przez ministra Zbigniewa Ziobrę i wiceministra Marcina Romanowskiego (pełnomocnika ds. funduszu) dysponuje setkami milionów złotych rocznie. Jego celem jest pomoc ofiarom przestępstw i pomoc osobom, które wyszły z więzienia. Fundusz organizuje konkursy, w których startują fundacje i stowarzyszenia. Te wybrane przez ministerstwo otrzymują dotacje na prowadzenie pomocy.
Tyle teorii. Jak ujawnił NIK oraz media w wielu publikacjach, mnóstwo pieniędzy z funduszu trafia do nowopowstających albo nie mających wcześniej nic wspólnego ze świadczeniem pomocy organizacji. Wiele z nich jest związana personalnie z Solidarną Polską lub wspiera politykę partii Ziobry.
Dlatego Fundusz Sprawiedliwości często nazywany jest "skarbonką Solidarnej Polski".
Jak rok temu wyliczył NIK, z ponad 681 mln złotych dotacji przyznanych ze środków funduszu w okresie objętym kontrolą Izby, jedynie 228,5 mln (34 proc.) przeznaczono na pomoc świadczoną bezpośrednio osobom pokrzywdzonym przestępstwem. 280 mln wydano "niecelowo i nieprawidłowo".
Nie zważając na te zarzuty Ziobro poszedł krok dalej. Zgodnie z rozporządzeniem z 28 marca 2022, w ramach dotacji z funduszu będzie możliwy "zakup nieruchomości niezbędnych do realizacji celów wynikających z ustawy".
Jak uzasadniła resort, obecnie „warunkiem uzyskania finansowania budowy ze środków Funduszu jest legitymowanie się przez podmiot wnioskujący o tego typu wsparcie tytułem prawnym do nieruchomości (…) [U]niemożliwia [to] w praktyce możliwość uzyskania finansowania inwestycji przez podmioty nieposiadające majątku wystarczającego do nabycia nieruchomości”.
Taka zmiana w funduszu to ukłon w stronę mniejszych i nowopowstających organizacji, które będą mogły „z marszu” dostać pieniądze nie tylko na projekty, ale także np. na budynki.
Tak było np. z opisywaną przez nas kościelną Fundacją Profeto kierowaną przez byłego egzorcystę, ks. Michała Olszewskiego, która za ponad 40 mln złotych buduje ośrodek pomocy ofiarom przestępstw. Fundacja musiała najpierw za własne pieniądze kupić działkę pod budynek. Po zmianach także na działkę dostałaby pieniądze.
Ziobro i jego środowisko wykorzystują fundusz do budowania swojego zaplecza w terenie. Już teraz zapewniają stały dopływ gotówki zaprzyjaźnionym organizacjom, które dają zarobić ludziom związanym z Solidarną Polską (np. poprzez wynagrodzenie dla koordynatorów projektów, autorów raportów itd.). Pierwsze z brzegu przykłady:
Skoro pieniądze i tak płyną do zaprzyjaźnionych organizacji szerokim strumieniem, to dlaczego tak ważne jest nowe rozporządzenie?
Projekty w ramach funduszu kiedyś się skończą, a na horyzoncie mamy już kolejne wybory parlamentarne. W razie wygranej opozycji lub przetasowań w rządzie, kolejne dotacje dla zaprzyjaźnionych NGO-sów nie są pewne. Dlatego tak ważne będą nieruchomości, które – mimo zakończenia projektu finansowanego z funduszu – zostaną na stałe. O celowości ich zakupu będzie decydować oczywiście ministerstwo.
Resort Ziobry idzie tym samym drogą m.in. Funduszu Patriotycznego. Straż Narodowa Roberta Bąkiewicza dostała z niego 1,5 mln złotych z Funduszu Patriotycznego i niedawno kupiła za to posesję pod Otwockiem.
Niedługo po opublikowaniu rozporządzenia, na stronie Funduszu Sprawiedliwości już pojawił się pierwszy konkurs, który będzie umożliwiał NGO-som kupienie nieruchomości. Łącznie konkurs opiewa na 26 mln złotych w ramach tzw. "Przeciwdziałania przyczynom przestępczości".
"Przeciwdziałania przyczynom przestępczości" to jedna z kategorii zadań, które – od czasów zmian wprowadzony przez Ziobrę w 2017 r. – finansuje Fundusz Sprawiedliwości.
To kategoria, która od lat budzi największe wątpliwości Najwyższej Izby Kontroli. „W związku z brakiem zdefiniowania tego terminu w przepisach, a także nierzetelną organizacją konkursów ofert, dysponent [minister Ziobro – red.] finansował zadania niezwiązane z celami Funduszu oraz niemające bezpośredniego związku z tematyką przeciwdziałania przestępczości” – stwierdził rok temu NIK.
To właśnie w ramach tej kategorii finansowane są najbardziej kuriozalne projekty: walka z panującą rzekomo w Polsce chrystianofobią i przestępstwami „pod wpływem ideologii LGBT”, powstanie prac na temat „Ochrony trwałości małżeństwa i rodziny w prawie rozwodowym w Peru” czy portal stworzony przez fundację Lux Veritatis Tadeusza Rydzyka, który ostrzega przed szatanem w muzyce techno – to tylko kilka z dziesiątek przykładów.
Na tego typu projekty resort Ziobry wydaje ogromne pieniądze.
Jak wyliczył rok temu NIK, na projekty związane z "przeciwdziałaniem przyczynom przestępczości" od 2018 roku poszło z Funduszu Sprawiedliwości 171 mln złotych. Z kolei w programie na stronach ministerstwa można przeczytać, że do 2025 r. resort planuje wydawać na tę kategorię nawet 60 mln rocznie.
Nowy konkurs nie ma żadnego konkretnego obszaru tematycznego. Jak czytamy w ogłoszeniu konkursowym w ramach dotacji fundacje i stowarzyszenia mogą prowadzić akcje informacyjne, badania, wydawać publikacje, organizować konferencje i seminaria, a także finansować roboty budowlane, kupować nieruchomości, urządzenia i wyposażenie. Wystarczy tylko, żeby służyło to przeciwdziałaniu przyczynom przestępczości.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Komentarze