0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

Specgrupę powołano zarządzeniem ministra z 10 września 2018. Opublikowano je w piątek, 14 września. Zarządzenie dotyczy „powołania Zespołu do spraw czynności Ministra Sprawiedliwości podejmowanych w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych”.

Z zarządzenia wynika, że zadaniem specgrupy ds. dyscyplinarek jest „wykonywanie analiz i przedstawianie ministrowi sprawiedliwości rekomendacji” w zakresie uprawnień ministra w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów, które reguluje ustawa o ustroju sądów powszechnych.

Na czele zespołu stoi wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, który jest kadrowym w sądach i pomaga Ziobrze przejmować nad nim kontrolę. Piebiak, który ma zajmować się teraz dyscyplinarkami innych sędziów, sam ma na koncie wyrok dyscyplinarny. W 2015 roku sąd dyscyplinarny prawomocnie uznał go za winnego oddawania uzasadnień do wyroków po terminie i prowadzenia szkoleń za pieniądze bez powiadomienia o tym prezesa sądu.

Przeczytaj także:

Rzecznicy dyscyplinarni w specgrupie

Zastępcą Piebiaka w tym zespole jest sędzia Paweł Zwolak, dyrektor departamentu nadzoru administracyjnego w ministerstwie sprawiedliwości.

W skład zespołu wchodzą jeszcze:

- Sędzia Jarosław Dudzicz, członek nowej KRS, członek komisji KRS ds. odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i asesorów sądowych. Dudzicz jest też prezesem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z nominacji ministra Ziobry.

- Sędzia Dariusz Kupczak, naczelnik wydziału ds. odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w departamencie sądów powszechnych i wojskowych ministerstwa sprawiedliwości,

- sędzia Tomasz Szmydt, dyrektor wydziału prawnego w biurze KRS,

- sędzia Piotr Schab, rzecznik dyscyplinarny sądów powszechnych powołany przez ministra Ziobro. Schab znany jest z tego, że przewodniczył składowi sędziowskiemu, który umorzył proces Mariusza Kamińskiego, byłego szefa CBA, uznając, że prezydent miał prawo go ułaskawić przed końcem procesu,

- sędziowie Michał Lasota i Przemysław Radzik, zastępcy rzecznika dyscyplinarnego,

- sędzia Arkadiusz Cichocki, prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach z nominacji ministra Ziobry.

Co ciekawe w pracach Zespołu mogą brać udział inne osoby, zaproszone przez przewodniczącego Zespołu, jeśli ich wiedza zostanie uznana za przydatną.

Zaskakuje, że w zespole jest rzecznik dyscyplinarny sądów powszechnych i jego zastępcy, którzy decydują o tym czy sędziowie mają mieć dyscyplinarki, czy też nie. Bo z jednej strony mają sami podejmować decyzje w tym zakresie, a z drugiej mieliby doradzać ministrowi, jakie ma podejmować czynności w sprawie dyscyplinarek.

Ziobro sędzią nad sędziami

A minister ma dużo uprawnień w tym zakresie, które dodała mu uchwalona przez PiS nowelizacja ustawy o ustroju sądów.

Ma on prawo m.in. do składania wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i składania odwołania jeśli sprawa z jego wniosku została umorzona.

Minister może też złożyć wniosek do rzecznika dyscyplinarnego o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, które może zmienić się w dyscyplinarkę. Jeśli rzecznik takie postępowanie umorzy, to minister może złożyć skuteczny sprzeciw do każdej takiej sprawy, który skutkuje obowiązkiem wszczęcia dyscyplinarki i uwzględnieniem wskazówek ministra co do dalszego toku postępowania.

To uprawnienie ministra jest bardzo ważne, bo jak ujawniliśmy w OKO.press rzecznik dyscyplinarny już zaczyna wszczynać postępowania wyjaśniające wobec sędziów, którzy znani są z obrony niezależności sądów. Takie postępowanie mają za krytykę w mediach nowej KRS sędziowie Bartłomiej Przymusiński i Igor Tuleya.

Podwójna rola rzeczników

Teraz po powołaniu zespołu ds. dyscyplinarek może dojść do takiej sytuacji, że najpierw rzecznik dyscyplinarny oceni czy ci sędziowie złamali normy postępowania sędziów, czy nie, a potem w ramach zespołu mogą doradzać ministrowi co ma zrobić w tej sprawie.

Takich sytuacji gdy rzecznik dyscyplinarny będzie w dwóch rolach może być więcej. Nie wykluczone, że zespół może też rekomendować Ziobrze zajęcie się niezależnymi sędziami poprzez składanie wniosków o postępowania wyjaśniające lub dyscyplinarne.

Takie obawy nie są bezpodstawne, bo dyscyplinarki już są wykorzystywane do szykanowania niezależnych sędziów. Oprócz Przymusińskiego i Tulei, mogą je mieć w związku ze swoją działalnością, a nawet pracą, inni sędziowie.

Kontrola akt za trzy lata wstecz

Chodzi o sędzię z Gorzowa Olimpię Barańską-Małuszek. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sądów powszechnych chce sprawdzić akta jej spraw z ostatnich 3,5 lat. W szczególności interesuje go, czy sędzia miała zaległości i czy były na nią skargi na przewlekłość.

Sędziowie uważają, że to szukanie na nią haka. Sędzia Barańska-Maluszek jest bowiem członkinią Stowarzyszenia Sędziów Iustitia i występuje w obronie sądów. Chodziła na protesty pod sądami, robiła lekcje prawa dla uczniów w szkołach, była też na ostatnim Przystanku Woodstock, na którym sędziowie z Iustitii uczyli młodzież o pracy sądów. „To szykana za działalność publiczną. W ciągu ostatnich 3 lat prowadziłam kilka tysięcy spraw” – mówi OKO.press sędzia Barańska-Maluszek. Dodaje, że jak ktoś będzie chciał się do czegoś doczepić, to zawsze może znaleźć powód na zasadzie „dajcie człowieka, a znajdzie się paragraf”.

Podobne kroki zastępca rzecznika dyscyplinarnego podjął wobec sędzi Ewy Maciejewskiej z Sądu Okręgowego w Łodzi. Z informacji OKO.press wynika, że rzecznik chce poznać jej orzecznictwo dotyczące spraw Skarbu Państwa z ostatnich trzech lat. Maciejewska w ostatnim czasie zadała pytanie prejudycjalne do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, dotyczące tego czy nowe przepisy dyscyplinarne zagrażają sędziowskiej niezawisłości. Rzecznik dyscyplinarny chce ją teraz przesłuchać, na razie jako świadka.

Próbowaliśmy w sobotę skontaktować się z rzecznikiem ministerstwa sprawiedliwości Janem Kanthakiem, ale nie odebrał telefonu.

Na stronie resortu jest natomiast komunikat, że zespół ma zająć się tylko "analizą funkcjonowania zreformowanego systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów".

"Minister Sprawiedliwości może inicjować postępowania dyscyplinarne wobec sędziów. Spoczywa też na nim obowiązek dbania o właściwe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w Polsce, w tym procedur dotyczących standardów wykonywania zawodu sędziego. Pomocny przy wykonywaniu tych zadań będzie zespół powołany przez Ministra Sprawiedliwości" - tłumaczy resort sprawiedliwości w komunikacie.

I dodaje: "Zespół zajmie się analizą problematyki związanej z etyką zawodową sędziów. Tak, by – na bazie obowiązujących przepisów – pomóc w wypracowywaniu katalogu dobrych praktyk, którymi sędziowie winni kierować się w pracy zawodowej i poza nią. Analizy owe mogą również posłużyć do wprowadzenia ewentualnych korekt w przepisach, a także w Zbiorze zasad etyki zawodowej sędziów".

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze