Rosjanie ostrzeliwują Bachmut w obwodzie donieckim. Wczoraj przeprowadzili atak rakietowy na znajdującą się setki kilometrów od linii frontu Winnicę, zginęły 23 osoby, w tym troje dzieci. Rosyjskie myśliwce próbowały uderzyć w Wyspę Węży, ale bomby wylądowały w morzu
Na zdjęciu u góry — strażacy w ruinach zniszczonego budynku w Winnicy, 14 lipca 2022, fot. SERGEI SUPINSKI / AFP
Zełenski: Walczymy, by móc odbudować kraj
"Nadejdzie dzień, kiedy rosyjski terror stanie się niemożliwy, ale musimy o to ciągle walczyć" — powiedział prezydent Wołodymir Zełenski w codziennym wystąpieniu do Ukraińców.
"Okupanci zdają sobie sprawę, że stopniowo stajemy się coraz silniejsi, w związku z czym celem ich terroru jest wywieranie nacisku na nasze społeczeństwo poprzez zastraszanie ludzi i wyrządzanie maksymalnych szkód w ukraińskich miastach" — powiedział Zełenski.
"Nadejdzie dzień, kiedy rosyjski terror stanie się niemożliwy, ale musimy o to ciągle walczyć — podkreślił.
"Na pewno przywrócimy wszystko, co zniszczyli. Każdą z ponad dwóch tysięcy placówek edukacyjnych — wszystkie przedszkola, wszystkie szkoły, instytuty, uniwersytety. A przede wszystkim zachowamy nasze człowieczeństwo i naszą grzeczność. Ale rosyjskie społeczeństwo z taką ilością morderców i katów pozostanie kalekie przez pokolenia, i to z własnej winy".
Brytyjski pracownik pomocy humanitarnej zmarł 10 lipca w więzieniu w samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej. Do niewoli trafił w kwietniu. Został zatrzymany w punkcie kontrolnym w pobliżu Zaporoża. Rosja oskarżyła go o bycie najemnikiem, za co grozi kara śmierci.
O śmierci Brytyjczyka poinformowała Daria Morozowa, pełniąca funkcję rzecznika praw obywatelskich w samozwańczej republice – donosi BBC.
Według relacji Morozowej, Paul Urey miał umrzeć z powodu chorób i stresu. Podczas pierwszej wizyty więzienny lekarz zdiagnozował u niego ponoć szereg chorób przewlekłych – cukrzycę, choroby układu oddechowego, nerek oraz szereg chorób układu sercowo-naczyniowego. Mężczyzna miał też być w depresji z powodu „obojętności ojczyzny na jego los”.
Władze Donieckiej Republiki Ludowej nie wyjaśniły, dlaczego o śmierci mężczyzny poinformowały dopiero po pięciu dniach. Od początku twierdziły, że Urey był wojskowym i został schwytany „podczas próby przebicia się przez punkt kontrolny kontrolowany przez siły DRL”.
Według brytyjskich źródeł 45-letni Paul Urey był pracownikiem pomocy humanitarnej, pochodzącym z miasta Warrington na zachodzie Wielkiej Brytanii. Miał dwójkę dzieci. O jego schwytaniu poinformowała 25 kwietnia organizacja non-profit Presidium Network.
Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss powiedziała, że Rosja musi ponieść pełną odpowiedzialność za jego śmierć i że Wielka Brytania będzie się domagać wyjaśnień od Ukrainy i Rosji w tej sprawie.
Brytyjskie biuro spraw zagranicznych już wezwało rosyjskiego ambasadora, Andreya Kelina, do złożenia wyjaśnień.
Okupacyjne władze Zaporoża, obwodu na południu Ukrainy, w którym we wrześniu ma się odbyć referendum o przyłączeniu do Rosji, wprowadziły dziś nowe prawo.
Pozwala ono “wydalić” z obwodu w ciągu 24 godzin każdego, kto krytykuje władze okupacyjne, a także władze Rosji i ich “politykę zagraniczną” albo organizuje “nieskoordynowane”, czyli nieaprobowane przez władze zgromadzenia publiczne. Z groźbą wydalenia muszą się liczyć także ci, którzy powodują “utrudnianie pracy organów rządowych, przedsiębiorstw, instytucji edukacyjnych i medycznych". Ogłosił to szef “regionalnej administracji”, Jewgienij Balickij.
Cytowany przez agencję Ria Novosti, Jewgienij Balickij powiedział, że podpisał dekret o "odpowiedzialności za popełnienie określonych przestępstw naruszających porządek publiczny i bezpieczeństwo" w celu "zapewnienia ładu i porządku, zapobieganiu prowokacjom i działaniom zagrażającym stabilności społeczno-politycznej na terenie obwodu zaporoskiego".
Decyzję o przymusowym wydaleniu będzie należeć do komendanta wojskowego, a wykonana zostanie 24 godzin – podkreślił Balickij.
Podobne przepisy weszły w życie w okupowanym obwodzie chersońskim. Tu sytuacja władz okupacyjnych różni się o tyle, że nie ma jeszcze terminu "referendum" za przystąpieniem do Rosji. Najwyraźniej opór społeczny jest jeszcze silniejszy.
Okupacyjne władze Zaporoża są przekonane, że większość obywateli będzie za przyłączeniem do Rosji. Na okupowanych terenach obowiązuje już język rosyjski i rubel, nadaje wyłącznie rosyjska telewizja, a YouTube i Instagram są zablokowane.
Samochodów w Rosji mniej, ale za to może będzie więcej wojskowych satelitów?
Sprzedaż i produkcja samochodów w Federacji Rosyjskiej w 2022 r. zmniejszy się o około 50 proc. — poinformował 15 lipca minister przemysłu i handlu Denis Manturow, donosi agencja Ria Novosti. Manturow został dziś awansowany do pozycji jedenastego wicepremiera.
Prezydent Rosji Władimir Putin podjął także decyzję o przesunięciu wicepremiera Jurija Borysowa, który do tej pory nadzorował przemysł zbrojeniowy, na stanowisko szefa agencji kosmicznej Roskosmos. Dotychczasowy szef agencji, były premier Dmitrij Rogozin, został zdymisjonowany.
Władze nie wyjaśniły powodów tych kroków. Rzecznik Władimira Putina zapewnił tylko, że dymisja Rogozina nie ma żadnego związku z jego pracą. "Z czasem Rogozin zostanie zatrudniony. Poinformujemy o tym w odpowiednim czasie” – cytuje Dmitrija Pieskowa agencja TASS.
W Kramatorsku w obwodzie donieckim doszło do kolejnego ataku rakietowego. Informację o ostrzale przekazał mer miasta, Oleksandr Honczarenko — donosi Kyiv Independent. Na miejscu pracują ratownicy i specjaliści od materiałów wybuchowych. Jak dotąd nie odnotowano ofiar.
Rosja kontynuuje kampanię systematycznych ataków na dzielnice mieszkalne w ukraińskich miastach, o czym świadczy wczorajszy atak na na Winnicę oraz dzisiejszy ostrzał Charkowa i Mikołajowa — informuje Institute for the Study of War. Siły rosyjskie kontynuują także działania w Donbasie w okolicach Siwerska, Bachmutu i Słowiańska.
Tymczasem armii ukraińskiej udało się odbić z rąk Rosjan ponad 40 dzielnic w południowym regionie Chersonia — donosi CNN powołując się niezidentyfikowanego z imienia i nazwiska lokalnego urzędnika. Ukraińska kontrofensywa jest coraz skuteczniejsza odkąd armia zaczęła używać otrzymane kilka dni temu od USA systemy rakietowe HIMARS, haubice M777 (od Kanady) oraz haubice dalekiego zasięgu typu Cezar (od Francji).
Order „Za zasługi dla Ojczyzny” IV klasy dostał dziś od Putina propagandysta Władimir Sołowiow. Ma on codzienny program w rządowej telewizji oraz audycje w internecie. Podniesionym głosem lży tam Ukrainę i Zachód, grozi odwetem i tłumaczy wielkość Putina. Powiela wszystkie wątki, które podpowiada władza — ostatnio np. atakuje "zachodnie rozpasanie" objawiające się w tolerowaniu osób nieheteronormatywnych i transpłciowych.
Nagrodę Sołowiow dostał "za wielkie zasługi w kształtowaniu pozytywnego wizerunku Rosji i aktywny udział w wydarzeniach o znaczeniu społecznym”
W kwietniu sam Putin ogłosił, że Federalna Służba Bezpieczeństwa wykryła spisem na życie Sołowiowa (zaangażowane weń miało być kilka osób, które spiskowały i przygotowywały broń w mieszkaniu w bloku, do którego wpuścili pukających antyterroystów. Telewizja pokazywała potem zdobycze, czyli dowody spisku. Były to m.in.: gra SIMS oraz książkę z dedykacją podpisaną "Podpis Nieczytelny". Jak pisała w OKO.press Anna Mierzyńska, prawdopodobnie FSB nie zrozumiało polecenia i zamiast karty SIM przyniosło do sfilmowania grę, a zamiast nieczytelnego podpisu w dedykacji zrobiło z tego imię i nazwisko).
Sam Sołowiow komentował te odkrycia z kamienną twarzą, dziękując Putinowi za obronę. Teraz dodatkowo ma od niego order.
Sołowiow już na samym początku najazdu na Ukrainę znalazł się na zachodniej liście sankcyjnej, stracił dostęp do swojej włoskiej willi nad jeziorem Como.
Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że porozumienie w sprawie eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne jest blisko. Rosjanie blokują ukraińskie porty i uniemożliwiają wyeksportowanie zboża z Ukrainy drogą morską. Ukraina jest jednym z największych producentów zboża na świecie, a zablokowanie eksportu może spowodować światowy kryzys żywnościowy.
W tym tygodniu toczyły się czterostronne rozmowy w Stambule przy udziale delegacji Rosji, Ukrainy, Turcji i ONZ.
Według Rosjan kolejne spotkanie ma się odbyć 20 lub 21 lipca. Turcy jednak tej daty nie potwierdzają, a to oni są gospodarzami rozmów.
Unia Europejska ma dziś zaprezentować nowy pakiet sankcji na Rosję — pisze Bloomberg. Wśród nich mają się znaleźć sankcje na rosyjskie złoto, silniejsze restrykcje na handel maszynami i dodać ponad 50 osób do listy indywidualnych sankcji.
Sankcje wymagają zgody wszystkich krajów członkowskich. Urzędnicy UE mają nadzieje, że szczegóły uda się uzgodnić i nowy pakiet wprowadzić w życie już w przyszłym tygodniu.
W okupowanym i zniszczonym przez Rosjan Mariupolu nie toczą się już walki, ale wciąż odnajdywane są ciała ofiar, a warunki życia są bardzo trudne.
Brytyjscy specjaliści z Centre for Information Resilience za pomocą zdjęć satelitarnych doszli do wniosku, że na mariupolskim cmentarzu między 12 maja a 29 czerwca przybyło 1400 nowych grobów. Według ich informacji miesięcznie kopie się tam obecnie pięc razy więcej grobów niż przed rosyjską inwazją.
W ten sam sposób CIR odkryło wzmożoną aktywność w pobliskiej wsi Manhusz między 24 kwietnia a 8 maja, w miejscu, gdzie według Ukraińców znajduje się masowy grób, w którym ma spoczywać między 3 a 9 tys. osób.
Gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Siniegubow opublikował najnowsze informacje o sytuacji w regionie. Napisał między innymi, że o godzinie trzeciej rano rakiety uderzyły w okolicy dwóch szkół w regionie. Według gubernatora, w okolicy nie ma żadnych instalacji wojskowych. Budynki zostały częściowo uszkodzone, ale nikt nie ucierpiał.
Podsumowując 14 lipca, Siniegubow napisał, że Rosjanie wciąż ostrzeliwują cywili w okolicach Charkowa, Iziumu czy Czuhujiwa. W tym ostatnim mieście w wyniku ran po ostrzale zginęła 69-letnia kobieta.
W najnowszym briefingu operacyjnym rosyjskiego Ministerstwa Obrony, Rosjanie przyznali się do wczorajszego uderzenia w Winnicę, które zabiło co najmniej 23 osoby.
W poście na Telegramie przedstawiciele rosyjskiego ministerstwa napisali:
"14 lipca precyzyjne pociski wystrzelone z morza trafiły w garnizon oficerski w Winnicy".
Rosjanie twierdzą, że w momencie uderzenia, w budynku spotykali się dowódcy ukraińskich sił powietrznych z przedstawicielami "zagranicznych firm zbrojeniowych". W wyniku ataku — jak twierdzą Rosjanie — obecni na spotkaniu zostali zlikwidowani.
W briefingu nie ma ani słowa o ofiarach cywilnych. Rosjanie nie przedstawili też dowodów na to, że uderzyli w cel wojskowy.
Ihor Żowkwa z kancelarii prezydenta Zełenskiego powiedział na antenie brytyjskiej telewizji Sky, że w Winnicy 11 ciał wciąż czeka na identyfikację. Wśród nich są dzieci. Rosjanie ostrzelali wczoraj Winnicę, miasto znajdujące się na południowy-zachód od Kijowa, setki kilometrów od linii frontu.
Podał też najnowsze dane o liczbie osób zaginionych: jest ich 18.
"To niewiarygodne, za każdym razem rakiety trafiają w cywilne obiekty, w miasta, gdzie nie ma żołnierzy, nie ma obiektów militarnych. Niestety dzieje się to jeśli nie codziennie, to właściwie każdego tygodnia" - powiedział Żowkwa dziennikarzom
Rosyjski prokurator generalny ogłosił, że amerykański serwis dziennikarstwa śledczego Bellingcat jest w Rosji "nieproszoną organizacją". Wszelka współpraca z Bellingcatem będzie od teraz przestępstwem.
Założyciel Bellingcata Eliot Higgins zatweetował:
"Bellingcat nie ma w Rosji swoich ludzi, nie ma nas tam prawnie czy finansowo, więc nie wiem, w jaki sposób Rosja zamierza to prawo wyegzekwować".
Bellingcat został założony w czerwcu 2014 roku i zyskał popularność po śledztwie, które udowodniło, że malezyjski samolot MH17 nad został zestrzelony nad Ukrainą przed Rosjan.
Witalij Kim, przedstawiciel władz centralnych w regionie mikołajowskim, poinformował, że Rosjanie ostrzelali dziś rano Mikołajów co najmniej dziesięcioma rakietami. Ostrzał był wycelowany w dwa mikołajowskie szkoły wyższe: Uniwersytet Pedagogiczny i Akademię Morską.
Mikołajów, miasto nad Morzem Czarnym, był w pierwszych dniach wojny oblegany przez Rosjan, ale nie udało im się go zdobyć. Miasto otrzymało od Wołodymyra Zełenskiego tytuł miasta-bohatera. Rosjanie ostrzeliwali miasto również wczoraj.
Wczoraj Rosjanie ostrzelali znajdującą się setki kilometrów od linii frontu Winnicę, do teraz wiemy o 23 ofiarach śmiertelnych ataku. Wśród nich była trójka dzieci. Pociski uderzyły w cele cywilne, a liczba ofiar najpewniej nie zatrzyma się na 23. Mówi się też o aż 39 osobach uznanych za zaginione.
Szef policji Ihor Kłymenko zaapelował:
"Testy DNA mogą być konieczne by zidentyfikować ofiary, dlatego śledzy proszą najbliższych krewnych osób zaginionych, by się z nami skontaktowali i oddali próbki biologiczne".
Na indonezyjskiej wyspie Bali spotykają się dziś ministrowie finansów i szefowie banków centralnych dwudziestu największych gospodarek świata. Do grupy należy też Rosja, a jej delegacja jest obecna w Indonezji. To budzi kontrowersje i napięcia w rozmowach. W otwierającym przemówieniu, kanadyjski ministra finansów Chrystia Freeland powiedziała:
"Nie tylko generałowie popełniają zbrodnie wojenne, odpowiedzialni są też ekonomiczni technokraci, którzy pozwalaja, by wojna się wydarzyła i by trwała"
Nazwała też wojnę i potencjalny kryzys żywnościowy "największym zagrożeniem dla światowej gospodarki".
Nie wszyscy jednak wypowiadają się w stronę Rosji w sposób konfrontacyjny. Gospodarz, indonezyjski minister Sri Mulyani mówił głównie o konieczności współpracy, omijaniu polityki i "budowaniu mostów".
Institute for the Study of War: Rosja prawdopodobnie przygotowuje ofensywę na większą skalę na linii Słowiańsk-Siwersk-Bachmut. Amerykański ośrodek analityczny poinformował 14 lipca, że Rosja w dużej mierze kontynuuje pauzę operacyjną, przy czym prawdopodobnie trwają przygotowania do bardziej zdecydowanej ofensywy. Eksperci nie mieli szacunków co do czasu trwania większej operacji. Ograniczone rosyjskie szturmy w pobliżu Bachmutu i Słowiańska w obwodzie donieckim nie zakończyły się sukcesem, a w pobliżu Siwerska odnotowano niewielkie postępy.
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.
Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Komentarze