Adam Bodnar z nagrodą za obronę praworządności. Zadedykował ją Karolowi Modzelewskiemu

"Traktuję tę nagrodę jako wyraz solidarności całej globalnej wspólnoty praworządności nie tylko z moją osobą, ale również z tymi wszystkimi, którzy w Polsce walczą o wolność, prawa człowieka i praworządność: ze społeczeństwem obywatelskim, ludźmi nauki, sędziami, prokuratorami i adwokatami. Wierzę, że dzięki intensywnej pracy i międzynarodowej solidarności uda nam się wyjść z obecnego poważnego kryzysu. A jeśli nam się uda, nasze doświadczenie będzie miało wielką wartość dla innych krajów i instytucji, które doświadczają podobnych ataków na niezależność sądownictwa i porządek konstytucyjny" - mówił Adam Bodnar, dziękując za nagrodę.

Przyznała ją organizacja World Justice Project zajmująca się praworządnością na całym świecie.

"Wkroczyliśmy w trudną epokę, w której podstawowe zasady rozliczalności władz publicznych i otwarty rząd są atakowane zarówno w państwach demokratycznych, jak i niedemokratycznych. Inicjatywy i konsekwentne wysiłki dr. Bodnara na rzecz ochrony niezależności polskiego systemu sądowniczego i praw podstawowych zasługują na nasze pełne poparcie" - mówił William H. Neukom, szef i założyciel WJP, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Bodnar zadedykował nagrodę zmarłemu w niedzielę 28 kwietnia 2019 prof. Karolowi Modzelewskiemu: "To wielki polski bohater, który odszedł w niedzielę. Był historykiem I dysydentem, przez osiem lat więzionym przez komunistów za swoje polityczne przekonania. Zawsze walczył o demokratyczną Polskę. Ale nie był usatysfakcjonowany zmianami po 1989 roku. Twierdził, że Polska odzyskała wolność, ale zapomniała o równości i braterstwie. Przestała spełniać oczekiwania całego społeczeństwa. Według niego odrzuceni obywatele zaczęli traktować demokrację jako maszynę do ukrywania konspiracji elit" - mówił Adam Bodnar.

Rzecznik Praw Obywatelskich lubiany przez władze zaprzeczałby sensowi tej funkcji

Nagrodzono nie tylko Bodnara, ale również Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, którym kieruje od 2015 roku.

Bodnar odebrał nagrodę wraz ze swoim zastępcą Stanisławem Trociukiem, który pracuje w Biurze RPO od 1989 roku.

"Szczęśliwa osoba nie zwraca się do Rzecznika Praw Obywatelskich" - mówił Trociuk. "W naszej pracy stykamy się zwykle z ludzką krzywdą, którą próbujemy naprawić. Niesienie innym pomocy daje satysfakcję. Ta satysfakcja jest podwójna, jeśli - tak jak dziś - nasza praca zostaje odnotowana i doceniona".

Stanisław Trociuk przywołał też słowa Ewy Łętowskiej, pierwszej Rzeczniczki Praw Obywatelskich: "każdy RPO, który chce dobrze wykonywać swoją pracę, musi przede wszystkim przeciwstawiać się rządzącym. Z taką siłą i tak głośno, jak to tylko możliwe. Czasem przegrywa, czasem wygrywa - jak to w życiu. Jednak rzecznik »rozumiejacy [ograniczenia] sytuacji« i lubiany przez władze zaprzeczałby sensowi tej funkcji".

Przeczytaj całe przemówienia Adama Bodnara i Stanisława Trociuka.

Nie tylko obrona praworządności. Polecamy 5 tekstów OKO.press o RPO

Powiedzieć, że Adam Bodnar i jego urząd nie należą do ulubieńców obecnej władzy, to nic nie powiedzieć. Politycy PiS oraz prorządowa TVP zarzucają Rzecznikowi najbardziej absurdalne rzeczy, m.in.: stronniczość, nieuczciwość, znieważenie narodu polskiego, sprzeniewierzenie się Konstytucji, terroryzm, gender, wspieranie układu reprywatyzacyjnego...

W lutym 2019 wraz z Akcją Demokracją zachęcaliśmy czytelników OKO.press, by wysłali Rzecznikowi słowa wsparcia. Namawiamy do tego również dziś - my potrzebujemy Rzecznika, a Rzecznik nas.

O tym, jak bardzo, może świadczyć to, że przedstawicielom Biura RPO odmówiono miejsca przy "okrągłym stole" edukacyjnym na Stadionie Narodowym. Choć Biuro odbiera mnóstwo obywatelskich skarg dotyczących edukacji.

„Widać, że nie ma chęci, a wręcz jest niechęć do jakiejkolwiek współpracy” – mówi OKO.press Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. – „Czy to się rządzącym podoba czy nie, ludzie piszą do Rzecznika i zgłaszają swoje problemy”.

28 marca 2019 roku Adam Bodnar wygłosił w Pen Clubie wyjątkowe przemówienie. Zawarł w nim analizę zła, które przenika całe nasze życie od trzech lat, a przede wszystkim dotyka sędziów, prokuratorów i urzędników państwowych poddanych ogromnej presji.

Opublikowaliśmy je w całości tutaj:

"Ochrona praw polskich obywateli staje się coraz trudniejsza, zachwiano równowagą władz, mamy próby upolitycznienia instytucji" - pisał Adam Bodnar, podsumowując najważniejsze wydarzenia 2018 roku. Znalazły się wśród nich: agresja służb i szykany wobec mediów, protesty w Sejmie, ustawa o IPN, Marsz Równości w Lublinie, Święto Niepodległości i wyroki europejskich trybunałów.

Telewizja Polska pozwała Adama Bodnara (jako osobę prywatną) za wypowiedzi po śmierci Pawła Adamowicza. „Traktuję to jak atak na niezależny organ konstytucyjny i próbę zamknięcia mi ust” – powiedział OKO.press RPO. Tak samo odebrał to sprawozdawca Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Lord Richard Balfe i zaapelował do TVP o wycofanie pozwu.