A jednak! Nie tylko prezydent Duda spełnił w lipcu 2020 postulaty Bąkiewicza w zamian za poparcie go przez część narodowców. Kolejne żądanie też zostało wykonane: powiązany z nim narodowiec został wicedyrektorem Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej.
Co więcej, to właśnie ów narodowiec odpowiada w Instytucie za Fundusz Patriotyczny, z którego organizacje Bąkiewicza i jego kolegów otrzymały już prawie 5 milionów złotych dotacji. Wiemy o tym dzięki wywiadowi, jakiego udzielił dyrektor IDMN Jan Żaryn Dolnośląskiemu Portalowi Katolickiemu Nowe Życie.
Ujawniony w wykradzionym ze skrzynki ministra Dworczyka mailu układ między rządzącymi a narodowcami Bąkiewicza, a także jego (trwające do dziś) konsekwencje, można przedstawić w trzech punktach:
W czwartek opublikowaliśmy artykuł o kolejnym mailu, ujawnionym przez stronę Poufna Rozmowa w ramach tak zwanej afery mailowej. Z korespondencji między premierem Morawieckim a ministrem Michałem Dworczykiem wynikało, że w ostatnich dniach czerwca zawarto „dyskretne” porozumienie między PiS a liderem narodowców Robertem Bąkiewiczem.
To był okres kluczowy politycznie, przed drugą turą wyborów prezydenckich. Dworczyk chciał, by środowisko Bąkiewicza oficjalnie poparło kandydaturę Andrzeja Dudy. Było to tym ważniejsze, że Konfederacja, której kandydat Krzysztof Bosak odpadł w pierwszej turze, oficjalnie wstrzymała się od popierania jakiegokolwiek kandydata.
O wynikach swojej rozmowy Dworczyk napisał do premiera. Poinformował, że narodowcy za poparcie Dudy oczekują określonych profitów. Wymienił w mailu sześć punktów:
Jak informowaliśmy w czwartek, Andrzej Duda spełnił legislacyjne oczekiwania Bąkiewicza już trzy dni później. Błędnie jednak podałam wówczas, że narodowcy nie dostali stanowiska wiceszefa w Instytucie Dziedzictwa Myśli Narodowej. Błąd uświadomił mi informator OKO.press, który precyzyjnie wskazał osobę zajmującą to stanowisko.
Chodzi o Andrzeja Turkowskiego. Chociaż na stronie internetowej IDMN oraz w Biuletynie Informacji Publicznej tej instytucji próżno szukać o nim danych (i to było przyczyną mego błędu), Turkowski rzeczywiście pełni funkcję wiceszefa Instytutu.
Turkowski to były działacz Marszu Niepodległości. W latach 2017-2020 był członkiem zarządu tego stowarzyszenia, gdy kierował nim Robert Bąkiewicz.
Pracował wtedy również w Polskim Radiu – najpierw jako wicedyrektor portalu polskieradio.pl, a gdy portal połączono z agencją, został zastępcą dyrektora Informacyjnej Agencji Radiowej.
Zasłynął tym, że w 2017 roku, jak informowały media, na swego asystenta zatrudnił Filipa Łukaszewskiego, działacza nacjonalistycznego ONR-u. Polskie Radio wyjaśniało wówczas, że Łukaszewski na tym stanowisku „zajmuje się aktywnościami w mediach społecznościowych”.
W latach 2016-2017 Turkowski pisał też artykuły do nacjonalistycznego portalu dzienniknarodowy.pl. Były one udostępniane przez Marsz Niepodległości na Facebooku. Dziwnym trafem obecnie tekstów tych na stronie Dziennika Narodowego nie ma, pozostały jedynie facebookowe wpisy.
Po odejściu z Polskiego Radia jesienią 2020 roku (kilka miesięcy po zawarciu porozumienia między PiS a Bąkiewiczem) Turkowski trafił właśnie do Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej, na stanowisko wicedyrektora. Dokładnie o takie stanowisko dla osoby ze swego środowiska zabiegał Bąkiewicz u Dworczyka, w zamian za popieranie Dudy.
Jednak na tym historia się nie kończy. Choć Turkowski publicznie jest niemal niewidoczny, o tym, co robi w Instytucie, wiemy dzięki głównemu dyrektorowi tej instytucji. Jesienią 2021 roku Jan Żaryn udzielił wywiadu Dolnośląskiemu Portalowi Katolickiemu Nowe Życie, powiązanemu z Archidiecezją Wrocławską. Powiedział wówczas:
„Fundusz Patriotyczny jest integralną częścią Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej. Prowadzi go wydzielony dział z dyrektorem Andrzejem Turkowskim na czele”.
A przecież właśnie z Funduszu Patriotycznego od 2021 roku organizacje związane ze środowiskiem Bąkiewicza zaczęły dostawać ogromne dotacje! Do dziś trafiło do nich około 5 milionów złotych.
W lutym 2023 roku Daniel Flis pisał o tym w OKO.press: „Największym beneficjentem Funduszu Patriotycznego są organizacje kierowane przez Roberta Bąkiewicza. Tylko w 2021 roku stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Straż Narodowa dostały z niego łącznie 3 miliony złotych. Rok później dostały łącznie już tylko 850 tys. zł.
(…) Dodatkowe dotacje z Funduszu Patriotycznego w 2022 roku trafiły w tym samym czasie do organizacji blisko związanych ze stowarzyszeniami Bąkiewicza. 450 tysięcy złotych na stworzenie Domu Patriotów dostało stowarzyszenie Patriotyczne Siedlce. 430 tysięcy złotych na patriotyczne kino plenerowe trafiło do stowarzyszenia Wiara i Tradycja. Na obu przedsięwzięciach korzystają działacze Rot Marszu Niepodległości — stowarzyszenia, którego prezesem jest Robert Bąkiewicz”.
Dziś już wiadomo, skąd takie wsparcie Funduszu Patriotycznego dla środowiska Bąkiewicza. To pokłosie porozumienia między PiS a tą grupą narodowców. To cena zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich.
Władza
Wybory
Robert Bąkiewicz
Andrzej Duda
Michał Dworczyk
Jan Żaryn
#aferamailowa
Afera mailowa
narodowcy
poufna rozmowa
wybory prezydenckie
Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press
Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press
Komentarze