0:000:00

0:00

Kim jest irlandzka sędzia Wysokiego Trybunału (High Court) Aileen Donnelly, która odmówiła wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania, powołując się na naruszenie praworządności w Polsce?

Sędzia Donnelly podjęła precedensową decyzję o wstrzymaniu wydania Polaka ściganego Europejskim Nakazem Aresztowania. Ma wątpliwości, czy w związku z PiSowskim demontażem niezawisłego sądownictwa Artur C. będzie miał szansę na sprawiedliwy proces. Sprawa o tyle kontrowersyjna, że 41-letni Polak oskarżony jest o międzynarodowy handel narkotykami, wydano za nim aż trzy listy gończe. Ale sędzia Donnelly ma doświadczenie w bronieniu praw człowieka i praw obywatelskich wszystkich, również tych, którym większość zazwyczaj tych praw odmawia.

Nie jest to jej pierwsza decyzja tego typu. W listopadzie 2017 roku Donnelly wstrzymała ekstradycję mężczyzny pochodzącego z Belfastu, oskarżonego o morderstwo matki trójki dzieci.

Sędzia Donnelly nakazała najpierw zbadać warunki panujące w więzieniach w Wielkiej Brytanii, gdzie miał być sądzony oskarżony. Oskarżony powoływał się na art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który zabrania "nieludzkiego lub poniżającego traktowania". Argumentował, że w związku z jego problemami zdrowotnymi oraz przestępstwem, za które mógłby być skazany, jego zdrowie i życie byłoby zagrożone w więzieniu Maghaberry, gdzie miałby być osadzony.

Sędzia Donnelly nakazała dalsze zbadanie sprawy. Powołała się na raport roczny z więzienia Maghaberry z 2016 roku, który stwierdzał, że pomimo pewnej poprawy, poziom przemocy nadal pozostaje "na zbyt wysokim poziomie", bezpieczeństwo więźniów nie jest więc zagwarantowane.

Wysoki Trybunał jest drugim w hierarchii sądem w Irlandii (nad nim jest tylko Sąd Najwyższy - Supreme Court). Ocenia zgodność ustaw z Konstytucją (z wyjątkiem ustaw skierowanych już do Sądu Najwyższego przez prezydenta Irlandii), jako jedyny rozpatruje sprawy przysposobienia dzieci oraz wnioski o ekstradycję. Sędziowie Wysokiego Trybunału są nieusuwalni.

Przeczytaj także:

Pierwsza homoseksualna sędzia w katolickim kraju

Jest pierwszą i jedyną sędzią Wysokiego Trybunału, która otwarcie mówi o swojej homoseksualnej orientacji w katolickim kraju, gdzie wprawdzie od listopada 2015 legalne są małżeństwa jednopłciowe, ale nadal zabroniona jest aborcja. W krótkim filmie, który nakręciła z okazji Coming Out Week, czyli w wolnym tłumaczeniu Tygodniu Wychodzenia z Szafy, organizowanego przez University College Cork, sędzia Donnelly mówi:

"Możliwość całkowitego bycia sobą w każdym aspekcie życia jest cudownym doświadczeniem. Miałam dużo szczęścia, ponieważ na etapie informowania siebie i innych o mojej orientacji seksualnej miałam bardzo dużo wsparcia.

To nie jest przypadek wszystkich – dlatego decyzja o tym, czy ten aspekt życia ma pozostać prywatny, czy nie, powinna być podejmowana przez każdego i każdą indywidualnie. Każda decyzja powinna być szanowana".

Informację o jej orientacji potwierdził rzecznik prasowy Wysokiego Trybunału, który poinformował, że sędzia Donnelly jest w szczęśliwym związku ze swoją partnerką Susan.

Sędzia Donnelly jest absolwentką University College w Dublinie i King's Inn. W 1988 roku otrzymała kwalifikacje zawodowe do bycia prawnikiem (ang. barrister – obok solicitora jeden z dwóch rodzajów prawników w systemie anglosaskim). Między 1996 a 2002 rokiem była współprzewodniczącą Irlandzkiej Rady Wolności Obywatelskich. Sędzią Wysokiego Sądu została w 2014 roku.

W związku z naruszeniem praworządności w Polsce ograniczone jest prawo do sprawiedliwego procesu?

W swojej decyzji dotyczącej Polaka sędzia Donnelly zakwestionowała zasadę wzajemnego zaufania, która jest jedną z podstaw Unii Europejskiej.

Upraszczając, chodzi o to, że sędziowie krajów członkowskich UE ufają wyrokom, procedurom i decyzjom podejmowanych w innych krajach członkowskich tak samo, jak swoim. Inaczej nie mogłaby funkcjonować europejska przestrzeń prawna. Tymczasem sędzia Donnelly ma wątpliwości co do prawidłowości procesu, w którym sądzony byłby oskarżony o handel narkotykami w Polsce w związku z naruszeniem praworządności. Dlatego problemy z niezależnością sądów polskich mogą mieć wpływ na zasadę wzajemnego zaufania – sądy i organy innych krajów członkowskich mają podstawy, żeby przestać ufać polskiemu systemowi sądownictwa. To z kolei miałoby wpływ na funkcjonowanie wielu obszarów prawa unijnego: rynku wewnętrznego Unii Europejskiej, współpracy sądowej w sprawach cywilnych, np. uznawanie wyroków w sprawie o zapłatę wobec zagranicznego przedsiębiorstwa, czy właśnie europejskiego nakazu aresztowania.

Donnelly napisała w swojej decyzji: „Sąd stwierdza, na podstawie przedstawionych informacji, że praworządność w Polsce jest systematycznie niszczona na skutek skumulowanych zmian legislacyjnych w ostatnich dwóch latach”. Sędzia Donnelly ma wątpliwości, czy naruszenie zasady praworządności w Polsce prowadzi do tak dużego zachwiania zaufania do polskiego wymiaru sprawiedliwości, że może stanowić podstawę do odmowy wydania ściganego Polaka. Sędzia tego nie przesądza. Czy tak jest – ma stwierdzić Trybunał Sprawiedliwości, któremu Aileen Donnelly zamierza zadać tzw. pytanie prejudycjalne, instytucję prawa, którą wprowadził traktat o UE. Sąd kraju członkowskiego w razie wątpliwości dotyczących „ważności i wykładni aktów wydanych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne UE” może zwrócić się z pytaniem do Trybunału Sprawiedliwości.

Naszym zadaniem jest podważanie barier

W emocjonalnym przemówieniu, które wygłosiła w University College w Dublinie jako zasłużona absolwentka mówiła obecnym studentom: "W trakcie studiów na UCD nigdy nie myślałam, że pewnego dnia zostanę sędzią – a co dopiero sędzią Wysokiego Trybunału! Kobiet-sędziów w tamtym czasie w ogóle było bardzo mało. Nie chodziłam też do prywatnej szkoły, a jeden z moich kolegów dziwił się moim wyborem kariery, mówiąc mi, że przecież nie mam żadnych kontaktów. Nawet później, kiedy już zostałam prawnikiem, w głowie mi się nie mieściło, że lesbijka może zasiąść w ławie sędziowskiej. Na szczęście te bariery zostały pokonane.

Najnowsze statystyki mówią o tym, że 33,5 proc. sędziów to kobiety. Żyjemy w społeczeństwie, które coraz bardziej akceptuje gejów i lesbijki. Ale nadal pozostają ekonomiczne nierówności, które odgrywają bardzo ważną rolę w dostępie do edukacji i kariery.

To strukturalne nierówności, które mogą ograniczać potencjał osób, które mają talent i ciężko pracują. Kobiety nadal często napotykają na swojej ścieżce kariery szklany sufit, a osoby bez pieniędzy lub kontaktów mogą mieć problemy z rozwojem swojej kariery. Naszym zadaniem jest kwestionowanie tych barier zarówno na poziomie instytucjonalnym, jak i indywidualnym".

Udostępnij:

Monika Prończuk

Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.

Przeczytaj także:

Komentarze