W nocy z 7 na 8 kwietnia 2022 w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ustawy o powołaniu Akademii Kopernikańskiej. Opozycja wnioskowała o jego odrzucenie, ale przegrała głosowanie (stosunkiem głosów 246 do 188).
Projekt ustawy oraz opinie nadesłane przez rozmaite instytucje – w tym Radę Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego (tutaj) oraz Konfederację Rektorów Akademickich Szkół Polskich (tutaj) można znaleźć na stronach Sejmu.
Od początku marca – od kiedy projekt niespodziewanie i bez żadnych konsultacji ze środowiskiem naukowym trafił do Sejmu – mnożą się protesty środowiska naukowego.
Dlaczego naukowcy sprzeciwiają się powołaniu nowej instytucji naukowej? Zestawienie argumentów można znaleźć m.in. w opiniach RGNiSW oraz KRASP.
Streśćmy:
- Akademia będzie dublowała funkcje już istniejących instytucji – zwłaszcza PAN, ale także uczelni wyższych czy Narodowego Centrum Nauki;
- Będzie upolityczniona – pierwszych członków na kadencję trwającą 7 lat będzie wskazywał minister, a pozostali będą powoływani przez poprzedników, w sposób całkowicie nietransparentny;
- Cel Akademii – „większa współpraca polskich naukowców z zagranicą” – nie wymaga powołania nowej instytucji, ale większych pieniędzy;
- Szkoła Główna Mikołaja Kopernika, która ma powstać razem z Akademią, będzie dublować istniejące szkoły wyższe – albo zostanie powołana drogą „wyjmowania” z nich istniejących jednostek naukowych;
- Przyznawanie Nagrody Kopernikańskiej (500 tys. zł) odbędzie się wbrew dobrym praktykom naukowym – kandydatów i kandydatki będą zgłaszać m.in. politycy;
- Akademia ma mały budżet własny (25 mln zł), ale będzie potrzebowała wielokrotnie większych nakładów, które będą pochodziły z wyjątkowo ubogiego budżetu polskiej nauki.
„Środki pochodzące z budżetu państwa mają być klasyfikowane w dziale »Szkolnictwo wyższe i nauka« i ujmowane w wyodrębnionej części budżetu państwa, co oznacza, że Akademia będzie finansowana kosztem innych jednostek naukowych, wykonując jednocześnie podobne zadania (…) Ma to nastąpić w kraju, w którym nakłady per capita na naukę i szkolnictwo wyższe są jednymi z najniższych w Unii Europejskiej”
– napisała w opinii do projektu ustawy Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Mnożą się protesty, władza je ignoruje
29 marca o wycofanie się z projektu zaapelowały wspólnie najważniejsze instytucje polskiej nauki – m.in. Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Polska Akademia Nauk.
„Przedłożony projekt wywołuje poważne kontrowersje merytoryczne w środowisku akademickim, jest źródłem wielu negatywnych emocji i obaw wśród polskich uczonych”
– napisali naukowcy.
„Sposób tworzenia, funkcjonowania i finansowania, a także celowość powołania Akademii jest dla większości środowiska niezrozumiały. Niejasne są przyczyny włączenia do jej struktury zaledwie części obszarów badawczych, z pominięciem innych, niezwykle ważnych dla rozwoju nauki i gospodarki naszego kraju. Sytuacja ta, w połączeniu z brakiem szerszej, środowiskowej dyskusji nad projektem, wywołuje różne spekulacje”
– dodali, prosząc o spotkanie z prezydentem (do którego nie doszło).
Naukowcy zwrócili uwagę na stale spadające płace pracowników nauki w relacji do płac w gospodarce. Wynagrodzenie zasadnicze profesora w 2018 roku wynosiło 3,05 płacy minimalnej, a tylko 2,13 w 2022 roku. „Pokazuje to dobitnie stopień spadku wartości wynagrodzeń w systemie szkolnictwa wyższego w stosunku do wzrostu płac w gospodarce” – skomentowali.
O odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu zaapelowała także m.in. Akademia Młodych Uczonych PAN (4 kwietnia).
„Akademia Młodych Uczonych zwraca się do Prezydenta RP z apelem o utworzenie funduszu stypendialnego, w ramach którego przyznawano by stypendia na pobyt ukraińskich uczonych i studentów studiów doktoranckich w jednostkach badawczych i szkołach wyższych w Polsce”
– napisali młodzi naukowcy z PAN w apelu.
Zarówno większość sejmowa, jak i prezydent pozostali głusi na argumenty i apele.
Akademia zombie
O Akademii Kopernikańskiej OKO.press pisało wielokrotnie.
6 kwietnia 2021 napisaliśmy (cały tekst można przeczytać tutaj), że ministerstwo pracuje nad „Narodowym Programem Kopernikańskim” – powołaniem wielkiej nowej instytucji, która miała zdublować PAN (jego „reformę” zapowiadają rządzący od lat, projekt nowej ustawy o PAN zapowiadany był na wiosnę 2022).
Nowa Akademia miała – według ujawnionego wówczas przez OKO.press wstępnego projektu, m.in.:
- przyznawać Nagrody Kopernikańskie (równowartość 150 tys. dol. USA);
- nadzorować i wspierać Szkołę Główną Mikołaja Kopernika;
- wspierać rozwój młodych naukowców przez program Stypendium Kopernikańskich;
- wspierać wymianę naukową przez Program Ambasadorów Międzynarodowej Akademii Kopernikańskiej
- oraz współpracować z „Polskim Instytutem Naukowo-Kulturalnym” (kolejną nową instytucją).
Cały NPK miał zostać podporządkowany politykom.
Opublikowaliśmy projekt ustawy o NPK oraz cytowaliśmy list zaniepokojonego prezesa PAN, prof. Jerzego Duszyńskiego.
„Zabranie z puli środków zasilających finansowanie nauki tak znaczącej kwoty musi być kosztem budżetów uczelni badawczych i jednostek naukowych. Być może (…) ma się to odbyć głównie kosztem likwidowanej lub znacząco ograniczonej działalności PAN i instytutów PAN”
– pisał prof. Duszyński.
Po fali protestów rządzący przez moment zaprzeczali, a potem wydawało się, że zrezygnowali z przedsięwzięcia. Wrócił jednak w „Nowym Ładzie” (potem przemianowanym na „Polski Ład”), co znowu wzbudziło opór środowiska naukowego.
Wówczas projekt umarł po raz kolejny, ale nie na stałe: w cieniu wojny na Ukrainie powrócił, jak zombie, w postaci złożonego przez prezydenta projektu ustawy.
Ciąg dalszy niszczenia wszystkiego, co jeszcze jakoś funkcjonuje, w tym przypadku nauki. Oczywiście nie zaprzeczam, że gruntowna reforma szkolnictwa i nauki jest potrzebna. W takim procesie powinny uczestniczyć na równych prawach wszystkie zainteresowane strony, zwłaszcza kompetentni eksperci. W przypadku tego rządu nie jest to możliwe, wszak jeden z polityków stwierdził, że eksperci nie są im potrzebni, bo nie chcą pomagać w realizacji polityki rządu.
Stara komunistyczna metoda. Stworzyć byt równoległy i marginalizować legalnie działający. Akademia Nauk BIS, KRRIT BIS (RMN) itd
Jak myslisz ile prac naukowych wyszlo z PANu w naukach scislych ukazalo sie Nature, Science, Lancet, NEJM? Nie mowie o ludziach bedacych wspolautorami na ntym miejscu. Mowie o glownych autorach.
Ide o zakald ze ta liczba oscyluje wokol ZERA. Dla naukowca prawdziwego istnieje podstawowa zasad- nie publikujesz nie istniejesz. I nie mowie tu o publikacjach w czasopismach w jezyku polskim ktorych nikt nie czyta poza autorami i recenzetami.
Problem w tym, ze tak trzeba zrobić, bo PAN i cała Polska nauka leży i kwiczy, a leśne dziatki z władz uczelni i PAN nie dadzą się ruszyć.
Problem jest w czym innym. Do takiej nowej uczelni powinni być ściągnięci Polacy, ale nie tylko z najlepszych uniwersytetów na świecie. Powinno dać się im wolność w organizacji takiej instytucji i duże pieniądze. To miało by sens i jest potrzebne.
Natomiast zrobienie tego, bo obsadzić kolesiami jest co najwyżej żenujące i uwłaczające dla samego pisu. To popapranie i kretynizm,
Znów Adam dwa ze swoim symetryzmem. Metoda trolla Adama dwa wygląda tak. "PiS jest zły, ale opozycja jeszcze gorsza" albo "nie należy akademii kopernikańskiej obsadzać kolesiami jak robiono w PAN, która jest oczywiście gorsza". PiS może i niszczy w Polsce demokrację i wprowadza putynizm, ale Tusk chodził z Putinem po molo w Sopocie a to jeszcze gorsze". Tak więc nie musisz pisać "jestem kaczyńsko- putinowym trollem". To widać, słychać i czuć.
Opozycja jest gorsza od PIS, bo mimo tego wszystkiego złego co robi PIS i z czym się zgadzam, bo jaki PIS jest każdy rozsądny widzi, ta przygłupia opozycja nie potrafi nic ludziom zaproponować, ani się pokazać, by wygrać z tym PIS em.
To co robi obecnie Tusk i przygłup Grodzki, to nic innego, jak gra na kolejną wygraną PIS. Czasem myślę, że ludzie w KO robią wszystko by PIS wygrał, a ani mogli nadal z bezpiecznych stołków krytykować.
I to co robię nie jest symetrycznem – pokazuję w czym jest problem, czemu opozycja nie wygrywa i jak się nie zmieni nie wygra. Rozsądny się nad tym zastanowi, wyciągnie wnioski, by błędów nie popełniać.
Ktoś kto chce przegrać nazywa człowieka przedstawiającego argumenty symetrystą, czy człowiekiem Putina. I jest zadowolony z siebie, no bo wszystko jest dobrze – to ten drugi jest zły. To nie my jesteśmy winni – to zawsze są jacyś oni.
Rozwiazac PAN- to byl postular z lat 90tych ale komunisci bedacy w tym czasie w PAN zablokowali to. Takze proby zamykania bznadziejnych uczelni takich jak SWPS czy podobnego tymu nedze spelzly na niczym. No moze na tym ze w nasza "najlepsza" uczelania gnije gdzies w okolicach 300 miejsca wsrod najlepszych uniwersytow na swiecie. I to jest od lat !!!
Dal "srodowiska naukowego" w wiekszoci jest dobrz tak jak jest- nie napracowac sie, produkowac nedze ktorej i tak nikt nie czyta. Po prostu nie wyslac sie. Tzw srodowisko nie zamierza zglosic postulatu likwidacji habilitacji i profesorow belwederskich. Sytem wywodzacy sie z prus i komunizmu.
A może by przestać finansowania KUL i jakiej tam uczelni imienia Wojtyły? Przestać finansować pranie mózgów dzieciom na lekcjach zwanych religia… Polska to bardzo bogaty kraj z obywatelami parafianami o mentalności podwórkowego kundla.