Po prawie 50 latach Amerykanki tracą gwarantowane konstytucją prawo do przerwania ciąży. Sześciu z dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego poparło uchylenie słynnego wyroku z 1973 roku Roe vs. Wade. Połowę z nich nominował Donald Trump
Decyzja Sądu Najwyższego z 24 czerwca oznacza, że prawo do aborcji nie będzie już gwarantowane przez amerykańską konstytucję i w wielu stanach kobiety stracą dostęp do zabiegu przerywania ciąży.
W konsekwencji orzeczenia nawet 26 z 50 amerykańskich stanów de facto zdelegalizuje aborcję. W 13 stanach wyjątek ma dotyczyć zagrożenia życia ciężarnej kobiety. W części stanów prawo zostanie natychmiast dostosowane do wyroku, w niektórych nastąpi to w ciągu najbliższego miesiąca.
Tutaj można przeczytać całe orzeczenie Sądu Najwyższego z 24 czerwca 2022.
Jako pierwszy aborcji zakazał stan Missouri. Minuty po wyroku Sądu Najwyższego ogłosił to prokurator stanowy Missouri:
Wyrok dotyczy sprawy Dobbs przeciwko Jackson Women’s Health Organisation. Zaskarżono w niej ustawodawstwo stanu Mississippi ograniczające prawo do aborcji do 15. tygodnia ciąży.
Już kilka minut po ogłoszeniu orzeczenia pod budynkiem Sądu Najwyższego w Waszyngtonie zaczęły się zbierać protestujące osoby. „Ufamy kobietom, nie ustąpimy” - skandował rosnący z każdą minutą tłum.
Konsekwencje, które dotkną nawet 40 milionów kobiet, a także drogę do tego wyroku, opisywała w OKO.press Małgorzata Tomczak:
Wyrok w sprawie Roe vs. Wade przez pół wieku gwarantował Amerykankom prawo do przerywania ciąży. W 1973 roku Sąd Najwyższy orzekł, że zakazy przerywania ciąży w poszczególnych stanach są sprzeczne z 14. poprawką do konstytucji. Gwarantuje ona prawo do wolności i prywatności. Ówczesne orzeczenie Sądu Najwyższego „dopuszczało pewne ograniczenia w dostępie do aborcji w drugim trymestrze; a w trzecim – również jej zakaz, z wyjątkiem sytuacji, gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu matki”.
W orzeczeniu sędziowie napisali, że teraz należy rozważyć rewizję innych wyroków, w sprawach: Griswold, Lawrence i Obergefell. Chodzi o prawo do antykoncepcji, relacje jednopłciowe, równość małżeńską.
Jak napisał „New York Times”, orzeczenie „to rzucające się w oczy dziedzictwo Donalda Trumpa”. Zaś dziennikarka „The Guardian” skomentowała: „Skrócona wersja historii o tym, w jaki sposób Amerykanki traciły prawo do przerywania ciąży można streścić w jednym nazwisku: Trump”.
Skład, który podjął decyzję o uchyleniu wyroku Roe vs. Wade, wyglądał następująco:
„To okrutne orzeczenie rozrywa serce. Nie popełnijcie błędu: o prawach kobiet i wszystkich Amerykanów będziemy głosować w listopadzie” - skomentowała przewodnicząca Izby reprezentantów Nancy Pelosi. Nawiązała w ten sposób do zbliżających się wyborów uzupełniających, tzw. midterms.
Z wyroku ucieszył się były wiceprezydent w administracji Donalda Trumpa, Mike Pence: „Dziś życie wygrało”.
Burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams, już zapowiedział, że kobiety mieszkające w innych stanach, które będą chciały przeprowadzić aborcję, znajdą pomoc w tym mieście. „Podejmiemy każdy wysiłek, żeby zapewnić, że nasze usługi dotyczące praw reprodukcyjnych są dla was dostępne”.
Przemówienie w tej sprawie zapowiedział prezydent Joe Biden.
Michelle Obama wydała oświadczenie. „Mam dziś złamane serce” - napisała. Nawiązała do czasów przed wyrokiem Roe vs. Wade: „Przechodziły przez to nasze matki, babki i prababki. A teraz znów tam jesteśmy”.
Zaapelowała też o działanie: „To trudny moment, ale nasza historia tutaj się nie kończy. Może się wydawać, że nie możemy teraz zrobić zbyt wiele, ale możemy. I musimy. Jeśli jesteście jak ja i chcecie zacząć już teraz, zachęcam was do tego, żebyście dali ujście swojej frustracji i złości w działaniu, angażując się. Nasze serca mogą być dziś złamane, ale jutro musimy powstać i znaleźć odwagę, by pracować nad stworzeniem Ameryki, jakiej chcemy”.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze