0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Pawel Malecki / Agencja Wyborcza.plPawel Malecki / Agen...

Prześwietlamy finanse ministra rządu Morawieckiego, który dał pokaz arogancji.

Media rozpisują się o wizycie na poczcie w Pacanowie (6 czerwca) Michała Cieślaka — posła (dawniej Porozumienia, dziś wiceprezesa Partii Republikańskiej) i ministra ds. rozwoju samorządów. Naczelniczka poczty Agnieszka Głazek, rozpoznawszy w nim członka rządu, zarzuciła, że władza nie reaguje na drożyznę i skarżyła się na trudności ze spłatą kredytu.

Według jej relacji zwracała uwagę ministrowi, że nie rozumie jej sytuacji, bo więcej zarabia. Cieślak miał odpowiedzieć, że "nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pani też kandydowała i startowała". Na co (wciąż we własnej relacji) pani Głazek odparła, że "musiałaby się nauczyć kłamać, żeby wystartować w wyborach".

Oburzony Cieślak doniósł na urzędniczkę do dyrektora oddziału Poczty Polskiej w Kielcach, którym — wg ustaleń Radia Zet — jest członek Partii Republikańskiej Wojciech Stelmach. Kilkadziesiąt minut później naczelniczka usłyszała od szefa, że straci pracę.

Sprawę opisała kielecka "Wyborcza", a potem zrobiła się awantura we wszystkich mediach, Cieślak zaczął się tłumaczyć. W oświadczeniu wydanym 7 czerwca na Twitterze próbował wykręcić się z całej sprawy:

8 czerwca jeszcze chciał się ratować: "Dziś pewnie bym się tak nie zachował. Skontaktowałem się z prezesem Poczty Polskiej, rozumiejąc, że politycy muszą mieć bardziej twardą skórę, prosiłem, żeby potraktować skargę jako niebyłą".

Wieczorem Poczta Polska poinformowała, że "nie stwierdzono zaistnienia przesłanek, mogących stanowić podstawę do wyciągnięcia konsekwencji służbowych". A Cieślak wycofał skargę. Nie przeszkodziło to Jarosławowi Kaczyńskiemu na spotkaniu w Sochaczewie zapowiedzieć, że "albo złoży dymisję, albo zostanie odwołany".

Po 22 Cieślak ostatecznie spasował. Napisał na tt:

Causa finita, OKO.press zainteresowała jednak sarkastyczna rada ministra, by Agnieszka Głazek, która - według własnych deklaracji - "zarabia 3 tys. miesięcznie" poszła do polityki.

Ile na polityce zarabia min. Cieślak?

W 2021 roku poseł zarobił 257 tys. Kilka razy więcej niż naczelniczka poczty

Dostępne publicznie są cztery oświadczenia majątkowe posła-ministra:

  • z początku kadencji Sejmu w listopadzie 2019 roku oraz kolejne:
  • z 5 maja 2020;
  • 10 kwietnia 2021;
  • 28 kwietnia 2022.

W najświeższym Cieślak podsumował swoje dochody:

  • dieta parlamentarna - 37 495 zł (w tym nieopodatkowane 32 453 zł);
  • EFRG ARiMR (dopłaty z Europejskiego Funduszu Rolnego) 1952 zł;
  • zarobki w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - 193 896 zł;
  • wynajmu mieszkań - 24 000 zł (brutto).

PODLICZAMY: 257 343 zł.

Załóżmy, że pani Głazek zarabia ciut więcej, niż powiedziała (ok. 5 000 tys. brutto, czyli ok. 3,7 tys. netto), co daje ok. 60 tys. rocznie. Oznaczałoby to, że

Cieślak zarabia od niej 4,5 raza więcej nie licząc dodatkowych apanaży

Część dochodów Cieślaka jest nieopodatkowana (dieta poselska do 32,5 tys., licząc z powszechną kwotą wolną, posłowie mają ponad 60 tys. nieopodatkowanego dochodu). Ponadto jako poseł i minister korzysta z wielu darmowych usług: podróże komunikacją miejską i w całym kraju, łącznie z samolotami, służbowy samochód, pieniądze na prowadzenie biura poselskiego (11.650 zł, w tym na paliwo), nisko oprocentowane pożyczki na remont lub nowe mieszkanie (do 25 tys. zł); darmowe noclegi w Warszawie - w hotelu poselskim lub do 2,2 tys. złotych miesięcznie na wynajem mieszkania.

Oszczędności 150-160 tys.

Oszczędności posła-ministra utrzymują się na mniej więcej takim samym poziomie:

  • w 2019 roku 90 tys. zł oraz 10 tys. euro i 6,5 tys. dolarów USA
  • w 2020 roku 50 tys. i tyle samo walut
  • w 2021 roku 95 tys. i tyle samo walut
  • w 2022 roku 160 tys., już bez walut

W grudniu 2021 (a nie jak mylnie napisał 2020) minister złożył korektę, że ma tylko 2,5 USD i 85 euro, bo wykazane w oświadczeniach dewizy wydał na zakup samochodu na współwłasność. W 2021 roku minister był współwłaścicielem dwóch aut: renault scenic (2006) i forda fiesty (2009).

Dom plus trzy, a potem cztery mieszkania. Tanie i jakoś nie drożeją

O ile w samochodach min. Cieślak krezusem nie jest, to na rynku mieszkaniowym radzi sobie dobrze.

Historia nieruchomości ministra może być przy tym przejawem lekceważenia oświadczeń majątkowych lub całkowitego oderwania od realiów, które tak dotykają naczelniczkę Głazek. Bo nieruchomości Cieślaka niemal bez wyjątku wcale nie drożeją.

  • Dom 90 m² pojawia się we wszystkich oświadczeniach majątkowych. W 2019 roku był wart 80-100 tys., od 2020 roku jego wartość wzrosła do 120 tys. i taka jest do dziś. To 1333 zł za m². Wyjątkowo tanio, choć nie znamy lokalizacji.
  • Gospodarstwo rolne z budynkiem murowanym od 2019 roku do dziś jest warte "ok. 120 tys.". Tego szacunku ministra nie zmienił nawet fakt powiększenia go (po zakupie w styczniu 2021) z 3,96 ha na 4,81 ha. Oznaczałoby to, że wartość ziemi w tej okolicy (nie wiemy jakiej) spadła z ok. 30 do ok. 25 tys. zł za hektar.
  • Mieszkanie 43 m² z miejscem parkingowym w garażu jest nieodmiennie warte 250 tys. To okazyjnie tanio - 5,8 tys. za metr.
  • Mieszkanie 31 m² pojawia się w 2020 roku i nie zostało zakupione za kredyt ("umowa kupna-sprzedaży, akt notarialny"), trudno zatem powiedzieć skąd poseł minister miał na nie środki. Tak czy inaczej, warte było ok. 100 tys. zł, w 2021 roku jego wartość nawet spadła do 80-100 tys., a w 2022 roku na szczęście dla ministra wróciła do wyjściowych 100 tys., czyli ok. 3220 zł za m².

Kolejne dwa mieszkania minister buduje za kredyt:

  • 89 m² z garażem (umowa deweloperska) - jego wartość w latach 2019-2021 wynosiła 580 tys. i dopiero w 2022 wzrosła do 600 tys., co wciąż daje skromne 6,5 tys. za m²;
  • 44 m² (własność notarialna) - warte niezmiennie 0d 2019 roku 550 tys. zł (czyli 12,5 tys. za metr), co jest być może bliższe realnym cenom, zależy od lokalizacji.

Minister spłaca dwa kredyty: na 450 tys. i 520 tys. zł. Do spłaty zostało mu odpowiednio 411 tys. i 500 tys.

Ile za wynajem, ile z gospodarstwa rolnego?

Od 2019 roku do 2022 roku Cieślak deklaruje przychód z wynajmu mieszkania - 24 tys. zł rocznie (czyli 2 tys. zł miesięcznie). Zakładając, że mieszkania na kredyt są wciąż w budowie, ma jednak do dyspozycji dwa lokale o powierzchni 31 i 43 m. kw.

W 2022 roku w rubryce "inne dochody" Cieślak wpisał "z wynajmu mieszkań" (w liczbie mnogiej). Pomylił się, czy zdradził, że wynajmuje oba?

Drugi, dziwny ślad to przychód z gospodarstwa rolnego (poza osobno wpisywanymi dopłatami). Wynosi on: w 2019 roku 35 000 zł, w 2020 i 2021 roku - 3500 zł, w 2022 - 4000 zł. Zapewne w 2019 roku poseł dopisał z rozpędu o jedno zero za dużo.

W ogóle nie specjalnie uważa przy wypełnianiu oświadczeń majątkowych. Poza pierwszym - do wszystkich dołączone są dodatkowe wyjaśnienia i korekty.

Dodajmy, że finanse Cieślaka były sprawdzane przez CBA. Radio Zet cytowało pismo Biura z 7 lipca 2021: „W wyniku przeprowadzenia analizy powzięto wątpliwości co do sposobu sfinansowania codziennych wydatków w okresie od grudnia 2020 do maja 2021 oraz zakupu posiadanych przez niego nieruchomości”.

Cieślak wyjaśnił, że nie był nawet przesłuchiwany, kontrola była rutynowa. "Informacje, których udzieliłem, okazały się wystarczające i wyjaśniły wszystkie powstałe wątpliwości".

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze