0:00
0:00

0:00

"Lasy Państwowe po raz kolejny chcą w destrukcyjny sposób ingerować w przyrodę Puszczy Białowieskiej" - pisze do ministra Henryka Kowalczyka Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Aktywiści złożyli dziś (29 czerwca 2018) apel do ministra środowiska, by wstrzymał wyasfaltowanie Drogi Narewkowskiej. Prace mają ruszyć już 2 lipca.

Petycję podpisało blisko 18 tys. osób (można ją nadal podpisywać tu). Podpisy zbierała Pracownia i Greenpeace Polska.

Ale to nie jedyna forma sprzeciwu obrońców przyrody. 13 czerwca Pracownia na rzecz Wszystkich Istot złożyła w tej sprawie skargę do Komisji Europejskiej.

Komisja potraktowała sprawę priorytetowo, bo już 21 czerwca organizacja dostała informację zwrotną, że skarga została zarejestrowana.

Dla porównania, skarga w sprawie łamania prawa w Puszczy Białowieskiej w związku z wycinką czekała na rejestrację kilka tygodni.

Przeczytaj także:

Droga będzie niszczyć Puszczę

Droga Narewkowska to obecnie zwykła szutrowa droga leśna, pokryta naturalnym kruszywem. Służy głównie turystom i lokalnej społeczności. Jak piszą Lasy Państwowe w komunikacie z 6 czerwca, skraca podróż z Białowieży do Narewki. I - ponieważ jej stan techniczny się pogorszył, to trzeba ją pokryć mieszanką asfaltową. Przeznaczyły na ten cel ponad 12 mln zł z Funduszu Leśnego.

Problem w tym, że Droga Narewkowska przebiega przez te obszary Puszczy Białowieskiej, które mają szczególną wartość przyrodniczą - w bezpośredniej bliskości rezerwatów przyrody oraz wzdłuż granicy z Białowieskim Parkiem Narodowym.

I właśnie na to zwracają uwagę ekolodzy. Podkreślają, że wyasfaltowanie Drogi Narewkowskiej oznacza "szereg negatywnych oddziaływań na ekosystem, gatunki i siedliska w Puszczy":

  • zmniejszenie powierzchni siedlisk dostępnych dla gatunków;
  • zwiększenie śmiertelności zwierząt w wyniku kolizji z pojazdami;
  • zwiększenie ryzyka pożarów;
  • otwarcie nowych obszarów dla wycinki,
  • zwiększenie rozprzestrzeniania się gatunków inwazyjnych.

Autorzy apelu wskazują też, że budowa drogi wiąże się z koniecznością osuszenia terenu. "Tymczasem to właśnie spadek wód gruntowych sprzyja masowym gradacjom kornika drukarza i zamieraniu drzewostanów świerkowych", piszą w petycji.

Pracownia: "marnowanie środków publicznych"

Ekolodzy podkreślają, że "Droga Narewkowska ma znaczenie marginalne dla transportu", a remont wykonany w ubiegłym roku w zupełności wystarcza dla celów użytkowych tej trasy.

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot krytykuje również wydatkowanie środków. Zdaniem obrońców przyrody, przeznaczone na ten cel 12 milionów złotych to "marnowanie środków publicznych na cel bardzo kontrowersyjny, nieodpowiedzialny i zwyczajnie niepotrzebny".

Szanowny Panie Ministrze,

zwracam się do Pana, ponieważ bardzo zaniepokoiła mnie informacja, że

Lasy Państwowe po raz kolejny chcą w destrukcyjny sposób ingerować w przyrodę Puszczy Białowieskiej.

Asfaltowanie tzw. Drogi Narewkowskiej, przebiegającej w pobliżu kilku rezerwatów oraz przy samej granicy Białowieskiego Parku Narodowego ma ruszyć już 1 lipca br., co będzie bardzo szkodliwe dla unikatowej w skali kraju, Europy i świata przyrody.

Większa prędkość i natężenie ruchu spowoduje szereg negatywnych oddziaływań na ekosystem, gatunki i siedliska w Puszczy:

w wyniku wyasfaltowania drogi biegnącej w terenie chronionym dojdzie do zmniejszenia powierzchni siedlisk dostępnych dla gatunków, zwiększenia śmiertelności zwierząt w wyniku kolizji z pojazdami, zwiększenia ryzyka pożarów i otwarcia nowych terenów do wycinki, zwiększenia rozprzestrzeniania gatunków inwazyjnych.

Skutkiem odwodnienia tej drogi będzie pogłębianie wysuszenia terenu, tymczasem to właśnie spadek wód gruntowych sprzyja masowym gradacjom kornika drukarza i zamieraniu drzewostanów świerkowych.

Puszcza Białowieska to dla mnie jedno z najcenniejszych dóbr, jakie mamy w Polsce. Dlatego wymaga szczególnej ochrony i troski.

Droga Narewkowska ma znaczenie marginalne dla transportu, więc wykonany niedawno remont jest w zupełności wystarczający.

To dobry kompromis pomiędzy potrzebami lokalnych mieszkańców i turystów, a bezpieczeństwem dzikiej przyrody, bez której rejon ten straciłby walory, dla których tysiące ludzie odwiedza to miejsce każdego roku. Wyasfaltowanie z kolei będzie bardzo szkodliwą ingerencją, niebezpieczną dla zwierząt i dla ludzi.

Ponadto asfaltowanie Drogi Narewkowskiej ma być finansowane z Funduszu Leśnego. Koszt - 12 milionów złotych.

Jest to więc niewątpliwie marnowanie środków publicznych na cel bardzo kontrowersyjny, nieodpowiedzialny i zwyczajnie niepotrzebny. Świadczy to (niestety nie pierwszy raz) o niegospodarności Lasów Państwowych.

Błędne decyzje i karygodne działania podejmowane w ostatnich latach przez Lasy Państwowe, których szkodliwość potwierdziły zarówno wyrok Trybunału Unii Europejskich, Komitet UNECSO, ale także postanowienia i wyroki polskich sądów spowodowały, że oczekuję od Pana pilnej uwagi i weryfikacji działań tej instytucji.

Szczególnie że ludzie odpowiedzialni za poprzednie błędy nie tylko nie ponieśli dotąd konsekwencji, ale wciąż decydują o losach Puszczy Białowieskiej.

Panie Ministrze, zwracam się do Pana z prośbą o interwencję w tej bardzo ważnej dla mnie sprawie i zatrzymanie asfaltowania Puszczy Białowieskiej.

Naukowcy też protestowali

Negatywnie o pomyśle asfaltowania Drogi Narewkowskiej wypowiadali się już wcześniej naukowcy, m.in. z Uniwersytetów Warszawskiego, Gdańskiego Wrocławskiego i Zielonogórskiego, a także Swedish University of Agricultural Sciences, Instytutu Środowiska Rolniczego i Leśnego oraz Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Polskiej i Akademii Nauk, oraz Zakładu Lasów Naturalnych Instytutu Badawczego Leśnictwa. Apel podpisały ekologiczne NGOsy: Greenpeace Polska, Fundacja Dzika Polska, Fundacja Greenmind, Stowarzyszenie dla Natury Wilk, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot i WWF Polska.

W swoim liście do ministra środowiska Henryka Kowalczyka naukowcy podnieśli w zasadzie wszystkie argumenty wskazane przez Pracownię. Ale zwrócili uwagę również na to, że

"Dla inwestycji nie przeprowadzono właściwej oceny oddziaływania na środowisko: Raport nie określa wpływu inwestycji na gatunki zwierząt, pomija szereg kluczowych oddziaływań inwestycji, sztucznie zawęża zasięg zdiagnozowanych oddziaływań, nie przeprowadza rzetelnej analizy wariantowej przedsięwzięcia".

Poza tym - zaznaczają badacze - Lasy Państwowe nie wzięły pod uwagę tego, że prace będą się odbywały w okresie lęgowym ptaków.

Biebrzański Park Narodowy ostrzega

Nie wprost pomysł asfaltowania drogi skrytykował również Biebrzański Park Narodowy.

We wpisie na Facebooku podał przykład asfaltowej Carskiej Drogi, która biegnie częściowo przez Biebrzański Park Narodowy. Co prawda, obowiązuje na niej ograniczenie prędkości do 50 km. Ale w praktyce niewielu kierowców stosuje się do tego ograniczenia.

"Pod kołami pędzących aut, śmierć ponosi wiele zwierząt. Giną głównie gady i płazy, ale też duże ssaki, jak chociażby łosie czy sarny, kończąc na małych gryzoniach. W okresie lęgowym ginie mnóstwo ptaków. Jest to szczególnie dotkliwe na etapie karmienia, gdy strata chociażby jednego rodzica z pary może być wyrokiem dla piskląt. Ofiarą kierowców padają także młode ptaki uczące się dopiero latać" - pisze Biebrzański Park Narodowy.

Dokładnie taki scenariusz na Drodze Narewkowskiej przewidują naukowcy i ekolodzy, którzy apelują do ministra Kowalczyka.

Fot. Biebrzański Park Narodowy
;
Na zdjęciu Robert Jurszo
Robert Jurszo

Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.

Komentarze