"Panie prezydencie, czas na weto!" - pisze po piątkowym (14 kwietnia) głosowaniu posłanka Zielonych Małgorzata Tracz. Sejm przyjął ustawę, która miała zdejmować "bariery administracyjne", a zwolniła myśliwych z obowiązku przechodzenia badań lekarskich i psychologicznych
Myśliwi mogą ogłosić sukces. Sejm przyjął ustawę „w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych”, która zwalnia ich z obowiązku przechodzenia badań lekarskich i psychologicznych.
Zawarto w niej szereg poprawek do różnych ustaw. To nowele dotyczące m.in. gospodarki odpadami, wsparcia dla małych przedsiębiorców, przeciwdziałania alkoholizmowi czy postępowań administracyjnych.
W artykule 11 zapisano zmiany do ustawy o broni i amunicji.
To przepisy, które szczegółowo określają, jak można uzyskać pozwolenie na broń. Ustalają również, kto powinien przechodzić obowiązkowe badania lekarskie i psychologiczne. Według dotychczasowych zapisów muszą to robić ci, którzy mają broń w celach ochrony osobistej, ochrony osób i mienia oraz w celach łowieckich. Myśliwych wpisano na listę w 2018 roku.
Ostateczny termin badań dla myśliwych upływał w czerwcu 2023 - informuje Koalicja Niech Żyją!. Środowisko łowieckie od początku się temu sprzeciwiało. Miłosz Kościelniak-Marszał z łowieckiego Instytutu Analiz Środowiskowych wyliczał w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że przez obowiązek badań liczba myśliwych może spaść nawet o 40 proc. „Obecnie nic nie stoi na przeszkodzie, by podstawą odebrania pozwolenia na broń były tak powszechne choroby, jak np. cukrzyca” – mówił.
Nie udało się jednak wycofać z badań lekarskich w inny sposób, więc zostało podpięcie tego postulatu pod "zdejmowanie barier administracyjnych". W tej samej ustawie próbowano również przepchnąć zezwolenie na udział dzieci w polowaniach. Punkt został jednak wykreślony w toku prac komisji sejmowej ds. deregulacji.
"Myśliwi chcą być jedyną grupą uprzywilejowaną, wyłączoną spośród tego obowiązku, co stanowi nie tylko dyskryminację innych grup użytkowników broni palnej, ale stanowi również ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego" - piszą aktywiści z Niech Żyją. Podkreślają jednocześnie, że myśliwi są największą w kraju grupą cywilnych użytkowników broni. Do Polskiego Związku Łowieckiego należy prawie 130 tys. osób. W ich rękach znajduje się blisko 70 proc. całej broni palnej zarejestrowanej w Polsce (ok. 300 000 jednostek) - wylicza koalicja Niech Żyją!.
"Jednocześnie wśród myśliwych jest wiele osób starszych - średnia wieku członków PZŁ wynosi 52 lata.
Oznacza to, że od kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat, osoby te nie przeszły żadnych badań lekarskich warunkujących posiadanie broni.
Biorąc pod uwagę fakt, że w procesie starzenia pogorszeniu ulega ogólny stan zdrowia, słabnie wzrok, kondycja psychofizyczna, mogą się również rozwinąć nałogi – wszyscy starsi stażem myśliwi, którzy w ciągu ostatnich pięciu lat takich badań nie przechodzili, powinni im się poddać w najkrótszym możliwym czasie. Pozwoliłoby to na identyfikację i wyeliminowanie z grona czynnych myśliwych osób faktycznie niezdolnych do posługiwania się bronią palną. A tym samym znacznie ograniczyło liczbę przypadkowych ofiar polowań w przyszłości" - komentują aktywiści.
Ustawa zdejmująca bariery administracyjna, a więc i zwalniająca myśliwych z obowiązku badań, została przyjęta przez Sejm w styczniu 2023.
Trafiła do Senatu, który zdecydował o odrzuceniu całej ustawy. Regulacje dotyczące myśliwych były tutaj jednym z ważniejszych argumentów. Przeciwnicy ustawy podkreślali jednocześnie, że dotyczy ona zbyt wielu dziedzin i powoduje chaos.
Na piątkowym posiedzeniu Sejmu, 14 kwietnia, posłowie i posłanki głosowali nad wnioskiem "o odrzucenie uchwały Senatu odrzucającej ustawę". Za odrzuceniem uchwały Senatu - a więc za przyjęciem ustawy - opowiedziało się 234 posłów i posłanek. W tej grupie jest 223 członków i członkiń PiS. "Za" zagłosowali także Janusz Korwin-Mikke, trójka posłów Kukiz 15 oraz Mirosław Maliszewski i diana (czyli polująca kobieta) Urszula Pasławska z PSL.
200 posłów i posłanek było przeciwko. Wstrzymało się 11 osób.
Pełne wyniki głosowania można zobaczyć poniżej:
Koalicja Niech Żyją jeszcze przed głosowaniem opublikowała stanowisko, w którym domaga się utrzymania obowiązkowych badań dla myśliwych. "To warunek konieczny, aby zapobiec kolejnym tragicznym wypadkom z użyciem broni myśliwskiej. Konstytucja RP wprost nakazuje: Rzeczpospolita ma zapewniać bezpieczeństwo obywateli oraz ochronę środowiska (Art. 5). Dobro publiczne powinno dla wszystkich być priorytetem. Nie chcemy Rzeczpospolitej Myśliwskiej!"- napisali.
Wynik głosowania skomentowała na Twitterze posłanka Zielonych Małgorzata Tracz: "To bezpośrednie uderzenie w bezpieczeństwo Polek i Polaków, którzy codziennie spacerują po lasach, łąkach i polach. Panie Prezydencie, czas na weto! Tu chodzi o bezpieczeństwo!"
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Komentarze