0:000:00

0:00

Prawa autorskie: AFPAFP

"Pamiętacie Buczę, Irpień, Mariupol? Weźmy udział w tej walce. Kupmy polskiego Bayraktara" - czytamy w opisie zbiórki, jaką na portalu zrzutka.pl stworzył kilka dni temu Sławomir Sierakowski, socjolog i publicysta, założyciel "Krytyki Politycznej".

Drony Bayraktar TB-2 to maszyny bojowe tureckiej produkcji, zdolne do przenoszenia czterech bomb kierowanych. Mogą utrzymywać się w powietrzu przez ponad 24 godziny i poruszać z prędkością do około 200 km/h. Bayraktary stały się w tej wojnie bronią niemal legendarną – przede wszystkim ze względu na sporą liczbę nagrań ze skutecznych ataków. Na tyle sporą, że można było z nich ułożyć nawet „teledysk” do ułożonej na ich cześć piosenki.

Bayraktar kosztuje 22,5 miliona złotych.

"Suma jest wyjątkowo ambitna, ale zrzutka idzie doskonale! Jeśli zbierzemy mniej, przekażemy wszystko na fundusz Sił Zbrojnych Ukrainy w Narodowym Banku Ukrainy. To samo zrobimy z nadwyżką. Działamy!" - pisze Sławomir Sierakowski.

W sobotnie popołudnie 2 lipca na zrzutkę wpłaciło już ponad 21 tysięcy osób, udało się zebrać prawie 2,3 miliony złotych, co oznacza, że średnia wpłata wyniosła 110 zł.

Polską zrzutkę na Bayraktara wspierają własną skarbonką także Białorusini mieszkający w Polsce. "Pamiętamy o wsparciu, które Polacy i Ukraińcy udzielili Białorusinom po sierpniu 2020 roku. Nie zgadzamy się z polityką Republiki Białoruś, okupowaną przez reżim A.Łukaszenki. Nie chcemy być z nim kojarzeni. Stoimy po stronie Ukrainy aż do zwycięskiego końca" - czytamy w opisie zbiórki.

Przeczytaj także:

Zbiórki Litwy i Ukrainy

Inspiracją polskiej zrzutki była zbiórki zorganizowane w Litwie i Ukrainie. Litwini w maju zebrali 5 milionów euro w zaledwie trzy dni, co jest niesamowitym wynikiem w kraju liczącym zaledwie 2,8 mln mieszkańców. Większość darczyńców dokonywała wpłat w przedziale 5-100 euro. Jeszcze większym sukcesem zakończyła się ukraińska zbiórka organizowana przez prezentera i polityka Serhija Prytułę. Ukraińcom udało się zebrać aż 20 milionów dolarów, które chcieli przeznaczyć na zakup trzech Bayraktarów.

Chcieli — ponieważ turecki producent obiecał dostarczyć sprzęt zamówiony przez Litwę i Ukrainę przy pomocy zbiórek za darmo. Zebrane pieniądze polecono wydać na pomoc humanitarną.

;

Udostępnij:

Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze