0:000:00

0:00

Prawa autorskie: AFPAFP

Prezydent USA Joe Biden w sobotę 12 lutego 20221 roku rozmawiał przez telefon z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o kryzysie przy granicy ukraińsko-rosyjskiej. Rozmowa odbyła się krótko po tym, jak amerykańska administracja poinformowała, że do inwazji Rosji na Ukrainę może dojść w najbliższych dniach.

Jak podaje agencja Reuters, obaj przywódcy rozmawiali ponad godzinę, a do wymiany zdań doszło na prośbę Waszyngtonu. Biden połączył się z Putinem z prezydenckiego ośrodka w Camp David w stanie Maryland, gdzie spędza weekend. Biały Dom wydał oficjalne oświadczenie, w którym zaznaczył, że Joe Biden zajął twarde stanowisko wobec możliwej rosyjskiej agresji:

"Prezydent Joseph R. Biden Jr. rozmawiał dziś z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o eskalacji rosyjskiej rozbudowy militarnej na granicach Ukrainy.

Prezydent Biden wyraził się jasno, że jeżeli Rosja przeprowadzi inwazję na Ukrainę, Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami i partnerami zareagują zdecydowanie i nałożą na Rosję szybkie i poważne sankcje"

- pisze w oświadczeniu Biały Dom.

"Prezydent Biden jasno powiedział prezydentowi Putinowi, że Stany Zjednoczone są gotowe do rozmów i dyplomacji, ale są również przygotowane na inne scenariusze" - czytamy w oświadczeniu Białego Domu.

Wojska rosyjskie cały czas gromadzą się w pobliżu granicy z Ukrainą. Sekretarz stanu USA Antony Blinken w piątek 11 lutego 2022 roku - po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych USA, Japonii, Australii i Indii - mówił, że rosyjska napaść na Ukrainę może zdarzyć się w każdym momencie.

"Nadal obserwujemy bardzo niepokojące oznaki eskalacji, w tym nowe rosyjskie siły na granicy z Ukrainą. Inwazja może rozpocząć się w każdej chwili. Amerykańscy obywatele, którzy przebywają na Ukrainie, powinni wyjechać z kraju teraz" - mówił Blinken cytowany przez agencję Reuters. "Niezależnie od tego, jaką drogę wybierze Rosja: dyplomatyczną czy agresji militarnej, jesteśmy gotowi na każdą ewentualność".

Rosja zaprzecza, że planuje inwazję na Ukrainę.

Blinken przeprowadził również rozmowę telefoniczną z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. "Powtórzyłem, że dalsza rosyjska agresja spotkała się ze zdecydowaną reakcją" - napisał po rozmowie z Ławrowem Blinken na Twitterze.

View post on Twitter

Marsz w Kijowie przeciwko rosyjskiej agresji

Jak informuje agencja Reuters, w sobotę 12 lutego 2022 roku w Kijowie zgromadziło się kilka tysięcy mieszkańców Ukrainy, aby pokazać jedność w obawie przed rosyjską inwazją. Demonstracja przeszła przez centrum Kijowa, a tłum skandował "Chwała Ukrainie". Protestujący unosili w górę ukraińskie flagi i transparenty z napisami "Ukraina będzie się bronić".

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że rosyjski atak jest możliwy, ale w mediach pojawia się zbyt wiele informacji o "głębokiej, pełnowymiarowej wojnie ze strony Rosji".

Przeczytaj także:

Portal Politico napisał w sobotę 12 lutego 2022 roku, powołując się na trzy niezależne źródła we władzach USA, Wielkiej Brytanii i Ukrainy, że do inwazji rosyjskiej mogłoby dojść w środę 16 lutego. Zełenski powiedział, że "bierze te informacje pod uwagę" i będą one dokładnie analizowane.

„Najlepszym przyjacielem naszych wrogów jest panika w naszym kraju. A wszystkie te informacje tylko wywołują panikę i nie mogą nam pomóc” - mówił Zełenski.

"Każdy, kto choć raz spojrzał naszym żołnierzom w oczy, ten wie, że agresor nie zdobędzie Kijowa, Odessy, Charkowa, ani żadnego innego miasta. Nie wątpcie – Siły Zbrojne są absolutnie gotowe do walki i nie oddadzą ziem ukraińskich!” - podkreślił w oświadczeniu minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.

Nadzwyczajne posiedzenie NATO

Ambasadorowie państw członkowskich NATO spotkali się w piątek 11 lutego 2022 roku wieczorem w głównej siedzibie sojuszu w Brukseli. Po spotkaniu doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan podkreślił, że jeżeli dojdzie do inwazji, to atak zacznie się od bombardowania i ostrzału rakietowego. "Putin może podjąć rozkazy wojskowe w każdym momencie. Mogą to być różne formy działania. Jedną z nich to szybki atak na Kijów, bierzemy to pod uwagę".

"Widzimy oznaki dalszej eskalacji ze strony Rosji i uważamy, że do inwazji może dojść jeszcze podczas trwających Igrzysk Olimpijskich" — powiedział Sullivan, relacjonując przebieg rozmowy z udziałem prezydentów USA i państw NATO i UE, w tym Polski.

Niemieckie MSZ w sobotę 12 lutego 2022 roku zaapelowało do obywateli Niemiec, którzy przebywają na Ukrainie, aby opuścili kraj w związku z zaostrzającym się konfliktem między Ukrainą a Rosją. Wcześniej zrobiły to m.in. rządy USA, Wielkiej Brytanii, Belgii, Danii, Łotwy i Estonii.

NATO nie wyśle żołnierzy na Ukrainę w razie inwazji, bo Ukraina nie jest członkiem Sojuszu. - Ale może bronić się sama. Jak mówi w rozmowie z OKO.press Justyna Gotkowska z Ośrodka Studiów Wschodnich, Rosjanie wiedzą, że skutki inwazji byłyby dewastujące. Według niej najazd na Ukrainę to najmniej prawdopodobny scenariusz, ale niczego nie można wykluczać. "Nikt nie wie, jak faktycznie myśli Putin i kilka osób na Kremlu" - mówi ekspertka.

Na nieodpłatne przekazanie Kijowowi broni i amunicji dla Ukrainy zdecydowały się USA, Wielka Brytania, Litwa, Łotwa, Estonia, Czechy i Polska. To forma ograniczonego wsparcia dla Ukrainy, bo broń defensywna, przeciwpancerna i obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu wesprze ukraińską armię, ale nie zmieni rozkładu sił. To również symbol solidarności politycznej z Ukrainą i sygnał dla Rosji, że jeżeli zaatakuje, to dostawy mogą zostać rozszerzone.

Udostępnij:

Julia Theus

Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.

Komentarze