Anton Ambroziak, OKO.press: Co się stało wczoraj na pl. Powstańców w Warszawie?
Magdalena Biejat, posłanka Lewicy, Partia Razem:
Na placu zgromadzonych było kilkaset osób. Manifestacja była pokojowa i uczestnicy zachowywali się spokojnie. Z niezrozumiałych dla nas przyczyn policja otoczyła demonstrantów i uniemożliwiła im rozejście się. Staliśmy tam godzinę, bez możliwości wyjścia. Na początku blokady byłam z posłanką Marceliną Zawiszą, która próbowała przekonać funkcjonariuszy, by przepuścili matkę z dzieckiem, która była przypadkowym przechodniem. Chciała dostać się do domu, gdzie czekało jej drugie dziecko. Policjanci nie zgodzili się. „Nie, bo nie” – słyszałyśmy.
W tej sytuacji klinczu, gdy ludzie szukali dróg wyjścia, policja zaczęła traktować ich gazem. Byliśmy w kontakcie z policją, próbowaliśmy dowiedzieć się, kto dowodzi na miejscu – bezskutecznie.
Jeden z funkcjonariuszy powiedział mi, że nie ma pojęcia, kto tu dowodzi, bo jest z Łodzi.
Mimo naszych interwencji policja nie ustępowała i przetrzymywała ludzi na placu, czym doprowadziła do eskalacji.
Po godz. 22:00 zaczął się prawdziwy kocioł. Na relacji [wideo niżej] widzimy, że wyciąga pani rękę w stronę nieumundurowanego policjanta, a ten z odległości nie większej niż metr psika w pani stronę gazem.
Nagle usłyszeliśmy ludzi, którzy krzyczeli, że „naziści biją”. Szybko pobiegłam w tamto miejsce i zobaczyłam, że to nie naziści, ale nieumundurowani policjanci, którzy brutalnie wyciągają z tłumu ludzi, głównie dziewczyny i biją je.
Nie byli umundurowani, nie wylegitymowali się, ale byli wyposażeni w pałki i gaz pieprzowy. Zachowywali się w sposób, który nie wskazywał na to, że są policjantami, więc tłum uznał, że to bojówki, które po apelu Jarosława Kaczyńskiego, wielokrotnie atakowały demonstrujących. Ludzie ruszyli na pomoc bitym protestującym.
Na nagraniach słyszymy, jak tłum krzyczy: „Gdzie jest policja?”
Ludzie krzyczeli rozżaleni i przestraszeni: „Nas atakują, teraz was nie ma”. Razem z dziennikarzami chcieliśmy uspokoić sytuację. Z jednej strony krzyczeliśmy do demonstrujących, że to właśnie jest policja. Z drugiej, próbowaliśmy interweniować u policjantów, aby przestali bić ludzi. Próbowaliśmy przerwać tę sytuację, ale było za późno.
Policjanci ciągnęli ludzi po ziemi, bili na oślep pałkami, strzelali gazem kieszonkowym, wciągali za kordon. Podeszłam do nich z wyciągniętą legitymacją poselską. Prosiłam, by nie używali siły i nie eskalowali sytuacji. W tym momencie policjant strzelił mi gazem w twarz.
Rzecznik SKP Sylwester Marczak tłumaczył dziś, że nie widział nieprawidłowości w działaniu służb. W jego opinii policja tylko odpierała ataki, była zmuszona do użycia środków przymusu bezpośredniego. „Musimy mieć świadomość, że mamy do czynienia z grupą osób, która była bardzo agresywna” – mówił.
Nie widziałam żadnej agresji po stronie protestujących. Widziałam za to niepotrzebną eskalację ze strony policji, brutalność i uniemożliwienie osobom rozejścia się.
Ta sytuacja przypomina mi to, co stało się w sierpniu na Krakowskim Przedmieściu po zatrzymaniu Margot. Co ciekawe, argumentacja policji jest podobna. Znów próbują zrzucić odpowiedzialność na pokojową manifestację. Nie możemy jednak tracić z horyzontu tego, że wszystko, co teraz się dzieje, jest efektem polityki Kaczyńskiego.
Wszystko zaczęło się od blokady ul. Wiejskiej. Sejm stał się niedostępną w twierdzą, oddzieloną od reszty miasta barierkami i policyjnymi radiowozami. Jak ustaliło OKO.press do Warszawy na polecenie wicepremiera Kaczyńskiego ściągnięto co najmniej 3 tys. policjantów. Po co te ostentacyjne zbrojenia?
Władza się boi. Te zasieki, przez które jako posłowie musieliśmy się wczoraj przedzierać, to nic innego jak obraz słabości i strachu. Ja osobiście nie chciałabym być członkinią rządu, który w ten sposób odgradza się od obywatelek. To jest kompromitacja.
Ale jest to też pójście na konfrontację, próba pokazania siły, z której bije pogarda. Bo jak nazwać taką reakcję władzy na pokojowe protesty, które niosą ze sobą konkretne postulaty?
Na pewno liczba policjantów i niepotrzebna przemoc ma też zniechęcić od udziału w protestach. Te pałki, gaz, zasieki mają wystraszyć młodych.
W tym czasie w Sejmie wicepremier Jarosław Kaczyński grzmiał z mównicy, że wy, czyli opozycja, macie krew na rękach.
Jarosław Kaczyński znów próbował zaklinać rzeczywistość. Choćby nie wiem, ile razy to powtarzał, fakt pozostanie faktem. To on postąpił wbrew woli narodu i w efekcie wyprowadził setki tysięcy ludzi w całym kraju na ulice.
To on ponosi za to odpowiedzialność i to na nim spoczywa wina.
Nie tylko za to, że zmusza ludzi do ciągłego wychodzenia na ulice, bo upiera się przy odbieraniu kobietom praw, ale również za to, że jako wicepremier ds. bezpieczeństwa, wzywa do przemocy. To sytuacja niespotykana.
Co zrobi PiS ws. aborcji? Będzie pracował nad projektem Andrzeja Dudy czy Zbigniewa Ziobro? Pierwszy zakłada, że dopuszczalne będzie przerywanie ciąży w przypadku wad letalnych, drugi – utrzymuje w pełni orzeczenie TK, ale kobietom oferuje pobyt w hospicjach perinatalnych.
Dla nas jest jasne, że władza nie jest gotowa cofnąć się nawet o pół kroku, co wróży źle przede wszystkim jej samej. Natomiast koszt tego ponoszą przede wszystkim kobiety. Myślę, że ani projekt Andrzeja Dudy, ani Zbigniewa Ziobry, nie będą procedowane. Podejrzewam, że pojawi się nowa propozycja. Wiemy, że trwają narady, co z tym zgniłym jajem zrobić. Z pewnością nie będzie to propozycja koncyliacyjna.
Posłanki Lewicy wraz z aktywistkami ogłosiły inicjatywę legislacyjną, której celem jest liberalizacja prawa aborcyjnego. To dobry moment na zbieranie podpisów?
Jesteśmy o tym przekonane. W epidemii podpisy będziemy zbierać pocztowo. Dużo osób deklaruje gotowość do pomocy. Niestety, wydarzenia na ulicach są tak dynamiczne, że ciągle musimy odrywać się od pracy legislacyjnej. Jak tylko doszlifujemy projekt ustawy, przedstawimy go opinii publicznej, a potem udostępnimy wzór kart. Zadbamy o to, by każda osoba dowiedziała się, w jaki sposób bezpiecznie może złożyć swój podpis.
Pytam nie tylko o pandemię, ale moment dla polskiego społeczeństwa. Czy kobiety faktycznie wychodzą dziś na ulice, bo nie chcą już żadnych kompromisów?
Nie mam żadnych wątpliwości, że tak właśnie jest. Na protestach jasno wybrzmiewa przekonanie, że kompromis zawarty ponad głowami kobiet, po prostu się skończył. Zwłaszcza młode kobiety chcą być traktowane jako pełnoprawne obywatelki, osoby dorosłe, które mają umiejętności decydowania o swoim życiu. Nie ma co kombinować. Kobietom te prawa się należą i muszą zostać im przyznane.
Jedni mówią, że protesty wygasają, inni, że opór wciąż się tli. Kto ma rację?
Protesty naturalnie mają swoją dynamikę, jeśli trwają tak długo, to oczywiste, że okresowo będą słabnąć. Ale jeśli władza dalej będzie ślepo realizować swoją fundamentalistyczną politykę, to opór będzie się nasilał. Pamiętajmy, że tu nie chodzi tylko o to, czy coś się skończyło, czy nie. Chodzi o to, co zostaje po protestach.
A są to aktywistki, setki, a może tysiące nowych aktywistek, z mniejszych miejscowości, które nauczyły się działalności społecznej, pierwszy raz chwyciły za megafon. Tego nie da się zapomnieć. Myślę, że pojawiło się nowe, zaangażowane pokolenie kobiet. I to bardzo dobra wiadomość.
Co poza rewolucją kobiecą jest tak ważne w tym bezprecedensowym poruszeniu?
Na pewno sprzeciw wobec Kościoła katolickiego, szczególnie wśród młodych. Ogromny opór widać w sondażach, ale widać też na ulicach. I trudno się dziwić, Kościół przez lata aktywnie i arbitralnie wtrącał się do polityki i przez to dorobił się tak niepochlebnej opinii. Mam nadzieję, że ta zmiana społecznej percepcji, doprowadzi nas trochę szybciej do świeckiego państwa.
Przepraszam,czy ktoś wie,czy ktoś raczy nas poinformować o co tu chodzi ?
Dlaczego AK, BCH i AL nie wykonują normalnych w tym kraju działań ?
Owszem, przez kilka lat namawiałem szereg osób z różnych środowisk na choćby małe akcje z użyciem minimalnej przemocy, rozsądne, planowe, przygotowane i wyważone. Efekt ? Zmyły, manipulacje ,niby-autodestrukcja
To co ? W Polsce są tylko sami agenci ? Nie, są jeszcze konkretne chłopaki na dzielni i na kwadratach- bo niestety na Andersa trzeba strasznie długo czekać. Ile jeszcze będziecie bawić się ludzkim stresem, polskim zaangażowaniem w sprawę, ile będziecie marnować naszą energię niezbędną do odbudowy normalności ?
Czy ktoś w ogóle odpowiada za to jaki obraz świata i wartości elementarnych kształtujecie w głowach młodych i tych co zaraz odejdą ?
Czego jeszcze Wam trzeba ? Trupów kobiet na ulicach ? Kolejnych samobójstw wśród młodzieży ? Przecież my-Polacy lubimy nie tylko sielanki….a bardzo nie lubimy bicia kobiet.
Czy pan Sylwek jest w stanie spojrzeć wieczorem w lustro?
Bo jak dla mnie to policjantem już nie jest, tylko sprzedajną panią na usługach stetryczałego oszołoma z Żoliborza.
Szczury policyjne jesteście zerami Kaczora Kurdupla lubującego od Tylca ! Dość pobłażania ! Wzorujecie się na ZOMO ! Jak ZOMO będziecie znienawidzeni ! Historia po 40 latach koło zatoczyła ! Że też wasze matki urodziły takie potwory ! Czy potrafią spojrzeć w lustro ! Jaka matka taki syn ,jaka córka taki ojciec ! Znam przykład ZOMOWCA , który po latach wypluwał zęby , bo był rozpoznany ze swych draństw wobec ludzi ! NA KOLANA PRZED KOBIETAMI , ALE JUŻ SZCZURY !
Piękne złoto, więcej, więcej!!!
Poprzedni komentarz przepadł lub został skasowany, pewnie błąd bo przecież nie CENZURA.
Niestety tygodniami pobłażanie policji i udawanie państwa z dykty gdzie praworządność to pusty slogan, dało we znaki. Tłum w którym zostały aktywiski-feministki z dzieciakami które prowadzą już dawno na zachodzie został by spacyfikowany. Mieszkam w UK od wielu lat i tylko w ciągu ostatnich paru miesięcy widziałem rozpędzanie protestów w Londynie przy użyciu koni i pałek, tutaj to norma tak samo jest w Niemczech czy Francji tam gdzie jest praworządność. W Polsce policja strasznie się patyczkuje i pozwala na anarchię….
Polska pod rządami PiS nie jest praworządna to jedno, a po drugie żaden cywilizowany kraj typu UK czy Francja nie odważyłby się na odebranie obywatelom prawa do aborcji. Dlaczego? Kamień na kamieniu by tam się nie ostał. Nie pisz o anarchii w kontekście pokojowych protestów kobiet bo nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz.
Polak za granicą, szczególnie ustawiony (np. zarabiający na nielegalnym wynajmowaniu pokoi innym Polakom) może być gorszą zmorą od (niewyobrażalne) samego Kaczyńskiego.
Hej Daniel, oczywiście że Polska pod rządami Pisu nie jest praworządna co ostatnio pokazało pobłażanie policji co do demonstracji, o tym właśnie pisałem. Co do Francji czy UK to własnie ludzie wyszli na ulicę walcząc o swoje \"prawa\" i zostali spałowaniu i rozgonieni przez konie i armatki wodne, totalnie nie rozumiesz tematu albo nic o nim nie wiesz….. Pokojowe protesty ??? o czym ty mówisz nie oglądałeś nangrań ? Tam sami organizatorzy nawołują te dzieci do wojny i do walki z policją, to oczywista oczywistość widać to ty nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz…
Czy z perspektywy zmywaka tak się widzi kraj zachodniej Europy? Ciekawe. Ja takich Polaków obserwuję od dawna i bardzo mi się nie podobają. Może dlatego że jestem leniwa i minimalistka, nie muszę dorabiać na złocone klamki. Czają się, nie chcą się integrować, mają kompleksy i poczucie pogardliwego traktowania, knują, piją i wysyłają kasę do Polski. Jak zapytałam kiedyś – dlaczego nie świętujesz z tubylcami, jak tu mieszkasz i zarabiasz? Bo to nie moje święto, to ich święto, a ja jestem Polakiem. Siedzą gdzieś na marginesie a wszystko widzą i wiedzą, bo im się nie podoba kraj pobytu. To są tylko pasozytami? Karmią się na cudzym organizmie?
Przykro mi Zosiu że masz takich znajomych i pewnie rodzinę, kiedyś się z tego wyrwiesz ! Może kiedyś również wyjedziesz na zachód i dostaniesz dobrą pracę i poznasz trochę świata 😉 wszytko przed tobą !
Andrzeju, ja nie muszę oglądać nagrań ponieważ staram się w tych protestach brać udział. Możesz mi wierzyć lub nie (masz do tego prawo) ale protestujący nie są agresywni.
Oczywiście nie wszyscy…. ale duża część jest, włącznie z samą panią Lempart dała popis wczoraj sama atakowała Policje i namawiała te dzieciaki tam co stały do tego samego ! Masz nagrania na youtubie samych protestujących z tego zajścia. Też byłem na początku msc na jednej z takich demonstracji w Łodzi i nasłuchałem się tyle bluzgów i głupot że drugi raz nie poszedłem i raczej nie pójdę, do póki nie zmieni się forma.
"W Polsce policja strasznie się patyczkuje i pozwala na anarchię…."
Anarcha na całego! Nic dziwnego że taka pani poseł stojąc w covidowym odstępie, ostrożnie i powoli pokazując swoją legitymację poselską, wbrew immunitetowi (gwarantującemu ponoć nietykalność prawną i cielesną) dostaje ładunek gazu łzawiącego prosto w oczy od nieoznakowanego typa, bez numeru służbowego, nazwiska i twarzy.
Anarchia panie. Zaciera granice międzyludzkie, tak że nie wiadomo, kto kim. Policja ORMO czy ZOMO, Rycerze Maryi, albo może i Straż Narodowa??? https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/straz-narodowa-od-srodka-szkolenie-strzelnica-i-marsz-niepodleglosci/g6hk392,79cfc278 Tyle tego naprodukowali. Nic dziwnego, że taki wicemarszałek Sejmu, również wbrew immunitetowi (gwarantującemu ponoć nietykalność prawną i cielesną) zostaje rękoczynami siłowo zatrzymany przez funkcjonariuszy w drodze do swojego urzędu. Mimo poręczenia przez urzędniczkę państwową w poselskiej randze. Anarchia, jak ją widzą i piszą – drwi z państwowych honorów i procedur. Pasuje, bo anarchia jest podobno antypaństwowa.
Swoją drogą, może to panu wicemarszałkowi życie uratowało, że swojej legitki zapomniał. Pewno po jego zastrzeleniu w Sejmie, poinformowanoby, że młodzi i niedoświadczeni funkcjonariusze byli zdenerwowani i skąd mieliby wiedzieć że lewak wicemarszałek nie sięga akurat po spluwę. Bo Warszawa to Teksas a oni też może i niepoczytalni byli, jak ten z nożem przed 2 laty w Gdańsku…
Niech się cieszy. Bidena też nie chcą wpuścić do Białego Domu i dobrze, bo anarchia tego wymaga.
Najważniejsze, że nigdzie – ani tu ani tam ani gdzie indziej wcale nie ma jakiejkolwiek prawicowej autorytarności i totalitaryzmu.
Anarchia – przeciw której już walczyli Lenin, Stalin Trocki, Wałęsa, Olszewski, Moczulski, Tejkowski i Jankowski. Niepokonana pani
Анархия!
Viva anarchia – matka porządku! Czy jakoś tam w ten deseń…co nie?
Oglądam zdjęcia i nagrania z wczorajszej pacyfikacji i widzę OMON lub ORMO. Zastanawiam się nad jednym, a mianowicie jak nisko upadnie policja (choć może to już milicja)? Biją bezbronnych uczestników pokojowych demonstracji, a szerokim łukiem omijają bandziorów. To wizerunkowa klapa. Nigdy nie robiłem niczego wbrew sobie dlatego nie rozumiem policjantów. Jak mogą spojrzeć w lustro? Polska pisowska staje się krajem policyjno – wyznaniowym. Za chwilę bez sojuszników, bez środków unijnych … W ciągu 6 lat rządów PiS cofnęliśmy się o dekady.
"Biją bezbronnych uczestników pokojowych demonstracji, a szerokim łukiem omijają bandziorów." Tak rycerscy są tylko RYCERZE MARIUSZA… Sorry. Ależ oczywiście MARYJI.
Ach… gdyby ORMO wtedy miało ten gaz i te nieprzepisowe pałki teleskopowe…
Wykorzystam to stwierdzenie: "Nie byli umundurowani, nie wylegitymowali się, ale byli wyposażeni w pałki i gaz pieprzowy. Zachowywali się w sposób, który nie wskazywał na to, że są policjantami". Skoro tak, to tłum nie może wiedzieć, że są policjantami. Skoro tak, to mam prawo wyjąć swoją broń (kij, pałkę itp.) i użyć jej przeciwko atakującemu kobiety (lub mnie), niezidentyfikowanemu człowiekowi. Tak będę postępować w podobnych sytuacjach na następnych protestach. Jeżeli w moim rozumowaniu jest luka (prawna?), proszę mi ją wytknąć i ewent. wskazać, jak ją zlikwidować, abym był skutecznym obrońcą zaatakowanych kobiet.
To naprawdę decydujące kwestie. Jednak w tym kraju prawo i sprawiedliwość jest analfabetyczną prostytutką, co bardzo widocznie udaje ślepą, uwiązaną na smyczy katoprawicowej partii, która uważa się za prawą i sprawiedliwą, tylko dla tego że sobie "prawo i sprawiedliwość" na czole napisała. Ale tak łatwo nie staje się prawym i sprawiedliwym. O nie. To o wiele trudniejsze od wszystkiego, co by im się wogóle kiedykolwiek przyśniło…
Skoro nie ma luki prawnej, wzywam/nawołuję do fizycznego niszczenia każdego bandyty, który zaatakuje kobiety i dzieci biorące udział w protestach OSK.