O tragedii 30-letniej Izabeli, która zmarła na sepsę w szpitalu w Pszczynie, bo lekarze zwlekali z aborcją patologicznej ciąży, OKO.press pisze od 30 października (np. tutaj czy tutaj). Jak ustalili dziennikarze TVN, Izabela przed śmiercią w esemesach do rodziny wysyłanych ze szpitala pisała, że lekarze zwlekają z pomocą ze względu na zakaz aborcji.
Ponad rok temu, 22 października 2020, PiS doprowadził do zaostrzenia ustawy aborcyjnej. Na wniosek grupy posłów prawicy Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej uznał za niezgodną z konstytucją możliwość przerywania ciąży ze względu na wady wrodzone płodu. Po wyroku organizacje walczące o prawa kobiet oraz lekarze ostrzegali, że efektem zmiany prawa będą tragedie wielu kobiet.
Cztery techniki wyparcia
Jak na tragedię zareagowali politycy prawicy – ci, którzy popierali zakaz aborcji – antyaborcyjni działacze i działaczki oraz prorządowe media?
Oczywiście nikt nie przyznaje, że zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej mogło mieć cokolwiek wspólnego ze śmiercią Izabeli. (Przeczytaliśmy to wszystko, żebyście Wy, drodzy czytelnicy i czytelniczki, nie musieli.)
Jak odsunąć od siebie odpowiedzialność za tragedię? Oto cztery główne sposoby:
- „wszyscy umierają, a więc co z tego”;
- „nie mówmy o śmierci, dajmy przeżyć żałobę, lewica manipuluje tragedią”;
- „to wina lekarzy, a nie złego prawa”;
- „to wina feministek i przeciwników aborcji, ponieważ przedstawili lekarzom obowiązujące prawo w zmanipulowany sposób”.
Zobaczmy, jak te argumenty wyglądają w praktyce.
Argument 1: Każdy musi umrzeć
Śmierć – dowiadujemy się od polityków rządzącej prawicy i z konserwatywnych mediów – nikogo nie ominie. Wszyscy umierają.
„To, że ludzie umierają, to jest biologia. Zdarzają się rzeczywiście błędy lekarskie, zdarzają się po prostu osoby chore i niestety wciąż czasem przy porodach kobiety umierają. To nie jest rzecz, która się nie zdarza.
Nikomu tego nie życzymy, ale z całą pewnością nie ma to żadnego związku z jakąkolwiek decyzją trybunału”
— mówił w programie „Kwadrans polityczny” w TVP 2 listopada 2021 roku poseł PiS Marek Suski (tutaj można to obejrzeć; wypowiedź Suskiego jest na samym początku programu).
Podobnych wypowiedzi było więcej. Np. dr Filip Furman, dyrektor Centrum Nauk Społecznych i Bioetyki Ordo Iuris, mówił tygodnikowi „Niedziela”:
„Czasem, pomimo rozwoju medycyny, dochodzi do sytuacji bardzo skomplikowanych, w których pomimo najlepszych wysiłków zespołu medycznego nie udaje się uratować pacjenta.
Jeśli jednak w istocie doszło do błędu medycznego, to wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie ma tu nic do rzeczy”.
A zatem: bardzo nam przykro, kobieta umarła, zdarza się. Tak działa natura, że ludzie umierają.
Argument 2: Nie zakłócajmy żałoby
Gdyby jednak ten argument wydał się zbyt bezduszny, często łączy się go z wezwaniem do szacunku dla żałoby.
Szacunek dla żałoby ma polegać na tym, żeby o sprawie nie mówić — a w szczególności, żeby „nie wykorzystywać” jej do liberalizacji prawa zakazującego aborcji.
W „Radiu Maryja” 3 listopada 2021 roku wyraziła to najlepiej Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, antyaborcyjna aktywistka z Fundacji Grupa Proelio.
„Jestem mocno zdegustowana tym, jak zachowuje się lobby proaborcyjne, które wykorzystuje śmierć tej kobiety do promowania tzw. aborcji na życzenie. Sytuacja jest niezwykle smutna i przykra.
Bardzo współczuję rodzinie tej kobiety, ponieważ straciła ona dwie bliskie osoby. Jednak lobby aborcyjne, zamiast pozwolić na przeżycie żałoby i wytłumaczenie tej sytuacji odpowiednim organom, wydało już wyrok” – mówiła Korzekwa-Kaliszuk.
„Każda ludzka tragedia zasługuje na podejście z właściwym szacunkiem i spokojem. Liczę tutaj przede wszystkim na działanie właściwych biegłych, prawnikуw czy w razie potrzeby Rzecznika Praw Pacjenta”
– mówił dr Furman z Ordo Iuris.
Nie należy o tym mówić także dlatego, że w Irlandii – jak czytamy w komentarzu Jarosława Dudały w „Gościu Niedzielnym” – podobny przypadek, Savity Halappanavar, doprowadził do „skonstruowania kampanii medialnej na rzecz wprowadzenia aborcji na życzenie”.
A więc: ciszej nad tą trumną.
„Tańcem nad trumną, draństwem i chamstwem” – nazwał protesty po śmierci Izabeli minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek 4 listopada.
Argument 3: To wina lekarzy, a nie zakazu aborcji
To kluczowy argument: zawinili lekarze, ponieważ prawo – co podkreśla się nieustannie – zezwala na aborcję w sytuacji zagrożenia życia kobiety.
„Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie ma znaczenia dla tej sprawy (…) Jeżeli lekarze przewidywali zagrożenie dla matki, ale nie podjęli działań, to narażają się na zarzut błędu medycznego” – mówił w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.
„Trybunał Konstytucyjny nie zakazał aborcji ze względu na zagrożenie zdrowia i życia matki. To jest dalej możliwe. A dlaczego nie zostało wykonane, to wykaże śledztwo”
– mówił Przemysław Czarnek 4 listopada.
W istocie też prokuratura – ociągająca się często w sprawach niewygodnych dla rządzących – zabrała się żwawo do pracy.
Argument 4: Wszystkiemu winne „aborcjonistki”
Niektórzy politycy i działacze – m.in. poseł Konfederacji Krzysztof Bosak czy aktywistka antyaborcyjna Kaja Godek – próbowali obwinić za tragedię przeciwników zakazu aborcji.
Ten karkołomny wywód brzmiał mniej więcej tak: to przeciwnicy zakazu aborcji namieszali lekarzom w głowach i przez nich lekarze nie przestrzegali prawa, a mogli ciążę legalnie przerwać.
Krzysztof Bosak mówił 4 listopada w programie „Newsroom” WP.PL:
💬@krzysztofbosak: Być może Strajk Kobiet i cała histeria medialna w zeszłym roku doprowadziła do tego, że lekarze, którzy zajmują się medycyną, a nie zajmują się prawem, mają błędne wyobrażenie o obowiązującym prawie. pic.twitter.com/DEyN8eNeFH
— Ruch Narodowy (@RuchNarodowy) November 4, 2021
„Być może Strajk Kobiet i cała histeria medialna w zeszłym roku doprowadziła do tego, że lekarze, którzy zajmują się medycyną, a nie zajmują się prawem, mają błędne wyobrażenie o obowiązującym prawie”.
W bardzo podobnym duchu wypowiadała się Kaja Godek. Na Facebooku napisała:
„Jeśli ktokolwiek usprawiedliwiał brak ratowania życia pacjentki delegalizacją aborcji eugenicznej, to
winne są środowiska feministyczne, bo to one kolportują kłamstwo, jakoby wyrok TK nie pozwalał na ratowanie życia matki.
Może faktycznie w szpitalu ktoś w to uwierzył i odstąpił od niezbędnych działań? Jeśli tak było, to w takiej sytuacji to feministki mają na rękach krew tej kobiety”.
Jest to oczywiście postawienie sprawy na głowie: gdyby aborcja była legalna, nie byłoby żadnych problemów interpretacyjnych, ktokolwiek je miał – i lekarze, którzy przerwaliby ciążę Izabeli, nie musieliby obawiać się prokuratury. Izabela mogłaby wrócić ze szpitala do domu.
Załóżmy nowy instytut!
4 listopada 2021 grupa polityków PiS (w tym dr Bartłomiej Wróblewski, jeden z autorów wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, który doprowadził do wprowadzenia rękami TK zakazu aborcji) złożyła za to projekt ustawy o powołaniu „Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii”.
Ma on się zająć m.in. badaniami demograficznymi, ale jego prezes także będzie mógł „żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych dotyczących rodzin oraz w sprawach rodzinnych, w szczególności w sprawach ze stosunków między rodzicami a dziećmi, dotyczących wykonywania władzy rodzicielskiej oraz brać udział w toczącym się już postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi”.
„Badania wskazują, że rodzina jest stale jedną z najważniejszych wartości dla Polaków. W imieniu @pisorgpl złożyliśmy projekt ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii. To merytoryczne zaplecze dla trwałej, organicznej polityki prorodzinnej i demograficznej”
– cieszył się na Twitterze dr Wróblewski.
Badania wskazują, że rodzina jest stale jedną z najważniejszych wartości dla Polaków ❤️ W imieniu @pisorgpl złożyliśmy projekt ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii. To merytoryczne zaplecze dla trwałej, organicznej polityki prorodzinnej i demograficznej 🤝 pic.twitter.com/9KNSSeFTqT
— BartłomiejWróblewski (@bwroblewski) November 4, 2021
Co miesiąc należy organizować pochody. W Warszawie z TK na Żoliborz. Pochodnie, banery i nagłośnienie. Aż do zniesienia bezdusznego stanu, czy prawnego, czy nie to już inna sprawa. nawet jeśli to nie jest prawo obowiązujące, bomto co robi TK nadaje się do kosza.
Biorąc pod uwagę, że pani będąca żoną pana Wolfganga została wybrana niezgodnie z prawem, to chyba wyroki quasi sądu są nielegalne?
Dość znamienne, że powyższy tekst wymienia czyjeś argumenty, z intencją ich ośmieszenia nazywając je "wyparciem", ale w żaden sposób nie podejmuje z nimi polemiki. Okoliczności śmierci tej kobiety nie zostały póki co wyjaśnione, a spekulacje w tym temacie są publicznie znane z relacji medialnych. Lewicowi aktywiści tymczasem orzekli, że zmarła, bo lekarze nie dokonali aborcji z powodu wyroku neo-TK. A wiedzą to z: a) dogłębnego śledztwa i analizy okoliczności faktycznych sprawy; czy też może b) z tego, że im to pasuje do politycznej narracji?
Dopięliście swego, choć nadal brakuje kary śmierci dla kobiety i lekarza za aborcję. Zadowolony?
Świetną wartością dodaną do tego artykułu byłby charakterystyczny "miernik prawdy" oka.
Chciałbym podkreślić, że podziwiam i szanuję pana Leszczyńskiego za to, że zapoznał się z tymi wszystkimi obrzydliwymi wypowiedziami. Ja bym nie dał rady. Ale – to taka moja, mam nadzieję, w miarę konstruktywna uwaga – fajnie byłoby zobaczyć jakąś polemikę z tymi argumentami. Wtedy można by podesłać artykuł znajomym popaprańcom, którzy, nie wiedzieć czemu, nadal głosują na konfabulację. Co Pan na to?
> "Okoliczności śmierci tej kobiety nie zostały póki co wyjaśnione"
A jakież to "wyjaśnione okoliczności"? Przedstaw na je proszę bliżej?
I wyjaśnij też, czy znasz je:
a) dogłębnego śledztwa i analizy okoliczności faktycznych sprawy;
b) z tego, że co to pasuje do politycznej narracji?
Napisałem przecież wyraźnie, że są niewyjaśnione, wobec czego pytanie jest po prostu głupie.
"dogłębnego śledztwa i analizy okoliczności faktycznych sprawy" – jaja sobie robisz, czy ty tak na serio? prokuratura pod rządami zera ot tak sobie ignoruje raporty pochodzące z najważniejszej instytucji kontrolnej w kraju. Stwierdzenia typu "to na pewno atak polityczny" wystarczą, by w koszu lądowały kolejne dokumenty.
I ty poważnie twierdzisz, że w tak śmierdzącej z punktu widzenia pisu sprawie odbędzie się poważne śledztwo? Już teraz mogę ci napisać, jakie będą wnioski tego śledztwa: nie stwierdzono, by działania lekarzy były niezgodne z obowiązującym prawem. I w sumie będzie to prawda, żaden prokurator jednak nie dopisze od siebie, że prawo jest nieludzkie i doprowadziło do śmierci Kobiety.
"Już teraz mogę ci napisać, jakie będą wnioski tego śledztwa: nie stwierdzono, by działania lekarzy były niezgodne z obowiązującym prawem".
I co to ma do rzeczy? W jaki sposób to sprawia, że bardziej wiarygodna jest opinia kogoś, kto nie ma o sprawie w ogóle żadnych wiarygodnych informacji, tylko po prostu klepie swoje, bo mu tak pasuje do narracji?
> "nie zostały póki co wyjaśnione"
Racja, tak napisałeś, a ja na odwrót odczytałam.
Zatem stwierdzam, że mój powyższy komentarz był wynikiem mojego błędu.
A jak według ciebie miałaby wyglądać polemika z hasłem: "pozwolić na przeżycie żałoby"? Od razu stawia się drugą stronę pod murem, bo jeśli się odezwie, to w myśl przytoczonych słów nie pozwoli przeżyć żałoby. Pozamiatane, prawda?
Hasło bosaka: Strajk Kobiet i histeria medialna winne, okraszone jeszcze cwanym "być może" na początku, by z jednej strony nakierować wrogość opinii publicznej na zwolenników prawa do aborcji, a z drugiej wyprzeć się: przecież dodałem tryb warunkowy, wcale nie wskazywałem palcem, tylko sugerowałem, że jest taka możliwość.
Do bredzenia suskiego o jakimś mitycznym przy tej tragedii porodzie odniosłem się trochę niżej, więc szkoda tu miejsca i nerwów.
Jedyny błąd autora artykułu polega na nazwaniu hasełek rzucanych przez stronę antyaborcyjną (rządową) argumentami bez dodania określenia "populistycznymi" i "zakłamanymi"
Z argumentami o błędzie lekarskim jak najbardziej można by dyskutować, bo nie ma w tym nic nieprawdopodobnego – mogło również być tak, że lekarze mogli legalnie dokonać aborcji z powołaniem na zagrożeniem życia matki, lub też że nie udzielili jej należytej pomocy już po obumarciu płodu. Tyle, że polemika z tym wymagałaby wiedzy o faktach w sprawie, a tej, jak sądzę autor artykułu nie ma. Nie mają jej również aktywiści, którym bardzo zależy na uczynieniu z tej pani ofiary śmiertelnej wyroku neo-TK sprzed roku. I nie przeszkadza im w tym to, że wcale nie wiedzą, czy naprawdę tak było, po prostu im to pasuje to narracji i to wystarczy.
Bosak przynajmniej "być może" dodał. Ci, którzy grają na "ofiarę prawa antyaborcyjnego" nie mają nawet tyle przyzwoitości, żeby dodać. Oni po prostu wiedzą. Z objawienia.
Tak? A czy to nie są przypadkiem słowa JK: „będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem”?
A trolle już się zleciały i niestety, jak zawsze czytają bez zrozumienia…, ale widać artykuły OKO PRESS to dla nich zbyt wysokie progi… Dla mnie sprawa jest prosta. Gdy tylko kajopodobni otwierają paszczę w głowie mam jedno tylko przysłowie: "Modli się pod figurą a diabła ma za skórą". No… może jeszcze kołacze mi się drugie: "Za pieniądze ksiądz się modli, za pieniądze lud się podli".
W punkt.
Panie Suski, mam nadzieję, choć to nieco nieprzyzwoite co piszę, że "To, że ludzie umierają, to jest biologia" dotknie Pana i dobrze by było w niedalekiej przyszłości. Chce również zapytać Suskiego, a kto wprowadził w państwowych szpitalach, aptekach klauzulę sumienia? Trzeba być Carycą Katarzyną, czytaj Suskim, żeby nie przewidzieć skutków tworzonego prawa. Głowa Suskiego, jak każda głowa normalnego człowieka jest od myślenia. Jacy głupcy nami rządzą i jacy głupcy ich popierają lepiej nie myśleć.
Suski : milcz !!! Mam nadzieje, ze kiedyś ta karma wróci do ciebie . Nie mogę spokojnie czytać tego o czym bredzisz człowieku każdego dnia.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Rodzina PiS na swoim, czyli Polski Instytut Rodziny i Demografii Wróblewskiego, który ma być prokuratura+sąd+przyzwoitka ….. +GUS w jednym. Piszę o GUS, bo tam zbierane są dane, dopiero co był spis powszechny, przy którym pracownicy GUS zapier…. po kilkanaście godzin dziennie. Po co? PiS nie korzysta z danych GUS choć ma je za darmo!!!!!!!
Dane kupują, zamawiają badania, opracowania firmy prywatne lub samorządy. Czyli cwaniacy? Fachowcy przestrzegali, że wprowadzenie 500+ nie poprawi dzietności, że lepiej wybudować za te pieniądze przedszkola, żłobki. No ale PiS kobietę widzi w domu, a nie w pracy, na starość z głodowymi emeryturami. Po faktyczna polityczna polityka prorodzinna PiS – RODZINO RADŹ SOBIE SAMA
suski: "przy porodach kobiety umierają". Tyle wystarczy, by pokazać pełnię odczłowieczenia tego osobnika. JAKI PORÓD?! No niech mi ktoś powie, że w tym przypadku mieliśmy do czynienia z porodem? Tu się przydarzyła bardzo poważna komplikacja przebiegu ciąży, zakończona obumarciem płodu. Gdyby lekarze kierowali się wiedzą i doświadczeniem, to od razu po stwierdzeniu, że nie istnieją szanse na przeżycie płodu, dokonaliby aborcji i problemu – prawie na pewno – by nie było.
Niestety okazuje się, że prawo w polsce jest w stanie zmieniać wiedzę medyczną. Magia po prostu.
Gdyby lekarze nie musieli zastanawiać się jak każde ich działanie oceni prokurator, kobieta – MATKA I ŻONA – dalej by żyła.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Podziemie aborcyjne zaciera ręce. Będą premie bożonarodzeniowe!
Ty, słyszałeś? "Ludzie umierają". Bo to BIOLOGIA jest! Pojmij to w końcu głupi plebsie, jak uczony-władzowy, z łaski swej dokładnie INFORMUJE. A mógłby nie tylko przemilczeć, ale i po putinowsku za krytykę do gułagu wysłać. Jak tak dalej będzie, to władza będzie do tego zmuszona. To jest DEMOKRACJA (czyt.: DEMOKRATURA). No. Kto, jak nie ta władza, lepiej od lewackich wykształciuchów uświadomiłby wam, że wiecznie to sobie nie pożyjecie? No kto? Do nieba marsz! Tam wieczny żywot czeka. Pląsik z nimi i ich Rydzykiem, jak na "urodzinach" jego firmy. Wypas! Jak trafita do piekła, to podziękujta feministkom. No.
Rok 2021: Winny się tłumaczy – polskie prawactwo u niepodzielnej władzy. Nienasycona bestia, wijąc się leniwie, rzuca od niechcenia, do argumentów nawet niepodobne, ochłapy na odczepkę. Już bez jakiejkolwiek żenady. Tym razem, nie zmarła np. taka Ogórek. Wtedy, w żadnym wypadku byłaby to wina BIOLOGII, a lekarza – uchodźcy, geja i lewaka z niemieckim pochodzeniem wpuszczonym do kraju przez Tuska i UE. Idźta w PiSdu!
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Mając nawet najlepsze argumenty nie warto się wdawać w polemikę z trollami, którzy od jakiegoś czasu wleźli na to forum, tylko aby siać zamęt.
Na ulicy też nie należy reagować na zaczepki meneli.
Z jednej strony nie warto komentować słów idioty ale z drugiej- ten idiota nami rządzi