0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid Chalimoniuk / Agencja GazetaDawid Chalimoniuk / ...

22 października 2020 roku na wniosek posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na ciężkie, nieuleczalne, a także śmiertelne wady płodów są niezgodne z konstytucją. Właśnie minął rok od wprowadzenia de facto pełnego zakazu aborcji w Polsce oraz rok od masowych protestów przeciwko zakazowi, największych od 1989 roku.

Niemal w rocznicę wyroku specjalizująca się w sprawach medycznych prawniczka mec. Jolanta Budzowska poinformowała o pierwszej ofierze decyzji Trybunału Przyłębskiej.

"Pacjentka, 22 tydzień, bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjentka zmarła. Wstrząs septyczny" - napisała na Twitterze Kamila Ferenc, prawniczka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która jest w kontakcie z mecenas Budzowską i potwierdziła te informacje w rozmowie z OKO.press: "Zadziałał efekt mrożący po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który tak naprawdę zakazuje legalnego przerywania ciąży w Polsce. Lekarze po prostu wiedzą, że nie mogą zrobić aborcji. Zamiast chronić życie kobiety, myślą tylko o tym, aby chronić życie płodu" - powiedziała.

Przeczytaj także:

"Umarła tylko dlatego, że była w ciąży"

Reprezentująca rodzinę zmarłej kobiety mecenas Jolanta Budzowska 1 listopada przekazała mediom komunikat w sprawie tragedii. Publikujemy go w całości:

"W związku z nieścisłymi informacjami pojawiającymi się w mediach, rodzina zmarłej potwierdza, że w dniu 22 września 2021 r. w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie zmarła trzydziestoletnia kobieta, będąca w 22 tygodniu ciąży.

Ciężarna zgłosiła się do szpitala z powodu odpłynięcia płynu owodniowego, z żywą ciążą. Przy przyjęciu stwierdzono bezwodzie i potwierdzono zdiagnozowane wcześniej wady wrodzone płodu. W toku hospitalizacji płód obumarł. Po niespełna 24 godzinach pobytu w szpitalu zmarła także pacjentka. Przyczyną śmierci był wstrząs septyczny.

Zmarła pozostawiła męża i córkę.

Zmarła w wiadomościach wysyłanych do członków rodziny i przyjaciół relacjonowała, że zgodnie z informacjami przekazywanymi jej przez lekarzy, przyjęli oni postawę wyczekującą, powstrzymując się od opróżnienia jamy macicy do czasu obumarcia płodu, co wiązała z obowiązującymi przepisami ograniczającymi możliwości legalnej aborcji.

Obecnie, na skutek zawiadomienia rodziny o możliwości popełnienia przestępstwa tzw. błędu medycznego, sprawą zajmuje się Prokuratura Regionalna w Katowicach. Ocena prawidłowości udzielonych zmarłej świadczeń leczniczych zostanie dokonana przez odpowiednie organy. Z uwagi na dobro śledztwa rodzina nie będzie podawać dalszych szczegółów na temat sprawy i prosi o uszanowanie jej prywatności i stanu żałoby".

"Jesteśmy w kontakcie z bratem. Prosi, żeby myśleć dziś o Jego Siostrze jako o cudownej osobie, cudownej siostrze, która darzyła swoich bliskich bezwarunkową miłością" - napisał na Facebooku Aborcyjny Dream Team.

1 listopada 2021, w dniu Wszystkich Świętych, o godzinie 19 w całej Polsce zapłoną znicze "ku pamięci kobiety, która umarła, tylko dlatego, że była w ciąży".

Ani jednej więcej

"Chce nam się krzyczeć »nigdy więcej takich ofiar«. Chce nam się zdzierać gardła w okrzyku »ani jednej więcej!«. Żadna z nas nie zasługuje na bycie ofiarą tych antyaborcyjnych politycznych rozgrywek będących mamieniem kościoła i biskupów. Myślami jesteśmy z rodziną i bliskimi tej osoby. Złość, bezsilność i bezradność odbierają nam słowa" - piszą organizatorzy i organizatorki akcji w całej Polsce. W Toruniu symboliczne znicze zapłonęły 31 października.

Poniżej publikujemy listę miast i miejsc, gdzie w poniedziałek 1 listopada odbędą się kolejne akcje:

  • Bydgoszcz, przed biurem PiS przy ul. Gdańskiej 10, godz. 19;
  • Drawsko Pomorskie, Plac Leopolda Kuczerawego, godz. 19;
  • Gdańsk, Targ Drzewny 3/7 przed biurem parlamentarzystów PiS, godz. 19;
  • Jelenia Góra, ul. Długa 4, godz. 19;
  • Katowice, Rynek, godz. 19;
  • Kielce, Rynek, godz. 19;
  • Koszalin, apel o zapalenie dodatkowego znicza na cmentarzu;
  • Kraków, Rynek Główny, przejście przed siedzibę PiS przy ul. Retoryka, godz. 18:30;
  • Łódź, ul. Piotrkowska 143, godz. 18;
  • Ostrowiec Świętokrzyski, Rynek, godz. 19;
  • Poznań, Plac Wolności, godz. 19;
  • Pszczyna, Park Zamkowy, godz. 19;
  • Staszów, przed biurem poselskim PiS, ul. Józefa Piłsudskiego 4, godz. 19;
  • Szczecin, przed siedzibą PiS ul. Adama Mickiewicza 69a, godz. 19;
  • Warszawa, przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego, aleja Jana Chrystiana Szucha 12A, godz. 19;
  • Wrocław, organizatorki piszą: "1 listopada odwiedzając wrocławskie cmentarze, weź karton, napisz hasło #anijednawięcej i zapal znicz pamięci dla kobiety, która odeszła z powodu uporczywie podtrzymywanej ciąży".

"Nie zdążyłyśmy pomóc"

"Od wydania pseudo wyroku zbieramy udokumentowane historie zagrożenia dla zdrowia i życia osób w ciąży, jakie decyzja pseudo trybunału stworzyła. Dotąd jednak zawsze udawało nam się zainterweniować" - napisała na Facebooku Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

  • Joannie aborcji odmówiły szpitale w w centralnej i południowej Polsce pomimo zdiagnozowanej nadkrzepliwości. Poród byłby zagrożeniem dla jej życia.
  • Antonina ma obustronny niedosłuch. Operacja, która miała jej pomóc, musiała być przesunięta, bo Antonina zaszła w ciążę. Badania stwierdziły u płodu zespół Edwardsa, ciężką i śmiertelną chorobę genetyczną. Odmówiono jej aborcji.
  • U Agnieszki stwierdzono ciążę pozamaciczną. Lekarze odmówili jej usunięcia, chociaż istniała ku temu podstawa medyczna i prawna. W efekcie pękł jej jajowód. Nie wiadomo, czy w przyszłości będzie mogła zajść w ciążę.
  • Uli odmówiono aborcji, mimo że płody były zrośnięte na całej długości brzucha.

Aktywistki Federacji dodają, że o sprawie kobiety, która zmarła w 22. tygodniu z powodu wstrząsu septycznego, nie dowiedziały się na czas. "Nie zdążyłyśmy jej pomóc. A to dlatego, że rozwiązanie powinno być systemowe - legalna, bezpieczna, darmowa i prawdziwie dostępna aborcja w lokalnym szpitalu. O to dziś walczymy, by nie odeszła już ani jedna więcej".

;
Na zdjęciu Katarzyna Kojzar
Katarzyna Kojzar

Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.

Komentarze