Minister sprawiedliwości zapowiedział w Senacie, że do końca maja ogłosi założenia reformy nadzoru nad kontrolą operacyjną stosowaną przez służby. Zapowiedź wiąże się z wyrokiem, który Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosi 28 maja
Adam Bodnar przedstawił w Senacie 22 maja 2024 roczną informację Prokuratora Generalnego o liczbie osób, wobec których była stosowana kontrola operacyjna. Chodzi m.in. o podsłuchiwanie i nagrywanie rozmów przez policję i inne służby. Sprawozdanie ministra Bodnara obejmowało także dane dotyczące używania Pegasusa.
W 2023 roku wszystkie uprawnione służby skierowały 5973 wnioski o zezwolenie na podjęcie kontroli operacyjnej. Sądy zezwoliły na kontrolę 5835 osób. Odmówiły jedynie w przypadku 22 osób, a wobec 116 osób na kontrolę nie wyraził zgody prokurator.
W 2023 roku z dziesięciu uprawnionych do kontroli operacyjnej służb siedem skorzystało ze swoich uprawnień:
– Poważnym powodem do zaniepokojenia jest to, że cały czas utrzymuje się wysoki poziom zatwierdzania zgód przez sądy. W trochę mniejszym stopniu ten problem dotyczy prokuratury. Można wręcz powiedzieć, że prokuratura jest bardziej czuła, jeśli chodzi o te wnioski – mówił Bodnar.
Jednak w porównaniu do poprzednich lat, kiedy na czele prokuratury stał Zbigniew Ziobro, liczba zarządzanych kontroli operacyjnych spada. W 2022 roku służby kontrolowały ponad 6 tysięcy osób, we wcześniejszych latach było to ok. 7 tysięcy osób.
Adam Bodnar przedstawił senatorom także statystyki dotyczące inwigilowania Pegasusem. Z danych, które zostały przekazane przez trzy służby specjalne – CBA, ABW oraz Służbę Kontrwywiadu Wojskowego – wynika, że służby te w latach 2017-2022 inwigilowały Pegasusem łącznie 578 osób:
Minister sprawiedliwości podkreślił, że mimo wątpliwości prawnych dotyczących korzystania z takiego oprogramowania jak Pegasus, nie zawsze cel jego użycia był naganny. – Mogły być sytuacje nadużyć – tym zajmowała się nadzwyczajna komisja senacka – ale mogły też być przypadki takie, że ktoś rzeczywiście był podejrzewany o działalność szpiegowską czy udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Wprawdzie to oprogramowanie jest wątpliwe z punktu widzenia standardów prawnych, to jednak mogło ono prowadzić do jakichś dobrych rezultatów – mówił Bodnar senatorom.
Odpowiadając na pytania senatorów, minister Bodnar zapowiedział stworzenie nowego aktu prawnego – „kodeksu pracy operacyjnej”, który będzie regulował zarówno czynności operacyjno-rozpoznawcze służb, jak i kompetencje sądów w zakresie nadzoru nad nimi.
Według ministra sprawiedliwości są dwa możliwe kierunki reform: albo stworzenie nowego, odpowiedzialnego za to organu albo wzmocnienie kompetencji tych już istniejących, w tym sejmowej komisji ds. służb specjalnych, Rzecznika Praw Obywatelskich czy Najwyższej Izby Kontroli.
NIK sformułował już zresztą listę rekomendacji, które należałoby wziąć pod uwagę przy okazji reformy:
Adam Bodnar jeszcze jako RPO był inicjatorem powstania raportu „Osiodłać Pegaza”. Zaproszeni przez niego eksperci zaproponowali reformę nadzoru nad służbami:
28 maja Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosi wyrok w sprawie skarg wniesionych przeciwko Polsce przez pięciu polskich adwokatów oraz aktywistów. Chodzi o skargi złożone w ETPC na przełomie 2017 i 2018 roku przez dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie mec. Mikołaja Pietrzaka oraz aktywistów związanych z Helsińską Fundacją Praw Człowieka i Fundacją Panoptykon. Skargi dotyczyły niekontrolowanej inwigilacji prowadzonej przez polską policję i służby.
Podczas rozprawy, która odbyła się 27 września 2022 roku, przedstawiciele rządu PiS argumentowali, że skarżący nie udowodnili, że w ogóle byli inwigilowani. I właśnie na ten paradoks chcieli zwrócić uwagę skarżący. Polskie przepisy uniemożliwiają bowiem sprawdzenie, czy służby inwigilowały konkretnego obywatela. Sprawdzenie tej informacji nie jest możliwe także po zakończeniu działań służb.
„Spodziewam się, że ten wyrok będzie się wpisywał we wcześniejszą linię orzeczniczą Strasburga, gdzie Trybunał na różne sposoby analizował systemy prawne i praktykę w różnych państwach i wskazywał na niedoskonałości krajowych systemów nadzoru nad kontrolą operacyjną” – mówił w Senacie Adam Bodnar. I zapowiadał, że w dniu ogłoszenia przez ETPCz wyroku, wspólnie z koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem ogłosi główne założenia dotyczące reformy. "To nie będzie tylko i wyłącznie zobowiązanie wynikające z tego wyroku” – zaznaczył Bodnar.
Zdaniem ministra sprawiedliwości “kodeks kontroli operacyjnej” powinien być projektem rządowym, przeprowadzonym przez konsultacje społeczne i przepracowanym przez parlament. Minister sprawiedliwości liczy także na współpracę ze strony Andrzeja Dudy: “Myślę, że prezydentowi powinno zależeć na tym, żeby akurat w tej kwestii wszystkie sprawy porządnie uregulować i stworzyć standard, który będzie zbieżny zarówno z oczekiwaniami społecznymi, jak również ze standardem konstytucyjnym” – mówił Bodnar.
Policja i służby
Prawa człowieka
Sądownictwo
Adam Bodnar
Tomasz Siemoniak
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
Ministerstwo Sprawiedliwości
Pegasus
podsłuchy
Dziennikarz OKO.press. Absolwent politologii na UAM oraz prawa i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Studiował także na National Taipei University na Tajwanie. Publikował m.in. w “Gazecie Wyborczej”.
Dziennikarz OKO.press. Absolwent politologii na UAM oraz prawa i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Studiował także na National Taipei University na Tajwanie. Publikował m.in. w “Gazecie Wyborczej”.
Komentarze