0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

My nie zabiegaliśmy o to [zaostrzenie ustawy]. Kobieta musi zdecydować sama. Jeżeli chodzi o Kościół instytucjonalny, nie ma takiego przymusu. Nikt kobiety do niczego nie zmusza.
Fałsz. Kościół zabiegał o zaostrzenie ustawy, choć sam nie złożył projektu
"Kropka nad i", TVN 24,02 listopada 2016
Prawdą jest, że Episkopat nie złożył projektu ustawy zaostrzającej przepisy antyaborcyjne. Zrobił to Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji", który swoje powstanie zgłosił marszałkowi Sejmu 14 marca 2016 r.

Wcześniej, 4 marca 2016 r. Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds Bioetycznych określił swoje stanowisko: "Zespół ekspertów KEP uznaje za palącą potrzebę podjęcia przez Parlament prac nad pełną ochroną prawną genomu człowieka w Polsce. Najnowsze, wspaniałe zdobycze współczesnej biotechnologii nie mogą nigdy być wykorzystywane przeciwko człowiekowi".

30 marca 2016 r. Prezydium KEP wydało oświadczenie, w którym dość jasno formułuje swoje postulaty:

"W kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie z 7 stycznia 1993 roku, która w trzech przypadkach dopuszcza aborcję.

Stąd w roku Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli, do osób wierzących i niewierzących, aby podjęli działania mające na celu pełną prawną ochronę życia nienarodzonych.

Prosimy parlamentarzystów i rządzących, aby podjęli inicjatywy ustawodawcze oraz uruchomili programy, które zapewniłyby konkretną pomoc dla rodziców dzieci chorych, niepełnosprawnych i poczętych w wyniku gwałtu".

16 kwietnia 2016 r. KEP wydał kolejny komunikat, w którym czytamy: "Biskupi zwracają się do ludzi dobrej woli, do matek i ojców, lekarzy i położnych oraz do stanowiących prawo, aby zgodnie z sumieniem stawali na straży ludzkiego życia".

Episkopat podtrzymuje zatem swoje poparcie dla projektu całkowicie zakazującego aborcji, jednak sprzeciwia się karaniu kobiet.

21 czerwca 2016 r. arcybiskup Andrzej Dzięga potwierdził, że choć Kościół być może kładzie nacisk na sumienie każdego katolika, to jednak liczy głównie na prawo świeckie:

"Biskupi nie mogą tu mieć innego zdania, jak tylko wołać o pełną prawną ochronę życia tych, którzy z takiej ochrony ciągle są – niestety – wykluczeni.

Jako odpowiedzialni obywatele naszego państwa, podejmujemy takie działania prawne, jakie są polskim prawem dopuszczone i jakie są w interesie naszego Narodu i państwa, żeby normy prawa naturalnego, czyli te najbardziej rozumne, racjonalne rozstrzygnięcia, były wprowadzane do polskiego systemu prawa. Jest to kwestia zwykłej logiki i konsekwencji rozumowania prawnego".

23 września bp Henryk Tomasik powiedział Radiu Plus Radom:

"Sprawa poszanowania kompromisu aborcyjnego z 1993 roku jest propozycją polityczną, a nie rozwiązaniem problemu na poziomie norm moralnych. Zasada moralna jest bardzo jasna – nigdy nie wolno działać wprost przeciwko życiu człowieka".

Gdy 6 października 2016 r. projekt zaostrzający ustawę został przez Sejm odrzucony, arcybiskup Henryk Hoser stwierdził:

"Być może projekt ustawy ‚Stop Aborcji’ wymagał pewnej korekty ale był dość solidnie przygotowany. Tymczasem jego odrzucenie spowodowało, że mamy w tej chwili taką samą sytuację, jaka była przedtem czyli zasadnicze prawodawstwo tego bardzo trudnego i bolesnego problemu, jakim jest dostęp do aborcji, się nie zmienia".

Takich wypowiedzi najważniejszych przedstawicieli Kościoła instytucjonalnego można znaleźć dużo więcej. Jeżeli bp Markowski nadal uważa, że Kościół powinien liczyć jedynie na sumienie wiernych, powinien zmienić instytucję, w której działa.
;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze