0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Il. Iga Kucharska / OKO.pressIl. Iga Kucharska / ...
Śledztwo

Budynek stoi, więc afery nie ma? Fundacja Profeto ks. Michała O. miała dostać luksusowy prezent

  • Maria Pankowska

  • Sebastian Klauziński

Ustalenia OKO.press i tvn24.pl:

  • Umowa z Ministerstwem Sprawiedliwości zobowiązywała Fundację Profeto do pomagania ofiarom przestępstw tylko przez rok po zakończeniu budowy ośrodka nazywanego Archipelagiem.
  • Po roku działalności terapeutycznej Profeto mogła zrobić z budynkiem, co chciała: wynajmować go, wykorzystać do działania mediów katolickich, a nawet sprzedać.
  • W dokumentach sprzed konkursu z Funduszu Sprawiedliwości, do których dotarły służby, budynek pierwotnie miał w nazwie „Medialne Centrum Ewangelizacji”.
  • Według projektu miały się w nim znaleźć sala widowiskowa, 5 studiów nagraniowych, 3 reżyserki postprodukcji, 4 serwerownie, 2 biura open space i pomieszczenie dla lektora.
  • Fundacja Profeto początkowo na budowę i funkcjonowanie Archipelagu dostała z Funduszu Sprawiedliwości 43 mln zł. Jednak potem resort Zbigniewa Ziobry dosypywał kolejne dziesiątki milionów złotych na budowę – chociaż nie przewidywał tego regulamin konkursu.
  • Resort podwyższał dotację ekspresowo: po kilku dniach, bez żadnej weryfikacji i mimo że urzędnicy wiedzieli o dziwnym obrocie dotacją przez ks. Michała O. Aneksy podpisywał osobiście ówczesny wiceminister Marcin Romanowski.

Chodzi o tzw. Archipelag, czyli centrum dla ofiar przestępstw, które Fundacja Profeto budowała na ul. Dobrodzieja w warszawskim Wilanowie za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Według obrońców księdza, skoro budynek powstał, to ksiądz O. wydał dotację zgodnie z prawem i całej afery nie ma.

„Skandalem i niesłychaną niesprawiedliwością jest sytuacja, w której wtrąca się do aresztu księdza za to, że jego fundacja wygrała konkurs i z tych pieniędzy postawiono wielki, nowoczesny budynek dla ofiar przestępstw. Zrozumiałbym, gdyby pieniądze zostały przelane, a w miejscu inwestycji, zamiast stojącego wielkiego, nowoczesnego budynku, znajdowałoby się ściernisko lub dziura wykopana w ziemi. Ale przecież ten budynek stoi w stanie surowym, a zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiałem, jego aktualna wartość przewyższa sumę dotacji przelanej fundacji przez ministerstwo” – mówił w wywiadzie na początku lipca 2024 roku Zbigniew Ziobro.

“Zobaczcie, ks. Michał zbudował ośrodek pomagający pokrzywdzonym przemocą za 55 mln. Ten kontener Trzaskowskiego [chodzi o Muzeum Sztuki Nowoczesnej – red.], został zbudowany za 700 mln” – przekonywał na platformie X Patryk Jaki.

W tym samym tonie wypowiadał się – jeszcze przed aresztowaniem – ksiądz Michał O. Zapraszał media na plac budowy, a Fundacja Profeto publikowała w mediach filmiki, w których relacjonowała postępy ze wznoszenia gmachu. Wiceprezeska Profeto Ewelina Zamojska-Banaszczyk kojącym głosem opowiadała w nich o powstającej bezpiecznej przystani dla ofiar przestępstw. Nagrano o tym nawet rapową piosenkę.

Opowieść o budynku miała niwelować zarzuty wobec księdza i urzędników ministerstwa sprawiedliwości. Podejrzanym w śledztwie Prokuratury Krajowej grozi nawet 25 lat więzienia: za wspólne wyłudzenie dotacji z Funduszu Sprawiedliwości i pranie brudnych pieniędzy.

Ale choć, jak ujawniliśmy w OKO.press i tvn24.pl, ks. Michał O. w podejrzany sposób obracał pieniędzmi z Funduszu, kluczowym celem Profeto nie były tajemnicze poboczne wydatki, a sam budynek. Bo fundacja budowała go też dla siebie.

„Medialne Centrum Ewangelizacji”

O tym, że konkurs, w którym Fundacja ks. Michała O. wygrała dotację z Funduszu Sprawiedliwości, był ustawiony, napisaliśmy w tekście z 8 listopada 2024. Profeto w ekspresowym tempie złożyła kompleksową ofertę w konkursie, zobowiązała się do wybudowania od zera centrum pomocy dla ofiar przestępstw. Z dokumentów i zeznań, którymi dysponuje prokuratura, wynika, że urzędnicy resortu pomagali Profeto przygotować dokumenty, a potem zawyżali punktację tak, żeby to fundacja ks. Michała O. wygrała.

Prokuratura zabezpieczyła też dowody na to, że ks. Michał O. wcześniej wiedział o konkursie. Bo poczynił konkretne przygotowania do złożenia oferty, zanim konkurs został ogłoszony.

Przeczytaj także:

Jednym z przygotowań było podpisanie umowy pożyczki z zakonem sercanów, z którego wywodzi się ks. Michał O. Zakon przekazał księdzu 3 mln zł na zakup gruntów pod budowę “Medialnego Centrum Ewangelizacji oraz Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przemocą”.

No właśnie – Medialnego Centrum Ewangelizacji. Ten zapis w umowie podpisanej kilka dni przed konkursem wskazuje, że budynek nie miał być wyłącznie centrum terapeutycznym.

I że Fundacja Profeto mogła planować nadawanie z niego swoich katolickich mediów.

Podejrzewaliśmy ją o to od początku. Bo po pierwsze, nie miała w statucie punktów dotyczących pomocy ofiarom przestępstw ani udokumentowanego doświadczenia w tej dziedzinie. A po drugie wskazywał na to projekt budynku, w którym znalazła się sala widowiskowa (z garderobami i kabinami tłumaczy), pięć studiów nagraniowych, salka prób, reżyserki, kabina lektorska, lektornia i trzy reżyserki postprodukcji.

W centrum zaplanowano też rozbudowaną część biurową z przestrzeniami open space i dwa czteropokojowe mieszkania na poddaszu, oddzielone od części terapeutycznej.

“Oczywiście ośrodek też jest pomyślany na szkolenia, konferencje, po to, żeby był kompleksowy. I wszystko, co myśmy myśleli, że będzie atutem, dzisiaj staje się oskarżeniem (…). Jeżeli szykujemy taki ośrodek, to wkładamy w niego nasze doświadczenie związane z muzyką i terapią, czy umieścimy tam produkcję tulipanów, na których się nie znamy?” – mówił ksiądz O. w styczniu 2024, kiedy dopytywaliśmy o te pomieszczenia.

Po roku na dowolny cel

Problem w tym, że także część terapeutyczną sensu stricto – obszerną jadalnię, sale terapii indywidualnej i grupowej, 14 lokali interwencyjnych – Profeto mogła po pewnym czasie wykorzystać na zupełnie inne cele.

Konkurs, w którym Profeto wygrała dotację na ośrodek, dotyczył lat 2020-2024. W tym okresie fundacja miała uruchomić centrum wsparcia i ruszyć z pomocą. Od początku wiadomo było jednak, że czasu na pomaganie będzie niewiele.

W ofercie złożonej w Ministerstwie Sprawiedliwości

Profeto przyznała, że budowa ośrodka zajmie jej co najmniej cztery pierwsze lata. Faktyczna pomoc miała ruszyć dopiero w 2024 roku i trwać rok.

Prokuratura wyliczyła, że koszt realnej pomocy ofiarom miał wynieść 2,9 mln zł. To zaledwie 7 proc. środków z dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, którą Profeto dostała w 2020 roku (43,3 mln zł). Jeszcze w 2021 roku na ten fakt zwróciła uwagę w raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Kwota przeznaczona na pomaganie była nieporównywalnie mniejsza, niż to, co zamierzano wydać na budowlę.

W dodatku umowa z Ministerstwem Sprawiedliwości nie zobowiązywała Fundacji Profeto do kontynuowania działalności terapeutycznej po 2024 roku (później umowę wydłużono do końca 2025 roku). Gdy pytaliśmy o to na spotkaniu przedstawicieli Profeto, przyznali, że zakładali, że ministerstwo będzie dalej sponsorować ośrodek. Chociaż nie mieli takiej gwarancji.

„Wydaje mi się, że zamysł powstania tego centrum był taki, że to będzie finansowanie lub dofinansowanie ze środków Funduszu Sprawiedliwości przez lata. Taki był chyba cel” – zastanawiał się koordynator projektu z ramienia Profeto, Marek Święcicki.

“Oczywiście zakładaliśmy wieloletnią współpracę [z ministerstwem – red.]. Natomiast to nie jest tak, że sobie nie poradzimy, jeśli ministerstwo wykrzaczy ten projekt” – powiedział ks. O. Zapewniał przy tym, że Profeto ma duże grono przyjaciół i darczyńców, także zagranicznych.

Fundacja po roku terapeutyzowania mogła Archipelag sprzedać lub przeznaczyć na dowolny cel, także komercyjny. Np. na prowadzenie w nim domu rekolekcyjnego czy właśnie katolickich mediów – najważniejszego obszaru jej działalności. Gdyby ministerstwo wycofało się z finansowania, miałaby ku temu dodatkowy pretekst. Obiekt należało przecież jakoś utrzymać.

Mimo to ks. O. wielokrotnie zaprzeczał, że Profeto będzie wykorzystywać Archipelag do prowadzenia mediów. Wersja oficjalna: studia i reżyserki miały służyć muzykoterapii ofiar przestępstw.

Ksiądz Michał Olszewski na budowie ośrodka Fundacji profeto. Na oczach ma czarny pasek.
Ksiądz Michał O. na budowie ośrodka Fundacji Profeto. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl

Najdroższa inwestycja Ziobry

Na Archipelagu nie oszczędzano. Zaprojektowali go nagradzani architekci z krakowskiej pracowni Lewicki Łatak. Pytani o koszty projektu i budowy, ks. Michał O. i Ewelina Zamojska-Banaszczyk powtarzali, że nie chcą robić „kato-lipy”. Budynek okazał się najdroższą inwestycją powstałą za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.

Dotacja dla Profeto miała początkowo wynieść 43,3 mln zł, jednak w kolejnych latach – za pośrednictwem aneksów do umowy, wzrosła do 98,9 mln zł.

To ponad dwa razy więcej niż początkowo planowano.

Już sam wzrost dotacji budzi kontrowersje. Jak wynika z analizy prokuratury, zapisy ogłoszenia o konkursie z Funduszu Sprawiedliwości nie przewidywały zwiększenia dotacji. Mimo to Fundacja Profeto trzykrotnie prosiła o to resort. I za każdym razem uzyskiwała zgodę.

„Każdy wniosek Fundacji był wnikliwie analizowany pod kątem racjonalności i efektywności wydatków” – przekonywał nas w styczniu 2024 roku wiceminister Romanowski.

Okoliczności były jednak podejrzane. Pierwszy wniosek Profeto składa w styczniu 2022 roku – domaga się dodatkowych 16 mln zł. Tłumaczy przy tym, że sytuacja na rynku budowlanym jest niestabilna i że koszty budowy drastycznie wzrosły. Prokuratura zwraca uwagę, że dołączona do wniosku z 7 stycznia analiza cen materiałów i usług budowlanych datowana jest na… 10 stycznia. Nie została podpisana i nie wiadomo kto jest jej autorem. Mimo to już 11 stycznia, bez jakiejkolwiek weryfikacji tych informacji, resort Ziobry zgadza się przyznać dodatkowe pieniądze.

Budynek ośrodka dla ofiar przestępstw, który stawia Fundacja Profeto.
Budowa Archipelagu w styczniu 2024. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl

Dotacja rośnie do 59,3 mln zł.

Ale nie zatrzymuje się na długo. Kolejny aneks resort i ks. Michał O. podpisują jeszcze w listopadzie 2022 roku. Tym razem duchowny – wiedząc już, że budowa ośrodka mocno się opóźni – prosi o wydłużenie czasu obowiązywania umowy do końca 2025 roku. Domaga się też kolejnych 12,6 mln zł. Resort już po kilku dniach, bez żadnej merytorycznej weryfikacji argumentów Profeto, daje zielone światło. Dotacja rośnie do 72 mln zł, a ksiądz dostaje dodatkowy rok finansowania ośrodka.

Pół roku później, w maju 2023 roku, Profeto składa kolejny wniosek, tym razem o 26,9 mln zł. Powody? Rosnące ceny i inflacja. Ministerstwo po dwóch dniach wyraża zgodę. I tak dotacja dla fundacji ks. O. osiąga rekordowy rozmiar 98,9 mln zł.

Marcin Romanowski przekonywał nas, że to efekt pandemii, wojny i inflacji. Czyli siły wyższej, na którą Fundacja Profeto nie miała wpływu. Za przykład podawał analogiczną inwestycję – klinikę „Budzik” fundacji Akogo – która także powstała za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Sprawdziliśmy, że dotacja dla fundacji Akogo wzrosła, ale znacznie mniej radykalnie: z ponad 37 mln zł do 44,7 mln zł.

„Trzeba to skończyć”

Tomasz Mraz – były urzędnik Ministerstwa Sprawiedliwości, obecnie podejrzany w śledztwie prokuratury dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości – zeznał, że

ksiądz Michał O. o zwiększenie dotacji zabiegał u samego Zbigniewa Ziobry.

Prokuratura zabezpieczyła terminarz byłego ministra, z którego wynika, że ksiądz i ówczesny minister sprawiedliwości byli znajomymi. W latach 2016-2021 widywali się co najmniej 36 razy.

Resort parł do ukończenia budynku, mimo że wiedział o nieprawidłowościach piętrzących się wokół budowy – m.in. wątpliwych zakupach Profeto. Wskazują na to nagrania dostarczone prokuraturze przez Tomasza Mraza. W nagranej rozmowie, ujawnionej przez TVP Info, Mraz przekonuje wiceministra Marcina Romanowskiego, że dosypywanie pieniędzy na budynek fundacji, która “obróciła bańkę” w fakturach to zły pomysł. O nieprawidłowościach wie wówczas także prokuratura.

“Trzeba to skończyć, takie są fakty. [...] Nawet już teraz dosypmy im. [...] Teraz to już jest… trzeba brnąć w to i zrobić wszystko, żeby to skończyć. Inna sprawa, co się będzie działo po skończeniu” – odpowiada Romanowski.

Jak pisaliśmy, w międzyczasie ks. Michał O. odwiedzał resort sprawiedliwości, by spotykać się m.in. z wiceministrem Romanowskim – którego podpis widnieje pod aneksami – a także z szefową departamentu Funduszu Sprawiedliwości Urszulą D.

Ostatni aneks Profeto podpisuje z resortem już po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych – 24 października 2023. Tym razem, także ze względu na rosnące koszty i inflację, prosi, by cała kwota przeznaczona na 2024 rok trafiła na konto Profeto w jednej transzy (zwyczajowo dotację rozbijano każdego roku na kilka przelewów). Zgodnie z zapisem tego aneksu Profeto do 14 stycznia 2024 miała dostać przelew na 28,4 mln zł.

Ostatecznie jednak nowa władza ten manewr zablokowała. Profeto zdążyła zainkasować na budowę Archipelagu ponad 66 mln zł.

;
Na zdjęciu Maria Pankowska
Maria Pankowska

Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.

Na zdjęciu Sebastian Klauziński
Sebastian Klauziński

Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Komentarze