„Dołącz do nas! Zaprotestuj z nami przeciw polskiemu piekłu, przeciw piekłu kobiet, przeciw piekłu tych, którzy wolność kochają i rozumieją” – apelują organizatorki protestu przeciwko ustawie antyaborcyjnej projektu Kai Godek, która 15 kwietnia będzie rozpatrywana przez Sejm.
Projekt Godek
Projekt Kai Godek usuwa z ustawy z 7 stycznia 1993 roku „o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” jedną z przesłanek do legalnej aborcji:
„gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.
Tylko tyle i aż tyle, bo to główna przyczyna dokonywania legalnej aborcji w Polsce. W 2018 roku aborcja ze względu na wady płodu stanowiła 97,6 proc. wszystkich aborcji.
Projekt Godek leży w Sejmie od 2017 roku: w 2018 trafił do sejmowej zamrażarki, czyli komisji, po wyborach 2019 roku zgodnie z przepisami o projektach obywatelskich „przeszedł” do kolejnej kadencji. Sejm miał 6 miesięcy na rozpatrzenie takiego projektu – dlatego musiał się on znaleźć w harmonogramie obrad do 12 maja.
Przypomnijmy, że kiedy w 2016 roku rząd PiS próbował wprowadzić prawo zaostrzające polskie przepisy aborcyjne, które i tak są jednymi z najbardziej restrykcyjnych w Europie, wydarzył się Czarny Protest – masowy protest kobiet. Potem pojawił się projekt Godek, który udało się „zamrozić” kolejnym kobiecym buntem. 23 marca 2018 roku w Warszawie demonstrowało ponad 50 tys. osób, w całym kraju ok. 90 tys.
Teraz projekt wrócił, a sytuacja jest o wiele trudniejsza. Podczas gdy Polki pozbawione są możliwości protestowania przez restrykcje związane z koronawirusem, prezydent Duda ochoczo zapowiada do podpisania ustawy, nazywając aborcję morderstwem.
Tak łatwo mu jednak nie pójdzie.
Posted by Ogólnopolski Strajk Kobiet on Friday, 10 April 2020
Protest podsklepowy, malarski, balkonowy…
„Wiemy, że są restrykcje. Wiemy, że jest pandemia. Jesteśmy rozsądnymi ludźmi, a działania, które Wam proponujemy, dostosowujemy do obecnej sytuacji” – piszą organizatorki i objaśniają plan kwarantannowych protestów.
Protest podsklepowy (piątek, sobota, wtorek) – weźcie plakaty lub własnoręcznie zrobione transparenty i stańcie z nimi w kolejce po zakupy, na które i tak idziecie.
Protest malarski/kreatywny (poniedziałek) – ozdób istotne dla władzy miejsce w swoim mieście.
Protest plakatowy (poniedziałek) – przyklej plakat w oknie, na samochodzie, na słupie czy na budynku.
Protest rowerowy (sobota, niedziela, poniedziałek) – jeśli jeździsz rowerem, weź ze sobą czarną parasolkę lub plakat.
Protest samochodowy (wtorek 12:00) – „w przygotowaniu, weryfikujemy okoliczności prawne” – piszą organizatorki.
Organizatorki apelują też o
- robienie zdjęć, filmów i transmisji i publikowanie ich na swoich portalach społecznościowych, a potem na facebookowym wydarzeniu;
- wzięcie udziału w internetowej akcji apelowania do posłów i posłanek.
Więcej aktualnych informacji znajdziecie na facebookowym wydarzeniu „STOP barbarzyńcom!”.
Plakaty do druku
Format A3: https://drive.google.com/file/d/1rQWnvMF8XQuuaCfSsGTM22C1Aw-pVU8H/view?usp=drive_open&fbclid=IwAR2YUb2WWbTpuZlz__Xpsouy9rTu9yNm9MW4_6AA8SWQVrLfcOZNiNQvrnM
Format A4: https://drive.google.com/file/d/1peXPq-aXJpvDKEuHLo_dU-oBOLsKst5W/view?fbclid=IwAR2DG5dc_1jSGV0I2vxHxrGdrXkBegVuuuTJaXXMvZk5q1jkiE1Y8vcViMw
„I pamiętaj, że jakiekolwiek mandaty będzie Ci chciała wręczyć władza, są bezprawne – w Polsce nie ma stanu klęski żywiołowej, który byłby podstawą do tego rodzaju sankcji! Odmów przyjęcia mandatu i zgłoś się na maila [email protected]” – radzą organizatorki.
Posted by Gosia Nierodzińska on Friday, 10 April 2020
Już jest źle, gorzej być nie może
„Długo nie mogłam zajść w ciążę, potem kilka razy poroniłam, byłam z tego powodu załamana, bardzo chciałam zostać mamą” – relacjonuje jedna z kobiet, które podzieliły się swoją historią z Federacją na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Udało jej się zajść w ciążę, ale wyniki badań prenatalnych pokazały niestety, że płód ma poważne wady. „Byłam załamana, ale podjęłam decyzję, że nie urodzę dziecka, skazując je na cierpienie i powolną śmierć”.
Ale w szpitalu gdzie kobieta zgłosiła się, żeby dokonać legalnej aborcji, zwyczajnie ją oszukano. „Przeszłam
bardzo dużo kolejnych badań i nagle lekarze powiedzieli mi, że to wszystko była pomyłka, że na ich nowoczesnym sprzęcie wszystko się okazało. Nie było żadnych wad, miałam urodzić zdrowe dziecko, obiecywali mi pomoc. Komentowali to też bardzo nieprzyjemnie, że jak mogłam tak przyjść z żądaniem aborcji, nie chcieć jeszcze potwierdzać”.
„Byłam już w szóstym miesiącu ciąży, kiedy zaczęłam dostrzegać, że coś jest nie tak. Lekarze nie patrzyli mi w oczy, dziwnie reagowali na moją radość i opowieści o przygotowaniach do porodu. Wreszcie jeden z nich nie wytrzymał
i wykrzyczał mi na korytarzu, że mam się tak nie cieszyć, bo urodzę bardzo chore dziecko, które nie dożyje trzeciego roku życia. Zemdlałam”.
Dziecko żyło kilka miesięcy, niektórzy mówili, że to kara za chęć przeprowadzenia aborcji. „Do tej pory nie umiem na
ten temat rozmawiać, nie mówię o tym już nikomu, bo boję się podobnej reakcji jak moich dawnych przyjaciół”.
To tylko jedna z historii opisanych przez Federację w opinii dotyczącej projektu Godek. Całość przeczytacie tutaj.
„Wymuszanie kontynuacji ciąży pogłębi przemoc instytucjonalną, którą od niemal 30 lat stosuje władza” – komentują autorki. O tym jak prawo do legalnej aborcji jest dziś notorycznie w Polsce łamane pisaliśmy już tutaj:
Narodowana kwarantanna? Zamknięte sklepy?I tak będę protestować przeciwko fanatykom!Stara parasolka i stara farba do…
Posted by Magdalena Kuk on Friday, 10 April 2020
Federa wylicza skutki jakie przyniosłoby przyjęcie projektu Godek:
- pozbawienie kobiet prawa do procedury medycznej niezbędnej dla ich dobrostanu zdrowia psychicznego i fizycznego.
- dyskryminacja kobiet i pozbawienie ich możliwości do podejmowania samodzielnych decyzji o swoim ciele i życiu.
- zwiększenie skali zjawiska tzw. podziemia aborcyjnego. „Już przy obecnych restrykcyjnych przepisach liczbę kobiet przerywających ciąże szacuje się na 80-150 tys. rocznie. Represyjne prawo jedynie zwiększy liczbę zabiegów dokonywanych w niebezpiecznych warunkach, czyli za pomocą niesprawdzonych tabletek lub przez osobę niewykwalifikowaną lub domowymi metodami. Pogłębi też społeczne nierówności uderzając w kobiety uboższe, z mniejszych miejscowości, o niższym kapitale społecznym”
- naruszenie porządku prawnego. Konstytucja gwarantuje poszanowanie niezbywalnej i przyrodzonej godności człowieka (art. 30), prawo do decydowania o swoim życiu osobistym (art. 47), wolność sumienia i religii (art. 53), a ochronę stanu ciąży reguluje z perspektywy kobiety jako podmiotu praw (art. 68 ust. 3, art. 18).
- brak systemowej pomocy dla kobiet, których dzieci umrą w cierpieniu wkrótce po porodzie lub będą niezdolne do samodzielnego życia.
- efekt mrożący ograniczający dostęp do badań prenatalnych ze względu na obawy lekarzy przed sankcjami.
Stanowiska krytyczne wobec projektu antyaborcyjnej ustawy wyraziło też wiele innych organizacji, m.in. Amnesty International, Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz ONZ. Opinie znajdziesz niżej:
Amnesty International_stanowisko_zatrzymaj_aborcję
Helsińska_Fundacja_stanowisko_zatrzymaj_aborcję
Naczelna_Rada_Adwokacka_opinia_zatrzymaj_aborcję
Federacja_stanowisko_zatrzymaj_aborcję
Załącznik 1. Stanowisko organizacji_międzynarodowych_zatrzymaj_aborcję
Załącznik 2. List_Eurodeputowanych_zatrzymaj_aborcję
Załącznik 3.Komisarz_Praw_Człowieka_zatrzymaj_aborcję
Załącznik 4.ONZ_stanowisko_zatrzymaj_aborcję
Historie kobiet, które ponoszą tragiczne konsekwencje obowiązującej ustawy aborcyjnej
Godek zrobiła ze swojej "walki" cel życia, więc motywację ma silną. Mam nadzieję, że Kobietom uda się wygrać z systemem. Nie poddawajcie się. Nikt nie może kazać komukolwiek rodzić i wychowywać dzieci wbrew woli rodziców. Tym bardziej jeżeli oznacza to śmierć i cierpienie samego dziecka. Ale w naszym kraju życie jest ważne tylko do momentu narodzin. I to tylko deklaratywnie oraz w ramach określonej ideologii. Nie ma w tym żadnej głębszej treści, a tylko powtarzanie schematów: aborcja to zło, morderstwo itd. Nikt nie twierdzi, że to słodycz i radość. Ale czasem to jedyny racjonalny wybór. I warto go legalnie mieć.
Nie należy zapominać, że Kaja Godek to pionek w rękach Ordo Juris organizacji która słynie nie od dziś ze swych skrajnych poglądów i działań. Organizacji która jest mocno wspierana przez Episkopat i stała się oficjalnym doradcą rządzących.
_ Trudno mi uwierzyć w skuteczność protestów ulicznych w ogóle, a w szczególności podsklepowych, plakatowych itp. realizowanych jednego dnia w warunkach izolacjonizmu. W dodatku pojedyncze osoby pod sklepem mogą być atakowane przez prowokatorów w policyjnych mundurach, którzy będą usiłowali legitymować, straszyć, zarzucać nielegalne zgromadzenie i w podobny sposób szykanować. Nie każda „samotna w tłumie” kobieta będzie dość zdeterminowana, aby przeciwstawić się agresywnym byczkom.
_ Mimo to doradziłbym „protest” bardziej długofalowy, bardziej finezyjny i bardziej mentalny. CZARNA WSTĄŻECZKA na ubraniu lub nawet CZARNA OPASKA NA RAMIENIU. Symbol żałoby. Nie jednego dnia, lecz codziennie przynajmniej DO KOŃCA KWIETNIA, a jeśli ustawa Kai Godek pójdzie do senatu – to cały czas, aż do podpisania przez prezydenta, plus 100 dni.
_ Bo to jest żałoba. Po kobietach i dzieciach zmarłych jako ofiary cudzych szalonych ideologii. I tych, które mają umrzeć. I tych, które mają być zniewolone. A na użytek policji politycznej nękającej protestujące kobiety, zawsze można powiedzieć, że czarna wstążeczka, to żałoba po setkach ofiar koronawirusa i że to jest symbol religijny, którego oni nie mają prawa się czepiać.
_ To jest w pewnym stopniu nadużycie symbolu żałoby, zwykle zastrzeżonego do demonstrowania obrzędów religijnych. Ale taki mamy teraz nienormalny czas. Trzeba użyć nawet podstępu lub obejścia, jeśli chce się walczyć z opresyjną władzą.
_ Jeszcze jedno. Czarne wstążeczki żałoby mogą nosić TAKŻE MĘŻCZYŹNI solidaryzujący się z protestem kobiet, bo raczej trudno sobie wyobrazić, że będą nosili parasolki. Warto też zrozumieć, że czarna wstążeczka działa nie tylko wtedy, gdy wychodzimy do sklepu lub do pracy, ale również wtedy gdy ubranie wisi w domu na wieszaku!
Parasolka odjęła by Panu męskości, powagi, czego? Woli pan moknąć podczas rzęsistego deszczu? A może wymachiwanie czarną parasolką naraziła by Pana na niepotrzebną interwencją policji? Wtedy wystarczy pomyśleć sobie: " – Ja nikogo się nie boję!
Choćby niedźwiedź… to dostoję! " I znowu będzie pan facetem z "jajami".🤔.
Otóż to.
Powiedzcie mi jaką w takim razie płód ma wartość w społeczeństwie i jaką powinien mieć ochronę (kompletnie odcinając się od argumentacji religijnej)? Przecież ustawodawcy muszą chronić prawnie coś co stanowi dla społeczeństwa pewną wartość. Jeżeli ktoś postronny doprowadzi do śmierci płodu to czy powinien za to prawnie odpowiadać? Czy też może powinien prawnie odpowiadać tylko w przypadku gdy rodzice chcieli narodzenia dziecka? Co w przypadku jak aborcji dokonuje matka bez zgody partnera?
Decydować powinna kobieta, ponieważ ona ponosi ryzyko. Partner ryzyka nie ponosi. Natomiast np. osoba, która pobiła ciężarną i spowodowała poronienie, naruszyła prawo ciężarnej do zdrowia. Bo kobieta – wbrew twierdzeniom fundamentalistów – nie jest pojemnikiem na płód. Jest człowiekiem i ma prawa obywatelskie.
Nie odpowiadasz na zadane przeze mnie pytanie. Spytałem o to jaką wartość ma płód. Czy osoba, która spowodowała poronienie ma odpowiadać jedynie za szkody cielesne wyrządzone tylko kobiecie np. siniaki, a ma nie odpowiadać za doprowadzenie do utraty płodu? Czemu partner miałby nie mieć prawa głosu? Nie ponosi on ryzyka zdrowotnego związanego z porodem, ale przecież ponosi powstałe obowiązki zaistniałe z ciążą. Jeżeli partnerka doznaje poronienia w sytuacji opisanej wyżej to partner nie doznał żadnych szkód?
Już w Biblii rozróżnia się pobicie doprowadzające do utraty płodu (karane grzywną) od zabójstwa kobiety (karane śmiercią). I jak widać zabójstwo kobiety jest bardziej potępione i surowiej karane. Oczywiście, sprawca, który np. pobije kobietę i spowoduje poronienie, powinien być surowo karany (np. 8 lat). Ale z pewnością osoba winna morderstwa kobiety powinna być karana surowiej (np. 25 lat). Zresztą takie jest też polskie prawo. A w opisanej sytuacji owszem, partner doznaje szkód moralnych. Ale – jak zaznaczyłam – ryzyko zdrowotne i ryzyko utraty życia ponosi tylko kobieta, a nie mężczyzna. Odeszliśmy od poboru, bo "państwo nie może wymuszać od ludzi heroizmu". Słusznie. Dlaczego prawo ma wymagać heroizmu od kobiet, skoro nie wymaga go od mężczyzn? A co do "ponoszenia obowiązków" – radzę sprawdzić, ilu mężczyzn opuszcza swoje chore dzieci. Więc jeżeli mężczyzna ma 25 sposobów, żeby nie troszczyć się o swoje upośledzone dziecko, zmuszanie kobiety do rodzenia jest nieprzyzwoite.
Jeżeli już kiedyś było to karane, to znaczy, że dawniej również uznawano, że płód ma pewną wartość. Nie pytam, czy większą czy mniejszą od życia matki, ale w mojej ocenie mniejszą. Natomiast nie jest to wartość zerowa. Skoro ma pewną wartość to musi być w pewien sposób prawnie chroniony. Jeżeli chodzi o pobór, to nadal mamy kwalifikacje wojskowe i w przypadku wojny mężczyźni będą zaciągani do obrony kraju. Nikt w trudnych czasach nie będzie patrzył czy komuś się to podoba czy nie. Ilu mężczyzn opuszcza swoje chore dzieci? Masz jakieś statystyki? Jeżeli prawnie są pewne obowiązki w stosunku do ojców, to prawo powinno również dawać możliwość decydowania ojcom o losie swojego potomstwa(z pewnymi oczywistymi wykluczeniami jak gwałt czy zagrożenie życia dla matki wynikające z porodu).
Ryzyko zdrowotne i ryzyko utraty życia ponosi tylko kobieta. To po pierwsze. Więc, według twojej logiki, mąż zabroni żonie aborcji, a potem żona wskutek ciąży straci wzrok – i to będzie ok? Zaznaczam, że są choroby wykluczające użycie leków hormonalnych.
Po drugie, jeżeli płód to dziecko, to może niech małżeństwo w ciąży płaci za mieszkanie jak rodzina 3 osobowa? Po trzecie, kobieta ryzykuje swoim życiem i zdrowiem. Jeżeli mężczyzna będzie ryzykował życiem i zdrowiem, to zyska prawo do decydowania. Statystyk nie mam – ale mam w sąsiedztwie 2 przykłady opuszczenia przez ojców chorych dzieci – i 5 przykładów opuszczenia dzieci zdrowych. Więc naprawdę powinna to być decyzja kobiety. Bo jak na razie ani jeden facet nie umarł przy porodzie.
Ad. 1 Napisałem przecież w ostatnim zdaniu, że w przypadku gdy są przesłanki wskazujące na to, że ciąża będzie stanowiła zagrożenie dla matki to decyzję powinna podejmować tylko ona. Podobnie w przypadku ciąży będącej wynikiem przestępstwa. Ad. 2 Nigdzie nie napisałem, że płód to dziecko. Ad. 3 Z prawa wynikają pewne obowiązki związane z ojcostwem. Po za tym ojcowie stanowią wsparcie dla kobiet w tym potrzebującym czasie, dlatego powinni mieć jako rodzic prawo do decydowania o swoim potomstwu. To co proponujesz to sprowadzanie ojców do rodzica drugiej kategorii, który ma wspierać i się nie odzywać. Ad.4 Przypadki Twoich znajomych nie są grupą reprezentatywną i nie mogą stanowić podstaw do takich twierdzeń, a już na pewno do mówienia, że robi to 99% ojców jak to napisałaś w którymś z komentarzy.
stop terrorowi relgijnemu w Polsce!!!
A to ateiści nie mogą być przeciw aborcji?
Ateiści mogą być przeciwko czemu chcą, podobnie katolicy. Ale naprawdę decydować powinna kobieta, z prostego powodu – tylko ona decyduje swoim zdrowiem i życiem. A ja nie twierdzę, że wszyscy ojcowie są źli, tylko, że skoro jedynie kobieta ponosi bezpośrednie ryzyko, to ona powinna decydować. Nie mężczyzna, bo on nie ryzykuje swoim zdrowiem i życiem. Skoro uznajemy, że nie powinno być poboru, bo król lub prezydent nie może sobie rozporządzać życiem i zdrowiem mężczyzn, to dlaczego ktoś miałby prawo rządzić ciałami kobiet?
Pozbawianie prawa głosu ojców w przypadku, gdy nie ma zagrożenia dla życia matki jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Ojcowie nie mogą się prawnie wypisać z ojcostwa, a prawo pozwala na przykład kobiecie na wystąpienie o alimenty jeszcze w okresie ciąży. Potencjalne życie ma pewną wartość, również dla ojca, dlatego nie powinno się odbierać im wszystkich praw. Poboru nie zniesiono ze względu na to, że państwo nie chce rozporządzać życiem mężczyzn. Zniesiono go ze względów taktycznych (chodzi o utrzymanie jak najefektywniejszej, zawodowej armii, a nie grupy żółtodziobów). Żołnierz, który spędza w armii wiele lat i robi to z pasji będzie o wiele bardziej sprawny w walce. Drugi powód to ekonomia, bo wyjmowanie mężczyzn na cały rok to mniejsze pkb. Cały czas pozostała mimo to kwalifikacja wojskowa i w czasie wojny jak będzie konieczność to mężczyźni będą wcielani czy im się to podoba czy nie.
V Przykazanie Boże: Nie zabijaj!
Lekarz, jak sama nazwa wskazuje, ma leczyć, a nie zabijać.
Szechteremickie szony tak bardzo pragną mordować malutkie dzieci?
A zasada jest prosta: nie chcesz być w ciąży – nie rozwieraj poszwy byle komu, byle gdzie.
Mordowanie malutkich dzieci to my zostawiamy żołnierzom przeklętym i NSZ to byli prawdziwi fachowcy.
Masz na myśli szechteremickie G.W.na mordujące polskich sąsiadów w latach 1939-41, 1944-56. Tak, te wszystkie Baumany, Bermany "Borowskie" i Goldbergi "Różańskie" to byli zawodowi mordercy.
Skomentuję to tak hahahaha
wiesz, co to jest gwałt? Poza tym ,jeżeli powiemy "nie chcesz upośledzonego dziecka, to nie uprawiaj seksu" – to ludzie w ogóle przestaną się rozmnażać. Jest wiele osób, które chcą mieć dziecko, ale nie wszyscy marzą o poświęceniu się dziecku ciężko niepełnosprawnemu. Tak, jest to odwaga i wytrwałość, którą można podziwiać. Ale nikogo do heroizmu nie można zmusić.
Jak się popatrzy na statystyki w US gdzie wykonywanych jest co roku kilkaset tysięcy aborcji gwałty i kazirodztwo stanowiły około 1% przypadków. Mały procent stanowią również przypadki gdzie zagrożone jest zdrowie matki czy dziecka.
odezwała się kolejna kobieta, której problem z definicji może dotyczyć
Do wszystkich, którzy odpowiadają na post antybleble: rozmawiacie z zawartością szamba. To tak do Waszego przemyślenia.
Zapewne więcej niż 50% lekarzy, którzy teraz są "obrońcami poczęć", w PRL dokonywało serynie aborcji, a niektórzy w zaciszu gabinetów robią to nadal. Są różne – nazwijmy to w ten sposób – złe czyny (pijaństwo, narkomania, prostytucja, pornografia, aborcja). I państwo ma dwie drogi:
– albo te czyny zdelegalizować, dając zarobić przestępcom (casus prohibicji w USA, mafii narkotykowych, podziemia aborcyjnego, gangów kontrolujących prostytucję w Polsce)
– albo je zalegalizować, z zachowaniem określonych reguł (narkotyki w Holandii, aborcja w większości cywilizowanych krajów)
To, że narkotyki, prostytucja, hazard, aborcja będą legalne, nie znaczy, że musisz – drogi Katoliku – z tego wszystkiego korzystać. Możesz być abstynentem, nie uprawiać seksu i urodzić niezdolne do życia dziecko z gwałtu. Twoja wola.
Ale odstosunkuj się od ludzi, którzy Twojej wiary w "święte poczęcie" nie podzielają, i od kobiet, które nie chcą zostać męczennicami
Panie zamiast się szarpać z ciemnotą zrobiłyby coś dla wydania książki Andrzeja Baryki, by przynajmniej uzyskać moralno-ideowy fundament działalności na tym odcinku ich życia.
A ja chciałbym wtedy widzieć dewocyjnych "naukowców", którzy podjęliby się obalać TWIERDZENIA zawarte w książce.
Cd. Jak długo bowiem ludzkość nie zrozumie RÓŻNICY pomiędzy życiem a istnieniem to ten aborcyjny temat będzie się błąkał po świecie zatruwając spokój i bezpieczeństwo kobiet.
I pomyśleć, że prawie 100 lat temu podobne problemy opisywał Boy. I ciągle mielimy te same problemy.
Chyba dla wszystkich jest oczywiste, że Kaja Godek jest agentką podziemia aborcyjnego, dążącego do zwiększenia swoich zysków w przypadku ograniczenia aborcji.
Czy istnieje jakaś organizacja prawnicza, która zajmuje się ściganiem lekarzy doprowadzających do tragedii kobiet, zmuszanych do rodzenia uszkodzonych płodów? Z pewną sankcją bardzo wysokiego odszkodowania a nawet wykluczenia z zawodu.
Chodzi o to, żeby efekt mrożący dotyczący lekarzy, był większy w przypadku oszukiwania kobiety, a nie wtedy gdy tylko zasłaniają się klauzulą sumienia.
Ważne jest, aby poszkodowana kobieta nie była sama, ale mogła liczyć na pomoc dużej, poważnej firmy (fundacji) prawniczej, która profesjonalnie „załatwi” każdego barbarzyńskiego lekarza.
Oczywiście, że chodzi głównie o kasę dla grupy ginekologów. Do tego dochodzi sprawa "klauzuli sumienia" sędziów.
Zapewne więcej niż 50% lekarzy, którzy teraz są "obrońcami poczęć", w PRL dokonywało serynie aborcji, a niektórzy w zaciszu gabinetów robią to nadal. Są różne – nazwijmy to w ten sposób – złe czyny (pijaństwo, narkomania, prostytucja, pornografia, aborcja). I państwo ma dwie drogi:
– albo te czyny zdelegalizować, dając zarobić przestępcom (casus prohibicji w USA, mafii narkotykowych, podziemia aborcyjnego, gangów kontrolujących prostytucję w Polsce)
– albo je zalegalizować, z zachowaniem określonych reguł (narkotyki w Holandii, aborcja w większości cywilizowanych krajów)
To, że narkotyki, prostytucja, hazard, aborcja będą legalne, nie znaczy, że musisz – drogi Katoliku – z tego wszystkiego korzystać. Możesz być abstynentem, nie uprawiać seksu i urodzić niezdolne do życia dziecko z gwałtu. Twoja wola.
Ale odstosunkuj się od ludzi, którzy Twojej wiary w "święte poczęcie" nie podzielają, i od kobiet, które nie chcą zostać męczennicami.
Przeczytałem oryginalny tekst tego projektu. Takiego steku nielogiczności, niespójności dawno nie widziałem:
http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/BCD189DEECEDC8ECC12584BA0040FA02/$File/36.pdf
Na przykład odrzucenie naukowej zasady prawdopodobieństwa. Godek pisze, że jeśli nauka czegoś nie umie stwierdzić na 100%, to znaczy, że należy całkowicie opinie naukowców odrzucić. Czyli jeśli badania prenatalne zasugerują, że dziecko urodzi się potwornie chore na 99% – to pozostały 1% niepewności sugeruje, że to badanie jest tylko opinią, na podstawie której nie wolno dokonać aborcji, bo dziecko może np. ozdrowieć w wyniku nieprzewidzianej reakcji organizmu. Czyli jeśli stanę przed plutonem egzekucyjnym, to mam się nie smucić, bo jest 1% szansy, że strzelec akurat dostanie zawału i ocaleję. 300 lat od oświecenia, wieki wałkowania podstaw metody naukowej w szkołach każdego szczebla na każdym przedmiocie – a demony irracjonalizmu, manipulacji (i podatności na nią) ciągle mają się dobrze. Każdy akapit tego projektu zawiera podobne kurioza. A przy tym projekt zezwala na przerwanie ciąży, jeśli zagrożone (wg \\\"opinii\\\" lekarzy) ma być życie matki. Godek nie widzi swojej niekonsekwencji – przecież w wypadku życia matki też istnieje ten 1% szansy, że matka (mimo diagnozy) jednak przeżyje. Już sama ta niekonsekwencja pokazuje wprost, że Godek to ideolożka – i że powinna być wykluczona z racjonalnego dyskursu. Godek powołuje się kilkakrotnie na naukę, a jej tekst dowodzi, że kompletnie nie rozumie jej zasad, jednocześnie oznajmia, że jej projekt był konsultowany ze środowiskiem medycznym, jako jedynego konsultanta podając katolicką organizację lekarską. Naprawdę warto z uwagą przeczytać oryginalny tekst projektu, by niejako u źródła poznać, z czym mamy do czynienia.
jest też 1% szansy, że Godek posiada mózg
Każde badanie ma swój margines błędu. Czy w przypadku badań prenatalnych przeprowadzanych w I trymestrze jesteśmy w stanie osiągnąć 99% pewności, że dziecko jest ciężko chore?
Tak, nowoczesne metody diagnostyczne dają pewność rzędu 99,8%. W przypadku trisomii, najczęstszych wad płodu,można mówić o 100% pewności z wykorzystaniem testu Fisha.
Ale czy te testy są u nas powszechnie wykonywane? Bo chwilę poszukałem i znalazłem coś o badaniu nifty, które kosztuje ponad 2k i że to badanie ma 99% wiarygodność. Usg czy badania Papp-a mają znacznie większy margines błędu. Wiesz może jakie badania są obowiązkowe do wykonania aborcji w związku z podejrzeniem ciężkich chorób płodu?
Czy to badanie fish ma aż 99,8% wiarygodności? W artykule na stronie poradnikzdrowie jest taka informacja "Skuteczność techniki Rapid-FISH
Rapid-FISH jest w 90% przypadków potwierdzany później wynikiem badania metodą klasyczną. Krótki czas oczekiwania na wynik jest niezwykle cenny z punktu widzenia nie tylko spokoju przyszłych rodziców, czy ewentualnych dalszych losów ciąży. Bardzo ważne jest to, że wiele wad płodu można leczyć jeszcze przed porodem."
Wylecz którąkolwiek trisomię, monosomię lub inną wadę genetyczną przed porodem – na pewno dostaniesz Nagrodę Nobla. "Obrońcy życia" chętnie pokazują przykłady dzieci z lekkim przebiegiem trisomii 21 lub dzieci z wadami możliwymi do wyleczenia. Ale są wady genetyczne o bardzo ciężkim przebiegu lub inne ciężkie wady niemożliwe do wyleczenia. Tu nie chodzi o "zabijanie dzieci, które są brzydkie", tylko o nie zmuszanie kobiet do rodzenia dzieci niezdolnych do życia. Bo to jest tortura.
Moja pomyłka, nie test Fish tylko PCR. W technice PCR jeżeli w wyniku są 3 chromosomy, np 21, to są. Tu możemy mówić o praktycznie 100% wiarygodności. Natomiast jeżeli mamy do czynienia z tzw. mozaikowatością czyli ukryciem fragmentów dodatkowego chromosomu w innych chromosomach, tutaj oba testy polegną. Badanie PCR i test Rapid-Fish wymagają tzw. amniopunkcji – pobrania płynu owodniowego z macicy. Jest to dość inwazyjna procedura. Problemem jest to, że PCR trochę trwa i jeżeli procedurę rozpocznie się zbyt późno to nie ma szans na terminację ciąży w przypadku stwierdzonych wad letalnych. Dodajmy do tego celowe opóźnianie ze strony szpitala/lekarzy bo wszyscy boją się donosów do prokuratury…
Test Papp-a w Polsce jest refundowany dla kobiet powyżej 35 lat lub jeżeli wcześniej były problemy genetyczne.
Niestety, jego wyniki bywają mało wiarygodne np. w przypadkach leczenia niepłodności.
Testy NIPT (NonInvasive Prenatal Test) nie są refundowane w Polsce w żadnym przypadku. Czyli obawiasz się ryzyka związanego z amniopunkcją to płać, nie masz kasy to czekaj pół roku w strachu… Nifty to akurat jeden ze starszych testów na rynku, są nowsze, o większej dokładności. Niestety, szczegóły dotyczące metodyki testów są dostępne na stronach producentów, którzy często używają innych nazw niż te handlowe w Polsce.
Co do zabijania dzieci/terminacji ciąży/aborcji (proszę wybrać sobie nazwę zgodnie z poglądami) jako decyzji podejmowanej po wynikach badań genetycznych – to na prawdę nie jest łatwy czas, kto tego nie przechodził ten nie zrozumie. Kto nie miał wśród bliskich dziecka z ciężką, nieuleczalną chorobą, ten też nie ma pojęcia o czym mowa.
Tomek Z. Dzięki za odpowiedź. Wiesz może jeszcze które z tych badań są obowiązkowe do wykonania aborcji w związku z podejrzeniem ciężkich chorób płodu?
Gdy będą budować obozy koncentracyjne dla nieposłusznych, długopis też ochoczo podpisze.
Najpierw do obozów wysyłano komunistów, a dopiero potem kobiety "winne" dokonania aborcji. Bo aborcja była uznawana za zdradę narodu (naród przecież potrzebował żołnierzy). Logika to jedno, faszyzm w szerokim rozumieniu – to drugie.
Wyżek podano ten adres: http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/BCD189DEECEDC8ECC12584BA0040FA02/$File/36.pdf, lecz jest on nieprawdziwy.
Poprawny adres do pobrania projektu ustawy: http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/BCD189DEECEDC8ECC12584BA0040FA02/%24File/36.pdf.
Dzięki, jakiś błąd mi się wkradł podczas wklejania linku.
nie ma tamy, zakazu iani żadnej innej formy protestu niż wyjście na miasto z protestem. W odpowiedniej odległości od siebie.
Nie zamkną nas wszystkie; żadna policja nie ma tylu pomieszczeń, żeby pojedynczo nas tam umieścić. i potem przesłuchiwać.
Jestem za protestem na głównym placu miasta, każdego. Małego, dużego, powiatowego, wojewódzkiego, wsi nawet, bo tam mieszkają światłe kobiety.
Czekam na sygnał i lecę…
Kiedy wreszcie zaczniemy rozmowę o rozwiązaniach socjalnych? Dlaczego dziecko oznacza konieczność bohaterstwa?- wiem że często oznacza.Nie można wymagać od ludzi heroizmu ale można im ułatwić życie rozwiązaniami praktycznymi -ale to wymaga zmiany priorytetów a nie zabawy paragrafami .Wojna ideologiczna jest przeciwskuteczna i bezsensowna w tej dziedzinie.Zwolenników całkowitego zakazu odsyłam do informacji z Ameryki Południowej gdzie to działa.
Ze sprzeciwem wobec zaostrzania ustawy aborcyjnej się zgadzam. Uważam, że prawo nie może decydować za ludzi w tej kwestii, a już przypadki, gdy lekarze oszukują pacjentów są skandaliczne.
W całej tej akcji jednak nie rozumiem, dlaczego pojawia się przy okazji zarzut dyskryminacji kobiet? Na czym ta dyskryminacja polega?
No i rozumiem, że decyzję o aborcji powinni podjąć obydwoje partnerzy wspólnie? W czym ta akcja byłaby gorsza, gdyby była prowadzona pod hasłem prawa PAR do decydowania o aborcji, sprzeciwu przeciwko odgórnym zakazom, nieetycznym lekarzom, itp.? Czy interes kobiet i mężczyzn w tej kwestii (w kwestii prawa do wyboru) nie jest wspólny?
Tylko kobieta może umrzeć lub stracić zdrowie wskutek ciąży, więc to ona ponosi ryzyko. Poza tym jeżeli urodzi się upośledzone dziecko to 99% mężczyzn opuszcza takie rodziny. Dlatego jest to sprawa, o której powinna decydować kobieta.
Masz jakieś źródło dla potwierdzenia swojej tezy o tym, że 99% mężczyzn opuszcza takie rodziny?
. Naród, który zabija nienarodzone dzieci, jest narodem bez przeszłości(Jan Paweł II). W Europie, gdzie aborcją jest legalna, mamy niż demograficzny. Co z tego całego rozwoju gospodarczego, jeśli w wyniku dyskryminacji i konsumpcjonizmu oraz lenistwa brutalnie zimnymi nożycami rozszarpywujemy ich biedne ciała, skazujemy je na tortury i popełniamy jedną z największych zbrodni. DZIECKO TEŻ JEST CZŁOWIEKIEM I KAŻDY JEST RÓWNY! Nie chce się opiekować? Europa i porównywanie się do niej, że oni tak albo tak robią tylko da zło, gdyż ten kontynent jest opanowany przez szatana za wyjątkiem prześladowanych niektórych grup osób żyjących według wiary, a nie,,wierzę w Boga", a jednocześnie wołamy do dzieci,, Nie życie, lecz śmierć! Nie Jezusa, ale Barabasza! Nie harmonię, szczęście i tolerancję, ale na krzyż z nimi! ", których najwięcej jest dzięki opieki Matki Najświętszej w naszym kraju. Do Boga i Matki Bożej się uciekajmy, a nie do europejskiego szatana. Szanowni Państwo. Stajemy przed ogromną szansą na piękną i wspaniałą Polskę, drugiej takiej szansy może przez 30 lat nie być, a Polska będzie jak Niemcy, Francja gdzie szatan się rozpanoszył. Dlatego wspierajmy dzieci nienarodzone przynajmniej jednym,, Zdrowaś Maryjo" w intencji ochrony nienarodzonych dzieci i powodzenie tego projektu, który jest ciosem dla szatana. A Pan Bóg i Maryja nam na pewno wynagrodzą. Nie Europa, lecz do Boga. W Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen. Maryjo, nasza najlepsza Matko, Tobie powierzam ten portal i w Twoje Ręce go oddaję. Polecam Tobie wszystkie poczęte dzieci i matki w ich łonach. Powierzam Tobie Polskich polityków i projekt,, zatrzymaj aborcję. Ochroń nas przed siłami zła we współczesnym świecie i poprowadź nasz Naród w kierunku tolerancji, wspaniałości i solidarności. Amen. W Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen. Niech Was błogosławi Bóg WSZECHMOGĄCY:Ojciec i Syn, i Duch Święty. Amen.
Jest narodem bez przYszłości
Narodem bez przyszłości jest naród, który rozum zastępuje wiarą, a zamiast szkoły ma jedynie anioły. Jeżeli jesteś przeciwko prawu do aborcji, nikt Ci nie broni urodzić ciężko chore dziecko – może twój Bóg obdarzy cię taką łaską. O co będę się gorąco modlić.
do tego kretyństwa doprowadził polskę obrońca pedofili //ukrywający ich za pieniądze —polski papierz wojtyła —to było największe nieszczęście jakie spotkało ten kraj —ta wolność z 1989 roku posłużyła do ograbienia tego kraju przez CZARNĄ ZARAZĘ !!!!
oby ta gnida godek zdechła na tego wirusa !!!!
za co się dzisiaj pomodlę. Amen.
Zastanów się co piszesz. Nie powinniśmy życzyć śmierci osobom z którymi się nie zgadzamy.
jeżeli te osoby życzą cierpienia i zniszczonego życia kobietom, to ja też mam prawo wyrazić swoje zdanie…
Nie odbieram i nie mam zamiaru odbierać Ci głosu, ponieważ szanuję wolność słowa. Zwracam jednak uwagę by pohamować emocje i by nie zniekształcać poglądów innych. Np. piszesz, że osoby te życzą cierpienia i zniszczonego życia kobietom. Czy naprawdę sądzisz, że osoby prolife życzą cierpienia kobietom? Im chodzi o zupełnie co innego i motyw jest zupełnie inny. Gdyby było tak, że to mężczyźni rodzili by dzieci to ci sami ludzie protestowali by w ten sam sposób.
Tak, myślę, że osoby te zdają sobie sprawę, że kobieta zmuszona do rodzenia, zwłaszcza upośledzonego dziecka, cierpi. Tylko, że oni gardzą kobietami i liczą się dla nich tylko zarodki. I cierpienie kobiet mają oni w d.. Jeżeli życzysz komuś grypy, życzysz mu kaszlu, a jeżeli chcesz go zmusić do rodzenia chorych dzieci, życzysz mu cierpienia. Ale oni, jak już napisałam, mają w zadku cierpienie kobiet, a nawet cierpienie tych już narodzonych dzieci. Bo gdyby KK nie miał w nosie cierpienia dzieci, to zrzekłby się dotacji z budżetu, a te miliardy przeznaczono by na ochronę zdrowia i wsparcie niepełnosprawnych.
Nie twierdzę, że takie coś nie jest trudne i że nie wywołuje cierpienia. Wiele rzeczy w życiu powoduje trud i cierpienie. Jeżeli jakaś matka/ojciec nie chce wychowywać takiego dziecka powinni mieć prostą możliwość oddania go pod opiekę odpowiednim instytucjom. To, że osoby prolife robią to co robią, z pobudek takich by sprawić cierpienie kobietom jest zwyczajnie nieprawdziwe, a to co piszesz kompletnie nie oddaje motywacji tych osób. Poza tym istnieje duża część rodziców, którzy znajdują powołanie w opiece na chorymi dziećmi, i mimo trudów i cierpienia są szczęśliwi z ich istnienia. O władzy KK się nie wypowiadam, bo ogólnie ich fanem nie jestem.
jeżeli te osoby życzą cierpienia i zniszczonego życia kobietom, to ja też mam prawo wyrazić swoje zdanie…
Katolicy odwalcie się wreszcie od innych ludzi i zajmijcie swoimi ciałami i sumieniami. Dość już.
Niech katolicy zajmą się zwalczaniem homoseksualizmu i pedofilii w swoich szeregach. Amen.
Bądźcie konsekwentni, nie chcecie Katopolandu, to dokonajcie aktu apostazji, przestańcie chrzcić dzieci, nie bierzcie ślubu w kościele. Nie można być trochę w ciąży, to znaczy( wytłumaczę tym co mają trudność w oddzieleniu ziarna od plew), nie można korzystać z sakramentów KK i mieć spokój od "babci i dziadka" i chcieć mieć prawo do aborcji. Albo bierzecie KK w całości albo to odrzucacie. Chcecie prawa do aborcji nie wzywajcie księdza na pogrzeb i na ślub, komunię i chrzest!
Darek Gadulski, może nie robią tego, żeby sprawić cierpienie kobietom, ale jest faktem, że przyczyniają się do cierpienia kobiet. Cierpienie kobiet może i jest jedynie ubocznym, ale jednak skutkiem ich działalności. Tak samo, jak podziemie narkotykowe jest skutkiem delegalizacji narkotyków. A kolejne skatowane dzieci są skutkiem przyzwolenia na przemoc domową.
Po prostu oni stawiają płód wyżej od kobiety, co dla mnie jest absurdem. A cierpienie kobiety w ogóle ich nie interesuje.
Są różni nawiedzeni, którzy nie biorą pod uwagę efektów ubocznych swoich planów (np. fani ekorolnictwa nie biorą pod uwagę, że na świecie już jest głód; fani rozbrojenia nuklearnego nie biorą pod uwagę, że są takie kraje, jak Rosja i Chiny). A "obrońcy życia" nie troszczą się o niepełnosprawne dzieci, nie obchodzi ich cierpienie kobiet, nie interesuje ich zapewnienie opieki dorosłym niepełnosprawnym, nie chcą darmowej antykoncepcji ani badań i leczenia prenatalnego. Zajmują się tylko swoimi wydumanymi ideami. Nie wiem, czy zdrowymi, czy chorymi, ale nie przystającymi do rzeczywistości.
" Jeszcze jaśniej wyraża to Mojżesz, gdy mówi – Jeżeli ktoś uderzy brzemienną kobietę tak, że poroni, kiedy płód jest już uformowany, zapłaci życiem za życie, jeżeli natomiast płód nie jest jeszcze uformowany, zapłaci karę pieniężną. – Jasno więc daje do zrozumienia, że dusza nie istnieje przed uformowaniem się płodu".
Św. Augustyn, Doktor Kościoła katolickiego, jeden z jego "Ojców założycieli".