Na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Tiencinie i paradzie wojskowej w Pekinie Chiny pokazały się światu jako globalny lider. Chińczycy korzystają na niepewnej polityce Donalda Trumpa. A Władimir Putin dalej jest w Pekinie przyjmowany z honorami
Zdjęcia z Pekinu robią wrażenie. Chińska uroczystość z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej była starannie wyreżyserowana. Chinom udało się wyprodukować wiele obrazków, na których Xi Jinping wygląda na silnego męża stanu, przywódcę potężnego państwa. Gdy idzie wśród innych liderów, jest w samym środku, wygląda na najwyższego, prowadzi grupę, w której jest Putin, Kim Dzong Un i wielu innych. Gdy przemawia, jest sam, w tle widać monumentalne budynki.
Do tego wielka parada wojskowa z prezentacją najnowszych technologii. Pekińskie wydarzenie było demonstracją siły.
A to nie wszystko.
Chwilę wcześniej, 30 i 31 sierpnia w chińskim Tiencinie odbył się szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy. W skład tej założonej w 2001 roku grupy wchodzą między innymi Rosja, Chiny i Indie. W tym roku zjazd miał wysoką rangę — wzięło w nim udział ponad 20 światowych przywódców. Także z państw, które formalnie do organizacji nie należą, jak Turcja, którą reprezentował jej prezydent Recep Tayyip Erdoğan.
Chwilę wcześniej, 30 i 31 sierpnia w chińskim Tiencinie odbył się szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy. W skład tej założonej w 2001 roku grupy wchodzą między innymi Rosja, Chiny i Indie. W tym roku zjazd miał wysoką rangę — wzięło w nim udział ponad 20 światowych przywódców. Także z państw, które formalnie do organizacji nie należą, jak Turcja, którą reprezentował jej prezydent Recep Tayyip Erdoğan.
Czy w ostatnim tygodniu w Chinach wydarzyło się coś wyjątkowego, co zwiastuje zmianę na politycznej mapie świata?
“Nie jest tak, że do podobnych szczytów nie dochodziło, ale imprezy w Pekinie i Tiencinie były najważniejszym dyplomatycznym wydarzeniem tego roku w Chinach” – komentuje dla OKO.press dr Alicja Bachulska, analityczka ds. Chin z Europejskiej Rady Spraw Międzynarodowych – „A wydarzyło się ono w bardzo korzystnym dla Chin momencie i doskonale wpisuje w główny cel chińskich władz w tym momencie”.
Dziennikarz OKO.press od 2018 roku. Publikował też m.in. w Res Publice Nowej, Miesięczniku ZNAK i magazynie „Kontakt”. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, arabistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Autor reportażu historycznego "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022) o powojennych rozliczeniach wewnątrz polskiej społeczności żydowskiej. W OKO.press pisze głównie o gospodarce i polityce międzynarodowej oraz Bliskim Wschodzie.
Dziennikarz OKO.press od 2018 roku. Publikował też m.in. w Res Publice Nowej, Miesięczniku ZNAK i magazynie „Kontakt”. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, arabistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Autor reportażu historycznego "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022) o powojennych rozliczeniach wewnątrz polskiej społeczności żydowskiej. W OKO.press pisze głównie o gospodarce i polityce międzynarodowej oraz Bliskim Wschodzie.
Komentarze