Ukraińska kontrofensywa w obwodzie chersońskim odbywa się w pięciu kierunkach operacyjnych jednocześnie – jej skala znacząco więc wykracza ponad działania lokalne. Celem może być wyzwolenie całej prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego
W poniedziałek 29 sierpnia ukraińskie Dowództwo Operacyjne Południe poinformowało o rozpoczęciu ofensywy w wielu kierunkach operacyjnych na południu Ukrainy – co opisaliśmy w poprzednim odcinku SYTUACJI NA FRONCIE. Dziś, we wtorek 30 sierpnia, wiemy nieco więcej na temat przebiegu ukraińskich działań kontrofensywnych - i temu poświęcamy nowy, specjalny odcinek cyklu.
Wydaje się, że na tym etapie kontrofensywa ogranicza się do prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego – jednak ma charakter ustrukturyzowanej, zaplanowanej i starannie prowadzonej operacji, jej skala nie ma zasięgu jedynie lokalnego. Jeszcze w poniedziałek ukraińska armia objęła szczegóły działań na południu kraju ścisłym embargiem informacyjnym, w sieci regularnie pojawiają się apele o nieujawnianie postępów ukraińskich jednostek ani ich lokalizacji. W przestrzeni informacyjnej krąży jednak sporo danych o różnym stopniu wiarygodności. Oto, co wiemy do tego momentu.
Według CNN miały zostać wyzwolone miejscowości Nowodmytriwka, Prawdyne, Archangielskie i Tomyna Bałka. Z kolei według Ukraińskiej Prawdy oprócz Archangielskiego odbite miały zostać Zołota Bałka oraz Petriwka. Pojawiły się również informacje, jakoby ukraińska armia miała zająć – przynajmniej czasowo – miejscowość Kisieliwka przy szosie M 14. Kanały rosyjskich blogerów militarnych donoszą z kolei o ciężkich walkach na południe od miejscowości Wysokopilie, na pograniczu obwodów chersońskiego i dniepropietrowskiego. Niemal oficjalnie wiadomo, że Ukraińcy opanowali miejscowość Suchyj Stawok – niepotwierdzone informacje mówią zaś, że wdarli się w tym rejonie do ok. 10 km w głąb rosyjskich pozycji. Z rejonu samego Chersonia płyną doniesienia o tym, że serie z broni automatycznej i wystrzały z dział pojazdów bojowych są wyraźnie słyszalne w mieście – mają dochodzić z rejonów na północ i zachód od niego.
Choć większość tych informacji wymaga jeszcze potwierdzenia, razem składają się na obraz, według którego Ukraińcy uderzyli na nawet pięciu kierunkach jednocześnie. Uporządkujmy to:
Działaniom ukraińskich jednostek na linii frontu towarzyszy nadal bardzo intensywny ostrzał z HIMARS-ów i MLRS-ów oraz armatohaubic celów na bezpośrednim i głębokim rosyjskim zapleczu. We wtorek 30 sierpnia po raz kolejny skutecznie ostrzelane zostały mosty Antonowskie (kolejowy i drogowy), przeprawa przez tamę w Nowej Kachowce oraz most Dmytriewskij na rzece Ingulec w rejonie Chersonia.
Przez wszystkie te przeprawy możliwy jest obecnie jedynie ruch pieszy – więc transport amunicji, zaopatrzenia i uzupełnień dla walczących rosyjskich wojsk został bardzo mocno ograniczony. Rosjanie w prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego naprawdę zostali częściowo odcięci od swego zaplecza.
Ukraińskie pociski rakietowe niszczyły także we wtorek przeprawy pontonowe i improwizowane promy (budowane z elementów mostów pontonowych), za pomocą których Rosjanie próbują nadal przeprawiać się przez Dniepr.
To nie koniec skutków ukraińskiego precyzyjnego ostrzału rakietowego. HIMARS-y zniszczyły między innymi budynek w Chersoniu, w którym mieściło się dowództwo wojsk okupacyjnych (straty poniesione tam przez Rosjan nie są znane) oraz wiele innych celów w tym mieście. Wiele pocisków spadło na rosyjskie obiekty w okupowanej Nowej Kachowce (jeszcze w poniedziałek zniszczono tam stanowisko dowodzenia 35. Armii), trafiono także cele m.in. w Berysławiu (zakłady remontowe sprzętu wojskowego).
Ukraińskie działania kontrofensywne są aktywnie wspierane przez lotnictwo, HIMARS-y są zaś wykorzystywane również do niszczenia rosyjskich pozycji bezpośrednio na linii frontu – co potwierdziło jeszcze w poniedziałek ukraińskie dowództwo. W Słowacji odbyło się dziś tyleż uroczyste, co pospieszne pożegnanie wykorzystywanych dotąd przez lotnictwo tego kraju MiG-ów 29, które odleciały do „nowego użytkownika”. Można się spodziewać, że już niedługo i one dołączą do ukraińskiego lotnictwa.
***
Według informacji brytyjskiego wywiadu podanych przez MON Wielkiej Brytanii, w operację kontrofensywną zaangażowanych jest co najmniej „kilka” ukraińskich brygad. Są wśród nich zarówno nowo sformowane brygady z mobilizacji – pracowicie szkolone od marca we względnie bezpiecznej zachodniej części Ukrainy oraz w krajach Zachodu i wyposażone w zachodni sprzęt oraz m.in. pochodzące z Polski czołgi T-72, jak i zaprawione w bojach doborowe jednostki takie jak 128. Samodzielna Brygada Górska.
Skala operacji i jej wielokierunkowość wydają się wskazywać, że tym razem ukraińska armia postanowiła zdyskontować wielotygodniową pracę HIMARS-ów w zakresie stopniowego odcinania Rosjan w prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego od zaopatrzenia i dróg odwrotu. Celem ukraińskiej ofensywy wydaje się wypchnięcie Rosjan za Dniepr – a tym samym również odbicie Chersonia. Sytuacja wydaje się sprzyjać ukraińskiej armii, ale to bardzo ambitny cel – a jego osiągnięcie może zająć wiele czasu, o ile nie przyspieszy go rozpad rosyjskich linii i łańcuchów dowodzenia w całej prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego.
***
W tym wydaniu SYTUACJI NA FRONCIE skupiliśmy się wyłącznie na ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie chersońskim. Następny, obejmujący wszystkie rejony działań wojennych odcinek cyklu SYTUACJA NA FRONCIE ukaże się w czwartek 1 września. Aktualizując mapę zamieściliśmy na niej jedynie opisane wyżej ogólne kierunki ukraińskiej kontrofensywy. Nie podejmujemy próby odwzorowania ukraińskich postępów, dopóki nie nastąpi pełne potwierdzenie dotyczących ich doniesień.
O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie* bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.
Odwzorowany przebieg linii frontu ma charakter mniej lub bardziej przybliżony – zwłaszcza w rejonach, gdzie biegnie ona wzdłuż krętych meandrów rzek Doniec i Ingulec.
*Musimy pamiętać, że część informacji trafia do nas z dobowym (lub i dłuższym) opóźnieniem, część zaś wymaga weryfikacji – aktualizując mapę korzystamy wyłącznie z potwierdzonych danych, choć w analizach wspominamy i o tych nie w pełni jeszcze zweryfikowanych.
Świat
Władimir Putin
Wołodymyr Zełenski
agresja Rosji na Ukrainę
Sytuacja na froncie
Ukraina
wojna w Ukrainie
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Komentarze