Streszczenia wypowiedzi ministra Przemysława Czarnka – który wystąpił w czwartek rano w TVP Info – opublikowały m.in. „Gazeta Wyborcza”, „Dziennik Gazeta Prawna” oraz PAP.
Co mówił? Przede wszystkim krytykował władze uczelni, które zarządziły godziny rektorskie (a więc dały studentkom i studentom wolne, m.in. we Wrocławiu i w Gdańsku) na czas masowych protestów w środę 28 października.
„Zwolniono uczniów, studentów, po to by uczestniczyli w tych strajkach, narażając ich bezpośrednio na niebezpieczeństwo, zachęcając ich do tego niebezpieczeństwa utraty zdrowia i życia, nie tylko przez nich, ale również przez ich rodziny. To skandaliczna nieodpowiedzialna postawa władz uczelni”
— mówił minister.
Potem pojawiły się groźby. Minister przyznał, że uczelnie mają autonomię, ale równocześnie dodał: „(…) tam gdzie dochodzi do bezpośredniego łamania prawa i łamanie prawa jest absolutnie jednoznaczne, to wtedy możliwości są daleko idące, te administracyjne (…) ale proszę nie zapominać, że ja mam również – jako minister edukacji i nauki – kompetencje do rozdzielania środków inwestycyjnych dla uczelni, środków na badania, na granty.
Takie wnioski leżą u nas w ministerstwie i nie mam najmniejszej wątpliwości, że będziemy musieli brać pod uwagę również to, co się dzieje na poszczególnych uczelniach, które narażają na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia nie tylko swoich studentów, ale również ich rodziny, również ich najbliższych, również seniorów z ich rodzin, zachęcając ich wręcz do wychodzenia na wielkie manifestacje w szczycie pandemii koronawirusa”.
Minister atakuje uczelnie „w obronie wolności”
W wypowiedzi ministra pojawiły się jeszcze dwa dodatkowe wątki uzasadniające – jego zdaniem – ingerowanie w autonomię uczelni wyższych.
Po pierwsze, według Czarnka młodzież uczestniczy masowo w antyrządowych i antykościelnych protestach, ponieważ edukację na wszystkich szczeblach zdominowała lewica.
Mówił:
„Wszystko bierze się z tego, że mamy niestety w systemie edukacji – i wydaje się, że to jest błąd nas wszystkich, nas wszystkich, nie wyciągając z tego również mojej osoby – że w ciągu ostatnich 20 lat siedzieliśmy cicho w sytuacji, gdy nasz światopogląd konserwatywny, chrześcijański, wypływający wprost np. z Katechizmu Kościoła Katolickiego, uwielbianego w Polsce św. Jana Pawła II, został gdzieś ściągnięty do narożnika.
Kazano nam siedzieć z tym cicho, tymczasem demokracja polegała wyłącznie na głoszeniu poglądów lewicowo-liberalnych i doszło w pewnym momencie, do wręcz dyktatury światopoglądowej lewicowo-liberalnej i dziś mamy jej efekty”.
Po drugie: na uczelniach naukowcy o katolicko-narodowych poglądach są dyskryminowani.
Nie wolno cytować Jana Pawła?
Czarnek podał nawet coś w rodzaju przykładu:
„Jeśli słyszę, że na wiodącym uniwersytecie w Polsce zakazuje się doktorantom cytowania św. Tomasza z Akwinu, ale także św. Jana Pawła II, mówiąc, że to nie są naukowcy, to nie są filozofowie, to o czym mówimy. My już dzisiaj mamy dyktaturę w nauce”.
Był to jedyny przykład tej rzekomej dyskryminacji, który podał minister, niestety – bez żadnych szczegółów, a więc nie sposób go zweryfikować.
Dodajmy, że zarówno Tomasz z Akwinu, jak i Jan Paweł II w istocie byli filozofami, a nie naukowcami (chociaż np. Tomasz z Akwinu miał dużo do powiedzenia na tematy przyrodnicze, a w jego czasach „filozofia” mieściła także np. wiedzę o przyrodzie). To jednak nie znaczy, że nie należy ich cytować, jeżeli jest to potrzebne. OKO.press nie słyszało o przypadku zakazywania komukolwiek i chętnie by się z nim zapoznało.
Czarnek, dodajmy, nie ma zwyczaju podawania przykładów dla swoich tez. 28 października dopatrzył się w protestach kobiet „oznak satanizmu”. W TVP Info mówił:
„To jest atak na nasze wartości, na nasze świętości. To jest atak na Polskę taką, jaką znamy od wieków i taką jaką kształtowali nasi przodkowie w pocie czoła, oddając swoje życie, składając swoje życie na wolność Polski. Dzisiaj te wszystkie świętości są szargane. Niekiedy mamy do czynienia wręcz z oznakami satanizmu”.
Niestety, minister również nie wyjaśnił, gdzie dostrzegł „satanizm” w protestach.
Czy minister może zabrać pieniądze?
Zgodnie z polskim prawem – i tu minister ma rację – uczelnie, w tym finansowane ze środków publicznych, cieszą się dużą autonomią.
Rektora wybiera społeczność akademicka (np. w PRL był mianowany przez ministra). Na teren uniwersytetu policja może wejść tylko za zgodą rektora.
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Alojzy Nowak, zdecydował się więc np. na otwarcie bram uczelni, aby stworzyć azyl dla protestujących na wypadek zagrożenia. „Chcę, żebyście mieli poczucie, że rektor i władze rektorskie są częścią społeczności akademickiej, i że zawsze możecie na nas liczyć. Szanuję Wasze decyzje, działania i słowa. W tych trudnych czasach bądźmy razem ponad wszelkimi podziałami. Proszę, abyście dbali o zdrowie Wasze i bliskich oraz przyjaciół” — napisał prof. Nowak.
Minister nie może więc np. odwołać rektora ani nakazać mu czegokolwiek.
Także finansowanie jest niezależne od bezpośrednich decyzji ministra. Uczelnie publiczne są w dużym stopniu utrzymywane przez państwo. Środki z budżetu nie są im jednak przyznawane „po uważaniu” czy „za dobre sprawowanie”.
Decyduje o tym niesłychanie skomplikowany algorytm, który uwzględnia m.in. ocenę jakości prowadzonych badań naukowych oraz tzw. kosztochłonność kierunków studiów (kształcenie lekarzy kosztuje znacznie więcej niż np. filologów klasycznych). Algorytm finansowania uwzględnia także liczbę studentów, kadrę i wiele jeszcze innych składników (tutaj jest wyjaśniony w bardzo dużym uproszczeniu).
Minister nie decyduje także o przyznaniu funduszy na badania – przynajmniej w przytłaczającej większości. Granty na badania rozdzielają dwie publiczne instytucje, Narodowe Centrum Nauki oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. W obu wypadkach są one niezależne od ministra, a decyzje podejmują według własnych procedur.
Minister ma pod kontrolą część finansowania badań w naukach humanistycznych i społecznych — m.in. poprzez Narodowy Program Rozwoju Humanistyki oraz program „Dialog”. OKO.press pisało o tym, w jaki sposób dzięki programowi „Dialog” ministerstwo dofinansowywało uczelnie katolickie już za czasów rządów Jarosława Gowina w ministerstwie nauki.
W sumie jednak pod kontrolą ministra – i to pośrednią, bowiem o grantach decydują komisje złożone z naukowców – znajduje się bardzo niewielka część funduszy na badania naukowe.
Minister Czarnek na razie może więc zrobić niewiele. Postulaty przejęcia przez rządzących kontroli nad systemem przyznawania grantów pojawiają się jednak regularnie w prawicowych mediach.
Precedensy istnieją – zrobił to premier Viktor Orbán na Węgrzech. Na Węgrzech zakazano także wykładania gender studies oraz w praktyce – metodami administracyjnymi – zniszczono prywatną uczelnię, Uniwersytet Środkowoeuropejski, sponsorowaną przez George’a Sorosa. Groźba ministra Czarnka na razie jest więc jednak pustymi słowami, ale za rok czy dwa może stać się realna.
Naukowcy protestują
Słowa ministra natychmiast wzbudziły protest naukowców oraz zrzeszających ich organizacji.
„Kiedy zgłoszono kandydaturę pana Czarnka wszyscy wiedzieli, że to intelektualnie ograniczony fanatyk, bezwzględny w działaniu. (…) Można uważać, że minister Czarnek jest idiotą i nie wie, co mówi. Ale on wie, bo został posłany przez prezesa Kaczyńskiego na tę posadę po to, żeby podporządkować Zjednoczonej Prawicy uczelnie” – napisał w liście otwartym na Facebooku prof. Piotr Dominiak z Politechniki Gdańskiej.
Oświadczenie wydała też Konferencja Akademickich Rektorów Szkół Polskich (KRASP), organizacja zrzeszająca rektorów wyższych uczelni.
„Używanie finansów publicznych do wymierzenia kar uczelniom, które podjęły decyzje zgodnie z prawem i swoją autonomią, uznajemy za gorszący przejaw zapomnienia, że pieniądze polskiego podatnika powinny służyć wszystkim uprawnionym podmiotom, a nie tylko tym, które znajdują uznanie w oczach władzy”
– napisali rektorzy. Pełny tekst oświadczenia na stronie KRASP.
Brawo, trzeba zdusić lewackie bagno na uczelniach.
Myślałem że już glupszego ministra oświaty niż Zalewska i Kuberski nie będzie a tu okazuje że nie dosyć ze głupi to jeszcze bezczelny się znalazł posłany przez słońce żoliborza do zniszczenia resztek szkolnictwa po twórcach III RP
Podchujaszczy słońca Żoliborza robi w gacie jak jego pan.
Pisałem już nieraz na tym forum, że największym błędem jest traktowanie przeciwnika jako głupca – bo w konsekwencji tego łatwo możemy się przejechać lekceważąc go i oddając mu zwycięstwo na tacy. Czarnek to w istocie fanatyk, ale głupi nie jest. Na razie straszy odbieraniem funduszy dla wywołania efektu mrożącego. Pamiętajmy jednak, że algorytmy przyznawania funduszy uczelniom, o których pisze autor artykułu, są określone jakimiś przepisami i tu apeluję do pana Adama Leszczyńskiego o przybliżenie nam tych mechanizmów. Bo niezależnie od tego, czy w/w algorytmy są określone ustawami, rozporządzeniem ministerialnym czy wewnętrznymi regulaminami obu Narodowych Centrów, to PiS ciągle ma możliwości, żeby przy tym zgodnie z myślą Czarnka pomajstrować.
Zależy od przeciwnika na jakie traktowanie sam zapracował.
Istnieją wysoko rozwinięte środki i narzędzia. W tym przypadku, najlepsi fachowcy, kontrolujący od dawna rozwój sytuacji są zdania, że sprawa jest bardzo przewidywalna, co daje szanse na jej rozwiązanie.
https://algorithmwatch.org/en/story/poland-stir-vat-fraud/
https://panoptykon.org/
Na szczęście będzie to prawdopodobnie najkrócej urzędujący minister odpowiedzialny za edukację.
A ja widzę satanizm w partii PIS. Tak wrednej i mściwej organizacji idącej w parze z kościołem jeszcze nie widziałem.
Muszę tu wystąpić w obronie satanizmu. Bóg chrześcijan, muzułmanów i Żydów jest odpowiedzialny (no, raczej jego fikcyjne wyobrażenie w umysłach powyższych) za niezmierzone zbrodnie i ludobójstwa. Nie można go więc uznać ani za miłosiernego, ani za godnego szacunku. Co innego Szatan, którego działania zawsze miały na celu polepszenie życia na tej ziemi.
Tak więc jeżeli chcemy przywołać złego boga – wystarczy obraz Boga religii księgi.
BDW. W Polsce obowiązuje niby rozdział religii od państwa oraz wolność wyznania, więc tow. minister (urzędnik państwowy) powinien zachować milczenie w sprawie wyznania protestujących, a jakby niektórzy wyznawali satanizm (i dobrze) to nie jego interes.
Z teologią jest ten problem, że nie spełnia kryteriów dyscypliny naukowej. To jest taka huba, która funkcjonuje na uniwersytetach świeckich, przyklejona do wydziałów filozofii. Oczywiście nie przeszkadza to kościelnym "naukowcom" (takim jak Czarnek) i bezczelnie domagają się obniżenia poziomu akademickiego do ich standardów.
Powoływanie się na religijne traktaty w pracach naukowych to ośmiszanie nauki, ale Czarnek udaje, że tego nie rozumie.
Czy "naukowiec" twierdzący, że oszacował wiek ziemi na 8 tysięcy lat, bo tak wynika z Biblii, jest nadal naukowcem?
Coś jak istnienie więcej niż 2 płci u ludzi….
Przepraszam. To nowe badania? Bo zawsze twierdzili ze 6000 lat.;)
Filozofie mozna jeszcze jakos takos uznac bo ma logiczne zasady. Problem jest z ekonomia, prawem i teologia ktore tych wcale lub na marginesie posiadaja. Dziwne ze nikt sie nie buntje jak bardzo akurat te trzy z palca wyssane dziedziny na nasze zycie wplywaja.
Najnowsze badania naukowe wskazuja ze dzieci sie w szkolach czesciej zarazaja Covidem niz myslano bo maja zadziej objawy, a nawet jak je maja to sie najpierw przeczeka czy to nie tylko przeziebienie. Mysle ze wzrost zakarzen ma cos z tym doczynienia. I powoli tez nie wieze ze autobusy i pociagi takie bezpieczne sa jak wmawiaja. Ale to nie dziwi. Bo jak sie wiecej osob w jednym pomieszczeniu przez dluzszy czas trzyma to trudno uwazac ze sie nikt nie zarazi. Tak ze wzrost pandemii w Europie to wynik wlasnej glupoty i produkcji.
To sa wlasnie metody “wychowywania” spoleczenstwa. Poprzez grozby, sianie strachu, przemoc itp
To juz nie te czasy, spoleczenstwo sie rozwija, ludzie wiedza juz ze mozna zyc inaczej. Ze mozna zyc lepiej, duzo lepiej. Ludzie popierajacy skorumpowane skrajna prawice i kosciol nie wiedza, ze mozna zyc inaczej. Z reguly biedni, zastraszeni boja sie, ze wyladuja w jeszcze gorszej sytuacji. Wladza to wykorzystuje. Bezczelnie!
Lewica spierdzielila ale nigdy nie bylo tak tragicznie. Trzeba dac lewicy szanse. Nie ma to jak uczyc sie na bledach.
Tym ludziom nikt nie udowodni, że czarne jest czarne, a białe jest białe. Oni muszą tego się dowiedzieć od Autorytetów. A "Autorytety" jakie są, każdy widzi. Bylo "kończmy te dyskusję o jakichś prawach czlowieka", a co za tym idzie "i wolności, nauce i jej obiektywnych kryteriach".
Dla czarno białych wyznawców autorytetem jest Zenek! Więc nie wymagaj za dużo!
„Kazano nam siedzieć z tym cicho, tymczasem demokracja polegała wyłącznie na głoszeniu poglądów lewicowo-liberalnych i doszło w pewnym momencie, do wręcz dyktatury świato-poglądowej lewicowo-liberalnej i dziś mamy jej efekty”
– Taka jest prawda. Stosownie do wytycznych A. Gramsciego (cultural narxism) – rewolucja lewacka ma dokonać się poprzez „pożytecznych idiotów”, tj. intelektualistów osadzonych w ośrodkach naukowych. Nie proletariat, a właśnie intelektualiści mają być zaczynem i propagatorem rewolucji. A do czarnej roboty należy wykorzystać mniejszości wszelkiej maści. Rezultatem końcowym miałby być „raj lewacki” (w tzw. klasycznym marksizmie – „raj komunistyczny”).
„Raj lewacki” to w skrócie:
(a) wolność myśli, słowa i czynu wyłącznie dla lewaków (coś przeciwnego to „myślozbrod-nia”, „mowa nienawiści” bądź działania „naziolskie”);
(b) multikulturalizm: jedna rasa, bo wszyscy mają mniej więcej ten sam genom; każda kultura jest równocenna (z wyjątkiem opresywnej europejskiej); cel – jedna światowa kultura.
(c) jeden światowy organizm społeczny (bo naród ewokuje „nacjonalizm”; nb. lewacy – wedle swej modły – nacjonalizm plączą z szowinizmem),
(d) dowolność w wyborze orientacji pciowej (queerzim czy też lgbtizm);
(e) promiskuityzm płciowy (rodzina to „burżuazyjno-konserwatywny” przeżytek)
I tak dalej w tym stylu.
Rany Boskie ! ! Czy po to powstał internet aby popisywać się takim bełkotem ?
Słusznie – jest to relacja bełkotu lewackiego.
To rzeczywiście bełkot. W ten sposób prawicowi publicyści prezentują lewicowe poglądy. Bełkotem. Jak chcesz się czegoś dowiedzieć o filozofii to czytaj prace filozofów. Kilka razy to może zrozumiesz, że bełkoczesz wcale nie wspaniały "hejterze".
„Dodajmy, że zarówno Tomasz z Akwinu, jak i Jan Paweł II w istocie byli filozofami, a nie naukowcami (chociaż np. Tomasz z Akwinu miał dużo do powiedzenia na tematy przyrodnicze, a w jego czasach „filozofia” mieściła także np. wiedzę o przyrodzie). To jednak nie znaczy, że nie należy ich cytować, jeżeli jest to potrzebne”.
– Totalny rozdział filozofów od naukowców jest nieuprawniony. Fizyk np. stosuje metody empiryczne, a matematyk – metody racjonalne. Filozof zaś może stosować metody racjonalne bądź spekulatywne (i tylko filozof stosujący metody spekulatywne nie jest naukowcem).
– Istnieją ponadto pseudonaukowcy i pseudofilozofowie. Na przykład tzw. „nauka lewacka” jest pseudonauką (jej przedmiot jest wyspekulowany z analizy językowej) i zarazem pseudo-filozofią z tej samej przyczyny. Podobnie teologia jest pseudonauką (jej przedmiot poznawany jest na drodze Objawienia) i zarazem pseudofilozofią z tej samej przyczyny.
Natomiast obydwie dziedziny są ideologiami (dodajmy oparte na bazie pseudonauki i pseudofilozofii zarazem).
Och, Panie Ferdinandzie, tyle wiedzy, tyle inteligencji, az szkoda, że tak Pan to marnuje. Skąd u Pana taka ostra cezura w podziale świata? Skąd taka nienawiść do wszystkiego, co subiektywnie uzna Pan za "lewackie"? W naukach tzw. humanistycznych i społecznych jest to jednak bardziej kwestia wolnego wyboru niż ostrych kryteriów. Chyba, że dysponuje Pan jakaś "brzytwa intelektualną", która samoistnie wskazuje i wycina "tkankę skażona lewactwem"? To musi być smutne, tak nie mieć wątpliwości, widzieć świat podzielony, z raz na zawsze ustalonymi granicami. Przecież zmiany są oznaką życia, czy da się odwrócić proces petryfikacji.
Istnieje taka "brzytwa Ockhama" dla lewactwa i nie-lewactwa podobnie jak dla krzesła i "krzesła elektrycznego". Jest nią "esencja i funkcja"; w lewactwie istnieje w to miejsce "konstrukcja kulturowo-lewacka".
Mialam nadzieję, że dysponuje Pan własnym narzędziem intelektualnym, ale skoro już nawiązał Pan do brzytwy Ockhama, ktoredy poprowadziłby Pan cezure odcinająca skrajne "lewactwo", a co za tym idzie, również skrajne "prawactwo"?
Ferdynand w pełni powrócił do formy po niedawnym wypadku. Myślę że można go spokojnie ignorować.
"skrajne lewactwo" to pleonazm, gdyż "lewactwo" to właśnie skrajna lewica; podobnie jak "prawica skrajna" to "prawactwo".
Koleś, nie używaj pojęć, których znaczenia nie znasz.
Omne lumen potest extingui
Intellectus est lumen
Intellectus potest extingui
Przekonanie o "świetlistosci" wlasnego rozumu chyba nieco Pana zaślepia, ale to Pana sprawa. Zadalam Panu konkretne pytanie, a Pan przyczepił sie rzekomego pleonazmu. Potknal się Pan nieco w interpretacji, o czym świadczy inne niż w moim tekście zastosowanie cudzysłowu. Ale niech tam będzie, że "gupia" jestem. Przed innym pytaniem uciekł pan w chwyty erystyczne. A ja nadal nie wiem, czym dla Pana jest "lewactwo", czym "prawactwo" i gdzie są granice akceptowalnego centrum. Naprawdę mnie to zainteresowało, tym razem bez ironii. Gdyby redakcja oko.press wyraziła zainteresowanie i zgodę, chętnie bym zobaczyła na tym forum taka mini sondę na temat podstawowych zadań państwa. Przypuszczam, że mniej nas wszystkich rozni niż wskazuje na to temperatura "wymiany ciosów". Chyba, że o nią wlasnie chodzi, i to nawet w realu, to cofam pytanie.
“What happened, in short, is that America's traditional culture, which had grown up over generations from our Western, Judeo-Christian roots, was swept aside by an ideology. We know that ideology best as "political correctness" or "multi-culturalism." It really is cultural Marxism, Marxism translated from economic into cultural terms in an effort that goes back not to the 1960s, but to World War I. Incredible as it may seem, just as the old economic Marxism of the Soviet Union has faded away, a new cultural Marxism has become the ruling ideology of America's elites. The No. 1 goal of that cultural Marxism, since its creation, has been the destruction of Western culture and the Christian religion” (“Cultural Marxism” W. S. Lind – fragment).
Sam rdzeń lewactwa to właśnie destrukcja kultury Zachodu (w tym – religii chrześcijańskiej); a sam rdzeń prawactwa to jej obrona per fas et nefas. Centrum – obrona kultury Zachodu w sposób kulturalny, cywilizowany.
Hydraulik za może stosować metody racjonalne bądź spekulatywne a jednak naukowcem nie jest. Może nim być w ramach hobby lub gdy zmieni zawód z montażu WC na modelowanie przepływu PiS w rurach (skrót myślowy). Podobnie filozof lub prawnik (np. tow. Czarnek, tow. Ferdynand).
Filozof stosujący metody racjonalne bądź spekulatywne pozostaje filozofem, a hydraulik stosujący metody racjonalne bądź spekulatywne pozostaje hydraulikiem. Proponuję "ABC Logiki – dla Opornych".
Odmawia Pan hydraulikowi kompetencji intelektualnych? A może wykonuje zawód hydraulika tylko dla pieniędzy, ponieważ dyplom uniwersytecki oprawił w ramki i powiesił na ścianie warsztatu, obok dyplomu mistrzowskiego w zawodzie "hydraulik"? Wielu absolwentow szkół wyzszych i uniwersytetow, zwłaszcza obecnie, zmuszonych jest do podejmowania takich decyzji. Trochę Pana poniosło….
Nie odmawiam kompetencji, odmawiam udzielenia odpowiedzi, gdyż ma miejsce mutatio controversiae.
Zakladam, że "kulturę" mamy rozumiec szeroko, jako tzw. cywilizacje, przede wszystkim system prawny, spoleczny, edukacyjny, akceptowane normy obyczajowe i przekonania religijne, a jak się uprzemy, to również dziedzictwo kulturowe w dosłownym znaczeniu – filozofia, literatura, muzyka, itp?
Czyli, jest Pan, Ferdinandzie zwolennikiem amerykanskiej "kultury białego człowieka" w wersji sprzed rewolucji obyczajowej, a nawet sprzed zniesienia niewolnictwa? Z segregacja rasowa, patriarchatem, wiktorianskim purytanizmem obyczajowym, przyznającym wylacznie bialym mężczyznom prawa do aktywnosci i wolności ekonomicznej, seksualnej, edukacyjnej, itd? Taka europejska wersja soft Ku-Klux-Klanu dla Slowian? Ekwilibrystyka zadziwiająca, bo "tradycyjne wartości europejskie", są jednak odmienne. A i nurty chrześcijaństwa też od dawna płyną różnymi korytami, nawet te bardziej judeo niż chrzescijanskie. Choć muzyke w kosciolach mają super, ale to akurat zasługa krytykowanej multi-kulti, która przecież "biały, judeo-chrzescijanski pan" zafundował Ameryce mocno wbrew woli pierwszych czarnoskorych imigrantow, nie zapominając o rdzennej ludności "wziętego w posiadanie" terytorium. Mam nadzieję, że to jednak była z Pańskiej strony prowokacja. Za inteligentny Pan jest, żeby się tak dać zmanipulować.
Ferdynandzie, pudlu ty nasz! Twoje wywody nawet dla kleryka w seminarium będą bezwartościowym bełkotem a średnio rozgarnięty licealista nazwie autora twojego komentarza krótko, chciaż trafnie idiotą…
Panie Marku, gdyby kleryk z seminarium "odkodowal przekaz zawarty w komunikatach" Ferdinanda, to by prawdopodobnie wiał z krzykiem, aż by mu laczki pospadały…..
Pani Aniu, a mnie on pasuje na niedouczonego kleryka ze schizofrenicznymi defektami.
Nieuctwa, to Ferdinandowi nie przypisywalabym. Ale współczuję człowiekowi, nawet jesli go moje współczucie obraża i go sobie nie życzy. Pozdrawiam
Czarnosecinne bydlę Czarnek zapłaci za to, za szantaż.
Tak to jest jak kołtuńskie warcholstwo dorwie się do koryta.
Kaczyński dokonał właściwego wyboru. Będzie miał "bratnią duszę" jak ich obu zamkną w domu bez klamek.
Dyktatura lewicowo-liberalna? Chyba was pogięło. Może trzeba tu dyktaturę proletariatu przywrócić żeby wam się skalibrowało że do tej pory Kościół w Polsce był bezczelnym, coraz bardziej totalizującym władcą.
Liberalna dyktatura???:)))
CZARNEK – czy aby to nie pochodzi od Czarta…. Działania, coś jakby podobne.
Może zlepek od Czarci Członek?!
Wyborny skowyt 🙂
Panie czarnek (celowo z małej litery) jak ja mogę wstąpić do satanistów skoro nie wierzę w żadnego z wymyślonych bogów łącznie z waszym prezesem?
nie lubię Czarnka. On jest głupi
"Głupi" to w tym przypadku nawet nie eufemizm tylko praktycznie komplement.
On niestety nie jest głupi. Ale przez to tym bardziej niebezpieczny.
Jan Pawel 2 byl hipokryta chroniacym kryminalistow. Ale to przeciez sie nie liczy.
Niewygodny przyklad, jeden z wielu.
Polacy nie chca zyc dalej w takim generalnym zaklamaniu, zaprzeczeniu rzeczywistosci.
Musicie kiedys wreszcie zrozumiec prawicowcy, ze LIBERALNY znaczy WOLNY, DECYDUJACY o swoim zyciu i samym sobie, majacy taki WYBOR. Wybor, ktory przede wszystkim nie krzywdzi innych(!) CZy WYBOR nie jest jedna z glownych zasad wiary?
Wierzcie sobie w co chcecie, dbajcie o swoje koscioly i inne ale dajcie innym zyc. Zyc jak chca.
Jest wystarczajaco miejsca dla wszystkich.
Tu nie chodzi o jednoczenie wszystkich kultur a bardziej stworzenie przestrzeni i szanowania zdrowych granic by kazdy mogl wierzyc w co chce i zyc spokojnie. Nie ma lepszej opcji na osiagniecie pokoju. Dajmy sobie zyc. Kosciol nie ma nic wspolnego z wiara.
Kosciol z prawica zajmuja sie teraz ukrzyzowywaniem spoleczenstwa. Hmm czy Jezus nie byl ukrzyzowany w podobnych okolicznosciach..? Gdzie Jezusowa milosc, tolerancja i wolnosc wyboru? To tez sie przeciez nigdy nie wydarzylo, nie?
To co sie dzieje w kraju nie ma nic wspolnego z Chrzescijanstwem. To czysta polityka, walka o wladze i miliony. Obrazacie prawdziwych wierzacych.
Widze codziennie ludzi odchodzacych od kosciola, starszych przerazonych i nie zgadzajacych sie na te klamstwa. BTW Franciszek poparl zwiazki homoseksualne. To tez jest dziwnie przemilczane.
Nie ma juz miejsca na ignorancje. Dla pokoju i dobrobytu wszystkich.
No i nie zapominajcie, ze Jezus byl praktykujacym Zydem. No i do tego nie byl tez bialej rasy. No chyba, ze to tylko efekt seksownej opalenizny.
Wyglada na slodziaka xxx
https://pl.aleteia.org/2018/02/18/czy-jezus-byl-i-nadal-jest-zydem/
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Prof. Czarnek tylko pokazuje na każdym kroku, że gorszego ministra edukacji dawno nie było. Minister powinien być menadżerem, a nie liderem ideologicznej krucjaty.
Czarno to widzę. Duszę diabłu sprzedał, jak ma takie wizje.
Albo mu jego osobisty aptekarz nową medycyną zaszkodził. Wizjoner? On naukowiec jest…musi być że pedał. Jak jeszcze nie za Legią to kwa, co on tam na tym stołku robi?
– Ludzie wierzący, którzy biorą udział w demonstracjach popierających przerywanie ciąży, grzeszą – stwierdził rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
Jest nadzieja też i dla tych wierzących, którzy są innego zdania niż pobożna władza.
Skoro ona dostaje absolucji za całokształt swego grzesznictwa, to i protestującym się rozgrzeszenie należy. No może nie tak drogie jak władzowa absolucja.
Czy to grzech z całej siły kopnąć domagającą się prawa do aborcji młodą kobietę w brzuch? Jak grzesznik-grzesznicy? Akurat tego, uczony w prawie bożym rzecznik nie komentuje.
Pewno prawu bożemu, którym argumentuje on diagnozę grzesznictwa wg. epskopatu, pomagają swoją zbożną "misją"ci pseudokibice wiary. Wymierzając możliwej. przyszłej matce kopnięciem w jej brzuch karę boską, spotkać ją ma zapewne w przyszłości, poród umierającego oseska.
Oni tylko wykonują boże rozkazy. Dzięki swojej służbie spowiadać nawet się nie muszą.
Ceny rozgrzeszeniowego ostatnio nieco podskoczyły, a chłopaki potrzebują medycyny dopingowej. Serwis rozliczeniowy prowadzi od ponad 5 lat władza z bożej łaski nadana. Obecne rozgrzeszeniowe kosztuje, bagatela – ograniczenia wolności obywatelskich i co łaska. Jakąś zniżkę, może? Kochana episkopatologio, miłosierdzia!
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/strajk-kobiet-rzecznik-kep-udzial-wierzacych-w-protestach-to-grzech/wc7tszn,79cfc278
przecież dorobku pana Czarnka nie da się znaleźć ani w Web of Science, ani w Google Scholar, ani wedle Hirscha…..
Niektórzy akceptują wybory idiotów nawet gdy sami byli temu przeciwni. Jestem już stary i zmęczony tą pseudo-demokracją. Wolę porozmawiać z moim psem.
Minister Edukacji, który wierzy
w satanizm. Czy ja qwa śnię. XXI w w państwie Europy !