Czarnek ma dokończyć w liceach i technikach likwidację edukacji obywatelskiej, jaką zaczęła Anna Zalewska w podstawówce. Zobacz, ile treści WOS zostało w HiT, czyli propagandowej opowieści o historii najnowszej
Wtorkowy (28 grudnia) wywiad Przemysława Czarnka w PR 24 był łatwą, miłą i przyjemną rozmową, m.in. o HiT, czyli przedmiocie o nazwie Historia i teraźniejszość", który od września - jak informuje ministerstwo edukacji - "zastąpi przedmiot wiedza o społeczeństwie w liceum, technikum oraz szkołach branżowych w zakresie podstawowym".
Dziennikarka zacytowała jednak "obawy części mediów związanych z opozycją", że "będzie wyrugowana wiedza o społeczeństwie, że będzie indoktrynacja". Na wszelki wypadek od razu zastrzegła, że "zwolennicy HiT cieszą się, że nareszcie zostaną przywrócone zaniedbywane karty historii".
Czarnek zaprzeczył obawom i przy okazji zdemaskował oponentów w stylu propagandy z czasów PRL.
"Musimy uczyć młodzież historii najnowszej, w tym wiedzy o społeczeństwie. Nie będzie ona wyrugowana ze szkół. Nic nie dzieje się takiego. A dlaczego [HiT] wzbudza takie mocje? Wzbudza u tych, którzy żerowali na tym, że młodzież była nieświadoma przez dwie i pół dekady, jakie były procesy historyczne, które doprowadziły nas do wolnego państwa i co się działo w tym wolnym państwie po 1989 roku.
Celowo nie uczono na taką skalę historii, żeby można było manipulować młodzieżą. To, że teraz nie będzie można manipulować, że młodzież będzie znała prawdę, no, to boli niektórych.
Po to konsultujemy, żeby ewentualnie zmieniać. Ale te podstawy są najszersze, jak to tylko możliwe. Nie rozumiem tych emocji. Wynikają tylko z jednego faktu: ci ludzie, którzy żerowali na niewiedzy młodzieży wiedzą, że nauczenie [HiT] w I i II klasie, czyli wszystkich, to ich najbardziej boli".
Używane przez Czarnka słowo "żerowanie" należy do klasyki propagandy komunistycznej (kapitaliści "żerowali jak szakale" na pracy mas robotniczych).
Czarnek wylicza, jaka wiedza byłą przemilczana: "fakty o żołnierzach wyklętych, żołnierzach niezłomnych, dążenia niepodległościowe w latach 1956, 1968, 1970, 1980, stan wojenny, jaką był zbrodnią i zdradą interesów narodowych, okoliczności Okrągłego Stołu, także częściowej zdrady narodowej, jaka mu towarzyszyła, postkomunizm lat 90., który zatrzymał rozwój naszego kraju, to trzeba wszystko wyjaśnić".
Twierdzenie Czarnka, że WOS "nie zostanie wyrugowany" jest łatwe do sprawdzenia. Wystarczy zajrzeć do projektu rozporządzenia z podstawą programową nowego przedmiotu.
Musimy uczyć młodzież historii najnowszej, w tym wiedzy o społeczeństwie. Nie będzie wyrugowana ze szkół. Nic nie dzieje się takiego [o nowym przedmiocie Historia i Teraźniejszość]
Tak jak cała podstawa programowa do HiT została opisana w kategoriach "wymagań szczegółowych" czyli porcji wiedzy, którą uczeń/uczennica ma umieć się posłużyć, by coś wyjaśnić, zanalizować, wskazać różnice itp. Podstawa obejmuje siedem działów:
Oznacza to, że na ogólną liczbę 122 wymagań, z wiedzy obywatelskiej jest 18 (15 proc.), a z historii 104 (85 proc.).
Dodajmy, że w kilku miejscach elementy WOS pojawiają się jako dodatek do treści historycznych. OKO.press znalazło 4 takie przykłady.
Zastąpienie WOS przez HiT to ostatni etap faktycznej likwidacji edukacji obywatelskiej w szkole "dobrej zmiany". OKO.press analizowało w 2017 roku zniszczenie tego przedmiotu w szkołach podstawowych.
Przed reformą Zalewskiej edukacja obywatelska zaczynała się już w klasach IV-VI na lekcjach „Historii i społeczeństwa”. Z 20 działów siedem dotyczyło angażujących dzieci kwestii, jak prawa dziecka, samorząd uczniowski, „mała ojczyzna”, demokracja, wspólnota europejska, a nawet problemy ludzkości. W gimnazjum było 60 godzin „Wiedzy o społeczeństwie”, najczęściej – jedna lekcja tygodniowo przez dwa lata. Ostatnim etapem była edukacja prawna w klasie I szkół ponadgimnazjalnych i duża porcja wiedzy dla wybierających WOS na maturze.
W całym kursie edukacji obywatelskiej pojawiały się - z inicjatywy organizacji społecznych, które współtworzyły z akademikami podstawy programowe - elementy praktycznego stosowania wiedzy obywatelskiej (pisanie petycji, analiza programów wyborczych i przekazów medialnych, działania samorządu uczniowskiego). Obowiązywało też stosowanie metody tzw. projektów uczniowskich aktywizujących młodych ludzi (obecnie - tylko zalecane). Równoważyło to w pewnym stopniu nadmiar treści akademickich.
W wyniku reformy Zalewskiej cała edukacja obywatelska w podstawówce została ściśnięta w VIII klasie. To oznaczało degradację przedmiotu, którego nie zdaje się na teście ośmioklasisty.
A na przygotowanie do tego egzaminu idzie cała energia nauki w VIII klasie, bo decyduje on o przyszłości absolwenta podstawówki. Dobry wynik daje szansę na lepsze liceum.
Podstawę sprzed reformy Zalewskiej tworzyło 31 bloków tematycznych, dobrze zdefiniowanych i rozpisanych na szczegółowe wymagania. Nowa, o 15 proc. krótsza, ma tylko 12 rozdziałów, gdzie chaotycznie wtłoczono wiele obecnych treści.
Edukacja ekonomiczna została zredukowana z 16 proc. (w podstawie sprzed rządów PiS) do 2 proc. (w czasach PiS), a europejska i globalna - z 16 do 6 proc., wyjątkowo sztampowych. "O wyborach - zostało tyle co nic. Terroryzm - nieobecny, uchodźcy - też. Przestrogi przed nacjonalizmem - osłabione" - analizowaliśmy.
Edukacja obywatelska miała zostać zmarginalizowana przez Zalewską i została zmarginalizowana. Teraz dzieła chce dokończyć Czarnek.
Wciąż obowiązująca podstawa do przedmiotu Wiedza o społeczeństwie dla klas I i II liceów i techników obejmuje siedem działów:
Oznacza to, że uczniowie muszą opanować 64 wymagania szczegółowe wiedzy obywatelskiej. Mimo redukcji wprowadzonych przez Zalewską, stanowi to wciąż dawkę wiedzy obywatelskiej prawie cztery razy większą niż w ramach HiT (18 wymagań).
Wśród 104 historycznych wymagań szczegółowych opisanych w HiT jest wiele błędnych (np. spiskowych) teorii, a cały obraz dziejów najnowszych Polski i świata jest skrzywiony w kierunku modelu nacjonalistycznego. Polska polityka (przed i poza PiS) zostaje "zdemaskowana" a współczesność zinterpretowana w kategoriach skrajnie prawicowego światopoglądu.
Analizowaliśmy już w OKO.press zawartość nowego przedmiotu:
Adam Leszczyński wskazał na sześć teorii spiskowych, przeinaczeń i po prostu bzdur w podstawie:
Opisywaliśmy też autorów podstawy programowej do HiT, których biografie i poglądy tłumaczą, skąd bierze się tendencyjność programu nauczania:
Wcześniej OKO.press wskazywało, jakich ludzi ściąga do ministerstwa Czarnek, na przykładzie dr. Artura Góreckiego, pełnomocnika ministra - właśnie - do spraw podstaw programowych i podręczników.
Do tych analiz dorzucimy jeszcze wybór kilkunastu wymagań szczegółowych, jakie zawiera HiT, w kolejności chronologiczne (podkreślenia - OKO.press):
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze