Policjanci zasłaniają się niepamięcią albo nie przyjeżdżają na rozprawy. Nowa prokuratorka broni oskarżenia. Coraz więcej szczegółów świadczy jednak, że z „naruszeniem nietykalności” policjantów przez protestujących coś jest nie tak. „Jeśli biła mnie w tarczę, to mnie nie naruszała, tylko tarczę”. Ale czy „naruszenie tarczy” mogło się w ogóle zdarzyć?
Trzecia rozprawa „szóstki spod domu Kaczyńskiego” – obywateli oskarżonych o naruszenie nietykalności policjantów, którzy zablokowali przejście pierwszemu wielkiemu spontanicznemu zgromadzeniu po wyroku TK Przyłębskiej w sprawie aborcji – odbyła się tuż przed piątą rocznicą wydarzeń z nocy 22/23 października 2020 roku (na zdjęciu). I dalej działania policji sprzed lat pozostają zagadką.
OKO.press relacjonuje dla Państwa tę sprawę:
Rozpraw przed Sądem Rejonowym Warszawa-Żoliborz będzie jednak jeszcze kilka, bo przesłuchiwanie policjantów jest czynnością żmudną. Albo są na urlopach, albo na szkoleniach, z których w żaden sposób nie mogą się zwolnić do sądu. Albo po prostu się nie pojawiają na wezwanie. Prokuratura nie uważa jednak, by już były podstawy do doprowadzenia ich przed sąd.
Oskarżeni w większości przedstawili już swoje wersje. Są one spójne o tyle, że każde z nich – przedsiębiorca, ekonomista, aktywista, studentka, reżyserka teatralna (a teraz jeszcze doszedł kierowca dostawczaka, na wcześniejszych rozprawach nie był) – opowiadają różnymi słowami to samo: jak w nocy z 22 na 23 października 2020 roku, kiedy spontaniczna manifestacja doszła na ul. Mickiewicza w Warszawie, w pobliże domu Jarosława Kaczyńskiego, nagle, o tej samej porze, zostali zaatakowani przez policję. A potem skuci i zawiezieni na komisariaty. Poddani kontroli osobistej, wezwani do meldowania się na komisariacie.
Kobiety
Policja i służby
Protesty
Sądownictwo
aborcja
Ogólnopolski Strajk Kobiet
Sąd Rejonowy dla Warszawy Żoliborza
Wyrok tzw. TK
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Komentarze