0:00
0:00

0:00

"Stolica Apostolska – w następstwie formalnych zgłoszeń – przeprowadziła postępowanie dotyczące sygnalizowanych zaniedbań abp. Sławoja Leszka Głódzia w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich, oraz innych kwestii związanych z zarządzaniem archidiecezją" - to fragment dzisiejszego komunikatu Nuncjatury. Czym są "formalne zgłoszenia"? A czym "sygnalizowane zaniedbania"? O jakich "innych kwestiach" mowa? Czy dobór słów ma ukryć prawdę o polskich purpuratach?

W dalszej części Nuncjatura informuje o "decyzjach podjętych wobec Głódzia". "To są kary. Nakaz wyprowadzki będzie w miarę dotkliwy dla arcybiskupa" - ocenia w "Powiększeniu" Robert Wiktor Fidura-Porycki. "On ma wprawdzie dwa pałace, jeden w Gdańsku, drugi w Bobrówce na Podlasiu. Ale wyprowadzenie się z metropolii gdańskiej, gdzie ma znajomych, przyjaciół i hodowlę danieli, będzie odcięciem go od zaplecza, do którego się przyzwyczaił".

Głódź ma również wpłacić "odpowiednią sumę" na Fundację Św. Józefa Episkopatu Polski i nie wolno mu uczestniczyć w kościelnych i świeckich spotkaniach publicznych. Dlaczego kary finansowej nie sprecyzowano? I z jakiego powodu zakaz objął tylko archidiecezję gdańską, a nie całą Polskę? A przede wszystkim - dlaczego Watykan nie informuje, za co właściwie Głódzia ukarano?

O tym wszystkim rozmawiamy w "Powiększeniu" z byłym członkiem rady Fundacji Św. Józefa Robertem Wiktorem Fidurą-Poryckim.

;
Na zdjęciu Agata Kowalska
Agata Kowalska

Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.

Komentarze