0:000:00

0:00

W środę zakończyła się trzydniowa misja delegacji Parlamentu Europejskiego. Dziewięcioro posłów i posłanek z Komisji Wolności Obywatelskich oraz Komisji Spraw Konstytucyjnych spotykało się 21-23 lutego z aktywistkami, przedstawicielami zawodów prawniczych oraz instytucji publicznych, by przyjrzeć się stanowi praworządności. Wizyta odbywa się w ramach toczącej się od 2017 roku procedury z artykułu 7. Rozmowy dotyczą praworządności w szerokim sensie — nie tylko spraw sądowych, czy ostatnich wyroków TK, ale także praw kobiet, osób LGBT+, czy ostatnich skandali związanych z inwigilacją.

Przeczytaj także:

OKO.press o wstępnych wnioskach z delegacji rozmawiało we wtorek 22 lutego z Danielem Freundem z niemieckich Zielonych. W środę po południu odbyła się z konferencja prasowa podsumowująca wizytę, podczas której głos zabrali: przewodniczący Komisji Wolności Obywatelskich (LIBE) Juan Fernando López Aguilar (S&D, ES), wiceprzewodniczący PE Othmar Karas (EPP, AT) oraz wiceprzewodnicząca Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) Gabriele Bischoff (S&D, DE).

Co powiedzieli

Eurodeputowani podkreślali wielokrotnie, że misja PE do Polski odbywa się w interesie obywateli i obywatelek.

"Parlament Europejski jest jedynym bezpośrednio wybieranym organem w UE. Dlatego mamy pełną legitymację, by reprezentować obywateli UE, w tym także polskich obywateli. Nie jesteśmy jakimś podmiotem, który ingeruje z zewnątrz w polskie sprawy. Działamy w imieniu obywateli polskich obywateli" — mówił Juan Fernando López Aguilar. "Od traktatu lizbońskiego praworządność jest sprawą UE. UE to nie tylko jednolity rynek i wspólna waluta, ale też wartości i przestrzeganie prawa UE, w tym praw podstawowych. Stąd właśnie decyzja o misji Parlamentu Europejskiego do Polski. Od kilku lat wydarzenia, które miały miejsce w Polsce i innych krajach, budzą nasze obawy. Chodzi o szanowanie pluralizmu, niezależnego sądownictwa, praworządność".

Othmar Karas nawiązał także do rosyjskiej inwazji na Ukrainę, nazywając ją "kryzysem u granic, będącym walką autorytaryzmu z demokracją".

"Osiem lat temu do wojny doszło dlatego, że Ukraina opowiedziała się po stronie wartości europejskich, europejskiego stylu życia. Ukraińcy chcieli być bliżej UE. Teraz to ważniejsze niż kiedykolwiek, żeby jasno sobie powiedzieć — jesteśmy zobowiązani do obrony demokracji praworządności, praw człowieka oraz praw podstawowych" — mówił austriacki europoseł.

"Słuchaliśmy skarg na to, że podstawowe prawa jak równość, niedyskryminacja nie są przestrzegane. Słyszeliśmy o sytuacji migrantów, kobiet oraz społeczności LGBTQI. Niedługo w Parlamencie Europejskim uruchomimy komisję śledczą dotyczącą Pegasusa i szpiegowania przy pomocy tego programu. Słyszeliśmy w Polsce o hakowaniu prokuratorów, a nawet polityków podczas kampanii wyborczej. Zabierzemy te wszystkie zeznania do PE. Stworzymy rekomendacje polityczne" — zapowiadała Gabriele Bischoff.

Żadnych środków z FO aż do wykonania wyroku

W podsumowaniach eurodeputowanych na pierwsze miejsce wybijał się jednak przekaz dotyczący praworządności.

"To, że w Polsce dochodzi do szykanowania sędziów, jest nie tylko niepokojące. To jest nie do zaakceptowania"

— mówił Othmar Karas. Jak ujął to Aguilar, rozmowy z sędziami były dla nich szczególnie poruszające, bo usłyszeli "bezpośrednie, żywe, z krwi i kości zeznania o ich codziennej walce".

Szef LIBE opowiadał o tym, że erozję rządów prawa w Polsce obserwuje się od lat, ale jednym z wybijających się w ostatnim czasie punktów jest brak wykonania przez polskie władze wyroku TSUE z lipca 2021 r.

"Możemy rozmawiać o różnych modelach sądownictwa, ale tu nie chodzi o subiektywne opinie. Mamy pełne zaufanie do orzeczeń TSUE. To jest nasz Trybunał. On ma jurysdykcję do tego, żeby zadbać o przestrzeganie zasad zapisanych w traktatach. Orzeczenia TSUE należy wykonywać" - wyjaśniał.

W wypowiedziach całej trójki wielokrotnie powracało zdanie, że prawo UE jest nadrzędne wobec prawa krajowego i respektowanie tej zasady jest kluczowe dla całego unijnego projektu.

"Ta zasada jest przecież zapisana w polskiej Konstytucji" - dodawała Bischoff.

Europosłanka mówiła także o wielkim zawodzie związanym z odmową spotkania ze strony władz. Wyjaśniała, że PE realizował już niejedną tego rodzaju misję i zignorowanie zaproszenia przez lokalne władze jest sytuacją zupełnie wyjątkową. Wskazała przede wszystkim ministra sprawiedliwości i dodała, że wiele instytucji międzynarodowych skarży się, że nie chce on uczestniczyć w dialogu.

Othmar Karas podsumował trzy główne wnioski delegacji. PE oczekuje, że

  • polski rząd natychmiast wykona wyrok TSUE z lipca 2021 r.,
  • Komisja nie uwolni środków z KPO aż do pełnego wykonania wyroku,
  • KE uruchomi niezwłocznie wobec Polski mechanizm warunkowości.

Karas zasugerował także, że wizyta delegacji PE posłuży wnioskami dla KE oraz Rady UE przy zastosowaniu mechanizmu warunkowości. Bischoff dodawała także, Rada "musi podjąć kolejne kroki, wysłuchania to za mało".

DW: Komisja bliska odblokowania Funduszu Odbudowy

Bischoff nawiązywała do kolejnego już wysłuchania Polski w Radzie UE w ramach procedury art. 7, które odbyło się dzień wcześniej - 22 lutego. Brukselski korespondent Deutsche Welle Tomasz Bielecki podaje, że reprezentujący Polskę minister Konrad Szymański przedstawił w dyskusji projekty prezydenta Andrzeja Dudy oraz grupy posłów PiS, które częściowo wychodzą naprzeciw wyrokowi TSUE.

Z informacji Bieleckiego wynika, że Komisja skłania się ku odblokowaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy już w marcu. Przedmiotem negocjacji mają być jeszcze szczegóły takie, jak termin zlikwidowania Izby Dyscyplinarnej i kwestia przywrócenia szykanowanych sędziów do orzekania. W przypadku KPO Komisja nie zamierza jednak stawiać warunku w postaci zreformowania wadliwe ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa, pozostawiając tę kwestię do rozwiązania w drodze procedury z artykułu. 7.

;

Udostępnij:

Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze