0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: FAYEZ NURELDINE / AFPFAYEZ NURELDINE / AF...

W marcu 2025 roku dziennikarze „New York Timesa”, Abdi Latif Dahir i Justin Scheck opublikowali wyniki rocznego śledztwa, w którym próbowali wyjaśnić tajemnicze zgony afrykańskich kobiet, które podejmowały pracę w charakterze pomocy domowej i stawały się ofiarami przemocy psychicznej i fizycznej, gwałtów, a nawet śmierci. W ciągu ostatnich pięciu lat zmarło w Królestwie Arabii Saudyjskiej co najmniej 274 Kenijek. W 2024 roku liczba zgonów była dwukrotnie wyższa niż rok wcześniej.

„Każdego dnia kenijskie kobiety tłoczą się̨ na międzynarodowym lotnisku w Nairobi, szczęśliwe, że wyjeżdżają do Arabii Saudyjskiej, by zarobić pieniądze” – pisze „The New York Times”. „Skuszone lukratywnymi ofertami agencji rekrutujących pracowników, myślą o tym, co zrobią z zarobionymi pieniędzmi. W tym samym czasie, gdy czekają w hali odlotów na swoją wielką, bliskowschodnią przygodę, w hali przylotów kenijskie rodziny odbierają ciała swoich bliskich w trumnach. Ciała kobiet noszą ślady brutalnych pobić, oparzeń, a nawet porażenia prądem, lecz oficjalne raporty często określały te śmierci jako »naturalne«. Inne giną w niejasnych okolicznościach – spadając z balkonów czy dachów”.

W Arabii Saudyjskiej umierają również kobiety z Ugandy, jednak w ich przypadku nie znamy dokładnych danych, albowiem nie są one udostępniane przez ugandyjski rząd.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Kto zarabia na tym procederze?

Kobiety z Afryki Wschodniej są masowo rekrutowane przez licencjonowane agencje, które oficjalnie współpracują z rządami Kenii, Ugandy i Arabii Saudyjskiej. Rekruterzy poszukują potencjalnych pracownic w najbiedniejszych rejonach. Szukają kobiet na tyle zdesperowanych, by zostawić swoje rodziny i udać się do Arabii Saudyjskiej w poszukiwaniu pracy. Obiecują im kontrakty, które znacząco przewyższają minimalne zarobki w ich państwach. Po przyjeździe do Arabii Saudyjskiej ich sen szybko zamienia się w koszmar. Konfiskowane są ich paszporty, a obiecane wynagrodzenie mija się z prawdą. Pracują za około 250 dolarów miesięcznie, ale część z nich nie otrzymuje pełnego wynagrodzenia lub nie dostaje go wcale. Osoby, którym służą, często traktują je jak własność, przekonane, że kupiły pomoc domową. Czasem dosłownie, ponieważ niektóre agencje oferują klientom możliwość „zakupu” pracowniczek, dodając je do koszyka na stronie internetowej.

W niektórych krajach Bliskiego Wschodu, w tym w Arabii Saudyjskiej, funkcjonuje system kafala, który wiąże pracownika z pracodawcą, czyniąc go odpowiedzialnym za legalny pobyt pracownika w kraju. Taki system może prowadzić do nadużyć, ponieważ pracownicy często nie mają możliwości zmiany pracodawcy ani opuszczenia kraju bez zgody sponsora. W efekcie są narażeni na wyzysk, przemoc fizyczną i psychiczną oraz inne formy nadużyć.

;
Martyna Kucybała

Ukończyła studia socjologiczne i politologiczne na Uniwersytecie Gdańskim. Interesuj się polityką międzynarodową, w szczególności w regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Prowadzi bloga i podcast „O Kulturze przy Hummusie”, w którym skupia się na polityce, historii oraz kulturze regionu.

Komentarze