0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Irański Czerwony Półksięzyć/ AFPIrański Czerwony Pół...

W drugim dniu najintensywniejszej w historii bezpośredniej wojny między Izraelem i Islamską Republiką Iranu nic nie wskazuje na to, by wymiana ognia miała się w najbliższym czasie zakończyć.

W nocy z piątku na sobotę (z 13 na 14 czerwca) Izraelczycy uderzyli w międzynarodowe lotnisko Mehrabad, które wykorzystywane jest do celów wojskowych i cywilnych. Nie jest to główne lotnisko pasażerskie ośmiomilionowej stolicy Iranu, jest nim znacznie większe lotnisko Imama Chomeiniego za miastem. Irańska agencja prasowa IRNA przekazała, że celem ataku był hangar dla samolotów wojskowych.

Według irańskich źródeł Izrael uderzył dziś również w cele energetyczne na południu Iranu – złoża gazu i rafinerię w prowincji Buszehr na południu kraju w Zatoce Perskiej.

Duża część dzisiejszych działań wojskowych Izraela prowadziła do osłabienia irańskiej ochrony przeciwlotniczej. Izraelczycy twierdzili dziś nawet, że dziesiątki izraelskich samolotów bojowych spędziło nad Teheranem dwie godziny i nie napotkały na opór, gdy uderzały w dziesiątki celów.

Duża część dzisiejszych działań wojskowych Izraela prowadziła do osłabienia irańskiej ochrony przeciwlotniczej. Izraelczycy twierdzili dziś nawet, że dziesiątki izraelskich samolotów bojowych spędziło nad Teheranem dwie godziny i nie napotkały na opór, gdy uderzały w dziesiątki celów.

„Stworzyliśmy swobodę działania w powietrzu od zachodniego Iranu aż po Teheran… Teheran nie jest już odporny” – powiedział na konferencji prasowej jeden z rzeczników izraelskiej armii Effie Defrain.

Trudno jest znaleźć niezależne potwierdzenie całkowitego zniszczenia irańskiej obrony przeciwlotniczej. Ale faktem jest, że Izrael faktycznie jest w stanie od wczoraj uderzać w cele głęboko wewnątrz Iranu.

Infiltracja

IranWire, niezależny, prowadzony spoza kraju serwis informacyjny, opublikował dziś słowa anonimowego irańskiego dyplomaty, które – jeśli zgodne z prawdą – potwierdzają powtarzane od wczoraj spekulacje.

;
Na zdjęciu Jakub Szymczak
Jakub Szymczak

Dziennikarz OKO.press od 2018 roku. Publikował też m.in. w Res Publice Nowej, Miesięczniku ZNAK i magazynie „Kontakt”. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, arabistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Autor reportażu historycznego "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022) o powojennych rozliczeniach wewnątrz polskiej społeczności żydowskiej. W OKO.press pisze głównie o gospodarce i polityce międzynarodowej oraz Bliskim Wschodzie.

Komentarze