0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Porzycki / Agencja GazetaJakub Porzycki / Age...

Andrzej Duda na konwencji prezydenckiej 15 lutego 2020 w Warszawie mówił, że “zwykłe, codzienne sprawy ludzi” są dla niego najważniejsze, a jednocześnie radykalnie chwalił ustawę represyjną (zwaną też drugą ustawą dezubekizacyjną), obniżającą, nierzadko znacznie, emerytury i renty osobom, które pracowały w niektórych służbach i instytucjach państwa w latach 1944-1990.

Duda mówił:

"To skandal, że oni mieli takie świadczenia. Zwyczajnie im to się nie należało, dlatego dostali średnie, zwykłe. To jest właśnie sprawiedliwa Polska”.

W wystąpieniu wychwalał też rząd Mateusza Morawieckiego za “umożliwienie mu podpisania” ustawy o dodatkowej, 13. emeryturze. Uwypuklał, jakim wsparciem to dodatkowe świadczenie będzie dla osób, które ciężko pracowały całe życie, a teraz otrzymują bardzo niskie emerytury (premier Morawiecki również wymieniał rzekome cnoty kandydata Dudy).

W tym kontekście uwaga o ustawie dezubekizacyjnej miała podkreślić “wyrównywanie rachunków” przez politykę społeczną i historyczną obozu PiS.

Przeczytaj także:

Ustawowa represja

Ustawa z 16 grudnia 2016 roku weszła w życie 1 października 2017 roku. Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP ocenia, że dotknęła ok. 40 tysięcy osób.

"Ustawa represyjna, czyli tzw. »druga ustawa dezubekizacyjna«, wprowadza następujące zasady:

  • Każdy funkcjonariusz, który choć przez jeden dzień służył w formacjach uznanych za »wspierające totalitarne państwo« będzie miał obcięte świadczenie. To samo dotyczy rodzin otrzymujących renty po zmarłych i poległych funkcjonariuszach, nawet jeśli polegli w służbie III RP.
  • Niezależnie od tego, co robił funkcjonariusz, jakie są jego zasługi dla państwa polskiego po 1990 roku, może dostać świadczenie od min. 1000 zł do ok. 2000 zł (czyli średniej krajowej emerytury z systemu powszechnego)".

To kolejna ustawa w ich sprawie – pierwsza, z 23 stycznia 2009 r., zmieniła system świadczeń emerytalnych tak, że funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa PRL przeliczono okres tej służy tak, jakby było to okres bezskładkowy w systemie powszechnym (wskaźnik emerytalny został obniżony do 0,7% podstawy wymiaru świadczenia za każdy rok pełnienia służby przed 1990 rokiem). Za służbę w wolnej Polsce funkcjonariusze ci byli traktowani jednakowo z osobami przyjętymi po 1990 roku otrzymując 2,6% podstawy wymiaru świadczenia za każdy rok służby.

Ustawa obniża świadczenie każdej osobie, która choć jeden dzień pełniła „służbę na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 do 31 lipca 1990 roku. Maksymalna wysokość świadczeń została wyznaczona na poziomie średniej wypłacanej przez ZUS: emerytury – 2,1 tys. zł (brutto), lub renty – 1,6 tys., lub renty rodzinnej – 1,8 tys. zł. Ustawa nie robi żadnego wyjątku dla osób, które po 1990 roku zostały pozytywnie zweryfikowane i podjęły pracę w służbach mundurowych III RP.

Źródło: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich

Ustawa sprzeczna ze standardami ochrony praw człowieka

Rozwiązań ustawy represyjnej nie da się obronić w świetle standardów konstytucji i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, które polski Trybunał Konstytucyjny i Europejski Trybunał Praw Człowieka precyzowały w wielu swoich wyrokach.

  • w wielu przypadkach ponownie obniża świadczenia osobom, które miały już obniżone świadczenia przez ustawę z 2009 roku, narusza podstawową zasadę polskiego i europejskiego porządku prawnego, że dwukrotnie nie wolno karać za to samo (ne bis in idem) wywodzoną z artykułu 2 Konstytucji i i artykułu 4 Protokołu 7 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC);
  • wprowadza automatyczną obniżkę świadczeń na podstawie informacji od IPN o miejscu pracy czy służby w latach 1944-1990 “na rzecz totalitarnego państwa”, bez zindywidualizowanej oceny przez niezależny sąd, czym narusza prawo do sprawiedliwego procesu i mieszczące się w jego ramach domniemanie niewinności - artykuł 45 Konstytucji i artykuł 8 EKPC (w tej sprawie wydał stanowisko Rzecznik Praw Obywatelskich);
  • ogranicza wysokość świadczeń do średniego poziomu rent i emerytur w danym roku, nawet jeśli te świadczenia były wypracowane po 1989 roku przez mundurowych, zweryfikowanych i służących demokratycznej Polsce; tym samym jest sprzeczna z celem sprawiedliwości okresu transformacji ku pełnej demokracji (transitional justice), ponieważ rozliczenia z przeszłością mają prowadzić do wzmacniania zaufania obywateli do instytucji demokratycznego państwa, a nie do jego podważania;
  • w wielu przypadkach ustawa prowadzi do rażącego ograniczenia wysokości emerytur i rent, które są często otrzymywane przez osoby uprawnione do tych świadczeń po zmarłych osobach; zatem “kara” nie dotyka samych osób, które służyły “dla totalitarnego państwa”, jak mówi ustawa, ale także ich bliskich, często osoby w podeszłym wieku, z niepełnosprawnościami.

Zdarzały się przypadki obniżania świadczeń osobom zasłużonym dla państwa, takich jak łączniczka z Powstania Warszawskiego, która zmarła nie doczekawszy się weryfikacji obniżki przez sąd. Udokumentowano też przypadki prób samobójczych i samobójstw osób w podeszłym wieku, które po obniżce świadczeń nie były w stanie samodzielnie zapewnić sobie warunków bytu - wstrząsającą historię podwójnej próby samobójczej dwójki seniorów w listopadzie 2019 opisywała "Rzeczpospolita".

Według ustaleń Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP do grudnia 2019 roku z powodu obowiązywania ustawy życie miało sobie odebrać 59 osób.

W oczekiwaniu na wyrok TK

Ustawa represyjna została przyjęta pośpiesznie, w czasie pamiętnego grudniowego kryzysu sejmowego w 2016 roku. Przegłosowano ją w Sali Kolumnowej, do której marszałek Kuchciński przeniósł głosowanie (uchwalono też wówczas ustawę budżetową).

Ten akt prawny dobitnie pokazuje, że brak jakiejkolwiek deliberacji w procesie ustawodawczym oraz brak uwzględniania poprawek opozycji, prowadzi do uchwalania ustaw, które godzą w prawa tysięcy obywateli i stoją w rażącej sprzeczności z przepisami konstytucji i prawa międzynarodowego chroniącymi prawa jednostek.

Obniżki emerytur i rent wywołały lawinę odwołań, które rozpatruje Sąd Okręgowy w Warszawie. Ten w styczniu 2018 roku skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów ustawy. Pierwszą rozprawę prezes Julia Przyłębska w sprawie P 4/18 wyznaczyła dopiero na 17 marca 2020 roku.

Konstytucjonalistka prof. Anna Rakowska-Trela z Uniwersytetu Łódzkiego przypomina, że “zaplanowane wcześniej rozprawy w TK zostały odwołane. Sprawy emerytów mundurowych zostały zawieszone w oczekiwaniu na wyrok TK. Niektóre zostały przekazane sądom okręgowym według miejsca zamieszkania skarżących, większość jednak nadal leży na półkach Sądu Okręgowego w Warszawie.

Wyrok, który TK zamierza wydać po rozprawie z 17 marca, z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością będzie dla emerytów mundurowych niekorzystny. Wskazuje na to dotychczasowe orzecznictwo Trybunału, które niezmiennie jest zgodne z oczekiwaniami partii rządzącej. Ustawa, której problem dotyczy, ma bowiem oczywiste znaczenie polityczne, gdyż partia rządząca nadaje temu aktowi istotne znaczenie w swym przekazie, jako ważnemu elementowi walki z tzw. systemem komunistycznym i systemem okrągłostołowym”.

Dudy teoria sprawiedliwości

Teoria sprawiedliwości według Andrzeja Dudy nijak nie da się pogodzić ze standardami ochrony praw jednostek wynikającymi z konstytucji, a także prawa międzynarodowego, w tym Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Rozliczne wady ustawy z 2016 roku ujawniają się, gdy porównamy jej rozwiązania z tymi wprowadzonymi ustawą z 2009 roku.

W 2009 roku przyjęto pierwszą tzw. ustawę dezubekizacyjną, która obniżyła emerytury osobom pracującym w niektórych służbach i instytucjach państwa w latach 1944-1989.

W 2010 roku Trybunał Konstytucyjny w wyroku w sprawie K 06/09 uznał, że cel wprowadzania takiego mechanizmu jest zgodny z konstytucją i prawem międzynarodowym, ale jednocześnie orzekł, że jeden przepis ustawy, dotyczący obniżenia emerytury członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, nie jest zgodny z konstytucją z 1997 roku, ponieważ członkowie WRON jako wojskowi byli uprawnieni do otrzymywania wyższych niż przeciętne świadczenia z ogólnego systemu emerytalnego - specjalnego systemu dla wojskowych.

W 2013 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił skargę w sprawie Cichopek i inni przeciwko Polsce, uzasadniając, że wprowadzone w 2009 roku obniżenie wysokości emerytur mieści się w granicach rozliczania się z niedemokratyczną przeszłością, akceptowalnych w państwach, w których obowiązuje Europejska Konwencja Praw Człowieka.

Ale strasburski Trybunał podkreślił zarazem, że każde takie rozliczenie musi się odbywać z poszanowaniem wszelkich praw, w tym proceduralnych, gwarantowanych przez Konwencję.

W innych orzeczeniach dotyczących rozmaitych aspektów rozliczeń z komunistyczną przeszłością w krajach Europy Środkowej i Wschodniej po 1989 roku Trybunał w Strasburgu podkreślał, że państwa przechodzące proces transformacji mają prawo do rozliczania się z komunistyczną przeszłością, ale nie obowiązuje ich “taryfa ulgowa” - zawsze muszą mieć na uwadze rozliczanie w zgodzie ze standardami państwa prawa chroniącego prawa i wolności jednostek.

ETPCz wskazywał też, że wraz z upływem czasu od zmiany ustroju - państwa, które chcą wprowadzać nowe sposoby rozliczeń z przeszłością, albo je zaostrzać, muszą przedstawiać ku temu bardzo silne argumenty. Zaznaczał też, że brak przedstawienia takiej argumentacji lub wprowadzanie po latach nieproporcjonalnych do zamierzonego przez ustawodawcę celu rozwiązań, nie jest w zgodzie z Konwencją.

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze