„Wszystko zależy od tego, jakie rozwiązania zawierałaby taka ustawa. Gdyby chodziło o status osoby najbliższej, ułatwiający takie sprawy, jak wzajemne wspieranie się, troskę, dowiadywanie się o stan zdrowia, to jako prezydent podpisanie takiej ustawy poważnie bym rozważył” – mówi Andrzej Duda w wywiadzie dla „Wprost”.
Prezydent w rozmowie podkreślał także, że ma kontakt z osobami LGBT. Zapewniał, że w Pałacu Prezydenckim jest często odwiedzany przez osoby, które mają inną orientację seksualną.
„Nie stanowi to dla mnie najmniejszego problemu, nie wpływa w żaden sposób na mój stosunek do kogokolwiek”.
Jednak deklaracja prezydenta, wbrew doniesieniom niektórych mediów, nie jest nieoczekiwanym ukłonem w stronę środowisk LGBT. Prezydent ma w sprawie związków partnerskich jasne, negatywne stanowisko od czasów swojej kampanii wyborczej w 2015 roku.
Różnica polega na tym, że wtedy – jako kandydat prawicowej „dobrej zmiany” – dosadnie mówił, że związki partnerskie to pierwszy krok „lewackiej ideologii”, która zagraża istnieniu ludzkości. Dzisiaj, jako prezydent ubiegający się o reelekcję, Duda postanowił przesunąć się do centrum, dlatego bardziej waży słowa.
Warto też przypomnieć, że Duda już raz miał szansę jednym podpisem ułatwić życie jednej z grup mniejszościowych, ale z tej szansy nie skorzystał.
Jego pierwsze prezydenckie weto dotyczyło bowiem ustawy o uzgodnieniu płci. Jej celem było jedynie uproszczenie skomplikowanych prawnych procedur.
Od lewackiej ideologii do „taka jest natura”
Najbardziej dosadnie o związkach partnerskich Duda mówił w wywiadzie wideo dla Gazeta.pl w maju 2015 roku. Dziennikarz zapytał go, czy jako prezydent byłby w stanie zaakceptować jakąkolwiek wersję takiej ustawy.
Duda, patrząc prosto w kamerę, wygłosił ostre quasi-oświadczenie w tej sprawie:
„Problem polega na tym, że nie chce się załatwić spraw społecznych ważnych, które mogłyby być załatwione, natomiast realizuje się, pcha się takie rozwiązania, które bez wątpienia są związane z ideologią lewacką, w moim przekonaniu niszczącą ten tradycyjny model rodziny, który odkąd istnieje ludzkość, jest gwarantem tego, że ta ludzkość się rozwija i że ta ludzkość w ogóle jest. I że nie zginęła w międzyczasie.” – mówił Duda.
„Ja rozumiem, że są takie sytuacje, kiedy ludzie chcą sobie nawzajem pomagać. Kiedy ludzie chcą się nawzajem wspierać, chociażby poprzez możliwość uzyskiwania informacji w szpitalu (…). I tutaj w tym zakresie mogłoby być przygotowane jakieś rozwiązanie prawne. Ale nie po to, żeby było to pierwszym krokiem do wprowadzania w Polsce legalizacji małżeństw homoseksualnych, bo na ten kierunek ja się nigdy nie zgodzę (…).
To jest pierwszy krok, potem środowiska, które są tutaj, prawda, zdeterminowane i skrajne, będą żądały adopcji dzieci przez pary homoseksualne, bo tak się już działo na zachodzie Europy. Dlatego ja będę stał tutaj na straży interesu polskiego społeczeństwa,
bo w moim przekonaniu musi być akcentowane to, że właśnie rodzina – kobieta, mężczyzna – którzy mogą mieć dzieci, to jest właśnie ta podstawa rozwoju społeczeństwa” – oświadczył przyszły prezydent.
„Nie zgadzam się na małżeństwa jednopłciowe ani nie widzę powodów, by legalizować związki partnerskie” – mówił Duda w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” w maju 2015 roku.
W marcu 2019 roku podtrzymał to rzecznik Dudy Błażej Spychalski:
„Prezydent nie poprze związków partnerskich, ale byłby skłonny zgodzić się na wprowadzenie statusu osoby najbliższej”.
W sierpniu 2019 prezydent udzielił wywiadu Polsatowi. Było to zaraz po zaatakowaniu parady równości w Białymstoku. Duda wyznał, że jemu nie przeszkadza, że ktoś urodził się z innymi preferencjami seksualnymi. „Tak bywa, tak zawsze było na świecie, to nie jest przecież nic nowego, że ludzie mają inne preferencje seksualne (…) Taka jest natura”.
W kwestii ustawy o związkach partnerskich kolejny raz stwierdził, że poparłby ustawę o osobie najbliższej. Takie rozwiązanie „służyłoby wszystkim, nie tylko osobom o preferencjach homoseksualnych, ale także wielu osobom o preferencjach heteroseksualnych”.
Osiem podejść do związków partnerskich
Słowa Dudy z wywiadu dla „Wprost” tego samego dnia skomentował szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. W Radiu ZET stwierdził, że sam za projektem ustawy o związkach partnerskich by nie zagłosował.
„Jeśli mówimy o tych projektach, które do tej pory w przestrzeni publicznej się pojawiały, i które miały na celu w moim przekonaniu jednak przede wszystkim afirmację związków jednopłciowych” – stwierdził Dworczyk.
Chodziło mu prawdopodobnie o projekt Nowoczesnej z lutego 2018 roku. Projekt zakładał, że parom jednopłciowym i różnopłciowym przysługiwałoby prawo do dziedziczenia, informacji o stanie zdrowia i emerytury po zmarłym partnerze, a także prawo do adopcji biologicznych dzieci partnera. Trudno w tym projekcie znaleźć „afirmację związków jednopłciowych”, którą widzi Dworczyk.
Projekt Nowoczesnej był jedyną próbą prawnego umocowania związków osób tej samej płci i związków niemałżeńskich osób różnej płci w poprzedniej kadencji Sejmu i ósmym takim podejściem po roku 1989. Bez zaskoczenia, projekt Nowoczesnej utknął w sejmowej zamrażarce.
-
Zobacz historię procedowania projektów o związkach partnerskich w Sejmie
Pierwszy raz projekt ustawy o związkach partnerskich przygotowała w 2003 roku senatorka, prof. Maria Szyszkowska. Projekt utknął w Sejmie w 2005 roku i nigdy nie był procedowany.
Największa debata toczyła się w kadencji 2011-2015, głównie za sprawą aktywności posłów i posłanek Ruchu Palikota – przede wszystkim Roberta Biedronia. W 2013 roku Sejm głosował trzy razy: nad projektem poselskim autorstwa Artura Dunina z PO
i dwoma projektami (zobacz: tu i tu) Ruchu Palikota.Kolejne głosowanie – nad trzecim projektem Ruchu Palikota – odbyło się w grudniu 2014 roku.
W maju 2015 roku posłowie i posłanki głosowali nad projektem SLD, a w sierpniu 2015 roku zajęli się czwartym projektem Ruchu Palikota. Wszystkie projekty ustaw albo przepadły w pierwszym czytaniu, albo nie zostały nawet wprowadzone do porządku obrad.
Polacy za związkami partnerskimi
W sierpniu 2019 roku IPSOS na zlecenie OKO.press zapytał Polki i Polaków o związki partnerskie i równość małżeńską.
Okazało się, że aż 60 proc. pytanych uważa, że para gejów lub lesbijek powinna mieć prawo do związku partnerskiego, a ponad 40 proc. opowiada się za małżeństwami par jednopłciowych.
Już tylko co piąty Polak uważa, że osoby homoseksualne nie powinny mieć żadnego z praw przysługujących parom heteroseksualnym, m.in. dziedziczenia po sobie czy wychowywania dzieci z poprzedniego małżeństwa.
Czy Pana/Pani zdaniem para kobiet lub mężczyzn, która żyje ze sobą w związku homoseksualnym powinna mieć prawo do...?
W sondażu IPSOS najbardziej tolerancyjne są młode kobiety (18-39 lat). W tej grupie:
- poparcie dla związków partnerskich sięga 75 proc.;
- dla równości małżeńskiej – 63 proc;
- adopcje popiera ponad 40 proc. młodych Polek.
Młodzi Polacy wypadają trochę lepiej niż średnia. Za równością małżeńską jest 44 proc. mężczyzn do 40. roku życia; za związkami partnerskimi – 66 proc.
Najbardziej homofobiczni i przywiązani do modelu „tradycyjnej rodziny” są najstarsi Polacy.
Duda ze swoimi przydudasami miota się w panice – najpierw kokietuje środowiska skrajnie nacjonalistyczne, a potem LGBT w nadziei na pozyskanie głosów z obu stron. Mam nadzieję, że wynikiem jego chaotycznych działań będzie utrata głosów jednych i drugich.
Dokładnie.
To przemyślana strategia pisbolszewii dla ciemnego ludu- co innego mówić, co innego robić.
Dlaczego Jarosław ma prawo do opieki na kotem?
Ludzie, nie dajcie się na te dudowe zagrywki nabrać.
"to tylko zmiana języka na potrzeby kampanii"
Tak naprawdę to nawet to nie jest. To tylko takie "odfajkowanie" tematu.
Mam nadzieję, graniczącą z pewnością, że środowisko LGBT nie da się nabrać jak taki jeden w 2015 r. Legierski mu chyba było…
Zgadza się. Obraził się na Po i twierdził, że głosuje na Dudę,bo gorzej nie będzie. No cóż, pożyteczni idioci zawsze się znajdą…….
To co mówi Duda to takie jestem za a nawet przeciw. W temacie jesteśmy głębokim zaściankiem Europy i jeszcze przynajmniej dekada minie abyśmy mogli powiedzieć, że osoby LGBT są traktowanie na równi z osobami heteroseksualnymi.
Tutaj jest zdanie PAD na temat związków partnerskich. Zmiana zdania oznacza że nie jest już katolikiem?;) https://twitter.com/winatuska1/status/1224273839951163392?s=20