0:000:00

0:00

Obaj byli wychłodzeni. Gdy dotarliśmy na miejsce w jednej karetce był już jeden z mężczyzn, drugi leżał pod drzewem w folii NRC i śpiworze w asyście lekarzy, czekając na przyjazd drugiej karetki. (Na zdjęciu powyżej).

"Nie wiemy ile dni spędzili w lesie, znamy tylko ich imiona, nic więcej nie byli w stanie nam przekazać, byli w bardzo złym stanie"- mówi Agata Kołodziej z fundacji Ocalenie, która z grupą aktywistów znalazła mężczyzn w lesie.

Na miejscu był obecny korespondent mediów zagranicznych, który zdołał porozumieć się z mężczyznami w języku arabskim. Według jego informacji, mężczyźni byli w lesie od 4 dni bez jedzenia i picia, są braćmi, pochodzą z Homs w Syrii, mają 39 i 41 lat.

Homs, najdłużej broniące się miasto przed wojskami Asada, został podczas wojny domowej w Syrii zamieniony w ruinę.

Lekarze zapewniają, że mężczyźni zostaną zabrani do szpitala.

Tymczasem napięcie na granicy narasta. Siły Łukaszenki szykują kolejne prowokacje w okolicy Kuźnicy.

Część migrantów przedostaje się do Polski przez odcinki granicy na południu, bliżej Ukrainy, część przez odcinki północne, bliżej Litwy.

Przeczytaj także:

Udostępnij:

Anna Mikulska

Dziennikarka i badaczka. Zajmuje się tematami wokół praw człowieka, głównie migracjami i uchodźstwem. Publikowała reportaże m.in. z Lampedusy, irackiego Kurdystanu czy Hiszpanii. Przez rok monitorowała sytuację uchodźców z Ukrainy w Polsce w ramach projektu badawczego w Amnesty International. Laureatka w konkursie Festiwalu Wrażliwego. Współtworzy projekt reporterski „Historie o Człowieku".

Komentarze