Trwa 26 dzień wojny w Ukrainie. Według informacji "Guardiana" atak Białorusi jest coraz bardziej prawdopodobny. Prezydent Zełenski odrzuca możliwość przyjęcia jakiegokolwiek ultimatum przedstawionego przez Rosję. Polska przeciw systemowi relokacji uchodźców.
Poniżej wymieniamy najważniejsze z dzisiejszych wydarzeń związanych z agresją Rosji na Ukrainie:
„Dzisiaj korytarzami humanitarnymi ewakuowano 8057 osób, z których 3007 przeszło z Mariupola do Zaporoża” – przekazał za pośrednictwem Telegrama wiceszef sztabu Wołodymyra Zełenskiego Kyryło Tymoszenko. 4750 osób skorzystało z korytarzy w rejonie Kijowa. Jutro od 9:00 do 11:00 czasu kijowskiego ma potrwać ewakuacja portowego miasta Berdiańsk. Według agencji Interfax-Ukraina na potrzebujących czeka ponad 200 ton pomocy humanitarnej.
Komisja Europejska po obradach unijnej Rady ds. Bezpieczeństwa przedstawia główne założenia Kompasu Strategicznego - dokumentu określającego współpracę obronną w UE.
"Strategiczny Kompas to przewodnik po potrzebnych działaniach. Wyznacza ambitną drogę naprzód dla naszej polityki bezpieczeństwa i obrony na następną dekadę. Pomoże nam stawić czoła naszym obowiązkom w zakresie bezpieczeństwa wobec naszych obywateli i reszty świata" - mówił szef unijnej dyplomacji Josep Borell.
Dokument zaakceptowany przez ministrów spraw zagranicznych i ministrów obrony krajów członkowskich zakłada przede wszystkim:
"Strona ukraińska alarmowała w niedzielę po raz kolejny — powołując się na dane zebrane przez wywiad — że w najbliższym czasie do wojny może przystąpić armia białoruska. Ukraińcy ostrzegają też przed prowokacjami ze strony Rosjan, które miałyby posłużyć Aleksandrowi Łukaszence za pretekst do zaatakowania Ukrainy" - czytamy w podsumowaniu 26 dnia wojny autorstwa naszego dziennikarza Witolda Głowackiego.
Rosjanie nadal starają się równać z ziemią ukraińskie miasta, nie przekłada się to jednak na sukcesy w osiąganiu taktycznych celów. Ich sytuacji nie poprawiają straty sprzętowe, o wiele większe niż w przypadku armii ukraińskiej.
O stanie rosyjskiej ofensywy w Ukrainie poinformował rzecznik departamentu obrony John F. Kirby. Podczas długiej, około 43-minutowej konferencji prasowej potwierdził, że agresor nadal mierzy się z problemami z zaopatrzeniem w paliwo, wyżywieniem żołnierzy, komunikacją i wydawaniem spójnych rozkazów. Kirby odniósł się też między innymi do prób zrekrutowania zagranicznych żołnierzy i bojowników przez rosyjską armię. Według amerykańskich danych nie widać ich jeszcze w samej Ukrainie, ale Rosja chce włączyć ich w walkę na froncie.
Pentagon ocenia, że efektywna ukraińska obrona frustruje rosyjskie siły. "To zasługa Ukraińców i imponującego wysiłku, z jakim bronią swoich miast i współobywateli” – mówi cytowany przez biuro prasowe Pentagonu wysoki rangą urzędnik departamentu obrony. Według niego obrońcy Ukrainy bardzo dobrze radzą sobie z szybką dystrybucją i użyciem sprzętu dostarczonego z Zachodu. Muszą jednak zmagać się ze zmasowanymi atakami bombowymi i rakietowymi. Według danych Pentagonu od początku wojny Rosja wystrzeliła w kierunku Ukrainy około 1100 pocisków.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że kompromisy, do jakich dojdą ukraińscy i rosyjscy negocjatorzy, muszą być poddane pod głosowanie w ogólnoukraińskim referendum. W poniedziałek dyplomaci rosyjscy powtarzali, że USA powinny nacisnąć na Zełenskiego, by był bardziej ugodowy w rozmowach z Rosją. Pomysł z referendum to najwyraźniej odpowiedź Zełenskiego. W poniedziałek rozmowy między Rosją a Ukrainą ponownie były prowadzone w trybie telekonferencji. Trwały półtorej godziny. Następnie kontynuowano prace w podgrupach tematycznych. Agencje podają, że nie widać postępów w negocjacjach.
Prorządowa "Komsomolskaja Prawda" miała opublikować dane dotyczące rosyjskich strat w Ukrainie. Potwierdzają to zrzuty ekranów opublikowane między innymi przez Jaroslawa Trofimowa z "Wall Street Journal".
Według informacji opublikowanych na stronie internetowej dziennika na polu walki zginęło 9861 żołnierzy, a 16153 zostało rannych. Publikacja szybko zniknęła z internetu. Według strony ukraińskiej w Ukrainie zginęło już około 15 tys. rosyjskich żołnierzy.
Rzeczniczka administracji prezydenta USA Joe Bidena Jen Psaki stwierdziła, że Stany Zjednoczone są przygotowane na rozmowy dotyczące misji pokojowej NATO w Ukrainie. Taki ruch zaproponował wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński. Kwestia wysłania amerykańskich wojsk do ogarniętego wojną kraju jest jednak poza dyskusją.
"Prezydent bardzo jasno zapowiedział, że nie wyślemy amerykańskich żołnierzy, by walczyć z rosyjskimi żołnierzami, i że to nie jest w naszym interesie. Ale będziemy nadal omawiać szereg pomysłów, w tym ten" - powiedziała na briefingu prasowym Psaki.
Liderzy państw Paktu Północnoatlantyckiego spotkają się w czasie nadzwyczajnego szczytu NATO w Brukseli 24 marca. Weźmie w nim udział prezydent Joe Biden.
Minister Obrony Mariusz Błaszczak potwierdził, że Unia Europejska zwiększy fundusze na pomoc dla Ukrainy. Chodzi o dodatkowe 500 mln euro. Wcześniej o dodatkowych środkach mówiła ministra spraw zagranicznych Niemiec Annalena Bearbock. Łącznie Ukraina może liczyć na miliard euro.
Błaszczak ujawnił, że w gronie ministrów obrony i spraw zagranicznych państw członkowskich UE opracowano dokument nazwany Kompasem Strategicznym. Ma on wytyczać "dalsze kierunki rozwoju polityki bezpieczeństwa i obrony UE."
Wynika to z informacji pozyskanych przez ukraińską armię, podanych przez agencję Ukrinform. "Kontynuując nielegalną działalność na czasowo okupowanych terenach obwodu zaporoskiego, w niektórych ośrodkach najeźdźcy potajemnie przygotowują się do wyborów prorosyjskiej administracji powiatów i miast" - twierdzą przedstawiciele Sztabu Generalnego Ukraińskich Sił Zbrojnych.
Według ich informacji z powodu braków w dostarczanych z zagranicy podzespołów Rosjanie mają problemy z naprawą uszkodzonych pojazdów opancerzonych i czołgów. Z problemami działa między innymi zakład Uralzavod w Czelabińsku.
Ukraińcy podają również informacje o dezercji wśród rosyjskich żołnierzy. W okolicach Makarowa niedaleko Kijowa grupa mundurowych miała przebrać się w skradzione wcześniej cywilne ubrania i próbować przedostać się do Białorusi.
O tym, jak Ukraińcy przedstawiają wojnę z Rosjanami, mogą państwo przeczytać w naszym cyklu "Głosy z Ukrainy"
To wypowiedź prezydenta Ukrainy z wystąpienia w kanałach państwowego nadawcy Suspilne. "Ukraina nie może spełnić rosyjskiego ultimatum." - mówił Zełenski cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Według niego przyjęcie rosyjskich warunków może oznaczać zniszczenia państwa Ukraińskiego. Mają one dotyczyć poddania Charkowa, Mariupola czy Kijowa.
Ukraiński prezydent w ten sposób odniósł się do wczorajszej propozycji władz rosyjskich. Armia agresora chciała zezwolić na utworzenie korytarzy humanitarnej i ewakuację ludności, jednak pod warunkiem opuszczenia miasta przez ukraińskie siły zbrojne.
O problemach z wydostaniem się z miasta poinformował Ołeksandr Staruch, szef administracji obwodu zaporoskiego. Jak podał za pośrednictwem platformy Telegram, samochód wiozący rodzinę z trojgiem dzieci znalazł się pod ostrzałem w okręgu połowskim. Jedno z nich ma być w stanie krytycznym. To niejedyna taka sytuacja - ranne miało zostać również dziecko, którego rodzina znalazła się pod ostrzałem podczas przejazdu przez obwód kamjański. Z Mariupola według informacji Starucha wyjechało dziś poza tym 20 autobusów ewakuacyjnych.
Informacje o ostrzale konwojów humanitarnych podała też dziennikarka Olga Tokariuk, powołując się na wystąpienie Starucha w ukraińskiej telewizji. Według niej Rosjanie otworzyli ogień również do autobusów wiozących dzieci.
Szef zaporoskiej administracji państwowej pisał dziś również o zatrzymaniu czterech dziennikarzy w okupowanym przez Rosjan Melitpolu. Jak twierdzi, cała czwórka jest już na wolności.
Duńsko-szwedzka firma mleczarska Arla zawiesiła sprzedaż kefiru, którego pudełko przedstawia wizerunek cerkwi. „Zawartość produktu jest w 100 proc. szwedzka, ale opakowanie kojarzy się z Rosją w sposób, który naszym zdaniem nie jest odpowiedni w obecnych okolicznościach. Produkt powróci do sklepu w innym opakowaniu jeszcze w tym roku”. Na półkach pozostają inne produkty firmy "o orientalnych nazwach", na przykład "Smetena" - podaje RIA Nowosti
Ma chodzić o broń pozyskaną przez Stany Zjednoczone przed upadkiem ZSSR w ramach tajnego programu. Chodzi między innymi o systemy oznaczone przez NATO jako SA-8 (oryginalna nazwa: 9K33 Osa), które amerykańska armia badała, by poznać radziecką technologię w czasie Zimnej Wojny. Amerykański Departament Obrony nie odniósł się na razie do tych informacji - podaje Wall Street Journal.
"Białoruski rząd przygotowuje warunki uzasadniające białoruską ofensywę przeciwko Ukrainie i nieuchronne rozmieszczenie rosyjskiej broni jądrowej na Białorusi" - twierdzi cytowany przez brytyjskiego "Guardiana" wysoki rangą, chcący zachować anonimowość przedstawiciel NATO. Jak zaznaczył, do umieszczenia głowic nie dojdzie "dziś ani jutro", ale Rosja podjęła już stosowne decyzje.
Białoruś udostępnia swoje terytorium rosyjskim siłom, sama do tej pory zaprzecza jednak jakimkolwiek planom wprowadzenia własnych wojsk do Ukrainy. Despotyczny prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka twierdzi, że Rosja ma wystarczająco dużo siły, by zwyciężyć w konfrontacji z Kijowem. "Białoruś niczego dodatkowego by nie wniosła" - mówił przedwczoraj dziennikarzom.
Zdaniem cytowanego przez "Guardiana" oficjela sytuacja na froncie zbliża się do patowej, a każda obie strony będą za wszelką cenę próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Białoruski prezydent podkreśla, że jest sojusznikiem Rosji. Zupełnie inną postawę wobec potężnego sąsiada przybierają jednak niektórzy z obywateli Białorusi - o czym pisaliśmy już w OKO.press.
Sytuację oblężonego przez Rosjan Mariupola w telewizji CNN opisywał kapitan Światosław Palamar z Batalionu "Azow".
"Bomby spadają co 10 minut. Okręty rosyjskiej marynarki wojennej prowadzą ostrzał. Wczoraj żołnierze rozbroili cztery czołgi, a także pojazdy opancerzone i wojska. Nadal jednak potrzebujemy amunicji, broni przeciwpancernej i obrony przeciwlotniczej" - mówił Palamar.
Palamar zapowiedział, że obrońcy Mariupola się nie poddadzą. Przypomnijmy, że ukraińskie władze odrzuciły propozycję otwarcia korytarzy ewakuacji z miasta w zamian za wycofanie się z niego ukraińskich sił. Sytuacja w Mariupolu coraz bardziej przypomina katastrofę humanitarną - bombardowane i ostrzeliwane są cywilne budynki, według relacji brakuje podstawowych produktów.
O dramatycznej sytuacji Trościańca w obwodzie Sumskim informuje ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich, Ludmyła Denisowa. Jak twierdzi, w 20-tysięcznym mieście zajmowanym przez Rosjan okupanci ustawili swój sprzęt wojskowy na gęsto zabudowanych obszarach. Baterie artylerii stoją w pobliżu sklepów, budynków publicznych i zwykłych domów - przekazuje Denisowa.
"Obawiając się ukraińskich nalotów i artylerii, okupanci zmuszają ludność cywilną do przesiadywania nocą na ulicach w pobliżu swojego sprzętu" - pisze rzeczniczka w poście na swoim facebookowym profilu.
Denisowa pisze też o zabójstwach cywili, przypadków demolowania sklepów czy aptek i kradzieżach gotówki z bankomatów.
"Plądrują domy, kradną samochody, wchodzą do mieszkań, odbierając Ukraińcom biżuterię czy żywność. Jeśli w domach nie ma ludzi, zostają w nich na noc" - czytamy we wpisie Denisowej.
Premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z szefem holenderskiego rządu stwierdził, że Polska w czasie kryzysu uchodźczego oczekuje przede wszystkim wsparcia finansowego. Podał przykład Turcji, która przyjęła uchodźców z Bliskiego Wschodu przy wsparciu między innymi ze strony Unii Europejskiej. Odrzucił też propozycję wprowadzenia mechanizmu relokacji wewnątrz UE.
"Nie wyobrażam sobie, że będziemy przesiedlać te osoby przymusowo - przede wszystkim kobiety i dzieci" - mówił premier. Wyraził nadzieję, że możliwy będzie powrót ukraińskich uchodźców do kraju zaraz po wojnie. - "Z Polski będzie to łatwiejsze i szybsze" - kontynuował premier.
Morawiecki zapowiedział też utworzenie archiwum rosyjskich zbrodni wojennych. Według niego przedstawiciele polskich władz rozmawiają z ich świadkami. "Zbieramy dowody, zbieramy dokumentację" - mówił prezes rady Ministrów.
Premier Holandii Mark Rutte zapowiedział rozmowy na temat dodatkowego wsparcia dla Polski.
"Zaoferowałem premierowi wsparcie ze strony Holandii, ale mam nadzieję, że w długoterminowych ramach budżetowych znajdą się pieniądze na ten cel dla Polski" - mówil Rutte.
Obaj politycy wspominali też o dyskusji na temat kolejnych sankcji, które mogą objąć również zakaz wstępu rosyjskich statków do europejskich portów.
Mateusz Morawiecki odniósł się też do propozycji wysłania sił NATO do Ukrainy. Polskie władze nie rezygnują z tego postulatu:
"Zaproponujemy misję pokojową oficjalnie na szczycie NATO. Musimy uzyskać zgodę państw członkowskich, by doszła ona do skutku."
Według Ruttego polska propozycja rodzi "wiele pytań".
"Będziemy jednak przyglądać się każdej propozycji wspólnego działania" - mówił premier Niderlandów. Jak dodawał, jego kraj wspiera wzmacnianie obecności NATO na wschodniej flance Sojuszu.
Coraz więcej ukraińskich mediów donosi o odparciu Rosjan z 10-tysięcznego Makarowa na zachód od Kijowa. Informacji tej nie potwierdzają na razie oficjalne konta ukraińskich służb, pojawiły się one jednak między innymi na stronie telewizji 5 Kanał. To miejscowość na trasie autostrady M06, oddalona od stolicy o około 60.
Siły Zbrojne Ukrainy informują też o zestrzeleniu wrogiego myśliwca i dwóch dronów na wschód od Charkowa. Potwierdził to gubernator obwodu Charkowskiego Oleg Siniegubow. „Dzięki pracy naszej obrony przeciwlotniczej od kilku dni nie odnotowaliśmy obecności rosyjskich samolotów nad Charkowem” – mówił Siniegubow agencji Interfax-Ukraina.
Liczba osób chcących przekroczyć granicę Ukrainy z Unią Europejską w ostatnich dniach nie przekracza 70 tys. na dobę. Poinformował o tym rzecznik ukraińskiej Straży Granicznej, Andrij Demczenko. Jak dodał, liczba sytuacja na przejściach granicznych powoli wraca do normy. Jeszcze przed wybuchem wojny średnia liczba osób przekraczających zachodnie granice kraju wynosiła około 50 tys.
Rośnie za to liczba obywateli wracających do kraju. „Od 24 lutego prawie 400 tys. Ukraińców przekroczyło granicę, aby wjechać do naszego kraju. Większość z nich – około 75-80 proc. – to mężczyźni” – mówił Demczenko podczas poniedziałkowego briefingu we Lwowie. Jak stwierdził, pogranicznicy nie prowadzą statystyk dotyczących celu ich powrotu do ojczyzny.
"Mogę natomiast powiedzieć, że rozmawiając z funkcjonariuszami czy przedstawicielami mediów większość z nich wyraźnie stwierdza, że nie mogą trzymać się z daleka od problemów swojego kraju. wyrażając chęć dołączenia do Sił Zbrojnych lub Obrony Terytorialnej" - przekonywał Demczenko.
W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie dochodzi do siebie 16-latka, która uratowała przed rosyjskimi kulami młodszego brata. Mieszkanka obwodu kijowskiego przykryła go własnym ciałem ,gdy ich dom znalazł się pod ostrzałem. Jest ranna, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, a krakowscy lekarze udzielają pomocy również jej mamie - podaje wojewoda małopolski Łukasz Kmita. "Od wczoraj rodzina przebywa w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie pod opieką lekarzy specjalistów. Tacie i ocalałemu chłopcu zapewniliśmy bezpieczne schronienie na terenie Krakowa."
Cała rodzina w niedzielę przyleciała do stolicy Małopolski śmigłowcem medycznym ze szpitala w Kijowie. Lokalne media podają, że z dyrekcją krakowskiej placówki kontaktowała się prokuratura. Śledczy dokumentujący rosyjskie zbrodnie wojenne chcą porozmawiać z rodziną, która zyskała schronienie w Krakowie.
Informuje o tym agencja Interfax-Ukraina, powołując się na "Die Zeit". Do tej pory Unii Europejskiej dla ukraińskiej armii sięgało 500 mln euro. Ministra spraw zagranicznych Niemiec Annalena Bearbock w rozmowie z dziennikiem wspomniała, że fundusze te powinny zostać podwojone. Wiadomość ta zbiega się z dzisiejszym szczytem europejskiej Rady do spraw Zagranicznych, w którym wzięli udział szefowie dyplomacji państw członkowskich UE.
Bearbock odwiedziła też dziś ośrodek dla ukraińskich uchodźców w Hanowerze, znajdujący się w jednej z tamtejszych hali wystawienniczych. Według danych władz federalnych do Niemiec do tej pory trafiło 220 tys. osób uciekających z ogarniętego wojną kraju. Jak podał „Bild am Sonntag”, nasi zachodni sąsiedzi spodziewają się przyjazdu miliona uchodźców z Ukrainy.
Mariupol w trudnej sytuacji. Zginął były więzień obozów koncentracyjnych
Siły rosyjskie na szeroką skalę uprowadzają urzędników i mieszkańców na okupowanych przez siebie terenach Ukrainy. Porwali również konwój humanitarny w obwodzie charkowskim – informuje rzeczniczka praw obywatelskich Ukrainy Ludmyła Denysowa.
W Mariupolu okupowanym przez Rosjan - jak podaje BBC - nie ma prądu ani internetu. „Nie ma prądu ani usług mobilnych. Codziennie próbuję połączyć się z rodziną, ale to niemożliwe” – mówi w rozmowie z BBC Roman Skliarof, mieszkaniec Mariupola, który uciekł z miasta w pierwszym tygodniu wojny. „Zaczęli bombardować naszą dzielnicę i to było straszne, ukrywaliśmy się w naszym mieszkaniu, nie można było wyjść. Najpierw ogrzewanie, potem prąd, woda, internet. Nie można było znaleźć chleba" - mówi BBC Anastazja, która uciekła z Mariupola.
Fundacja Miejsc Pamięci Buchenwald i Mittelbau-Dora poinformowała, że w wyniku rosyjskich ostrzałów w Charkowie zginął Boris Romanczenko. 96-latek przeżył obozy koncentracyjne Buchenwald, Peenemünde, Dora i Bergen-Belsen. Mieszkał w piętrowym budynku, w który uderzył pocisk.
Ja podaje ONZ co najmniej 925 cywilów zostało zabitych na Ukrainie od początku wojny w Ukrainie. ONZ nie był jeszcze w stanie zweryfikować raportów o ofiarach z okupowanych miast, w tym Mariupola.
Uczestnicy "operacji specjalnej Sił Zbrojnych Rosji na Ukrainie" zostaną uznani za weteranów wojennych - podaje TASS. Informacja ta pokazuje, jak z małej "operacji specjalnej" Rosja zrobiła wielką wojnę, która powoduje problemy wewnętrzne. Choć formalnie "operacja" nie jest prawdziwą wojną, to ustawa zrówna jej uczestników z żołnierzami walczącymi na prawdziwych wojnach. „To da personelowi wojskowemu zaangażowanemu w operację specjalną prawo do miesięcznych dopłat i ulg podatkowych, bezpłatnych przejazdów pociągami, opieki medycznej poza kolejnością i dostępu do usług sanatoryjnych i uzdrowiskowych, świadczeń z tytułu opłacania rachunków za media i innych środków ochrony socjalnej".
Rosjanie otworzyli ogień do protestujących w Chersoniu
Rosyjscy żołnierze zaatakowali w Chersoniu ludność cywilną, która protestowała przeciwko okupacji miasta. Na nagraniach w mediach społecznościowych słychać serię strzałów i widać rozbiegających się ludzi. Rosjanie używali granatów dymnych, gazu łzawiącego i strzelali z broni, aby uciszyć protesty. Ranni z miejsca zdarzenia są transportowani do szpitali.
Okupanci rosyjscy nielegalnie deportowali na terytorium Federacji Rosyjskiej 2389 dzieci, podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy. Dzieci deportowane do Rosji miały znajdować się na terenach zajętych przez Rosjan w obwodach donieckim i ługańskim. "Przymusowe wysiedlenie ludności cywilnej na terytorium państwa-agresora, w tym dzieci, nosi znamiona uprowadzenia. Takie działania są rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego, w szczególności międzynarodowego prawa humanitarnego", pisze ukraiński MSZ.
Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych podaje w oficjalnym komunikacie, że większość zadań, które postawiono przed wojskami okupanta, nie została zrealizowana.
Rosja atakuje obwód żytomierski wyrzutniami rakiet Grad, 4 osoby zginęły, podaje The Kyiv Independent. Według gubernatora obwodu żytomierskiego Witalija Buneczki, trzech żołnierzy i jeden cywil zginęli w wiosce Selec w prawdopodobnie pierwszym rosyjskim ataku na obwód żytomierski z udziałem Grada.
Rozmowy pokojowe bez przełomu
Zakończyła się kolejna runda rozmów pokojowych Ukrainy z Rosją. Spotkanie trwało półtorej godziny. Członek delegacji ukraińskiej David Arahamiya poinformował, że poniedziałkowymi ustaleniami "zajmą się grupy robocze". Kreml przekazał z kolei, że rozmowy pokojowe między Moskwą a Kijowem nie przyniosły żadnych istotnych przełomów. Dmitrij Pieskow wezwał kraje, które mogą wywierać wpływ na Ukrainę, by wykorzystały swoje wpływy "w celu skłonienia Kijowa do bardziej konstruktywnych negocjacji". Pieskow powiedział, że aby istniała podstawa do ewentualnego spotkania prezydenta Władimira Putina z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, musi "nastąpić znaczący postęp w rozmowach".
UE pracuje nad piątym pakietem sankcji. Szwajcaria ogranicza eksport towarów luksusowych
Unia Europejska pracuje nad piątym pakietem sankcji na Rosję. Sankcje mają być uzgadniane podczas szczytu UE z udziałem Joe Bidena i G7. Na razie nie wiadomo jakie dokładnie sankcje zostaną nałożone na Rosję, ale UE rozważa embargo na ropę. W poniedziałek do sankcji nakładanych na Rosję dołączyła Szwajcaria, która ograniczy handel i finanse. Sankcje obejmą m.in. zakazu eksportu do Rosji luksusowych towarów. W niedzielę 20 marca 2022 roku Francja zamroziła aktywa Centralnego Banku Rosji. To 172 mld euro leżące w bankach Francji oraz 0,5 mld euro w nieruchomościach należących do najbogatszych Rosjan i rosyjskiego banku centralnego.
Giełda w Moskwie - jak podaje BBC - pierwszy raz od 25 lutego 2022 roku częściowo została otwarta. Wcześniej rosyjska giełda została zamknięta po tym, jak akcje spadły o 33 proc. W Rosji ustawiają się długie kolejki po cukier. Jest to obecnie najbardziej kupowany towar.
Mimo represji i ostrego prawa mieszkańcy Rosji wychodzą protestować na ulice. Według danych rosyjskiej organizacji rejestrującej przypadki łamania praw człowieka OVD Info, w niedzielę w 37 miastach Rosji zatrzymano 936 osób, podaje "The Kyiv Independent". Od początku inwazji Rosji na Ukrainę w Rosji policja i służby specjalne zatrzymały 15 031 osób biorących udział w antywojennych, nielegalnych w Rosji demonstracjach.
Rosjanie porwali dziennikarzy w Melitopolu
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział, że obrońcy Mariupola odegrali „ogromną rolę w niszczeniu planów wroga”, podaje CNN. Reznikow przyznał jednak, że sytuacja jest „trudna", bo Ukraina konfrontuje się z dużą siłą ognia rosyjskiego w Mariupolu. "Dziesiątki tysięcy istnień ludzkich w całej Ukrainie zostało uratowanych. Dziś Mariupol ratuje Kijów, Dniepr i Odesę. Wszyscy muszą to zrozumieć”.
Ukraina odrzuciła ultimatum o poddanie się oblężonego miasta Mariupol po upływie rosyjskiego terminu wyznaczonego na 5 rano czasu moskiewskiego w poniedziałek. Reznikow twierdził, że rosyjskie siły lądowe są w martwym punkcie. "To dlatego Moskwa rozpaczliwie próbowała wepchnąć wojska białoruskie do piekła wojny na Ukrainie. Reznikow twierdzi też, że Rosja "nie marzy już o zdobyciu Kijowa, a oni są zdyszani w obwodach Czernihowa i Sumy i otrzymują bolesne ciosy pod Charkowem, w obwodach mikołajowskim, chersońskim i ługańskim".
Rosjanie porwali czterech dziennikarzy w Melitopolu. ''Uzbrojeni mężczyźni weszli do domu dziennikarek Julii Olchowskiej i Ljubow Czajki, wydawcy Michaiła Kumoka, redaktora naczelnego gazety "Melitopolskie Wiedomosti" Jewgienija Boryana. Zabrali ich i wywieźli w nieznane miejsce'', podaje serwis "Melitopolskich Wiedomosti".
Spotkanie premiera z opozycją
Skończyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z opozycją w sprawie pomocy dla uchodźców, którzy uciekają przed wojną w Ukrainie.
"Przekazaliśmy postulat powołania europejskiego funduszu pomocy uchodźcom. Otrzymaliśmy zapewnienie, że taka propozycja będzie przekazana - mówi po spotkaniu opozycji z premierem Mateuszem Morawieckim Andrian Zandberg z partii Razem. "Żeby rozmawiać o sprawach tak fundamentalnych, należy rozmawiać o konkretach. Na tym spotkaniu przekazaliśmy panu premierowi nasze oczekiwania związane ze szczytem europejskim".
"Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie o to, ilu Polska jest w stanie przyjąć migrantów. Rząd polski nie ma w tej sprawie informacji. Nie uzyskaliśmy informacji, kto będzie płacił za pobyt uchodźców. Poprosiliśmy, żeby od Unii Europejskiej zażądać 500 euro miesięcznie na uchodźcę. W tej sprawie rząd stanowiska nie przedstawił. Co do zmian Konstytucji, to wymaga to przemyślenia i dyskusji. Zmiany i zapisy przedstawione przez ministra, zostały skrytykowane przez wicepremiera Kaczyńskiego" - mówi Włodzimierz Czarzasty.
Ponad 220 tys. uchodźców wojennych dotarło do Niemiec
Od początku ataku Rosji na Ukrainę policja zarejestrowała w Niemczech 225 357 uchodźców wojennych z Ukrainy, poinformowało niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych. Polsko-ukraińską granicę przekroczyło ponad 2 mln ludzi uciekających przed wojną. W poniedziałek 21 marca 2022 roku ruszyła specjalna linia telefoniczna w języku ukraińskim i polskim w sprawie świadczeń rodzinnych dla obywateli Ukrainy.
Rosja przechodzi do „planu B” po niepowodzeniu zwycięstwa blitzkriegu, podaje The Wall Street Journal.
The Wall Street Journal cytuje dwóch wysokich rangą urzędników, którzy twierdzą, że po tym, jak siłom rosyjskim nie udało się zapewnić szybkiego zwycięstwa nad Ukrainą, pojawiają się sygnały, że Kreml przechodzi na nową strategię zabezpieczania kluczowych celów terytorialnych. Nowa strategia Kremla polega na zabezpieczeniu kluczowych celów terytorialnych na wschodzie i południu Ukrainy oraz na zmuszenie Ukrainy do zaakceptowania neutralności.
Podczas zbombardowania centrum handlowego w Kijowie zginął pracownik sklepu Leroy Merlin, podaje "Ukraińska Prawda". W sumie w ataku na centrum i okoliczne domy w dzielnicy Podół zginęło osiem osób.
Charków w trudnej sytuacji, na Mariupol cały czas spadają bomby
Mer Charkowa Ihor Terechow poinformował, że w wyniku ciągłych rosyjskich ostrzałów zniszczone zostały 972 budynki, z tego 778 to domy mieszkalne. Cytowany przez agencję Interfax-Ukraina urzędnik powiedział, że sytuacja w Charkowie jest trudna i nieprzerwanie trwają ostrzały dzielnic mieszkalnych. Ratownicy pracują przy usuwaniu gruzów. W nocy z soboty na niedzielę w wyniku rosyjskiego ostrzału tylko w jednej z dzielnic miasta - Industrialnej, zginęło pięciu cywilów, w tym 9-letnie dziecko.
Bomby na Mariupol spadają co 10 minut - mówi CNN ukraiński oficer. Mariupol cały czas znajduje się pod ciężkim bombardowaniem. Okręty rosyjskiej marynarki wojennej prowadzą ostrzał. Wczoraj nasi żołnierze rozbroili cztery czołgi, a także pojazdy opancerzone. Nadal potrzebujemy amunicji, broni przeciwpancernej i obrony przeciwlotniczej'' - mówi CNN kapitan Światosław Palamar z pułku Gwardii Narodowej Azowa w Mariupolu.
Mariupol jest ostrzeliwany przez Rosjan od ponad dwóch tygodni. W niedzielę 20 marca 2022 roku Rosjanie postawili ultimatum obrońcom Mariupola, żeby się poddali. Ale władze Ukrainy odrzuciły ultimatum. Mieszkańcy Mariupola mają być wywożeni do Rosji wbrew ich woli przez siły rosyjskie. Rada Mariupola poinformowała, że mieszkańcy Mariupola zostali wywiezieni do obozów, gdzie siły rosyjskie sprawdziły ich telefony i dokumenty, a następnie przekierowali niektórych mieszkańców do odległych miast w Rosji. Rosja temu zaprzecza.
Długa godzina policyjna w Kijowie, ostrzeliwane wybrzeże Odessy
W Kijowie od poniedziałku godz. 20 do środy do godz. 7 rano rozpocznie się godzina policyjna w Kijowie. Oznacza to, że będzie trwała łącznie 36 godzin.
Ukraińskie wojsko rano opublikowało nagranie, na którym widać, jak rosyjskie pociski trafiają do morza nieopodal Odessy. Przed południem rzecznik sztabu operacyjnego odeskiej obwodowej administracji wojskowej Serhij Braczuk poinformował, że wybrzeże w pobliżu Odessy zostało ostrzelane przez dwa rosyjskie okręty. Zniszczonych zostało kilka domów mieszkalnych, ale na razie nie ma ofiar. "Rankiem 21 marca dwa wrogie statki pojawiły się w zasięgu port u w Odessie i otworzyły ogień. Artyleria Sił Zbrojnych odepchnęła ich od brzegu", informuje Serhij Braczuk. Jego zdaniem ''wróg wywiera presję psychiczną''. ''Nie może zająć Ukrainy, ale ma broń, więc strzela''.
Rosja: Rozmowy pokojowe bez zawieszenia broni
Rzecznik Kremla Dimitri Peskov poinformował, że nie będzie zawieszenia broni podczas kolejnej tury negocjacji Rosji z Ukrainą, podaje NEXTA.
Od początku wojny - jak informują Ukraińskie Siły Zbrojne - strona rosyjska straciła około 15 tys. żołnierzy. A także:
Na Białoruś przewieziono ciała ponad 2,5 tys. rosyjskich żołnierzy. Transport zwłoki miał odbywać się pociągami lub samolotami w nocy, aby ukryć prawdziwą liczbę rosyjskich strat w wojnie na Ukrainie, podaje Radio Swaboda. Pacjenci są wypisywani ze szpitala w Homlu, żeby zrobić miejsce dla rannych rosyjskich żołnierzy.
W obwodzie kijowskim i wokół Czernihowa toczyły się walki, całą noc trwał ostrzał Sum, podaje serwis Hromadske. Działania zbrojne miały miejsce także w obwodach donieckim, ługańskim, charkowskim i mikołajowskim.
Prezydent Ukrainy: Dźwięk wyjących syren stał się symbolem naszych miast
"Jestem gotowy do rozmów z Putinem. Musimy wykorzystać wszystkie możliwości negocjacji" - mówił w poniedziałkowym przemówieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Na początku przemówienia puścił dźwięk syreny alarmowej, która informuje mieszkańców Ukrainy o nadchodzącym bombardowaniu. Ten dźwięk to symbol naszych miast. Nasi ludzie czują się opuszczeni, wystraszeni i idą do schronów, żeby się ratować i przeżyć mimo bomb rosyjskich. Walczymy przeciwko okupantowi, który zabija zwykłych cywili, pali mieszkania. Zginęło już 115 dzieci. To od czasów II wojny światowej największe przestępstwo, na które patrzymy".
Prezydent Ukrainy cały czas apeluje o pomoc do Europy. "Europa jest silna. Ma pociski, czołgi. Bez handlu z wami Rosja nie miałaby środków na tę wojnę, więc my tak samo chcemy mieć wsparcie. Bardzo proszę przestać sponsorować tę machinę wojenną, Rosję. Zamknijcie porty dla nich, zrezygnujcie z surowców rosyjskich. Możecie zrobić wszystko, by Kijów był nowym Berlinem. By na naszych placach i ulicach było tak samo bezpiecznie. Żeby dzieci się bawiły, ale nie w ukryciu - apelował.
Ukraina planuje 8 konwojów humanitarnych
Mieszkańcy Mariupola oraz miejscowości w obwodach kijowskim i ługańskim będą ewakuowani w poniedziałek 21 marca 2022 roku w ośmiu konwojach humanitarnych - informuje Iryna Wereszczuk, wicepremier i minister ds. tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy. "Zaplanowanych zostało jeszcze pięć innych konwojów humanitarnych. Konwoje humanitarne mają zostać stworzone:
Premier Morawiecki po spotkaniu z prezydentem Szwajcarii
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do prezydenta Szwajcarii o podjęcie radykalnych kroków w celu zamrożenia czy konfiskaty majtków. "Szwajcaria jest krajem, gdzie wielu rosyjskich oligarchów lokuje swój majątek. Tylko zdecydowane sankcje wobec Rosji mogą sprawić, że żołnierze rosyjscy opuszczą Ukrainę" - mówi premier Morawiecki. "Rosja niszczy miasta i normalne życie, dopuszcza się zbrodni wojennych".
Trwa konferencja Donalda Tuska. "Bardzo chciałbym, żeby premier Morawiecki jednoznacznie w imieniu Polski skorzystał z europejskiego mechanizmu solidarności (...) Bardzo martwi mnie to, że zamiast jednoznacznie i szybko podjąć decyzję o zamrożeniu rosyjskich aktywów, myśli się o tym, żeby sprzedać część polskiego przemysłu naftowego w ręce będące pod kontrolą Rosji" - mówi Donald Tusk.
Donald Tusk mówi, że wzmocnienie wschodniej flanki NATO w Polsce jest konieczne. "Polska powinna domagać się wyraźnego wzmocnienia obecności wojsk NATO na wschodniej flance. To oznacza minimum 30 tysięcy NATO-wskich żołnierzy tylko w Polsce. Liczę na to, że premier i prezydent będą skutecznie się tego domagać od partnerów w Brukseli i podczas wizyty Joego Bidena w Warszawie"
"W temacie bezpieczeństwa Polski i uchodźców z Ukrainy nie ma miejsca na polityczne spory. Polityczna wojna w Polsce to ostatnia rzecz, której teraz potrzebujemy - mówi Donald Tusk. "Powinniśmy zwrócić się do UE o uruchomienie mechanizmu solidarności i relokacji w sprawie pomocy uchodźcom".
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki ma się spotkać z przedstawicielami opozycji.
Unia Europejska pracuje nad piątą transzą sankcji
Unia Europejska rozważa odmowę zakupu rosyjskiej ropy w ramach piątej rundy sankcji, o której będzie mowa podczas wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Brukseli w tym tygodniu, podaje Reuters, które powołuje się na swoje źródła wśród dyplomatów UE. Agencja podaje, że kraje bałtyckie nalegają na wprowadzenie embarga na rosyjską ropę jako kolejnego logicznego etapu sankcji. Jednak Niemcy apelują, by nie podejmować pochopnych działań.
Ponad 900 osób zatrzymano podczas protestów antywojennych w Rosji. Według grupy monitorującej protesty OVD-Info 21 marca 2022 roku w 37 rosyjskich miastach zostało aresztowanych 936 osób. Całkowita liczba zatrzymanych w Rosji od 24 lutego 2022 roku przekracza 15 tysięcy.
Kolejka ciężarówek na polsko-białoruskiej granicy ma już 50 km długości.
Ciężkie walki pod Kijowem
"Ciężkie walki trwają na północ od Kijowa. Siły rosyjskie nacierające na miasto od północnego wschodu utknęły. Siły nacierające z kierunku Hostomla na północnym zachodzie zostały odparte w wyniku zaciętego oporu ukraińskiego. Większa część sił rosyjskich pozostaje w odległości ponad 25 km od centrum miasta" - oceniło w poniedziałek rano w codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskie ministerstwo obrony. "Mimo braku postępów, Kijów pozostaje głównym celem wojskowym Rosji i prawdopodobnie będzie ona priorytetowo traktować próby okrążenia miasta w nadchodzących tygodniach" - informuje brytyjski wywiad.
Kolejne ofiary nocnych ataków na Kijów
Rośnie liczba ofiar po nocnym ataku w Kijowie. Wiadomo już, że w nocy zginęło osiem osób, podaje agencja UNIAN. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych ostrzału centrum handlowego i okolic w kijowskiej dzielnicy Padół. Portal Euromaidan Press publikuje informacje o kolejnych śmiertelnych ofiarach wojny w Ukrainie. W zbombardowanym przez Rosjan centrum handlowym w Kijowie znajdował się sklep sieci Leroy Merlin, która wcześniej oznajmiła, że nie zamierza zamykać swoich sklepów w Rosji.
Sześć osób zginęło podczas bombardowania centrum handlowego w Kijowie
W nocy Rosjanie zaatakowali centrum handlowe w Kijowie, w którym zginęło sześć osób. Poinformował o tym reporter agencji AFP, który w poniedziałek rano widział ciała sześciu ofiar ułożone przed centrum handlowym Retroville w kijowskiej dzielnicy Padół. "To był bardzo silny ogień przeciwnika. Część budynku doszczętnie spłonęła, zniszczony został parking i znajdujące się na nim pojazdy. Eksplozja uszkodziła sąsiednie budynki mieszkalne'' - informuje AFP, która korzysta ze źródeł informacji na miejscu i komunikatów służb ratunkowych. ''Eksplozja była tak potężna, że odczuwano ją w całym Kijowie'' - dodaje reporter AFP cytowany przez PAP.
W nocy i nad ranem we Lwowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Syreny zawyły o 1:33 oraz 6:53 czasu lokalnego. Alarmy trwały ponad 1,5 godziny. Obrońcy Ukrainy zniszczyli w obwodzie czernihowskim dwie rosyjskie ciężarówki Kamaz, które przewoziły amunicję i żywność dla swojego wojska, podaje Agencja Ukrinform, cytując informacje dowództwa operacyjnego Północ sił zbrojnych Ukrainy.
Do Polski wjechało ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy
Do Polski od 24 lutego 2022 roku wjechało d 2,114 mln osób uciekających z Ukrainy przed wojną. W niedzielę funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili 33,8 tysięcy osób. To mniej 0 16 proc. w porównaniu do dnia poprzedniego. W sobotę polsko-ukraińską granicę przekroczyło 40,1 tys. ludzi. Do godz. 7 rano w poniedziałek 21 marca 2022 roku SG odnotowała 5,7 tysięcy osób. To spadek o 17 proc.
Kolejne ataki na Kijów
Rosjanie ostrzeliwują Kijów, zniszczyli trzy centra handlowe.
Rosyjski ostrzał o godz. 4 rano czasu lokalnego uszkodził zbiornik amoniaku w Sumach. Ewentualny wyciek substancji zagrażałby życiu i zdrowiu okolicznych mieszkańców, szczególnie wsi Nowosielec. Ale - jak podaje Państwowe Pogotowie Ratunkowe - zagrożenie związane z wyciekiem amoniaku zostało zażegnane.
Jak poinformowała Kira Jarmysz, rzeczniczka opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, producenci tetrapaków opuścili rynek rosyjski. Firmy, które nie zdecydowały się opuścić rynku rosyjskiego znajdziesz tutaj:
Kijów celem Rosjan według brytyjskiego wywiadu
"Musimy wykorzystać każdą możliwość, by negocjować. Jestem gotowy, żeby rozmawiać z Putinem" - mówi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W okupowanym Chersoniu tłumy protestują przeciwko Rosjanom.
Zdobycie Kijowa nadal jest priorytetem Rosji, w najbliższych tygodniach nastąpi ponowna próba ataku na stolicę Ukrainy, podaje brytyjskie ministerstwo obrony. ''Pomimo ciągłego braku postępów Kijów pozostaje głównym celem wojskowym Rosji. Na północ od stolicy toczą się zaciekłe walki'' - pisze w oficjalnym oświadczeniu wywiad brytyjski.
Rosjanie ukradli pięć transporterów zboża z portu w Berdiańsku, informuje Ołeksandr Staruch, gubernator obwodu zaporoskiego. Skradzione statki przewoziły dziesiątki tysięcy ton zboża. Naoczni świadkowie twierdzą, że statki zostały skradzione przez rosyjskie holowniki.
Ukraińskie wojsko opublikowało nagranie, na którym widać, jak rosyjskie pociski trafiają do morza nieopodal Odessy.
Prezydent Andrzej Duda spotka się z Joe Bidenem
Prezydent Andrzej Duda w sobotę spotka się z prezydentem USA Joe Bidenem. W tym tygodniu będzie się konsultował z prezydentami Mołdawii, Bułgarii i Rumunii. Dziś Duda leci do Kiszyniowa.
Tak wyglądała noc w kijowskim metrze.
Joe Biden przyjedzie do Warszawy
Biały Dom potwierdził, że w piątek do Polski przyleci Joe Biden. Następnego dnia, w sobotę, prezydent USA ma się spotkać z Andrzejem Dudą. Rosyjskie siły zabiły ponad 900 cywilów ukraińskich, podaje NEXTA.
W Kijowie potężne eksplozje i pożar. Rosjanie uszkodzili kilka domów i centrum handlowe - poinformował mer miasta Witalij Kliczko. Zginęły cztery osoby. Z zakładów chemicznych w Sumach wyciekł amoniak. Według lokalnych władz to efekt ostrzału zakładu przez Rosjan. Promień strefy zagrożonej to 2,5 km.
Na poligon w obwodzie rówieńskim spadły dwie rosyjskie rakiety - poinformował szef regionalnej administracji wojskowej Witalij Kowal. ''Na miejscu pracuje specjalna komisja, szczegóły zostaną ogłoszone później''.
Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował w porannym komunikacie, że w niedzielę nie doszło do istotnych zmian na froncie ukraińskim, który okupowany jest przez Rosjan. "Pozycje i charakter działań obronnych nie zmieniły się istotnie w ciągu minionej doby", podaje w komunikacie armia ukraińska. Rosyjskie siły zmniejszyły intensywność wykorzystywania lotnictwa bojowego.
Ch-47M2 Kindżał to najnowocześniejsza rakieta w rosyjskim arsenale. Głowica z 500 kg materiału wybuchowego lub ładunkiem jądrowym uderza w cel z dziesięciokrotną prędkością dźwięku - pisze "Wyborcza".
W sobotę miał odbyć się chrzest bojowy kindżału. Pocisk odpalił z rosyjskiej przestrzeni powietrznej myśliwiec MiG-31. Według rosyjskiego ministerstwa obrony kindżał miał zniszczyć podziemny magazyn rakiet pod Iwano-Frankowskiem w zachodniej Ukrainie. Jako dowód miał świadczyć wykonany z drona film, na którym widać pojedynczą eksplozję niskiego budynku.
Nagranie od początku budziło wątpliwości - pisze "Wyborcza". Po pierwsze, Rosjanie nie mają dronów, których zasięg pozwoliłby im operować nad zachodnią Ukrainą. Po drugie, na filmie widać tylko pojedynczą eksplozję. Gdyby chodziło o magazyn rakiet, uderzenie kindżała wywołałoby wiele eksplozji wtórnych. Wybuchłoby paliwo rakietowe czy głowice.
Dziennikarzom magazynu „Drive" udało się zlokalizować nagranie. Na filmie pokazano nie uderzenie nowoczesnego pocisku, ale ostrzał farmy we wschodniej Ukrainie. To zaś podaje w wątpliwość całą rosyjską narrację o użyciu kindżałów.
Kilka amerykańskich źródeł rządowych potwierdziło telewizji CNN, że Rosja faktycznie odpaliła kindżał. Na razie nie ma pewności, że pocisk doleciał do celu i go zniszczył. W niedzielę Rosjanie poinformowali, że odpalili kolejną tego typu rakietę. Jej celem miał być skład paliw pod atakowanym przez Rosjan Mikołajewem.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Komentarze