Sytuacja w polskiej części Puszczy jest znacznie gorsza niż w białoruskiej. Rozbudowa Drogi Narewkowskiej to zagrożenie dla przyrody - ocenia raport ekspertów, którzy na zlecenie UNESCO badali sytuację. Raport to żółta kartka dla rządu PiS i ostrzeżenie, że Puszcza może się znaleźć na Liście Dziedzictwa w Zagrożeniu
Misja gościła w Polsce na przełomie września i października 2018 roku. Na zlecenie UNESCO eksperci Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody IUCN oceniali w jakim stopniu Polska realizuje zalecenia dotyczące Puszczy Białowieskiej sformułowane przez UNESCO podczas szczytu w Krakowie w lipcu 2017.
Wtedy państwa członkowskie apelowały do Polski, by natychmiast zatrzymała wycinkę motywowaną walką z kornikiem drukarzem. Jak dziś wiemy - rząd PiS apel zignorował, a wycinkę wstrzymał dopiero, gdy nakazał to Trybunał Sprawiedliwości UE i zagroził ogromnymi karami.
Eksperci zapoznawali się nie tylko z sytuacją na miejscu, ale również z dokumentami i analizami przygotowanymi przez naukowców, organizacje pozarządowe, Lasy Państwowe oraz Ministerstwo Środowiska.
Raport opisał Adam Wajrak w „Wyborczej”, a obecnie dysponuje nim też OKO.press.
Dokument przygotowany przez ekspertów IUCN jest ostrą krytyką tego, co działo się w Puszczy Białowieskiej w zasadzie od początku rządów PiS. W szczególności - za czasów urzędowania prof. Jana Szyszki jako ministra środowiska.
Dokument otrzymały polskie i białoruskie władze. Mogą zgłosić uwagi i przedstawić propozycje rozwiązań wskazanych przez ekspertów problemów. „Być może jego ostateczna wersja będzie inna, bo wpływ na nią będą miały czynniki polityczne, ale wnioski ekspertów badających to, co dzieje się w Puszczy pod kątem merytorycznym, są dość jasne. I druzgocące dla polskich władz i Lasów Państwowych” - napisał Adam Wajrak.
Eksperci IUCN pochwalili za to Białoruś za system zarządzania Puszczą Białowieską, który kładzie duży nacisk na nieinterweniowanie w procesy naturalne.
Raport przypomina do czego zobowiązała się Polska w 2014 roku, gdy cała Puszcza Białowieska stała się obiektem dziedzictwa UNESCO. To właśnie wtedy ostatni nizinny las naturalny Europy został podzielony na cztery strefy, w których obowiązują różne reżimy ochronne.
Założenie strefowania było jasne - Puszczą w możliwie jak największym stopniu ma rządzić nie ręka człowieka, ale naturalne procesy.
Bo tylko to gwarantuje zachowanie zbliżonego do pierwotnego przyrodniczego charakteru Puszczy Białowieskiej. To, co działo się w latach 2016-2017, było zaprzeczeniem tych ustaleń.
Eksperci IUCN skrytykowali przede wszystkim:
Eksperci w raporcie wyraźnie zaznaczyli, że
przed rekomendacją wpisania Puszczy Białowieskiej na Listę Światowego Dziedzictwa w Zagrożeniu powstrzymał ich tylko fakt, że w 2018 roku rząd PiS zrezygnował z wycinki.
Taki wpis uruchomiłby procedurę, na której końcu mogłoby dojść do odebrania Puszczy statusu obiektu światowego dziedzictwa UNESCO.
W raporcie skrytykowano również remont i zmianę nawierzchni Drogi Narewkowskiej przecinającej Puszczę, przeciwko któremu we wrześnie 2018 protestowały organizacje ekologiczne oraz naukowcy.
Eksperci zwrócili uwagę, że droga o podwyższonym standardzie zagraża wartościom i integralności obiektu.
Raport misji IUCN zawiera również zestaw rekomendacji, które powinny zostać jak najszybciej wdrożone, m.in.:
Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.
Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.
Komentarze