0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Oleksandr GIMANOV / AFPOleksandr GIMANOV / ...

Rozwój sytuacji – W lutym Rosjanie do ataków na Ukrainę użyli 3902 bezzałogowców typu Shahed/Gerań, co stanowi rekordową liczbę. Ponadto Rosjanie użyli niespotykanej dotąd ilości dronów w jednorazowych atakach – od 203 do 267 sztuk. Dla porównania w minionym pół roku atakowali terytorium Ukrainy następującą ilością dronów dalekiego zasięgu:

  • wrzesień 2024 – 1338;
  • październik 2024 – 1924;
  • listopad 2024 – 2363;
  • grudzień 2024 – 1850;
  • styczeń 2025 – 2629.

Powyższe dane potwierdzają zawarte we wcześniejszych analizach prognozy o znaczącym wzroście zdolności produkcyjnych Rosji.

Ocenia się, że ukraińska infrastruktura energetyczna i ciepłownicza straciła od 60 do 80 procent swoich zdolności sprzed rosyjskiej inwazji.

Obecnie atakowana jest nie tylko infrastruktura w największych ukraińskich miastach, ale również cele wojskowe w strefie działań bezpośrednich.

Pojawiły się doniesienia o trafieniach ukraińskich budynków mieszkalnych bombami szybującymi FAB w udoskonalonej wersji, czyli zasięgu około 170 kilometrów. Ukraińcy w ostatnich tygodniach wprowadzili udoskonalone systemy walki radioelektronicznej, mające skuteczniej zagłuszać systemy naprowadzania bomb. Z jednej strony pozwala to skuteczniej chronić wrażliwe cele, z drugiej może powodować upadek bomb w miejsca przypadkowe, w tym trafienia budynki mieszkalne.

Należy przy tym przypomnieć, że Rosjanie wielokrotnie atakowali cele niewojskowe, a nawet objęte specjalną ochroną zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym konfliktów zbrojnych, np. szpitale czy instalacje w elektrowniach jądrowych. W lutym jeden z rosyjskich dronów trafił w sarkofag zabezpieczający reaktor w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Wybuch prawdopodobnie zapalił wewnętrzną warstwę izolacji termicznej, co może mieć negatywny wpływ na szczelność sarkofagu w najbliższych latach.

Ukraińcy również kontynuują ataki własnymi dronami na cele w głębi Rosji. Są one rzadsze od rosyjskich i najczęściej nie przekraczają setki bezzałogowców. Bywają jednak dotkliwe, szczególnie w przypadku uderzeń w zakłady przetwórstwa ropy i składy paliw.

Intensyfikacja ataków powietrznych nie idzie w parze z działaniami na lądzie. W lutym rosyjskie zdobycze terenowe były zauważalnie niższe niż w ostatnich kilku miesiącach. W listopadzie 2024 roku Rosjanie opanowali 730 kilometrów kwadratowych terytorium ukraińskiego, w grudniu i styczniu po około 390 kilometrów. W lutym ich postępy wyniosły 192 kilometry kwadratowe, co może mieć związek zarówno z wyczerpaniem sił rosyjskich, jak i ich przegrupowaniem do działania na innych kierunkach.

Również w zeszłym roku pod koniec zimy doszło do spowolnienia rosyjskich działań, ponieważ Kreml koncentrował siły do działań wiosennych, czekając na poprawę warunków pogodowych. O ile w czasie największych rosyjskich sukcesów, czyli jesienią zeszłego roku agresor przeprowadzał ponad 200 ataków na dobę walki, to w lutym br. częstotliwość spadła średnio do około 60 ataków dziennie.

Przeczytaj także:

Sytuacja ogólna – poziom strategiczny

Wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu zakończyła się fiaskiem. Ostra wymiana zdań między ukraińskim prezydentem a prezydentem USA Donaldem Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vance’em zniweczyła szanse na szybkie podpisanie wstępnego porozumienia o utworzeniu amerykańsko-ukraińskiego funduszu odbudowy Ukrainy, zasilanego m.in. zyskami z wydobycia tamtejszych zasobów naturalnych. Pogorszenie stosunków między przywódcami obu państw może mieć negatywny wpływ na pomoc finansową i militarną przekazywaną przez USA na rzecz Ukrainy.

Porażka dyplomatyczna w budowaniu relacji między prezydentem Ukrainy i prezydentem USA zaktywizowała państwa zachodniej Europy, które prowadzą intensywne konsultacje dotyczące zapewnienia Ukrainie dalszego wsparcia oraz gwarancji bezpieczeństwa. Rosja usiłuje wykorzystać sytuację, licząc na pogłębienie się rozłamu na linii Ukraina-USA-Unia Europejska.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 25 lutego do poniedziałku 3 marca 2025 roku.

Południe Ukrainy

Krym – nie doszło do istotnych wydarzeń.

Obwód chersoński – na tym odcinku walka toczy się głównie z użyciem artylerii lufowej i rakietowej oraz dronów. Ponadto odnotowano kilka nalotów na pozycje wojsk ukraińskich, do których Rosjanie wykorzystali bomby szybujące FAB.

Obwód zaporoski –.w obwodzie zaporoskim prowadzone są nadal działa o charakterze pozycyjnym. Większą aktywnością wykazują się Rosjanie, usiłując wiązać jak największe siły ukraińskie. Celem jest przede wszystkim uniemożliwienie wzmocnienia ukraińskich oddziałów odpierających rosyjskie ataki w rejonie Wełykej Nowosiłki. Poza działaniami lądowymi Rosjanie przeprowadzili naloty, wykorzystując drony oraz bomby szybujące. Ich skuteczność była ograniczona, ponieważ Ukraińcy na tym odcinku frontu rozmieścili wiele celów pozornych.

Prognoza: Nadal na południowym odcinku frontu sytuacja pozostanie stabilna. Główny ciężar działań pozostanie w Donbasie, w obwodzie kurskim i częściowo w obwodzie charkowskim.

Donbas

Rosjanie kontynuują działania zaczepne na zachód od Wełykej Nowsiłki. Ukraińcy po opuszczeniu wioski chwilowo ustabilizowali obronę w oparciu o rzekę Mokre Jały, jednak Rosjanie dokonali przegrupowania sił i najpierw oskrzydlili obrońców z północnego zachodu, a następnie sforsowali rzekę, zmuszając obrońców do opuszczenia pozycji. Obecnie walki toczą się wzdłuż trzech dróg i na wszystkich kierunkach agresor odnotował zauważalne postępy. Teren jest płaski z niewielkimi osadami, więc niedogodny do organizacji obrony stałej.

Po stronie rosyjskiej główny ciężar natarcia spoczywa na 40 Brygadzie Piechoty Morskiej, jednostki uważanej za dobrze wyszkoloną i wyposażona. Rosjanie dotarli do granic administracyjnych wsi Szewczenko, miejscowości większej niż okoliczne osady, więc dającej nieco lepsze warunki do ich zatrzymania. Są to okolice, gdzie występują jedne z ostatnich złóż litu, nieopanowanych jeszcze przez Rosjan w tej części kraju,

W rejonie Andrijiwki i Kostiantynopilu położonych na południowy zachód od Kurachowe rosyjskie postępy były relatywnie niewielkie. Rosjanie po zlikwidowaniu pozostałości ukraińskiej obrony w rejonie Kurachowego i zdobyciu niemal z marszu Andrijiwki w minionym tygodniu usiłowali opanować Kostiantynopil, jednak zostali powstrzymani i walki toczą się w centrum miejscowości. Pomimo skutecznego oporu sytuacja obrońców pozostaje trudna ze względu na możliwość oskrzydlenia ich pozycji od strony Andrijiwki.

Większe powodzenie zyskali Rosjanie na odcinku frontu położonym dalej na północ, gdzie nacierała 90 Dywizja Pancerna. Działania dywizji powodują stałe powiększanie się obszaru rosyjskiego włamania na odcinku pokrowskim, jednak nie w stronę tego kluczowego dla ukraińskiej obrony miasta, ale na wschód od niego. Równocześnie Rosjanie cały czas zbliżają do sąsiadującego z Donbasem obwodu dniepropetrowskiego.

W rejonie Pokrowska ukraińskie kontrataki ustabilizowały obronę na kierunku głównego zagrożenia, czyli na zachód od miasta. Rosyjskie ataki prowadzone bezpośrednio w kierunku wschodnich przedmieść Pokrowska zakończyły się całkowitym niepowodzeniem, Na wschód od miasta najcięższe walki toczyły się o skrzyżowanie i wiadukt na drodze T0504. Znalazł się on czasowo pod kontrolą rosyjską, jednak według ostatnich informacji ukraiński kontratak zmusił agresora do wycofania. Rosyjskie ataki na zachód od wiaduktu zostały odparte.

W Torecku Ukraińcy kontynuowali kontrataki, wykorzystując fakt, że Rosjanie nie byli w stanie całkowicie oczyścić miasta z obrońców. Ukraińskie odziały szturmowe złożone z żołnierzy Gwardii Narodowej i jednostek operacji specjalnych przenikają przez niezorganizowaną obronę rosyjską i udało się im dotrzeć od centrum miasta, częściowo odcinając najbardziej wysunięte pozycje agresora od sił głównych. Ukraińskie działania mają charakter dywersyjny i ich celem jak na razie nie jest całkowite odzyskanie miasta.

W rejonie Czasiw Jaru rosyjska ofensywa utknęła na wyczerpujących walkach o centrum. Możliwe, że zdolności zaczepne rosyjskich pułków powietrznodesantowych szturmujących miasto bez przerwy od kilku tygodni zostały znacząco ograniczone ze względu na poniesione straty. Wysoka zabudowa sprzyja prowadzeniu obrony, ponadto Ukraińcy staranie przygotowali teren do prowadzenia długotrwałych działań.

Na kierunku siewierskim pomimo niewątpliwego sukcesu Rosjan, jakim było zdobycie Biłohoriwki, nie doszło do znaczącego włamania w ukraińskie pozycje i obrona pozostaje stabilna. Ukraińskie fortyfikacje na tym obszarze są rozbudowane w głąb i mają kilka linii umocnień, stąd upadek jednej, nawet taktycznie ważnej miejscowości nie doprowadził do załamania obrony.

Prognoza: Pomimo zmniejszenia intensywności rosyjskich ataków na całej linii frontu nadal ich zdecydowana większość przypada na rejon pokrowski, stąd należy zakładać, że Pokrowsk pozostanie głównym celem rosyjskiej ofensywy.

Na północ od rzeki Doniec

Na tym odcinku działań nie doszło do znaczących zmian w przebiegu linii frontu. Rosjanie nadal atakowali w rejonie Torskiego, jednak ich ataki zostały odparte. Rosyjskie włamanie do rzeki Oskoł jest nadal skutecznie izolowane, głównie dzięki obecności ukraińskiej brygady artylerii wspieranej etatowymi dywizjonami artylerii lufowej i rakietowej z co najmniej dwóch brygad zmechanizowanych. Ponadto nadal bardzo aktywnie działają ukraińskie zespoły operatorów dronów.

Ataki na Kupiańsk zostały odparte. Na północ od miasta w rejonie rosyjskiego przyczółku pod Dworiczne doszło do chwilowej zapewne stabilizacji. Ukraińcy nie podejmowali prób likwidacji mocno już rozbudowanych pozycji agresora na zachodnim brzegu rzeki Oskoł, natomiast Rosjanie nie kontynuowali działań zaczepnych prawdopodobnie ze względu na konieczność uzupełnienia strat oraz dostarczenia zapasów z drugiego brzegu rzeki.

Prognoza: Należy oczekiwać kontynuacji walk w rejonie Torskiego oraz wznowienia działań na zachodnim brzegu rzeki w rejonie Dworicznego. Są to kierunki, gdzie Rosjanie mają obecnie największe szanse na zyskanie powodzenia.

Kierunek charkowski

Ograniczone walki toczyły się w ruinach miasta Wowczańsk, miały one jednak charakter działań wiążących siły przeciwnika.

Prognoza: Na tym kierunku w najbliższym czasie nie dojdzie do poważniejszych działań bojowych.

Kierunek kurski

Rosjanie nadal atakowali ukraińskie włamanie z kierunku zachodniego i północno-zachodniego powoli spychając obrońców w kierunku Sudży, Ponadto uderzyli w podstawę ukraińskiego włamania, wkraczając ze swojego terytorium do obwodu sumskiego. Rosyjscy operatorzy dronów intensywnie atakują ukraińską logistykę na drogach prowadzących z obwodu sumskiego, co znacząco zakłóca zaopatrywanie i uzupełnianie jednostek walczących na terenie Rosji oraz utrudnia ewakuację rannych i uszkodzonego sprzętu. Ukraiński kontratak na wschód od Sudży tylko czasowo poprawił sytuację, ponieważ obecnie Rosjanie całkowicie przejęli inicjatywę i odzyskali teren utracony podczas ukraińskich kontrataków.

Prognoza:

Rosyjskie dowództwo skierowało do walki większą liczbę jednostek wojsk powietrzno-desantowych i piechoty morskiej, stąd można oczekiwać prób szybkiej likwidacji ukraińskiego włamania. Może mieć to związek z szansą na rozmowy pokojowe. Kreml pragnie wyprzeć wojska ukraińskie ze swojego terytorium przed ich rozpoczęciem.

Na zdjęciu: Mieszkanka Odessy stoi wśród gruzów w swoim mieszkaniu uszkodzonym w wyniku ataku dronów, 4 marca 2025. Fot. AFP

;
Piotr Lewandowski

Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.

Komentarze