Owsiak o animacji w "Minęła 20" TVP Info: "ohydny film", "nieprawdopodobny antysemicki dialog". "To boli, bo jestem z tego pokolenia, które widziało, jak można zeszmacić ludzi". Konstanty Gebert: "Antysemityzm oczyścił się ze smrodu krematoriów. Stał się czymś dopuszczalnym w dyskursie, jedną opinią wśród wielu. To nie jest wyłącznie polski problem"
Ujawnione przez OKO.press antysemickie "dowcipy" w animacji o WOŚP Barbary Pieli w programie "Minęła 20" budzą obrzydzenie i oburzenie, zwłaszcza, że wbrew wyjaśnieniom TVP Info nie był to żaden "incydent". Michał Rachoń — autor programu i gwiazda propagandy PiS w TVP Info — zachwycał się "dziełem Pieli": „Wiele jest różnych karykatur i sposobów zabawy satyrą polityczną, ale czegoś takiego jak »Plastusie« nie ma nigdzie. Jest to absolutnie wyjątkowe, nowatorskie i jestem pewien, że się spodoba wielu osobom – tak jak podoba się mnie”.
W animacji z 10 stycznia 2019 postać Hanny Gronkiewicz-Waltz nakręcała kluczykiem kukiełkę Jerzego Owsiaka i wysyłała go na zbiórkę pieniędzy, które potem zgarniała do własnego worka. Na jednym z banknotów widniała gwiazda Dawida.
Tę kuriozalną animację OKO.press opisało w tekście: Owsiak skojarzony z gwiazdą Dawida. Antysemicka animacja TVP Info o zbiórce WOŚP. W kolejnym tekście odkryliśmy, że na banknocie z gwiazdą Dawida w wysokości „200 EUROKACZEK” króla Zygmunta Starego zastąpił… Lech Kaczyński podpisany jako Lech (Nie)Wielki.
To zapewne dowcip z Kaczyńskiego przesądził o reakcjach władz TVP Info (Dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej: "wobec osób odpowiedzialnych za antysemicki incydent zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje”).
Po pierwszej delikatnej reakcji Jurek Owsiak ostro komentował 12 stycznia wieczorem na fb: "Nie jestem Czapajewem, politykiem, ani Supermanem, żeby po tak ohydnym filmie, który tak nieprawdopodobnie próbował dyskredytować mnie i całą akcję, ot tak po prostu zagwizdać wesoło i robić swoje.
To boli, bo jestem z tego pokolenia, które widziało, jak można było zeszmacić ludzi.
I dopiero teraz dowiedziałem się, że przez minione dwa lata Telewizja pompowała takie obrazki, a ich bohaterami byli Polacy, ludzie, których znamy. Z ludźmi tymi nie musimy się zgadzać, ale czy to daje prawo do umieszczania ich w pasiakach więziennych i sączenia nieprawdopodobnego, antysemickiego dialogu?".
Szczególną wymowę ma reakcja Konstantego Geberta (Dawida Warszawskiego) publicysty m.in. „Wyborczej” i OKO.press, obrońcy praw człowieka w skali globalnej, a także animatora odrodzenia życia żydowskiego w Polsce*.
Mówi OKO.press:
"To kolejny przykład banalizacji antysemityzmu, która postępuje w Polsce od lat. Dokonała ogromnego skoku naprzód po całej tej historii z nowelizacją ustawy o IPN.
Antysemityzm stał się w dyskursie publicznym czymś dopuszczalnym, jedną opinią wśród wielu. Opinią może nieprzyjemną, może niesłuszną, ale dopuszczalną. To już nie kompromituje".
Nie przebiera w słowach:
"Antysemityzm oczyścił się ze smrodu krematoriów. To nie jest wyłącznie polski problem. Podobne zjawisko widzimy w krajach Zachodu.
Wraz z odchodzeniem pokolenia świadków, a ono odchodzi na naszych oczach, odchodzi też świadomość, co oznacza antysemityzm.
Od czasów drugiej wojny światowej antysemityzm oznacza Treblinkę.
Ktoś, kto jest dzisiaj antysemitą, bierze odpowiedzialność za zagazowanie mojej rodziny w Treblince".
Czy skandal z plastusiami w TVP Info rzeczywiście można uznać za wpadkę?
Gebert: "W telewizji publicznej występowali Ziemkiewicz i Wolski, w telewizji publicznej ksiądz Henryk Zieliński tłumaczył, że kłamstwo jest przyrodzoną cechą Żydów. Telewizja publiczna jest jednym z instrumentów, które artykułują antysemityzm. Sprzyjają jego banalizacji".
Przykłady można mnożyć. Na banalizacji antysemityzmu wyrastają bohaterowie szklanego ekranu. Magdalena Ogórek "demaskująca" Marka Borowskiego jako Bermana nie spotkała się z żadnymi konsekwencjami.
Rafał Ziemkiewicz kilka dni po nazwaniu Żydów "parchami" dowcipkował "W tyle wizji" razem z Marcinem Wolskim o dobijaniu "niedogazowanych Żydów".
Podobnie w "Studio YaYo" śpiewano o "lichwiarzach Rotschildach", którzy działają na zgubę Polski.
Jak realistycznie ocenił Jacek Łęski, prowadzący w TVP Info „Studio Polska”: animacja Pieli była „puszczaniem oka do antysemitów”. Jego redakcyjnej koleżance „leciutko odbiło”, ale po odejściu z TVP będzie miała swój kanał na You Tube i miliony widzów. Na żarty z Żydów i żydków jest duży popyt.
Jak tłumaczył OKO.press profesor Michał Bilewicz z Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW, "żart" z Owsiakiem i pokazanie HGW jako kobiecego wcielenia podstępnego dusigrosza, wpisuje się w to, co w psychologii jest nazywane stereotypem zawistnym. Obrazki, na których Żydzi kojarzeni są z pieniędzmi są wciąż popularne.
Dr Mikołaj Winiewski z tego samego ośrodka uważa, że nawet gdyby w „tej dobranocce TVP Info” nie pojawiła się gwiazda Dawida, narracja o WOŚP jest kalką antysemicką, ucieleśnieniem prawicowych fantazji o wielkim spisku, przekręcie, za którym stoją jakieś ciemne, potężne siły.
"Stereotyp bogatego i podstępnego Żyda może być groźny . Gdy ludziom zaczyna brakować pieniędzy, rzucają się na grupę, która jest przedstawiana właśnie w taki sposób. W czasie okupacji zdarzały się napaści na bardzo biednych Żydów. No bo skoro byli Żydami, to musieli mieć gdzieś schowane złoto. Dużo ludzi zginęło z tego powodu w Polsce” - mówi Bilewicz.
*Konstanty Gebert, w latach 70. współpracownik KOR, w latach 80. publicysta (ps. Dawid Warszawski) podziemnej „Solidarności” i redaktor dwutygodnika "KOS", sprawozdawca rozmów Okrągłego Stołu 1989 roku (książka „Mebel”), wspierał Tadeusza Mazowieckiego jako specjalnego wysłannika ONZ do Bośni (1992-1993; książka „Obrona poczty sarajewskiej”), założyciel i pierwszy dyrektor warszawskiego biura think tanku ECFR (European Council on Foreign Relations), jeden z animatorów odrodzenia życia żydowskiego w Polsce (założyciel pisma „Midrasz”, 1997).
Teksty Konstantego Geberta w OKO.press są tutaj, a także tutaj (pod pseudonimem Dawid Warszawski).
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze