Roman Giertych twierdzi, że były rzecznik PiS Adam Hofman złożył Leszkowi Czarneckiemu dwie „korupcyjne oferty". Jedną w sprawie przejęcia telewizji TVN24 i odsprzedania jej państwowym spółkom. Drugą, dotyczącą zatrudnienia znajomego Ziobry, by ten wpłynął na decyzje prokuratury w sprawach dotyczących Czarneckiego
Plotki o tym, że Roman Giertych zamierza „odpalić jakąś bombę” krążyły od soboty 14 listopada rano. W sobotni wieczór adwokat opublikował na swoim profilu na Facebooku wpis, który faktycznie wyglądał na tykającą „bombę”.
Dziś ujawnił niespełna 2-minutowy fragment rozmowy nagranej przez jego klienta – biznesmena Leszka Czarneckiego. Według Giertycha nagranie jest potwierdzeniem jednej z dwóch „korupcyjnych propozycji”, które miał złożyć Czarneckiemu w imieniu PiS, były rzecznik tej partii Adam Hofman. Jak twierdzi mecenas, nagrań jest więcej.
Ale mnożą się też pytania dotyczące tej sprawy.
We wpisie z soboty Giertych twierdzi, że 15 października 2020 Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało go i przeszukało jego kancelarię oraz domy w Polsce i we Włoszech, by przejąć nagrania rozmów jego klienta - biznesmena Leszka Czarneckiego, głównego akcjonariusza Idea Banku i Getin Noble Banku.
Według relacji Giertycha, on i mecenas Jacek Dubois rozmawiali o tych nagraniach przed akcją CBA. Zastanawiali się, czy ujawnić je 16 października, podczas posiedzenia sądu, który miał rozpatrywać wniosek prokuratury o aresztowanie Czarneckiego (w związku z aferą GetBack). Giertych sugeruje, że służby podsłuchały ich rozmowę. Miały chcieć przejąć nagrania, bo - według Giertycha - są one dowodem największej afery korupcyjnej w historii Polski.
Jak wynika z sobotniego wpisu Giertycha:
Zdaniem Giertycha była to „ostateczna propozycja” rządzących dla Czarneckiego: „Albo zgodzi się wreszcie na nadzorcę z PiS w swoich bankach i jego majątek „będzie grać w drużynie” PiS, albo władza się z nim ostatecznie rozprawi”.
Giertych zadeklarował w imieniu Czarneckiego, że dowody na to, iż opisane propozycje miały faktycznie miejsce i nazwiska osób, które je złożyły, mogą zostać przedstawione „niezależnej komisji śledczej”, bo z obecną prokuraturą jego klient nie zamierza współpracować.
W niedzielę Wojciech Czuchnowski ujawnił na portalu „Gazety Wyborczej”, że „ofertę” zatrudnienia Krupińskiego miał złożyć Czarneckiemu Adam Hofman – były rzecznik PiS, a dziś współwłaściciel spółki R4S, świadczącej usługi z zakresu PR, relacji z mediami i komunikacji kryzysowej. Do rozmowy miało dojść w Monako, gdzie Czarnecki ma posiadłość.
Według informatora „Wyborczej”, „Hofman mówił, że przychodzi w imieniu Ziobry. Tłumaczył, że Michał Krupiński jest w dobrych relacjach z ministrem sprawiedliwości . W zamian za posadę dla Krupińskiego Hofman obiecywał złagodzenie kursu wobec banków Czarneckiego”.
Krupiński przez wiele lat przyjaźnił się z bratem Zbigniewa Ziobry – Witoldem. Po wygranej PiS w wyborach parlamentarnych w 2015 roku, najpierw został prezesem państwowego giganta ubezpieczeniowego – PZU, a potem prezesem zrepolonizowanego banku Pekao S.A. W obu spółkach jego doradcą był Witold Ziobro. Jesienią 2019 roku Krupiński niespodziewanie złożył dymisję z funkcji w Pekao. Decyzję wiązano z konfliktem pomiędzy Morawieckim a Ziobrą o obsadę władz największych państwowych spółek.
Zapytaliśmy Adama Hofmana:
W odpowiedzi były polityk PiS przesłał nam oświadczenie, które opublikował również na swoim Facebooku.
„Nie powoływałem się wobec kogokolwiek na znajomości czy kontakty w administracji rządowej, a w szczególności nie przedstawiałem jako jej »wysłannik«. Nigdy nie formułowałem względem tego (i jakiegokolwiek innego) biznesmena żadnej oferty, która miałaby wymiar korupcyjny, choćby w najszerszym rozumieniu pojęcia »korupcji«” - pisze Hofman. I informuje, że „zlecił już podjęcie zdecydowanych kroków prawnych” w związku z publikacją „Wyborczej”.
W odpowiedzi na oświadczenie Hofmana, w niedzielę wieczorem, Giertych opublikował kolejny wpis na Facebooku. Zatytułował go: „Przychodzi Hofman do Czarneckiego”. To nawiązanie do głośnego tekstu „Gazety Wyborczej” - „Przychodzi Rywin do Michnika”, w którym opisano korupcyjną propozycję, jaką złożył niegdyś Adamowi Michnikowi Lew Rywin.
Giertych doprecyzował, że Adam Hofman uczestniczył w złożeniu Czarneckiemu obu propozycji - zarówno w sprawie przejęcia TVN24 jak i tej dotyczącej zatrudnienia Michała Krupińskiego. Pierwszą miał wysunąć „z innymi osobami” w czerwcu 2020. Druga miała paść we wrześniu 2020.
Na potwierdzenie swych słów, mecenas opublikował nagranie rozmowy Czarneckiego, Hofmana i Roberta Pietryszyna, wspólnika Hofmana. A dokładnie niespełna 2-minutowy fragment rozmowy, w którym mowa jest o zatrudnieniu Krupińskiego.
To jego stenogram:
Pietryszyn: [Krupiński] jest załamany bardzo wiesz, po tym, co się stało... Z drugiej strony też...
Czarnecki: Myślę, że wiesz, on niewiele może załatwić. Żeby nie powiedzieć: nic nie może załatwić...
Hofman: Nie, on może pójść do Zbyszka i powiedzieć: słuchaj, to ma takie konsekwencje, tak się to stanie, tak się to stanie, na samym końcu będzie na ciebie, musisz wiedzieć, zanim te decyzje tam podejmujesz, czy używasz, musisz wiedzieć, jakie są konsekwencje. A ja jestem z systemu bankowego i wiem, jak to wygląda. Kropka. To może zrobić, a to jest dużo.
Pietryszyn: Oni uznają tam po stronie PiS-owskiej, że jak ktoś coś wie o bankowości, to jest to Michał, a on ma to do siebie, że ładnie mówi, potrafi mówić...
Czarnecki: Ale wiesz, ja nie wiem, co tutaj specjalnie Ziobro ma do czynienia... Moim zdaniem bardziej nawet niż Morawiecki to gdzieś tam, to są działania Glapińskiego i ewentualnie Morawieckiego. Czy ja wiem, czy [to] skutek ataków Ziobry?
Hofman: No wiesz, to nie jest tak, że z jednego źródła to wiemy, tylko z kilku...
Pietryszyn: Jak uznasz, że go ściągamy, to go tu w dwa-trzy tygodnie tu przywieziemy i pogadamy z nim. Jak uznasz że to może mieć jakieś... , jak go użyć, nie? Bardzo formalnie czy nieformalnie?
Czarnecki: Nieformalnie, to znaczy jak?
Pietryszyn: Formalnie jako doradca. A nieformalnie, to nie wiem...
Hofman: Rada...
Pietryszyn: Pogadasz ze wszystkimi: biorę go do rady nadzorczej. [Fragment niezrozumiały] - "Jak zrobić, schować go?". [niezrozumiałe] Powiedział" "jestem otwarty", co mnie zdziwiło.
Według Giertycha „zasadniczym zagadnieniem prawnym, które należy rozstrzygnąć w tej sprawie jest, czy mamy tutaj do czynienia z powoływaniem się na wpływy (art. 230 kk), czy też Zbigniew Ziobro poprzez przyjaciela swego brata, byłego szefa Pekao S.A. wiedział o proponowanej ofercie (art. 228 kk), to wyjaśnienie tej sprawy przez prokuraturę pod obecnym kierownictwem byłoby działaniem w swojej własnej sprawie". Mecenas apeluje więc o niezwłoczne powołanie sejmowej komisji śledczej do zbadania tej sprawy.
Od wczoraj usiłowaliśmy skontaktować się z mecenasem Giertychem. Chcieliśmy zadać mu pytania, które nasunęły nam się w związku z tą sprawą i prosić o udostępnienie całości nagrań – a nie tylko wyciętych fragmentów. Mecenas nie odezwał się jednak.
A pytań i niejasności jest sporo.
Przypomnijmy: w marcu 2018 roku Czarnecki nagrał swoją rozmowę z Markiem Ch., ówczesnym szefem Komisji Nadzoru Finansowego, instytucji która odpowiada za stabilność sektora finansów w Polsce, wyznacza dopuszczalne poziomy ryzyka w działalności banków i zatwierdza ewentualne plany naprawcze.
W rozmowie Ch. proponował Czarneckiemu, że życzliwie podejdzie do planów restrukturyzacji jego banków, jeśli biznesmen zatrudni wskazanego przez niego człowieka. Według relacji Czarneckiego, wynagrodzenie dla znajomego Marka Ch. miało wynosić 1 proc. wartości Getin Noble Banku, czyli ok. 40 mln zł.
W listopadzie 2018 roku nagranie rozmowy Czarneckiego z Markiem Ch. ujawniła „Gazeta Wyborcza”. Rozpętała się medialna i polityczna burza.
Tu pojawia się pierwsza wątpliwość: Czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach przychodziłby do Czarneckiego, by składać mu kolejne korupcyjne propozycje wiedząc, że biznesmen
Kolejnym „miękkim" punktem w tej historii jest to, w jakim charakterze Adam Hofman rozmawiał z Czarneckim. Hofman twierdzi, że od maja 2020 roku jego firma pracowała dla banków, fundacji i członków rodziny Czarneckiego.
Opublikowany przez Giertycha fragment nagrania wskazuje na to, że rozmowa odbywała się w nieformalnych warunkach. Nie pozwala jednak na ocenę kontekstu, w jakim padła propozycja Hofmana. Czy rzeczywiście składał ją jako wysłannik partii rządzącej, czy jako doradca Czarneckiego, szukający rozwiązań kryzysowej sytuacji? Czy to Czarnecki prosił Hofmana i Pietryszyna o pomoc, a oni wymyślili zatrudnienie Krupińskiego, mając nadzieję na dojście do Ziobry? Czy - jak chce Giertych - ktoś z PiS posłał Hofmana, by ten złożył Czarneckiemu propozycję pomocy w zamian za zatrudnienie Krupińskiego?
Odpowiedź na to pytanie nie zmienia oceny samego pomysłu, by Krupiński wpływał na prokuratora generalnego i jego decyzje dotyczące Czarneckiego. Bo w każdym przypadku jest to pomysł skandaliczny. Ale zupełnie zmienia ciężar sprawy.
Niejasne jest także to, dlaczego to właśnie Czarneckiemu PiS miałby - za pośrednictwem Hofmana - proponować zakup i odkupienie TVN24. Telewizja od lat stoi PiS-owi kością w gardle ze względu na niezależność. Jeśli partia Kaczyńskiego chciałaby zmiany jej właściciela, to właśnie po to, by tę niezależność ograniczyć. Giertych sam pisze w swoim sobotnim oświadczeniu, że Czarnecki „nie był zaangażowany politycznie, ale jego sympatie i ścieżka życiowa stawiały go w oczywisty sposób w szeregu przeciwników tego rządu. Dlatego też urzędnicy PiS robili wszystko, co możliwe, aby utrudnić życie jego firmom tak, by je przejąć lub podporządkować.” Czarnecki dotąd jednak się nie podporządkował. Po co PiS miałby pchać TVN24 w ręce kogoś, kto nie dawałby mu gwarancji kontroli nad stacją? Dlaczego nie chciał powierzyć tej misji jakimś zaufanym biznesmenom?
I wreszcie wątpliwość dotycząca czasu ujawnienia nagrań. Według relacji Romana Giertycha pierwszą „korupcyjną propozycję” Hofman miał złożyć Czarneckiemu w czerwcu 2020, drugą – we wrześniu. Jeśli Czarneckiemu zależało, by on i jego interesy nie zostały wplątane w żadne polityczne gierki i żadne prowokacje – dlaczego tyle miesięcy czekał z ujawnieniem informacji o przedstawionych mu ofertach? W szczególności: dlaczego zwlekał z upublicznieniem informacji o próbie przejęcia TVN24, która – jeśli jest prawdziwa – oznacza zamach na wolne media w Polsce?
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Komentarze