0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plfot. Sławomir Kamińs...

Otwocka rada miasta 9 listopada 2023 zagłosuje nad uchwałą “w sprawie prowadzenia jako wspólnej instytucji kultury” Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej.

Instytut w 2021 roku powołał minister kultury Piotr Gliński, jego oficjalnym celem jest wspieranie organizacji pozarządowych i firm kultywujących dorobek polskiej myśli narodowej, konserwatywnej i katolickiej. Instytutem kieruje prof. Jan Żaryn, były senator PiS.

Ten cel realizuje przede wszystkim rozdając dotacje z Funduszu Patriotycznego – co roku 30 mln zł. W pierwszej edycji konkursu aż 3 miliony trafiły do organizacji prowadzonych przez Roberta Bąkiewicza, ówczesnego prezesa Stowarzyszenia Marsz Narodowy, a od niedawna członka Suwerennej Polski.

W ostatniej edycji najwyższa dotacja na 2,5 mln zł została przyznana fundacji współpracownika Mateusza Morawieckiego.

Informację o planowanym głosowaniu pojawiła się na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Otwocka w środę 8 listopada tuż po 12:00. Ma ono odbyć się na jutrzejszej sesji rady miasta o godz. 20:00 zwołanej w trybie nadzwyczajnym.

Oprócz współprowadzenia Instytutu radni na tej samej sesji mają też zdecydować o zmianie Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Otwocka na lata 2023-2041.

Kiedy dzwonimy do prof. Żaryna w środę wieczorem i pytamy o projekt uchwały radnych Otwocka, odpowiada:

– Proszę dzwonić do Otwocka.

– A to pan nic nie wie o takim pomyśle?

– Nie udzielam żadnych informacji. Proszę czekać do jutra.

100 mln zł od ministerstwa kultury

Opozycja wymienia IDMN wśród instytucji, które zamierza zlikwidować po przejęciu władzy. W rozmowie z OKO.press zapowiadał to Michał Szczerba.

Uchwała rady Otwocka jest sposobem na uchronienie Instytutu przed likwidacją. Gdy ministerstwo zobowiązuje się do współprowadzenia instytucji kultury z jednostką samorządu, podpisuje umowę, obie strony muszą wpisać umowy kwoty, jakie na nią wyłożą w najbliższych latach.

Projekt umowy dostali już otwoccy radni. Zakłada, że umowa między miastem a resortem będzie obowiązywać do końca 2033 roku.

Resort kultury ma w tym czasie przekazać Instytutowi co najmniej 101 mln 310 tys. zł, a Otwock – co najmniej 2 mln zł.

W 2024 roku do Instytutu ma trafić 10 mln 131 tys. zł od ministerstwa kultury i 200 tys. zł od miasta. W pozostałych latach – nie mniej niż w 2024.

Pieniądze mają być przekazane „w formie dotacji celowej niezbędnej do prowadzenia działalności bieżącej”. Czyli Instytut będzie mógł je wydać, na co zechce.

Dodatkowo miasto ma zobowiązać się do użyczenia Instytutowi budynku przy ul. Czaplickiego 7 o powierzchni 288 m². Ma tam powstać filia z Izbą Pamięci Ignacego Jana Paderewskiego. W latach 2024-2025 ministerstwo kultury ma wydać na nią kolejne 3,5 mln zł.

Zgodnie z umową dyrektora Instytutu będzie powoływał i odwoływał minister kultury, ale za zgodą miasta. Bez jego zgody niemożliwa będzie też likwidacja Instytutu.

Dlaczego Otwock?

Otwock dotychczas nie miał żadnych związków z Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej. Instytut swoją siedzibę ma w Warszawie. Wkrótce ma się przenieść do kupionego za 21 mln zł biurowca, który także stoi w stolicy.

Dlaczego więc to Otwock ma współprowadzić warszawski instytut?

“Otwock jest największym na Mazowszu miastem, w którym rządzi prezydent z PiS-u” – mówi nam otwocczanka, od której dostaliśmy sygnał o planowanej uchwale. Prezydentem Otwocka jest Jarosław Margielski, wcześniej radny PiS. Jego brat Michał w ostatnich wyborach startował z listy PiS do Sejmu (bez powodzenia).

W 2018 roku Prawo i Sprawiedliwość zdobyło tu ponad 55 proc. głosów. W wyborach do rady miasta na PiS głosowało 36 proc. wyborców. Druga w kolejności Platforma zaledwie 17 proc.

Piotr Gliński zapewne liczy na to, że wybory samorządowe w 2024 roku nie zmienią układu sił w mieście. Dziś w 21-osobowej radzie PiS może liczyć na 11 radnych. Jeśli stawią się w komplecie, wynik głosowania w sprawie Instytutu będzie przesądzony.

;

Udostępnij:

Daniel Flis

Dziennikarz OKO.press. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Wcześniej pisał dla "Gazety Wyborczej". Był nominowany do nagród dziennikarskich.

Komentarze