0:000:00

0:00

23 września Grupa Granica - organizacje działające na granicy polsko-białoruskiej - zorganizowały pod siedzibą Straży Granicznej konferencję prasową, podczas której apelowały, by dopuścić na granicę medyków i organizacje humanitarne. Marysia Złonkiewicz z Chlebem i Solą, prowadząca konferencję, zaprosiła wszystkich do wyjazdu na granicę z Janiną Ochojską.

Organizacje pozarządowe w ciągu ostatnich tygodni uratowały ok. 30 osób przed śmiercią z wyziębienia.

Nasza relacja live:

Marta Górczyńska, prawniczka z Grupy Granica: "Nigdy w życiu nie widziałam czegoś takiego jak teraz na polskiej granicy. Mamy tam ludzi, którzy są przepychani z jednej i z drugiej strony. Oni umierają teraz gdzieś w krzakach. Nikt z nas nie spodziewał się miesiąc temu, gdy tam jechaliśmy, że z czymś takim się spotkamy. Rodziny tych osób pytają nas, jak możemy pomóc. A jak my mamy pomóc setkom osób? Spotkaliśmy ostatnio 11 osób w stanie skrajnego wycieńczenia. To, co najpierw musieliśmy im zapewnić, to nawet nie było jedzenie i koce. Musieliśmy powiedzieć po prostu: Jesteście bezpieczni. To jest absolutny kryzys humanitarny.

Do tych lasów powinny w tej chwili wjechać służby medyczne na sygnale. Ludzie, których spotkaliśmy, mieli na sobie strzępki butów, bo nie byli na to gotowi.

To nie jest sprawa polityczna, to nie jest kwestia kryzysu migracyjnego. To jest kwestia ludzi i ich życia".

Przeczytaj także:

Gdzie pochować tych ludzi?

Elmi Abdi z Fundacji dla Somalii: "Każdy uchodźca, który tu przyjeżdża, ma swoje powody, swoją historię. Trzeba jej wysłuchać. Mówimy tutaj o ludziach. Zostawmy na boku sprawy polityczne. Mówimy teraz o człowieku, który potrzebuje pomocy. Każdy człowiek zasługuje na życie, żeby żyć jak człowiek. Słyszę, że Polacy nie chcą uchodźców. Ja sam jestem uchodźcą, żyję tu już 25 lat. Jestem muzułmaninem, moja żona jest katoliczką.

Zastanawiałem się, gdzie pochować ludzi, którzy umarli na granicy. W Polsce, na Białorusi?"

Ochojska: To są działania zbrodnicze

Janina Ochojska, posłanka do PE: "To, co się wydarzy na tej granicy, obciąża nas odpowiedzialnością. Jak rozliczymy to, co tam zrobiliśmy, lub czego nie zrobiliśmy? Usprawiedliwianie się Łukaszenką nie zwalnia nas z pomagania ludziom, którzy umierają. Grupa z Usnarza już 42 dni koczuje w tym miejscu. Co się dzieje między nimi, z nimi? Wyobraźmy to sobie. A są przecież inni.

Wypychanie ludzie na granicę, przez granicę z Białorusią to są działania zbrodnicze. Gdzie jest nasza solidarność? Apeluję do rządu: uratujmy razem tych ludzi".

Maria Złonkiewicz: "Mamy dowody na to, że osoby na granicy były bite, że strzelano dookoła nich, by odepchnąć ich od granicy. Białorusini robią dokładnie to samo. Robimy dokładnie to samo, co Białoruś".

Pod komunikatem prasowym wydanym z okazji konferencji podpisały się Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Dom Otwarty, Homo Faber, Nomada, Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć, Salam Lab, Uchodźcy.Info, Chlebem i Solą, Polskie Forum Migracyjne.

;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze