17 września Sejm przegłosował nowelę ustawy o cudzoziemcach, która legalizuje wywożenie uchodźców na granicę i pozwala na niewszczynanie procedury azylowej. Według ekspertów prawnych to naruszenie Konwencji Genewskiej. I art. 56 Konstytucji RP. Poprawki opozycji zostały odrzucone
Za przyjęciem noweli ustawy o cudzoziemcach oraz ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zagłosował PiS, Konfederacja, Porozumienie, Kukiz 15 i Polskie Sprawy. Przeciw była KO, Lewica i Polska 2050. Teraz ustawa trafi do Senatu.
"Sejm przyjął właśnie ustawę, która de facto znosi w Polsce prawo do azylu. Ustawa jest oczywiście sprzeczna z prawem międzynarodowym, europejskim i polską konstytucją. Próbowaliśmy tę złą ustawę chociaż trochę złagodzić. Wszystkie poprawki zostały odrzucone.
Polska właśnie wypisała się z grona krajów przestrzegających Konwencji Genewskiej. To jeden z bardziej haniebnych dni w historii polskiego parlamentaryzmu" - napisał na FB poseł Lewicy Maciej Konieczny.
Według przyjętej noweli osoba zatrzymana po nielegalnym przekroczeniu granicy zewnętrznej UE (czyli granicy z Rosją, Białorusią i Ukrainą) może zostać natychmiast odwieziona z powrotem na granicę i objęta czasowym zakazem wstępu na terytorium Polski. Nawet wtedy, gdy osoba taka zadeklaruje, że chce się ubiegać o ochronę międzynarodową. Kto o tym zdecyduje? Komendant Straży Granicznej.
Co gorsze, ustawa pozwala Urzędowi do Spraw Cudzoziemców pozostawić bez rozpoznania wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej. Chyba że cudzoziemiec przybył bezpośrednio z kraju, gdzie grozi mu prześladowanie. Białoruś nie jest jednak ewidentnie postrzegana przez polskie władze jako kraj, gdzie cudzoziemcom coś grozi.
To sposób na zalegalizowanie tzw. pushbacków, które Straż Graniczna stosuje od dłuższego czasu na granicy z Białorusią. Nasze relacje z granicy można zobaczyć tutaj.
Teraz może to robić legalnie.
Co oznacza przyjęta nowela, wyjaśnia szczegółowo portal uchodźcy.info:
Nowelę skrytykowali prawnicy m.in. z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, ODIHR (Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka działające w ramach OBWE) i Fundacji Ocalenie, działającej na rzecz cudzoziemców w Polsce.
W analizie prawnika Tadeusza Kołodzieja z Centrum Pomocy Cudzoziemcom (Fundacja Ocalenie), czytamy:
Cała analiza tutaj.
Przytaczamy omówienie analizy HFPC. Tutaj cała analiza.
"Założenia projektu nowelizacji ustawy o cudzoziemcach oraz ustawy o udzielaniu im ochrony na terytorium Polski łamią zasady unijnego prawa azylowego. Mogą też być wykorzystywane do bezprawnego wydalania z terytorium Polski cudzoziemców, którzy kwalifikują się do udzielenia im ochrony międzynarodowej" - pisze Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
"W uzasadnieniu do projektu wskazano, że stanowi on odpowiedź na obecną sytuację migracyjną na granicy polsko-białoruskiej, a zawarte w nim rozwiązania mają pozwolić na sprawniejsze prowadzenie postępowań w sprawie nielegalnego przekraczania granicy oraz sprzyjać zapewnieniu bezpieczeństwa i ochronie porządku publicznego.
Zawarte w projekcie zarządzenie o przekroczeniu granicy wbrew przepisom prawa ma być wydawane w sytuacji zatrzymania cudzoziemca bezpośrednio po niezgodnym z prawem przekroczeniu granicy zewnętrznej UE i natychmiast wykonalne.
Przepisy te dają podstawę do wydalenia cudzoziemca z Polski, nawet gdy wystąpi on z wnioskiem o udzielenie ochrony międzynarodowej. Tymczasem zgodnie z unijnym prawem azylowym cudzoziemiec ubiegający się o ochronę międzynarodową nie może być wydalony z terytorium państwa członkowskiego w czasie rozpatrywania złożonego przez niego wniosku.
Projekt nie przewiduje konieczności badania, czy wydalenie cudzoziemca nie będzie prowadzić do naruszenia praw człowieka. Z tego względu przepisy są niezgodne z prawem unijnym i międzynarodowym – powiedział Jacek Białas, prawnik HFPC.
Projekt wprowadza także możliwość pozostawienia bez rozpoznania wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, gdy został on złożony przez cudzoziemca zatrzymanego niezwłocznie po przekroczeniu granicy zewnętrznej UE wbrew przepisom prawa.
Reguły tej nie stosuje się, gdy osoba przekraczająca granicę spełni kilka wymogów: ♦ przybywa z terytorium, na którym groziło jej niebezpieczeństwo, ♦ przedstawiła przyczyny niezgodnego z przepisami przekroczenia granicy oraz ♦ złożyła wniosek niezwłocznie po jej przekroczeniu.
To rozwiązanie również jest niezgodne z prawem UE, gdyż takie okoliczności mogą być co najwyżej podstawą do przyspieszonego rozpoznania wniosku, a nie wyjątkiem od zasady pozostawienia go bez rozpoznania.
Dodatkowo określenie, czy dane państwo trzecie było bezpieczne dla cudzoziemca, wymaga spełnienia szczegółowych warunków określonych przez prawo UE.
Wydaje się, że proponowane w projekcie rozwiązania mogą być wykorzystywane do bezprawnego wydalania z terytorium Polski cudzoziemców, którzy kwalifikują się do udzielenia im ochrony międzynarodowej.
O ile nie można pomijać tego, że ostatnia sytuacja jest elementem tzw. „wojny hybrydowej” prowadzonej przez władze białoruskie, to jednak nie można również przemilczeć, że jej źródłem jest przede wszystkim zła sytuacja praw człowieka w państwach, z których przybywają cudzoziemcy (m.in. z Afganistanu i Iraku, w których w interwencji zbrojnej uczestniczyła polska armia).
Poza tym wskazywanie przez polskie władze, że osoby uciekające przed wojną i prześladowaniami miałyby stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa, jest w swym założeniu niedopuszczalne i bezpodstawne".
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze