Jak ustaliło OKO.press nowy rzecznik dyscyplinarny dla sędziów, wszczął postępowanie wobec sędziego Jakuba Iwańca, za jazdę pod wpływem alkoholu. Nadal będzie też odsunięty od orzekania, mimo że sąd dyscyplinarny uchylił jego zawieszenie przez ministra Żurka
Postępowanie wszczął zastępca rzecznika dyscyplinarnego Grzegorz Kasicki. Ma ono charakter wyjaśniający, ale może zmienić się w postępowanie dyscyplinarne. Rzecznik dyscyplinarny będzie oceniał pod kątem deliktu dyscyplinarnego, spowodowanie kolizji przez sędziego Jakuba Iwańca z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa (na zdjęciu u góry).
Doszło do niej 11 października, około godziny 23:00 w Rejowcu Fabrycznym na Lubelszczyźnie. Według świadków zdarzenia Iwaniec wracał wtedy swoim nissanem do rodzinnego domu. Podjeżdżając do niego, odbił kierownicą w bok i uderzył w drzewo. Po czym wycofał i wjechał na rodzinną posesję.
Zdarzenie widzieli jego sąsiedzi, którzy też wtedy wracali do domu i otwierali bramę na posesję. Iwaniec prawdopodobnie, by w nich nie wjechać, nagle skręcił kierownicą i uderzył w drzewo. Świadkowie wezwali policję i zeznali, że za kierownicą siedział Iwaniec. Badanie alkomatem wykazało 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Iwaniec zgodził się też na badania krwi.
A przez swojego pełnomocnika wydał oświadczenie. Wynika z niego, że to nie on kierował. Że wcześniej był na imprezie i został przez kogoś odwieziony. Faktycznie Iwaniec był na zakrapianej alkoholem imprezie na strzelnicy. Stamtąd został odwieziony do domu. Ale było to około godziny 21:00. A do kolizji doszło dwie godziny później.
A przez swojego pełnomocnika wydał oświadczenie. Wynika z niego, że to nie on kierował. Że wcześniej był na imprezie i został przez kogoś odwieziony. Faktycznie Iwaniec był na zakrapianej alkoholem imprezie na strzelnicy. Stamtąd został odwieziony do domu. Ale było to około godziny 21:00. A do kolizji doszło dwie godziny później.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi wydział spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej i można spodziewać się, że wystąpi do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN o uchylenie Iwańcowi immunitetu, by postawić mu zarzuty karne.
Iwaniec jako sędzia był już karany dyscyplinarnie. W 2009 roku ochrona nie chciała go wpuścić na mecz reprezentacji na Stadionie Śląskim, bo uważała, że jest pod wpływem alkoholu. Interweniowała policja. Sędzia wyrażał się wulgarnie. Za to sąd dyscyplinarny ukarał go naganą.
Sądownictwo
Adam Bodnar
Zbigniew Ziobro
Waldemar Żurek
Krajowa Rada Sądownictwa
Ministerstwo Sprawiedliwości
Prokuratura Krajowa
Sąd Najwyższy
afera hejterska
alkohol
dyscyplinarka
Jakub Iwaniec
praworządność
sąd dyscyplinarny
uchylenie immunitetu
zawieszenie
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze