Na posiedzeniu rządu Izraela 4 maja miały zapaść kluczowe decyzje dotyczące przyszłości Strefy Gazy. Armia ma zająć palestyńską ziemię, zrównać z ziemią pozostałe budynki, skupić ponad 2 mln ludzi w jednym miejscu. I zmusić ich do „dobrowolnej emigracji"
Między 13 a 16 maja 2025 Donald Trump odwiedzi Bliski Wschód. Nie wybiera się do Izraela. W jego planie są Arabia Saudyjska, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Izraelscy przywódcy uznali, że to ostatni moment, by dogadać się z Hamasem w sprawie powrotu ostatnich żyjących zakładników porwanych do Strefy Gazy 7 października 2023 roku.
Przynajmniej tak mówią publicznie. Bo szanse na taką umowę są nikłe.
A Izrael już szykuje się do intensywniejszej niż dotychczas wojny. Część polityków otwarcie mówi o okupacji Strefy Gazy.
Izraelskie i międzynarodowe media piszą o zatwierdzonych w niedzielę 4 maja przez skrajnie prawicowy rząd pod kierownictwem Benjamina Netanjahu plan wojenny. Amerykański serwis Axios pisze, że Izraelczycy zakładają dokończenie pełnego dzieła zniszczenia: zrównanie z ziemią wszystkich pozostałych budynków i przesiedlenie całej, ponad dwumilionowej populacji Strefy Gazy do jednej „strefy humanitarnej”.
Izraelskie i międzynarodowe media piszą o zatwierdzonych w niedzielę 4 maja przez skrajnie prawicowy rząd pod kierownictwem Benjamina Netanjahu plan wojenny. Amerykański serwis Axios pisze, że Izraelczycy zakładają dokończenie pełnego dzieła zniszczenia: zrównanie z ziemią wszystkich pozostałych budynków i przesiedlenie całej, ponad dwumilionowej populacji Strefy Gazy do jednej „strefy humanitarnej”.
Izrael dalej twierdzi, że jego głównym celem jest zniszczenie Hamasu. I faktem jest, że od przejęcia władzy w Strefie Gazy Hamas stał się wszechobecny, a struktury Hamasu były często równoznaczne z administracją publiczną.
Izrael uznał, że jedynym wyjściem, by Hamas pokonać, jest zniszczenie całej Strefy Gazy.
Dziennikarz OKO.press od 2018 roku. Publikował też m.in. w Res Publice Nowej, Miesięczniku ZNAK i magazynie „Kontakt”. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, arabistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Autor reportażu historycznego "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022) o powojennych rozliczeniach wewnątrz polskiej społeczności żydowskiej. W OKO.press pisze głównie o gospodarce i polityce międzynarodowej oraz Bliskim Wschodzie.
Dziennikarz OKO.press od 2018 roku. Publikował też m.in. w Res Publice Nowej, Miesięczniku ZNAK i magazynie „Kontakt”. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, arabistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Autor reportażu historycznego "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022) o powojennych rozliczeniach wewnątrz polskiej społeczności żydowskiej. W OKO.press pisze głównie o gospodarce i polityce międzynarodowej oraz Bliskim Wschodzie.
Komentarze