W I turze wyborów prezydenckich we Francji, 10 kwietnia 2022 roku, Marine Le Pen uzyskała 23,15 proc. poparcia i dostała się do drugiej tury (24 kwietnia) na fali zmęczenia pandemią, rosnącymi cenami i „zabetonowaną“ polityką liberalnego centrum.
Już drugi raz weszła do drugiej tury, ale po raz pierwszy jest rywalką urzędującego prezydenta, który nie ma za bardzo czym zaskoczyć – tym razem Le Pen ma niemalże wyłączność na światła jupiterów.
W ciągu pierwszego tygodnia kampanii przed II turą mogliśmy ze szczegółami poznać jej plan na Francję. Plan, który już teraz sprawia, że studenci blokują uczelnie, a ludzie wychodzą w akcie sprzeciwu na ulice (w sobotę po południu odbyły się demonstracje w całej Francji).
Jak pokazują sondaże przed II turą, rozziew między kandydatami nieznacznie wzrósł od czasu pierwszej tury. Exit polls po I turze wskazywały, że Le Pen może liczyć na nawet na 48 proc. w II turze, a Macron – 52 proc.
Dziś różnica ta wynosi 44 proc. do 56 proc. przy ok. 15 proc. niezdecydowanych lub przewidujących, że nie wezmą udziału w wyborach.
Największy wróg Marine Le Pen
Problem w tym, że choć Le Pen wydaje się być swoim własnym największym wrogiem – im więcej mówi, tym bardziej poparcie dla niej spada, to zarazem umie sama sobie bez najmniejszej trudności zaprzeczyć.
Pewne kwestie jednak pozostają bez zmian. Program Le Pen dla Francji nie tylko w wielu miejscach przypomina program PiS i Orbána, ale także do złudzenia przypominającą obsesję rządzących na tle osób mających „dwie narodowości“ w Polsce w 1968 roku i już zupełnie nazistowską ideę „narodowego priorytetu“.
Na tym tle fotografie z Putinem, arogancja wobec cierpienia Ukrainy i przekonanie o „rosyjskości“ Krymu tylko potwierdzają, że kompas kandydatki skrajnej prawicy uparcie wskazuje na Moskwę. Poniższe zestawienie cytatów z kampanii udowadnia, niestety, że demony, które mieliśmy nadzieję raz na zawsze przegnać z Europy, znowu podnoszą łeb.
W wielu miejscach zresztą demony, przepraszam, program pani Le Pen łudząco przypomina propozycje wyborcze partii rządzącej dziś w Polsce.
1. „Nie lękajcie się!“
Ciekawe, czy w Polsce Marine Le Pen miałaby już proces za znieważenie uczuć religijnych? Cytatem z polskiego papieża posłużyła się, usiłując wykazać, że część wyborców jest zastraszana i we własnym kraju boi się mówić, co myśli.
„W demokracji – perorowała – konfrontujemy się w kwestii idei, projektów. To właśnie chcę osiągnąć. W demokracji ma się prawo do myślenia inaczej“.
Całe życie uczyli cię, że demokracja wymaga poprawności politycznej i niedyskryminacji? Nie bój się, z Marine możesz myśleć co innego!
2. O „strategiczne zbliżenie NATO z Rosją“
To było tak mocne, że przedostało się też do polskich telewizji. 13 kwietnia Le Pen zapowiedziała zarazem, że chciałaby, żeby Francja wyszła ze struktur zintegrowanego dowodzenia NATO, ale też, że „po podpisaniu traktatów pokojowych“ będzie dążyła do „strategicznego zbliżenia NATO z Rosją“.
Wyjście ze struktur zintegrowanego dowodzenia oznacza tyle, że Francja co prawda byłaby związana zobowiązaniami sojuszniczymi, w szczególności artykułem 5. NATO, ale decyzje o podjęciu działań wojennych i strategii w praktyce podejmowałaby samodzielnie.
Teoretycznie ten sposób Francja funkcjonowała w NATO w latach 1966-2009. W praktyce jednak codzienną współpracę wojskową gwarantował szereg konkretnych układów o współpracy.
W XXI wieku całą misterną sieć koordynacji Francja musiałaby budować od zera, nie wspominając o znaczącej redukcji dyplomatycznej rangi wewnątrz NATO po wyjściu ze zintegrowanego dowództwa.
Jakim cudem więc Le Pen chciałaby osiągnąć tak gigantyczny cel, jak totalna reorientacja celów polityki tej międzynarodowej struktury obronnej? Odpowiedź jest równie prosta, co przerażająca: tak naprawdę chodzi o oswajanie Francuzów z myślą o uprzywilejowanej współpracy z Moskwą.
3. „Stany Zjednoczone chcą skasować dostęp do rosyjskiego gazu… Amerykanie, którzy chcą sprzedawać płynny gaz, powinni płacić Francji rekompensatę, żeby wyrównać różnicę cen“
Le Pen od początku wojny w Ukrainie przekonuje, że sankcje ekonomiczne są szkodliwe i że w dłuższej perspektywie przede wszystkim uderzą Francuzów po kieszeni. W ostatnich dniach poszła jeszcze dalej. Teraz sugeruje, że sankcje są właściwie po to, żeby Amerykanie zbudowali sobie rynek zbytu na droższy płynny gaz. Bo przecież nie po to, żeby Rosja zakończyła działania wojenne. A w ogóle to Krym zawsze był rosyjski.
4. „Gadatliwą dyplomację Emmanuela Macrona zastąpię dyplomacją milczenia i zakulisowych działań“
Ażebyście mi się nie wtrącali, jak będę robić swoje („Dwie wizje” TV5 Monde).
5. „Chcę umocnić demokrację“
Marine Le Pen zapowiada zmiany w konstytucji V. Republiki. Zapowiada wprowadzenie „referendum ustawodawczego“ na podstawie wniosku opatrzonego 500 tys. podpisów i „proporcjonalne“ przeliczanie głosów na mandaty.
To drugie oznacza głęboką rewolucję systemu wyborczego dziś w przeważającej części opartego na okręgach jednomandatowych, czyli na metodzie większościowej. W Polsce ten sam efekt „demokratyzacji“ chciał uzyskać Kukiz’15, wprowadzając okręgi jednomandatowe, co zresztą funkcjonuje w odniesieniu do Senatu.
Pomijając to, kto tu ma rację, warto pamiętać, że każda radykalna zmiana systemu wyborczego wywraca polityczny stolik – wygrywają zawsze ci, którzy mieli czas się do niej przygotować. Z kolei „referendum obywatelskie“, które w zamyśle Le Pen miałoby zarówno wprowadzać, jak i obalać ustawy (na przykład, Małżeństwo Dla Wszystkich), to kolejna odsłona „szwajcarskich fantazji“ prawicy.
Zebranie 500 000 podpisów to samo w sobie wyzwanie logistyczne, ale jeśli chce się, aby referendum przyciągnęło uwagę i zebrało kworum rzędu, powiedzmy, 33 proc. uprawnionych do głosowania, wymaga to gigantycznych kosztów na promocję.
Dlatego jest to wymarzone narzędzie „demokratyzacji“ – ludzie się zmęczą, skanalizują energię, a i tak wygrają najbogatsi. Funkcjonująca w Polsce obywatelska inicjatywa ustawodawcza, pozwalająca zebrać podpisy pod projektem ustawy, który potem obowiązkowo musi być procedowany przez parlament, wydaje się znacznie sensowniejszym rozwiązaniem.
6. „Kwestia kary śmierci powinna zostać poddana referendum“ / „Nie można robić referendum w sprawie kary śmierci. To byłoby niekonstytucyjne“
Każdemu się zdarza pomylić, ale nie każdy mówi wówczas o zabijaniu współobywateli w majestacie prawa. I nie każdy, zamiast przeprosić, po prostu z wdziękiem przepływa do zupełnie odwrotnej wersji niż to, co powiedział wcześniej.
Visiblement, même Le Pen n’est plus d’accord avec Marine.#LePenMentpic.twitter.com/UgPfw0hb0j
— Christophe Castaner (@CCastaner) April 15, 2022
7. „Jeśli Francuzi tak zagłosują, zapiszę w konstytucji zasadę priorytetu narodowości, to znaczy, możliwość przyznania dodatkowych uprawnień Francuzom w porównaniu z cudzoziemcami. Wpiszę też zasadę, że francuska konstytucja powinna stać ponad tekstami międzynarodowymi“
W tym miejscu wkraczamy na tereny, które w Polsce nieszczęśliwie kojarzą się z niemiecką okupacją i przybytkami „Nur für Deutsche“. Nie, nie jest to ironia, to dokładnie taki sam faszyzm.
8. „Nie odbiorę Francuzom żadnego prawa“
To odpowiedź Le Pen na pytanie kobiety, która przedstawiła się jako lesbijka w związku małżeńskim. Zdanie to należy czytać bardzo dokładnie.
Po pierwsze, etniczni Francuzi nie mają się czego bać. Po drugie, Marine Le Pen nie będzie odbierała praw własnymi rękami – jak zapowiedziała wcześniej, od tego będą referenda obywatelskie, które będą mogły nie tylko wprowadzić, ale i obalić dowolną ustawę, o ile osiągną próg frekwencyjny.
9. „Będzie można prawnie zakazać dostępu do miejsc pracy w administracji, spółkach publicznych czy podmiotach realizujących misję pożytku publicznego każdej osobie, która posiada narodowość innego kraju“
Osób posiadających więcej niż jedną narodowość jest we Francji około 3,5 miliona. To potomstwo imigrantów, pochodzący z zagranicy współmałżonkowie Francuzów, osoby naturalizowane. Na przykład, polska diaspora we Francji liczy niemal milion osób, z których spora część posiada nie tylko francuski, ale i polski paszport.
Zresztą wielu Polaków przybyło do Francji w okolicach 1968 roku, kiedy to w Polsce utracili możliwość funkcjonowania ze względu na swoją narodowość żydowską. Skoro już przy tym jesteśmy, Francja ma największą w Europie żydowską diasporę: licząc ściśle, prawie pół miliona osób, czyli 0,73 proc. populacji.
Oczywiście plany Le Pen wymierzone są w pierwszej kolejności w osoby o korzeniach arabskich, berberyjskich lub środkowowschodnich, niemniej jednak gotuje się im los, który Polakom, zwłaszcza Polakom pochodzenia żydowskiego jest bardzo dobrze znany.
10. „Zarezerwować dla Francuzów priorytet w przyznawaniu mieszkań socjalnych“
Nie jest jasne, czy Le Pen chodzi o wprowadzenie nowych reguł przyznawania mieszkań, czy też o „uwolnienie“ obecnie zajmowanych lokali socjalnych – według danych z 2017 roku, które przytacza w materiałach ze swojej kampanii, chodziłoby o 620 000 mieszkań, który mogłyby trafić do potrzebujących „rodzin z przynajmniej jednym rodzicem Francuzem“.
Podobny los spotkałby zagranicznych studentów korzystających obecnie z jednej czwartej miejsc w akademikach. W sumie, według dziennika „Libération“, na ulicy mogłoby się znaleźć około 1,7 miliona osób.
11. „Znajdzie się dla nich miejsce w obozach przejściowych (…) To ścisłe zastosowanie przepisów prawa francuskiego“
15 kwietnia w programie „Godzina dla Pałacu Elizejskiego“ dziennikarka Apolline de Malherbe zapytała Marine Le Pen, co planuje zrobić z tymi wszystkimi ludźmi, których jej polityka pozbawiłaby pracy czy dachu nad głową. Według Le Pen stworzenie obozów przejściowych odpowiada literze francuskiego prawa, a następnie osoby te należałoby odesłać do krajów pochodzenia (tę samą nutę „remigracji“ podejmował w swojej kampanii przed pierwszą turą Éric Zemmour, który wówczas plasował się na prawo od Le Pen).
A gdyby kraje pochodzenia nie były gotowe na przyjęcie swoich obywateli, Le Pen ma plan żywcem wzięty ze scenariusza sankcji Zachodu przeciwko Rosji: „Jeśli dane kraje nie przyjmą odsyłanych z naszego terytorium niepożądanych osób, to nie będzie już niczego: nie będzie wiz, nie będzie przelewania pieniędzy, nie będzie możliwości posiadania dóbr we Francji…“
12. „Chcę walczyć z islamistyczną ideologią totalitarną!“
Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, których to „niepożądanych na francuskim terytorium osób“ miałaby dotyczyć „remigracja“. A w odniesieniu do wyborców Mélenchona, którzy niesłychanie pozytywnie odpowiedzieli na jego zmianę stanowiska w sprawie imigracji, liderka Zgromadzenia Narodowego mogła tylko wzruszyć ramionami, że „niektórzy z nich to islamolewactwo“.
Islamolewactwo, czyli otwartość na przybyszów z krajów muzułmańskich, już od dawna zwalczana jest na francuskiej prawicy, ale nigdy wcześniej słowo to nie było tak wyraźnym synonimem dla postaw antyfaszystowskich.
13. „Ta kampania jest optymistyczna, pozytywna i pełna nadziei, która niosę Francuzom“
C’est une campagne optimiste, positive et pleine d’espérance que je mène pour les Français. Ne cédons jamais à la résignation et au pessimisme. Rejoignez-moi pour mener ensemble la plus belle bataille qui soit : rendre la France à la France ! 🇫🇷 pic.twitter.com/fNEbHRw4YQ
— Marine Le Pen (@MLP_officiel) April 14, 2022
Because tomorrow belongs to me.
Pani Agato, u pani strach przed normalnoscia powoduje ze opowiada apani takie bzdury ze az starch. Pod te same 13 punktow podlozyl bym wypowiedzi Macrona i by sie wszystko zgadzalo.
1. „Nie lękajcie się!“- Tak kazdy moze uzywac tej frazy. Nie jest zastrzezona. Tu akurat ma racje bo poprawnosc polityczna we francji niszczy jakakolwiek dyskusje.
2. O „strategiczne zbliżenie NATO z Rosją“- jak sama pani napisala taki model funkcjonowal przez ponad 40 lat i bylo dobrze. Ona ma po prostu dosc politycznej czapy. Ja zreszta tez.
Pani Agato, przypomina pani sobie kto z polskich politykow mowil o wstapieniu Polski do NATO- tak !!! nasz radzio. Wtorowal mu Sarkozy.
3. 3. „Stany Zjednoczone chcą skasować dostęp do rosyjskiego gazu… Amerykanie, którzy chcą sprzedawać płynny gaz, powinni płacić Francji rekompensatę, żeby wyrównać różnicę cen“- wyrwane z kontekstu i zle przetlumaczone. Identyczne teksty moze pani przeczytac w niemieckich gazetach.
Moze pani napisze o dziesiatkach spotak macrona z putinem, o zwiazkach biznesu z rosja i poparciu rzadu macorona, sarkozego, hollanda dla tych dzialan? Tak po prostu o pro putinowskich prezydentach z ktorych Macron byl najwiekszym jego milosnikiem.
Pani jest za demokrajca ale juz demokracja bezposrednia pani nie wsmak. Radze nie mowic szwajcarom takich glupot ze referendum "to kolejna odsłona "„szwajcarskich fantazji“ prawicy." Szwajcarja jest z tego dumna i powinno byc to stosowane wszedzie. A opowiadanie ze
"Zebranie 500 000 podpisów to samo w sobie wyzwanie logistyczne, ale jeśli chce się, aby referendum przyciągnęło uwagę i zebrało kworum rzędu, powiedzmy, 33 proc. uprawnionych do głosowania, wymaga to gigantycznych kosztów na promocję." to jest po prostu strach przed demokracja bezposrednia. Uwaza pani ze "wybrancy" narodu lepiej wiedza? Ja nie.
Ja wiem pani sie pewnie mazy taka sytuacja jak w PRL ze wybory byly farsa i ci co zasiadali w sejmi to byli marionetkami partii (marksistow). W pani mazeniach trzeba by zmienic PZPR na lewice i marksistow na neomarksistow.
Wybor miedzy macron i lepen to wybor miedzy dzuma a cholera z punktu widzenia polski. Macron i jego poprzednicy to sa wspopracownicy putina z krwia ukraincow na rekach. Takze tylko za to powinien dostac kopa w 4 litery i znikac z polityki. Lepen nigdy nie rzadzila i tak naprawde nie wiadomo co zrobi (hasla wyborcze a rzeczywistosc to zupelnie cos innego). Ale z tej dwojki dalbym szanse lepen bo gorzej juz nie moze byc niz za macrona.
Pani Agoto, a co pani powie a macronie ktory nazywa ukraincow i ruska cholote bracmi? Ktory dzwoni do putlera w czasie wojny i nie uznaje go za morderce?
Obrona sojuszników Putina to prawdziwa twarz głupców nami rządzących. Dalej im się marzy Europa skrojona na wymiar i gust karła żoliborskiego. W czasie wojny graniczy to ze zdradą stanu.
Krzysiu, jakowlwiek bys nie obracal teg g… nazywanego macronem to on jest najwiekszym wspolpracownikiem putina. Rzem z makrela. I to jest fakt. I to on wraz z innymi doprowadzil do wojny na ukrainie. Nie lepen, nie orban ani nikt inny. TYLKO ONI. Ja wiem dla ciebie i innych twojego pokroju biale jest czarne i czarne jest biale.
Tu sie z toba zgadza takie smieci jak macron, makrela, donaldionio, radzio itd. dopuscily sie zdrady stanu i musz odpowiedziec za te tysiace ofiar na ukrainie.
Wiesz jaka mi sie marzy UE – ta z czasow wspolnoty wegla i stali. Oparta na silnych wiezach gospodarczych bez zadnej czapy politycznej. Takiej jak widzieli Winston Churchill czy Robert Schuman. Nie takiej do jakiej doprowadzilo wprowadzenie ideologii Altiero Spinellego.
Silna Europa a nie polityczny karzel bez znaczenia.
Niestety hydra faszyzmu podnosi łeb. Czy to będzie przyjmowało nazwę od ich ideowych przywódców: putinizmu, kaczyzmu, orbanizmu, leppenizmu nie ma większego znaczenia. Istotą jest to, że jest to odejście od integracji i działa na korzyść jednego faszyzmu, putinizmu. Czy Kaczyści tego nie widzą, wspierając Le Pen i Orbana? To chyba niestety pokazuje, że Kaczyński jest zapatrzony w Putina jak w obrazek. A'propos małżeństw jednopłciowych we Francji – w tym aspekcie nie ma co się obawiać. Francuzi to cywilizowany naród i po wprowadzeniu dobrych rozwiązań legislacyjnych, widzą ich słuszność. W 2006 roku 65% Francuzów popierało małżeństwa jednopłciowe, w 2019 roku było to 79%. W krajach cywilizowanych (czyli niepostkomunistycznych i niewyznaniowych), w których udało się wprowadzić małżeństwa dwojga dorosłych osób (pomijając kryterium płci, które jest dyskryminujące), liczba obywateli popierających te rozwiązanie tylko rośnie. Słusznie, bo jak pokazał szereg krajów, który je wprowadził, nie ma żadnych skutków negatywnych, więc nawet pomysł referendów LePen nie jest w stanie stanąć temu rozwiązaniu na przeszkodzie. A wracając do Le Pen, Jej popularność w pierwszej turze wynikała z tego, że mogła Ona milczeć, bo był Zemmour i mówił On na głos to, co chciałaby powiedzieć Le Pen. Miał On oswoić obywateli z hasłami faszystowskimi w idei Le Pen, ale Le Pen nie zauważyła jednej rzeczy – Zemmour dwa miesiące temu miał poparcie jak Le Pen w granicach 14%, im więcej mówił, tym więcej tracił i zyskiwała Ona sama. To zaś oznacza, że te hasła Francuzom się nie podobają. Nie oswoił Zemmour Francuzów z faszyzmem. Teraz Le Pen sama musi się odzywać i powtarza hasła Zemmoura, a jak pokazał jego przykład, to się Francuzom nie podoba (miejmy nadzieję, że bardziej niż prezydentura Macrone'a). Poparcie spada.
Nie dziwię się, że wielu Francuzów popiera Le Pen. Jeśli przegra wybory to tylko głosami muzułmanów i naturalizowanych obcokrajowców. Trochę za późno Francja się obudziła i pragnie pozostać krajem europejskim. Nie jest dziwna chęć pozbycia się dyktatu Wall Street i różnych "międzynarodowych" organizacji uzależnionych od biznesu.
O nasz słynny, moskiewski, 84-letni troll? Już mogłeś chociaż zmienić nick, bo pod tym artykułem się wyłożyłeś: "Rosja wybiela się z Kramatorska i Buczy, część Polaków w to wierzy". Zleceniodawcy z Kremla nie będą zadowoleni. Tylko głosami muzułmanów i naturalizowanych obcokrajowców? Czyli uważasz, że rodowitych Francuzów jest mniej od wymienionych grup? Ciekaw jestem czy kiedykolwiek byłeś we Francji, czy swoją wiedzę czerpiesz z prawicowych mediów (tudzież ze szkoleń moskiewskich trolli). A mnie dziwi, że prawicowa populistka ma jakiekolwiek poparcie i według mnie Francja jest europejskim krajem, po wyborze LePen zacznie się od europejskich standardów oddalać. Koło europejskich cywilizacji za to nie stały autorytaryzmy i dyktatury postkomuny typu: autorytaryzm polski, autorytaryzm węgierski, dyktatura rosyjska, dyktatura białoruska. Gdyby tak było jak piszesz, to Kierunek migracji byłby odmienny, to z Francji do Polski ludzie by emigrowali, tymczasem jest odwrotnie. Tak jak kiedyś napisała Joanna Chmielewska – skoro na Kubie jest tak dobrze a w USA jest tak źle, to dlaczego ludzie z Kuby w łódkach ryzykują życie, żeby dostać się do USA, a ludzie z USA nie uciekają na Kubę? Te same pytanie można zadać Tobie – skoro we Francji jest tak źle, to dlaczego nikt z Francji nie ucieka, a imigracja do Francji znacznie przewyższa emigrację z Francji (i to wliczając imigrantów z takich krajów jak Rosja, Polska).
https://oko.press/rosja-wybiela-sie-z-kramatorska-i-buczy-czesc-polakow-w-to-wierzy/
putinowski trollu znasz moja odpowiedz:ruskij wojennyj koriabl idzi ty na ch..j
Pani Agato, ponizej link do wywiadu jednego z architektow i wykonawcow planu putina wspopracujacy ramie w ramie z francja. Teraz atakuje Zelenskiego i ambasadora w Niemczech !!!!
http://www.berliner-zeitung.de/news/wahrheitswidrig-und-boesartig-sigmar-gabriel-attackiert-melnyk-li.222850
A tu odpowiedz amabasadora Ukrainy:
Bösartig ist vor allem IHRE
@sigmargabriel
& Ihrer SPD-Kumpane jahrelange Putin-freundliche Politik gewesen, die den barbarischen Vernichtungskrieg gegen den 🇺🇦Staat, 🇺🇦Nation,🇺🇦Kultur, gegen 🇺🇦Frauen & Kinder erst herbeigeführt hat. Die Aufarbeitung kommt noch. Shame on you
Tekst uniwerslany – pasuje do wszystkcih zachodnich rzadow w Europie i np. PO-PSL
Bösartig ist vor allem IHRE @pawlakwaldemar @tuskdonald @ & Ihrer PO-PSL-Kumpane jahrelange Putin-freundliche Politik gewesen, die den barbarischen Vernichtungskrieg gegen den 🇺🇦Staat, 🇺🇦Nation,🇺🇦Kultur, gegen 🇺🇦Frauen & Kinder erst herbeigeführt hat. Die Aufarbeitung kommt noch. Shame on you
Jeszcze jedno pani Agato, nie wiem czy pani wie ale jako specjalistka od Franacji to musi pani wiedziec. Prokuratura francuska TERAZ wszczela sledztwo przeciwko LePen za korupcje zwiazan z wydatkowaniem pieniedzy unijnych. Prokuratura chodzi na postronku wladzy we Francji od dziesiatkow lat ale to co robia teraz dla macrona to niedzwiedzia przysluga. To stawia LePen jako przesladowana na zamowienie przez establishment europejski i wspolpracujacego z nimi obecnego prezydenta.
Ciekawe, dlaczego tak wielu ludzi uparcie widzi w Le Pen sojuszniczkę Putina, kiedy od dawna wiadomo, że to tylko jego klientka albo co gorsza, wynajęta przez Putina służąca do posprzątania Europy.
Ja wierzę w rozsądek Francuzów. Zobaczymy…
Wiem, że wiele się zmieniło, ale w poprzednich wyborach…
Nowym prezydentem Francji został Macron, zdobywając 66,1% głosów; Le Pen uzyskała 33,9% głosów.
W pierwszej turze
Macron: 24,01%, Marine Le Pen: 21,30%
Sprawczyni artykułu pani Agata Czarnacka, powinna otrzymać medal literacki w w dziedzinie „propagandy i manipulacj medialnej” … Brawa dla pani Agaty!!! 👍