0:000:00

0:00

Wiadomością wtorku - i nie jest to dobra wiadomość - jest liczba 4 691 testów, które według informacji ministerstwa zdrowia "wykonano w ciągu doby". To wynik najgorszy od 1 kwietnia (wtedy było 4 382). Niepokojący jest również trend. W sobotę 11 kwietnia - podano, że zrobiono 11,3 tys. testów, w niedzielę wielkanocną - 8,5 tys., w poniedziałek - jeszcze mniej, bo 5,6 tys.

Wtorkowy wynik, kolejne prawie tysiąc testów mniej niż w poniedziałek, jest 2,4 razy niższy niż rekordowa sobota. Sądziliśmy, że spadek poniedziałkowy to kwestia świątecznego rozluźnienia, ale być może coś w systemie przestało działać.

W ministerstwie zdrowia uzyskaliśmy tylko ogólnikową uwagę, że "przecież testy zamawiają lekarze". Czemu lekarze mieliby zamawiać ich mniej? Nie wiadomo.

Liczba osób na kwarantannie wynosi prawie 145 tys., zapowiadane były masowe badania personelu medycznego i pacjentów; NFZ miał je refundować. "Mamy duży zapas, czyli każdy, kto chciałby skierować swojego pacjenta, może być pewny, że taki test będzie dla tego pacjenta dostępny” – mówił wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Dodał, że w Polsce można testować już 20 tys. osób na dobę.

Tymczasem zrobiono ich we wtorek pięć razy mniej. Wobec tak małej liczby testów nie dziwi mała liczba nowych zakażeń: 268 - to czwarty najniższy wynik w kwietniu, 1,8 raza mniejszy niż rekord 5 kwietnia.

W Polsce mamy stosunkowo niską "celność testów", przy pomocy 142 231 próbek od początku epidemii wykryliśmy 7202 osoby zakażone, co oznacza, że aby wykryć jednego zakażonego robiliśmy 21 próbek (dokładniej 20,6).

Dzięki 4 691 próbkom powinniśmy zatem - statystycznie - wykryć 228 osób zakażonych, czyli z grubsza tyle ile podało ministerstwo (268). Prawdopodobnie, gdybyśmy wykonali 11,3 tys. testów (tyle ile w rekordową sobotę 11 kwietnia) wykrytych przypadków byłoby ok. 550.

Ministerstwo podkreśla, że liczba testów w Polsce systematycznie rośnie. To prawda:

OKO.press wskazywało już kilka razy, że mimo tego postępu liczba wykonywanych próbek jest w Polsce wciąż bardzo mała. Według danych portalu worldometer z 14 kwietnia z godz. 20:00, nasze 148 tys. testów w przeliczeniu na milion mieszkańców dawało Polsce czwarte od końca miejsce w UE. Wyprzedzaliśmy minimalnie o 5 proc. Węgry i 9 proc. Rumunię oraz o 40 proc. Bułgarię.

Robimy za to 2,7 razy mniej testów niż Czechy i 4 razy mniej niż Portugalia, kraje, w których epidemia osiągnęła poziom 100 zakażeń w tych samych dniach co u nas (12-14 marca 2020).

Liczba testów w Polsce – 3,7 tys. na milion mieszkańców – jest wciąż niska. Nie tylko w porównaniu z krajami, które pandemia dopadła trzy tygodnie (Włochy – 16,7 tys. testów na milion mieszkańców) lub dwa tygodnie przed nami (Niemcy – 15,7 tys., Hiszpania – 7,6, Szwajcaria – 22,3 tys., Belgia – 8,8 tys.; znacznie mniej testują Francja – 5,1 tys. i Wielka Brytania – 5,2 tys.).

Wśród krajów, które liczbę 100 zakażeń osiągnęły razem z Polską (14 marca) lub później, więcej testów na milion mieszkańców – w obliczu nadciągającej epidemii – zapewniły swoim obywatelom m.in.:

  • Estonia – 22,2 tys. testów na milion mieszkańców;
  • Słowenia 1- 6,5 tys.;
  • Portugalia – 16,1 tys.;
  • Litwa 14,1 tys.;
  • Izrael 13,6 tys.;
  • Hongkong 12,9 tys.;
  • Nowa Zelandia – 12,9 tys.;
  • Czechy – 11,7;
  • Turcja – 8,8 tys.;
  • Rosja – 8, 2 tys.

Nie mówiąc o Islandii, która przebadała jedną dziesiątą populacji – 36 tys. testów. Jak widać, na tej liście są kraje małe, ale też większe od Polski, zamożniejsze i podobnie zamożne.

Podobny do nas wynik ma:

  • Chorwacja 4,0 tys. (ale 100 zakażeń nastąpiło dopiero 20 marca);
  • Grecja – 3,6 tys.;
  • Węgry – 3,5 tys. (100 zakażeń – 21 marca);
  • Panama – 3,4 tys.

Wielokrotnie mniej testów przeprowadzają takie kraje jak Brazylia (300 na milion), Argentyna (437), Egipt (244), Irak (843) czy Maroko (210).

Testy ostatniej doby. Kilka krajów dla porównania

Mamy też dane liczby testów z ostatniej doby kilku krajów:

  • Rosja ok. 100 tys.;
  • USA 39 679.;
  • Włochy 26 779;
  • Holandia 18 980;
  • Indie 17 101;
  • Wielka Brytania 14 983;
  • Iran 11 932;
  • Grecja 5 383;
  • Szwajcaria 5 200;
  • Polska 4 691;
  • Czechy 3 183;
  • Rumunia 2 893.

Porównanie liczb bezwzględnych jest tylko ogólną ilustracją, bo nie uwzględnia różnic wielkości między krajami (Holandia i Indie...).

Apel lekarzy o więcej testów

O większą liczbę wykonywanych testów zaapelowała 14 kwietnia wieczorem Naczelna Izba Lekarska.

"Pomimo, że regulacje rozszerzające możliwości wykonywania testów wprowadzone przez Narodowy Fundusz Zdrowia w dniu 4 kwietnia nie są precyzyjne (...) liczba wykonywanych testów, w szczególności personelowi medycznemu, musi stale się zwiększać. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo sobie aby móc dalej nieść pomoc naszym pacjentom.

Prezydium apeluje zatem o wystawianie zleceń na testy w każdym przypadku uzasadnionym względami medycznymi" - czytamy w komunikacie Izby.

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze