Opozycja blokuje Sejm. Jarosław Kaczyński, zwykle szarmancki wobec kobiet, wykrzykuje do posłanki "idź do diabła". O pośle opozycji mówi, że trzeba się nim zająć ze względów medycznych. Okupujących mównicę nazywa chuliganami i sugeruje, że tak naprawdę idzie im o zablokowanie ustawy dezubekizacyjnej
Po południu 16 grudnia 2016 opozycja zablokowała mównicę, po tym jak marszałek Kuchciński wykluczył z obrad Michała Szczerbę z PO. Powstało gigantyczne zamieszanie, podczas którego - jak widać na nagraniu z telefonu komórkowego Agnieszki Pomaskiej z PO z godz. 15.17 - Jarosław Kaczyński krzyczy do posłanki Platformy Obywatelskiej "Pani idzie do diabła!".
W czasie debaty o budżecie Michał Szczerba (PO) zgłosił chęć zadania pytania w sejmowej dyskusji. Kuchciński wezwał go na mównicę.
Poseł PO zawiesił na niej kartkę z napisem "#WolneMediawSejmie".
Zanim zdążył zabrać głos, Kuchciński dwukrotnie przywołał go do porządku, poprosił o zdjęcie kartki i zadanie pytania. Szczerba kartki nie zdjął.
Zanim skończył zdanie zaczynające się od słów:
"Panie marszałku kochany, muzyka łagodzi obyczaje, dlatego Warszawa..."
Kuchciński wyłączył mu mikrofon i w ciągu kilku następnych sekund jeszcze dwukrotnie upomniał posła PO, by w końcu ogłosić, że podejmuje decyzję o wykluczeniu go z posiedzenia Sejmu. Karta do głosowania posła przestała działać.
OKO.press sprawdza, czy miał do tego prawo.
Trudno powiedzieć, czy marszałek Kuchciński dopełnił procedur wymaganych przez regulamin Sejmu do wyłączenia mikrofonu oraz wykluczenia z posiedzenia Sejmu.
Art. 175.2 stanowi bowiem, że "marszałek Sejmu może zwrócić uwagę posłowi, który w wystąpieniu swoim odbiega od przedmiotu obrad określonego w porządku dziennym, przywołaniem posła "do rzeczy". Po dwukrotnym przywołaniu posła "do rzeczy" Marszałek może odebrać przemawiającemu głos.
Wątpliwe jest jednak, czy Szczerba rzeczywiście odbiegał w swoim wystąpieniu od przedmiotu obrad, bo nie zdążył jeszcze niczego powiedzieć. Trudno też uznać, że wywieszając kartkę dopuścił się uniemożliwienia prowadzenia obrad Sejmu.
Regulamin Sejmu stanowi też (art. 175.5), że "marszałek ma prawo podjąć decyzję o wykluczeniu posła z posiedzenia Sejmu, jeżeli poseł nadal uniemożliwia prowadzenie obrad i na tym samym posiedzeniu został już upomniany w trybie ust. 4; poseł wykluczony z posiedzenia Sejmu jest obowiązany natychmiast opuścić salę posiedzeń. Jeżeli poseł nie opuści sali posiedzeń, Marszałek Sejmu zarządza przerwę w obradach".
Trudno jednak uznać, że sytuacja uzasadniała wykluczenie posła, skoro nie jest jasne, czy uniemożliwiał prowadzenie obrad.
Marek Borowski, senator niezależny powiedział wyborczej.pl, że postępowanie marszałka Kuchcińskiego było tendencyjne. Wykluczając w ekspresowym trybie posła Szczerbę, zachowywał się tak, jakby chciał doprowadzić do kryzysu.
Szczerba odwołał się od decyzji Kuchcińskiego do Prezydium Sejmu, która musi zasięgnąć opinii Komisji Regulaminowej Spraw Poselskich i Immunitetowych. Komisja, w której PiS ma większość, odrzuciła już wniosek Szczerby.
O 19.00 posłanka Pomaska powiedziała, że kilkadziesięcioro posłów opozycji będzie blokować mównicę i fotele marszałków "do skutku".
Żądają, by marszałek przywrócił posłowi Szczerbie uczestnictwo w obradach.
Ok. 17.00 prezes PiS wziął udział w zaaranżowanej ad hoc konferencji prasowej na korytarzu sejmowym, "To jest chuligaństwo parlamentarne" - powiedział.
Zasugerował, że blokujący mównicę "są niechętnie nastawieni do ustawy dezubekizacyjnej", co zapewne miało być - często używaną przez PIS insynuacją - że opozycja jest powiązana z dawnym SB.
Argumentując, że obecność dziennikarzy narusza zasady kultury, prezes poskarżył się też, że wiele razy dostał "kamerą w głowę". Podkreślił, że w europarlamencie dziennikarzy obowiązują duże restrykcje.
Na to odezwał się poseł PO Sławomir Nitras: "Czy pan nie rozumie, że po wprowadzeniu nowych zasad dziennikarze nie będą w tym miejscu mogli zadawać pytań"?
Jarosław Kaczyński odparł: "Nie wiem dlaczego ten pan przoduje w tym, o czym mówiłem i warto by się nim zająć ze względów medycznych".
OKO.press nie jest w stanie zweryfikować stwierdzenia Kaczyńskiego, że "wiele razy dostał kamerą w głowę". Te wydarzenia nie zostały odnotowane przez media (mimo ich swobodnego dostępu do Sejmu).
Według informacji podawanych przez media, opinia o restrykcjach obowiązujących w europarlamencie, jest nieprawdziwa.
Jak podał korespondent TVN 24 Maciej Sokołowski, restrykcje zbliżone do planowanych przez marszałka Kuchcińskiego panują tylko w parlamencie węgierskim. W innych parlamentach UE dziennikarze cieszą się znaczną swobodą poruszania się.
Według "Wyborczej", w europarlamencie obowiązuje zasada, że "nie może być ograniczeń w dostępie dziennikarzy do deputowanych".
OKO.press przyznaje Jarosławowi Kaczyńskiemu symbol dyzmy za niekulturalne wypowiedzi, zwłaszcza pod adresem posła Nitrasa.
Zwraca też uwagę, że nie dowiedzielibyśmy się, jak bardzo denerwuje się prezes PiS i jak się wtedy zachowuje, gdyby obowiązywały reguły marszałka Kuchcińskiego. TVP Info po 18.00 pokazuje transmisję z obchodów rocznicy pacyfikacji kopalni "Wujek", a TV Parlament nadaje transmisję bez głosu.
Uwaga! Kolejne informacje w następnym tekście i na FB.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze