Uzasadniając ustawę dyscyplinującą, Jan Kanthak powołał się na wyższość Konstytucji nad prawem unijnym. Udawał, że nie zna art. 91 ustawy zasadniczej. Może zresztą nie zna
Uzasadniając 19 grudnia projekt (formalnie poselski) ustawy dyscyplinującej, Jan Kanthak, jeden z członków, jak to określił prof. Jerzy Zajadło, "oddziału szturmowego" ministra-prokuratora Ziobry, użył wielu naciąganych lub fałszywych argumentów. Kluczowe znaczenie miał moment, gdy Kanthak stwierdził, że sędziowie nie mogą odwoływać się do prawa europejskiego, podważając prawomocność powołania sędziów przez neo-KRS, bo w ten sposób naruszaliby polską konstytucję.
"Kon-sty-tu-cja! Konstytucja pozostaje najwyższym prawem Rzeczypospolitej!" - wykrzykiwał Kanthak w kierunku ław opozycji.
Pomińmy w tej chwili fakt, że ustawa dyscyplinująca narusza polską konstytucję i skupmy się nad samym argumentem Kanthaka.
Rzecz w tym, że Konstytucja (właśnie Kon-sty-tu-cja) przesądza, że podpisane przez Polskę Traktaty UE jako ratyfikowana umowa międzynarodowa:
Precyzyjnie wyjaśnił to w OKO.press wybitny konstytucjonalista prof. Piotr Mikuli. W artykule 91 ust. 2 konstytucji mowa o „umowie międzynarodowej ratyfikowanej uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie”.
Dotyczy to wszystkich umów międzynarodowych ratyfikowanych za zgodą wyrażoną w ustawie, a więc także prawa UE (a także umów, które taki status posiadają np. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka).
Ustęp 3 tego artykułu odnosi się już bezpośrednio do prawa UE, ściślej - prawa pochodnego tj. wydanego przez organy UE na podstawie traktatów.
Przepis ten oczywiście nie mówi wprost o „prawie UE”, ale wiadomo, że gdy w 1997 roku uchwalano konstytucję, na kilka lat przed naszą akcesją, już wówczas myślano, że ten przepis będzie stosowany właśnie w odniesieniu do pochodnego prawa unijnego.
Ustawa dyscyplinująca narusza wiele artykułów konstytucji, o czym OKO.press pisało wielokrotnie. Ale nawet gdyby była zgodna z większością zapisów ustawy zasadniczej, nie ulega wątpliwości, że jest niezgodna z prawem UE. Zaś prymat prawa unijnego nad ustawami krajowymi jest w konstytucji zapisany wprost i nie zostawia pola do interpretacji.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze