Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, po pięciu godzinach debaty, głosami 16 posłów pozytywnie zaopiniowała projekt "Zatrzymaj Aborcję". Przewodniczący Stanisław Piotrowicz ograniczył obecnym na sali organizacjom pozarządowym prawo do głosu. Przeczytaj relację z burzliwej debaty
Za pozytywną opinią dla restrykcyjnego projektu "Zatrzymaj Aborcję" głosowało 16 posłów, przeciw było 9 osób. Żaden z obecnych na sali polityków nie wstrzymał się od głosu. Teraz projekt trafi do Komisji Rodziny i Polityki Społecznej.
Sanocki (Kukiz '15): "Część kobiet dokonała aborcji pod wpływem namów i występują u nich zjawiska dysonansu poznawczego. Absolutnie trzeba powiedzieć, że aborcja jest zamordowaniem człowieka. Część kobiet uległa propagandzie i wybrała łatwiejsze rozwiązanie".
Robert Winnicki (Ruch Narodowy): "Aborcjonistki są sojuszniczkami nieuporządkowanego życia seksualnego mężczyzn".
Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna): "To prawo nosi znamiona psychicznego znęcania się nad rodzinami. To jest prawo barbarzyńskie. To jest bestialstwo".
Marek Jurek : "Co by było, gdyby kobieta odmówiła powinności macierzyńskiej. Nie było by nas tutaj".
Po ponad czterech godzinach dyskusji przewodniczący Stanisław Piotrowicz, po wniosku posła PiS Waldemara Budy, nagle zamknął listę mówców. W ten sposób uniemożliwił przedstawicielom większości organizacji pozarządowych obecnych na sali - m.in. Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka czy Amnesty International - włączenie się w debatę. Piotrowicz nie pozwolił też posłom opozycji oddać swojego czasu w dyskusji na rzecz organizacji społecznych.
Głos - poza wnioskodawcą - zabrali tylko Lilianna Religa, przedstawicielka Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i Jerzy Kwaśniewski z Instytutu Na Rzecz Kultury Prawnej "Ordo Iuris".
Religa, FEDERA: "Dopiero po narodzinach przysługuje osobowość prawna. Projekt, o którym rozmawiamy, de facto zablokuje dostęp do badań prenatalnych. Zakaz uderzy szczególnie w kobiety, które nie będą miały ze względów finansowych możliwości wyjechać za granicę, wzmocni nierówność społeczną".
Jerzy Kwaśniewski, "Ordo Iuris": "Europocentryczna postawa tak często prowadzi nas do fałszywego postrzegania sytuacji praw człowieka i prenatalnego zabijania ludzi. Część państw na świecie zdecydowało się chronić życie lepiej niż Polska. Wartość życia ludzkiego zaczyna się w chwili poczęcia".
Kaja Godek, przedstawicielka wnioskodawców, przekonywała, że projekt ma szerokie poparcie społeczne. To akurat nieprawda. Z sondaży wynika, że poparcie dla zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej od wielu lat oscyluje wokół 10 - 15 proc. W sondażu IPSOS dla OKO.press głosy rozkładały się następująco:
Projekt ustawy drastycznie ograniczającej dostęp do legalnej aborcji w Polsce został 10 stycznia 2018 roku skierowany przez Sejm do prac w komisjach sejmowych. Do parlamentu wpływają kolejne opinie dotyczące projektu. Zdecydowanie negatywną wydała Naczelna Rada Adwokacka. Wejście w życie tych zmian byłoby, jej zdaniem, "usankcjonowaniem zjawiska przemocy wobec kobiet".
„Przedstawiona propozycja zmian w obowiązującej ustawie nie zasługuje na aprobatę i powinna być oceniona negatywnie. Nie ulega wątpliwości, że aktualnie obowiązujące regulacje nie zapewniają realizacji praw człowieka w zakresie dostępu do legalnego przerywania ciąży. Ochrona płodu w fazie prenatalnej powinna przede wszystkim przejawiać się w zagwarantowaniu pełni praw kobiet, w tym swobody i samodzielności podejmowanych decyzji. (…)
Wprowadzenie zmian stanowiłoby formę usankcjonowania zjawiska przemocy wobec kobiet poprzez naruszenie podstawowych praw człowieka”.
W ten sposób przedstawicielka Naczelnej Rady Adwokackiej Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska podsumowuje zarówno złożony w Sejmie projekt „Zatrzymaj aborcję” jak i obecnie obowiązującą ustawę. Obecna ustawa zezwala na przerwanie ciąży w trzech przypadkach: ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub choroby zagrażającej jego życiu; zagrożenia życia i zdrowia kobiety; podejrzenia, że ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa. Złożony projekt usuwa pierwszą wymienioną przesłankę – w tym przypadku nie będzie możliwe legalne przerwanie ciąży.
Gdyby projekt wszedł w życie, oznaczałoby to w praktyce likwidację legalnej aborcji w Polsce. Aborcja ze względu na wady i nieuleczalne choroby płodu to absolutna większość wszystkich zabiegów, w ostatnich latach ok. 95 proc.:
Jednocześnie, wbrew narracji środowisk anti-choice, to wcale nie zespół Downa jest najczęstszą przyczyną decyzji o aborcji. Szczegółowe dane znajdziesz tutaj:
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze