„Z uwagą i niepokojem śledzimy rozwój wydarzeń dotyczących polskiego ombudsmana [Rzecznika Praw Obywatelskich]" - napisała wiceszefowa Komisji Europejskiej Věra Jourová po decyzji Trybunału Przyłębskiej w sprawie Adama Bodnara
O decyzji Trybunału Julii Przyłębskiej pisały w czwartek 15 kwietnia 2021 światowe agencje informacyjne.
Ombudsman, czyli urzędnik, do którego można składać skargi, gdy łamane są prawa człowieka i naruszane wolności obywatelskie, to funkcja świetnie znana i szanowna w ogromnej większości zachodnich krajów. Nic dziwnego, że na sytuację RPO w Polsce zareagowały organizacje i instytucje zajmujące się obroną praw człowieka.
Przypomnijmy: Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej zdecydował, że artykuł 3 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich jest niezgodny z Konstytucją. Bodnar będzie musiał opuścić urząd najpóźniej za trzy miesiące.
Przepis, o którym wypowiedział się TK, mówi, że dotychczasowy Rzecznik pełni funkcję do czasu wyboru następcy. Tak jest w przypadku Adama Bodnara. Jego kadencja skończyła się 9 września 2020. Ponieważ jednak parlament nie jest w stanie wybrać nowego Rzecznika, Bodnar do dziś pozostaje na urzędzie.
Dlaczego nowego Rzecznika nie ma? PiS nie chciał się zgodzić ani na kandydatkę organizacji pozarządowych, ani na żadnego z kandydatów opozycji. Zaś opozycja nie przepuściła kandydata PiS-u - posła i wiceministra - w Senacie. Jest polityczny pat.
15 kwietnia wieczorem Sejm przyjął kandydaturę posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego na RPO. Ale zapewne znów nie poprze go Senat.
PiS najprawdopodobniej wyjdzie z pata, powołując osobę pełniącą obowiązki RPO. Taki zapis znajdzie się zapewne w nowej ustawie o RPO. Zgodnie z decyzją TK parlament ma trzy miesiące na jej przyjęcie.
„Z uwagą i niepokojem śledzimy rozwój wydarzeń dotyczących polskiego ombudsmana [Rzecznika Praw Obywatelskich]. Zapewnienie niezależności tej instytucji, która broni praw obywateli i odgrywa ważną rolę w podtrzymywaniu praworządności, ma ogromną wagę" - skomentowała na Twitterze decyzję TK Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej.
Niedawno Jourová wysłała list do polskich władz, w którym również wyrażała zaniepokojenie sytuacją w związku z RPO. „W odpowiedzi na mój list otrzymałam zapewnienie od ministra Konrada Szymańskiego [minister ds. europejskich], że obecne prawo będzie respektowane" - mówiła w marcu w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej". Zastrzegła, że nie chodzi jej o obronę konkretnego człowieka: „Chodzi mi o zachowanie efektywności i niezależności tego urzędu".
Podczas gdy Jourova wyraża zaniepokojenie, międzynarodowa organizacja Human Rights Watch ponagla Komisję Europejską do działania w tej sprawie.
„Sprawa Bodnara to kolejny przykład naruszania praworządności w Polsce" - pisze Philippe Dam z HRW. „Komisja Europejska powinna przerwać milczenie i podjąć działania. Czas, by zmierzyć się z tym, że Trybunał jest używany, by ominąć parlament i niszczyć fundamentalne prawa. Czas wywrzeć presję na państwa członkowskie".
Działań ze strony Komisji Europejskiej domaga się też europosłanka Zielonych Terry Reintke:
„Usunięcie Adama Bodnara, niezależnego ombudsmana, z urzędu przez »Trybunał Konstytucyjny« to kolejny atak na ochronę fundamentalnych praw w Polsce. I jeszcze jeden powód, by Komisja wkroczyła w obronie praworządności i praw obywateli UE”.
Zareagowała również Rada Europy. Wysoka Komisarz ds. Praw Człowieka, Dunja Mijatovic, napisała:
„Dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego tworzy niepokojącą lukę w działaniu instytucji Rzecznika Praw Obywatelskich między kadencjami i ochronie prawa człowieka w Polsce. Nowy RPO powinien być pilnie wybrany przy poszanowaniu Konstytucji, polskiego prawa i standardów międzynarodowych".
„Ombudsman był solą w oku polskiego rządu" - pisze europejski serwis Politico. Tej samej metafory używa, pisząc o Bodnarze, „Financial Times".
O sprawie donosi też agencja Reutersa: „Czołowy krytyk polskiego rządu ma porzucić rolę ombudsmana - uważa sąd".
BBC zrobiło rozmowę z Adamem Bodnarem do swojego światowego serwisu. „Jeszcze jedna niezależna instytucja zostanie przejęta przez partię rządzącą" - powiedział Bodnar.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze