Były prezydent powiedział, że "powstało przekonanie, że nie trzeba pracować, bo ktoś nam da". Nie wiadomo, gdzie powstało - bo Polacy tak na pewno nie myślą. Należą też do najciężej pracujących narodów na świecie
Podczas spotkania z działaczami KOD w Szczecinie były prezydent Bronisław Komorowski wypowiedział się na temat skutków programów społecznych PiS. Jego zdaniem spowodują one po pierwsze wzrost podatków, a po drugie - zniechęcą Polaków do pracy.
Rzeczywiście, rząd konsekwentnie zapowiada, że będzie dążył do zwiększenia dochodów budżetu. Zastrzega jednak, że nie planuje podnosić podatków "zwykłych Polaków", a tylko uszczelniać dochody z VAT oraz spowodować, że inaczej będą rozłożone ciężary podatkowe. Nowy, zintegrowany podatek ma być - według ministra Henryka Kowalczyka - neutralny dla budżetu, a zwiększyć ma się progresja podatkowa. Oznacza to, że zamożniejsi zapłacą więcej - nie wiadomo jednak, o ile.
Przede wszystkim jednak rząd zwiększa dochody przez łamanie innych obietnic wyborczych.
Wiadomo już, że do 2018 roku nie będzie zwiększenia kwoty wolnej od podatku, a VAT pozostanie nadal na poziomie 23 i 8 punktów procentowych, wprowadzonym przez rząd PO-PSL na chwilę, która trwa i trwa. Oddala się również realizacja kosztownej obietnicy obniżenia wieku emerytalnego.
Elementem rosnących obciążeń budżetów domowych Polek i Polaków są również skutki innych reform - podatek bankowy spowodował wzrost opłat bankowych oraz wpłynął na ceny ubezpieczeń, a zrzeszenia przedsiębiorców ostrzegały, że - na razie zablokowany przez Komisję Europejską - podatek handlowy spowoduje wzrost cen towarów.
Nie brakuje jednak opinii, że to nie wystarczy i rząd będzie musiał podnieść podatki lub znacjonalizować do końca fundusze emerytalne, bo w przeciwnym razie nie sfinansuje nawet programu 500+. Takie zdanie ma część komentatorów, jednak potwierdzić się tego nie da.
To nieprawda. Wynika to zarówno z sondaży, jak i badań pokazujących zachowanie Polaków na rynku pracy.
Polskie Badania Panelowe POLPAN co pięć lat wracają do tych samych respondentów, pytając ich m.in. co ich zdaniem decyduje o życiowym powodzeniu. Najczęściej wymieniają ambicję (77 proc. ), talent (73 proc.), wykształcenie (73 proc.) i ciężką pracę (71 proc.). Wyraźnie niżej są znajomości (67 proc.), pochodzenie z bogatej rodziny (39 proc.), oraz polityczne wpływy – 26 proc.
Co ciekawe, od 1988 r. - kiedy zaczęto prowadzić badania - do 2013 r. wyraźnie wzrósł odsetek osób, które uważają "ciężką pracę" za ważny składnik sukcesu: z 38 proc. do 71 proc. Dokładne omówienie badań opublikowała "Res Publica Nowa".
Wiadomo też, że Polacy bardzo ciężko pracują. Według danych OECD z 2015 r. Polacy spędzają w pracy 1918 godzin rocznie, więcej niż Amerykanie (1788) i Japończycy (1735) i dużo więcej niż Niemcy (1388) lub Holendrzy (1380).
Być może zmieni się to po wprowadzeniu programu 500+, ale na razie nic na to nie wskazuje - nie ma na razie żadnych danych dotyczących wpływu 500+ na rynek pracy.
Zapytane o wpływ Oko.press w sierpniu wielkie sieci handlowe odpisały, że nie dostrzegły zwiększonej rotacji pracowników i pracownic.
Były prezydent nie ma więc racji - ale uznajemy jego wypowiedź za "prawie fałsz", ponieważ być może 500+ zniechęci Polaków do pracy w przyszłości. Warto jednak przypomnieć - jak pisałem w "Gazecie Wyborczej" 11 lutego 2016 r. - także w innych krajach świata podobne do 500+ programy nie zniechęcają znaczącej liczby ludzi do podjęcia pracy. Szkoda, że były prezydent powtarza ten szkodliwy przesąd.
Udostępnij:
Historyk i socjolog, profesor na Uniwersytecie SWPS, publicysta. Autor dwóch książek reporterskich o Afryce i kilku książek o historii. "Szkalował" Polskę m.in. w „the Guardian”, „Le Monde”, „El Pais”, „Suddeutsche Zeitung”. Ostatnio wydał „Ludową historię Polski” (WAB 2017). W OKO.press pisze o polityce i historii.
Historyk i socjolog, profesor na Uniwersytecie SWPS, publicysta. Autor dwóch książek reporterskich o Afryce i kilku książek o historii. "Szkalował" Polskę m.in. w „the Guardian”, „Le Monde”, „El Pais”, „Suddeutsche Zeitung”. Ostatnio wydał „Ludową historię Polski” (WAB 2017). W OKO.press pisze o polityce i historii.
Komentarze