Emmanuel Macron: 27,6 proc.
Marine Le Pen: 23,4 proc.
Jean-Luc Mélenchon: 22,0 proc.
Éric Zemmour: 7,1 proc.
Co kryje się za tymi liczbami? Czy tylko wyniki głosowania, czy nowy podział sceny politycznej we Francji? A może to wręcz obraz francuskiego społeczeństwa, dotkniętego pandemią, kryzysem i populizmem? Wynikom I tury wyborów prezydenckich we Francji przyglądają się w „Powiększeniu” Maria Pankowska i Agata Kowalska, dziennikarki OKO.press. Posłuchaj!
Jaką polityczką jest w 2022 roku Marine Le Pen? Czy to wciąż skrajna prawaczka, o antysemickich i ksenofobicznych poglądach? Czy taką będzie prezydentką? A może ukryła lub po prostu zmieniła tamte radykalne poglądy? „Na czas kampanii Le Pen złagodniała. Antyimigrancką retorykę zostawiła innym kandydatom” – mówi Pankowska. Ale Le Pen ma inne problemy. Jakie? O tym w podcaście.
Czy wynik Macrona to porażka? „Wręcz przeciwnie” – tłumaczy Maria Pankowska. „Francuzi od 20 lat nie wybrali ponownie tej samej osoby na prezydenta. Macron utrzymuje duże poparcie w sondażach zaufania. A teraz będzie miał 2 tygodnie na przypomnienie o swoim dorobku”.
Znaczenie podstawowe będzie miało zachowanie lewicy. Za kim opowie się 22 proc. głosujących z I tury – zwolenników Mélenchona? „Oni są po niedzieli załamani. Liczyli, że wprowadzą lewicowego polityka do II tury. A teraz znów muszą wybierać między prawicą a skrajną prawicą” – relacjonuje Maria Pankowska. „Pytanie, czy 24 kwietnia w ogóle pójdą do urn?” Więcej o tym w „Powiększeniu”!
Spodobał Ci się ten odcinek? Napisz do autorki: [email protected] Czekamy na komentarze i propozycje tematów; z przyjemnością je zrealizujemy. Do usłyszenia!
Komentarze
Dodawanie komentarzy jest możliwe tylko dla zalogowanych użytkowników.